• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Złodziej zatrzymany na gorącym uczynku uwolniony przez prokuraturę

Piotr Weltrowski
28 października 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
aktualizacja: godz. 14:39 (28 października 2016)

Policyjny film z zatrzymania "Lubo"


Kilkadziesiąt godzin po zatrzymaniu na gorącym uczynku złodzieja aut i gangstera Bartosza L. ps. "Lubo", prokuratura w Pruszczu Gdańskim wypuściła go na wolność.



Aktualizacja godz. 14:39 Udało nam się oficjalnie potwierdzić w Prokuraturze Krajowej, że "Lubo" od lipca tego roku objęty był dozorem w związku z zarzutami dotyczącymi przestępstwa popełnionego rok wcześniej i dotyczącego "usiłowania wymuszenia zwrotu wierzytelności". L. miał odbierać, wraz z innymi osobami, dług i - przy okazji - pobić dłużnika. Co więcej, dowiedzieliśmy się też, że w 2011 roku był on karany za paserstwo, a w 2012 za kradzież.

Aktualizacja godz. 13:35 Prokuratura Regionalna w Gdańsku podjęła decyzję o wszczęciu kontroli dotyczącej czwartkowej decyzji Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim. Prokuratorzy poinformowali o tej decyzji w pilnym komunikacie na oficjalnym koncie na Twitterze.


Sąd potwierdził nam w międzyczasie, że Bartosz L. został skazany w 2015 roku na karę 2 lat i 4 miesięcy bezwzględnego więzienia za udział w śmiertelnym pobiciu "Zachara". Wyrok ten - w związku ze złożoną apelacją - nie jest wciąż prawomocny.




Jako oceniasz decyję prokuratury o wypuszczeniu "Lubo"?

O zatrzymaniu Bartosza L. ps. "Lubo" informowaliśmy w czwartek. Policjanci poszukiwali go od jakiegoś czasu w związku z kilkunastoma kradzieżami aut z hal garażowych na terenie Gdańska i okolic.

Zatrzymano go, gdy nieoznakowany radiowóz, patrolujący teren, w którym dochodziło wcześniej do takich właśnie kradzieży, zauważył L. za kierownicą BMW. Kiedy policjanci chcieli go skontrolować - zaczął uciekać. W pewnym momencie porzucił auto - jak się okazało skradzione kilkanaście minut wcześniej - i pobiegł do lasu. Po kilku godzinach pies tropiący odnalazł go... w bagnie, w którym schował się przed pościgiem.

W czwartek mężczyznę przewieziono do Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim (BMW ukradł w tym mieście). Ta zaś przedstawiła mu jeden zarzut... i zwolniła do domu. Policjanci, którzy wnioskowali o areszt, napisali we wniosku o kilkunastu innych kradzieżach, o które Bartosz L. jest podejrzewany i uprzedzała, że może on mataczyć w śledztwie, bo mógł mieć też wspólnika.

Bogata kartoteka, duże medialne sprawy

"Lubo" to postać doskonale znana przedstawicielom trójmiejskiego wymiaru sprawiedliwości. Łączono go np. ze słynną sprawą zabójstwa Zachara, domniemanego bosa trójmiejskiego półświatka. W 2010 roku, właśnie w związku z tą sprawą, wystawiono za nim europejski nakaz aresztowania. Ostatecznie L. sam zgłosił się po kilku miesiącach na policję. W głównym procesie dotyczącym tego morderstwa nie brał on udziału. Odbył się jednak inny proces - czekamy na odpowiedź sądu dotyczącą wyroku, który w nim zapadł.

Dodatkowo, trzy tygodnie temu został on skazany na 2 lata bezwzględnego więzienia w procesie gangu sutenerów. Sąd uznał, że był on prawą ręką lidera grupy - Olgierda L. Wyrok ten nie jest jeszcze prawomocny, dlatego "Lubo" wciąż cieszył się wolnością.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, trójmiejski wydział Prokuratury Krajowej miał w lipcu objąć "Lubo" dozorem elektronicznym. Usłyszeliśmy o tym z dwóch źródeł, jednak nie udało nam się w piątek rano skontaktować z przedstawicielem Prokuratury Krajowej, aby potwierdzić oficjalnie tę informację.

- Podczas zatrzymania żadnej opaski elektronicznej na nodze nie miał - mówi nam jeden z gdańskich policjantów. - To osoba, która w różnych sprawach związanych z przestępczością samochodową przewija się od wielu lat. Można powiedzieć, że to wręcz specjalista od kradzieży aut z hal garażowych. Za przestępczość samochodową był też zresztą karany - dodaje.
Dlaczego więc taką osobę, złapaną - po pościgu - na gorącym uczynku, do tego typowaną przez policję jako sprawca przynajmniej kilkunastu innych kradzieży, prokuratura puściła wolno do domu i nawet nie wystąpiła do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt?

- Temu mężczyźnie przedstawiony został jedynie jeden zarzut kradzieży auta o wartości 30 tys. złotych. Materiały, które otrzymał prokurator, dały podstawę do przedstawienia jedynie tego jednego zarzutu. Podejrzany przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia i zawnioskował o dobrowolne poddanie się karze. Chodzi o karę bezwzględnego pozbawienia wolności, jednak o jej wysokości nie mogę się na tym etapie wypowiadać. Dlatego prokurator nie miał podstaw, aby wnioskować o areszt - tłumaczy Tatiana Paszkiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jedyne środki, jakie zastosowano względem L. to zakaz opuszczania kraju, dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe.

- Oczywiście sprawa jest wciąż otwarta, jeżeli pojawią się kolejne zarzuty, może pojawić się też wniosek o areszt - dodaje Paszkiewicz.
Takie tłumaczenia nie przekonują jednak policjantów.

- Prokuratura doskonale wiedziała, że "Lubo" jest też podejrzewany o kilkanaście innych kradzieży aut. Te informacje były w aktach sprawy. Podobnie jak to, że zachodzi podejrzenie matactwa z jego strony, bo miał wspólnika. To jest nawet w zarzucie. Ta decyzja to dla nas skandal. Ścigamy człowieka, zbieramy na niego materiały, łapiemy go na gorącym uczynku, a chwilę później chodzi on już na wolności. A to przecież osoba, która już kilka razy migała się od dozoru albo była poszukiwana, nawet europejskim nakazem aresztowania - mówi policjant, z którym rozmawiamy.

Opinie (623) ponad 100 zablokowanych

  • Widocznie prokurator jest dobrym znajomym olgierda wiec o czym my tu mówimy

    • 12 0

  • układ zamkniety!!Nieudolni prokuratorzy ,przekupni sedziowie!! (1)

    Ale jak babcia ukradnie 2 jabłka ze sklepu to stosuja areszt do sprawy w sądzie!!
    Pozatym dlaczego prokurator nie zastosował poreczenia majatkowego!!Takich prokuratorów powinno sie DYMISJONOWAĆ!!!Złodzieje bandyci dlatego własnie głosowali zawsze na PO bo tacy prokuratorzy byli ich adwokatami!!

    • 13 3

    • ...

      Trochę jednak gadasz głupoty.
      Nigdy nie spotkałem się z sytuacją o której piszesz tj. jakimś areszcie do sprawy za drobną kradzież.
      Podaj przykład chociaż jednej jeśli znasz.
      Przez takie posty tylko sam się ośmieszasz, mimo, iż sporo racji w twojej wypowiedzi jest.

      • 2 3

  • (1)

    "Temu mężczyźnie przedstawiony został jedynie jeden zarzut kradzieży auta o wartości 30 tys. złotych. Materiały, które otrzymał prokurator, dały podstawę do przedstawienia jedynie tego jednego zarzutu. Podejrzany przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia i zawnioskował o dobrowolne poddanie się karze. Chodzi o karę bezwzględnego pozbawienia wolności, jednak o jej wysokości nie mogę się na tym etapie wypowiadać. Dlatego prokurator nie miał podstaw, aby wnioskować o areszt - tłumaczy Tatiana Paszkiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku."

    czyli nie może w areszcie odsiadywać już kary ? czy tylko ja tego nie rozumiem ?

    • 7 1

    • widać nie może

      bo ma pilniejsze sprawy na mieście do załatwienia.....

      • 1 0

  • Ser nie wpisuj głupot

    Dla osób nie w temacie Ser to jego wspólnik Sławomir K z Moreny

    • 7 5

  • Jego twarz i pełne dane są w artykule o zacharze

    • 4 0

  • Kim jest ten prokurator? Jego kolesiem czy może rodzina, daje do myślenia!!!!!! (2)

    • 10 0

    • to czołnek PO-wskiej sitwy

      • 2 1

    • Debilem jest najwyraźniej.

      • 1 0

  • co ?!

    To jest skandal ! Przestępcy w tym chorym kraju na wolności chodzą !

    • 6 0

  • To chyba jakiś skandal jest

    Gościu to niereformowalna recydywa.. Chłopaki z Policji pracują żeby tą hienę złapać a ten prokurator go wypuszcza w mgnieniu oka... Pis powienien zabrać się tego prokuratora.. To jakiś skandal. Teraz Gosiu śmieje się z wymiaru sprawiedliwości i dalej będzie okradał tych którzy ciężko pracują.
    Toć to jakaś masakra

    • 17 0

  • bandyta to gość

    Druga Brazylia !!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 7 0

  • meejg

    Czasami mam wrażenie, że prokuratorzy to banda tchórzy lub koledzy bandytów. Za brak biletu chłopaka wsadzają do aresztu, a złodziei-recydywistów lub morderców dzieci wypuszczają. No ale obraż funkcjonariusza, to dopiero kara cię spotka...

    • 9 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane