• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gangsterzy kupowali raka

Krzysztof Wójcik
18 lipca 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
W gdyńskim szpitalu operowano zdrowych gangsterów. Potem ich tkanki podmieniano na próbki osób chorych na raka i wysyłano do badań. Dzięki temu bandyci unikali więzienia - o tym jak za 40 tys. zł gangsterzy przebywali fikcyjne choroby i uciekali od prawdziwych kłopotów z prawem pisze Rzeczpospolita.

Sensacyjne zeznania złożył przed kilkoma dniami mężczyzna, który sam zgłosił się do Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku. Jego zdaniem w Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni lekarze przeprowadzali normalne operacje, przepisywali chemioterapię i tworzyli pełną dokumentację dla gangsterów, którzy dzięki temu unikali więzienia.

To kolejny wątek śledztwa przeciwko skorumpowanym pomorskim prawnikom. Na razie korupcyjne zarzuty postawiono dwóm mecenasom, w tym gwieździe gdańskiej palestry Kazimierzowi K., i trzem lekarzom. Ostanich podejrzanych CBŚ zatrzymał 4 lipca. - Sąd zastosował wobec lekarzy zakazy opuszczania kraju i dozory policyjne, a jeden z adwokatów musiał wpłacić 30 tys. kaucji - mówi Janusz Kordulski, rzecznik prasowy Prokuratury Apelacyjnej w Białymstoku, która prowadzi tę sprawę.

Ile kosztuje nowotwór?

Rezczpospolita ustaliła, że operacji na zdrowych gangsterach było przynajmniej kilka. Śledczy sprawdzają dane pacjentów, próbki tkanek chorych na raka i dokumentację. Według informacji gazety zaświadczenie o chorobie nowotworowej kosztowało 40 tys. zł.

W 2000 r. do szpitala PCK trafił gdyński złodziej samochodów, który ubiegał się o przerwę w odbywaniu kary więzienia. Według niego lekarze doradzili, że choroba nowotworowa skutecznie storpeduje ponowne trafienie za kratki. Kazali mu położyć się na oddziale chirurgii. Zdaniem medyków konieczny był zabieg.

Przestępca znalazł się na stole operacyjnym, a chirurg wyciął mu węzły chłonne. Mężczyzna do dziś ma blizny po zabiegu. Jednak na pierwsze badania tkanek węzłów chłonnych, które przeprowadzono w Zakładzie Patomorfologii szpitala w Gdyni, przekazano wycinki innej osoby, rzeczywiście chorej na raka. Wynik mógł być jeden - choroba nowotworowa. I to poważna - kiedy w czerwcu do szpitala w Gdyni wchodzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego po próbki tkanek i dokumenty, pracownica placówki stwierdziła, że pacjent z takimi wynikami pewnie już nie żyje.

Nieświadomi konsultanci

- Aby mieć silniejszą podkładkę dla sądu, podmienione próbki tkanek przesyłano do warszawskiego Centrum Onkologii - mówi jeden ze śledczych. Tam nieświadomi lekarze potwierdzili diagnozę gdyńskiego szpitala, bo nawet nie wiedzieli, komu konkretnie wystawiają opinię. Dzięki temu zdrowy przestępca wychodził na wolność. Później adwokaci przekazywali dokumentację lekarską sędziom. Mecenasi brali za załatwienie przerwy w odbywaniu kary około 10 tysięcy złotych. System działał perfekcyjnie, bo poza podmienioną próbką wszystko się zgadzało - operacja, chemioterapia czy dokumentacja. Złodziej mógł pokazać nawet blizny po zabiegu.

Po hospitalizacji przestępcę wypisano do domu, gdzie powinien przechodzić chemioterapię. Mężczyzna kupował nawet leki, ale jak opowiadał, wyrzucał je do kosza. Był tak zdesperowany, by nie trafić za kratki, że węzły chłonne wycinano mu dwa razy. Drugi zabieg kosztował jedynie 12 tys. zł. Zdaniem prokuratury, medycy dzielili łapówki między siebie. Na koniec dokumentację podpisywał biegły sądowy. Na razie zarzutami objęto kierownika Zakładu Patomorfologii Bohdana K., chirurga Włodzimierza K. i biegłego lekarza sądowego Adama P.

Zaginione tkanki

Rezczpospolita ustaliła, że to nie koniec zatrzymań. Śledczy wciąż sprawdzają dokumentację w Szpitalu Morskim w Gdyni. Już teraz wiadomo, że część próbek tkanek, których poszukują, poginęła. Podejrzani o korupcję i utrudnianie śledztwa lekarze nie przyznają się do winy. Grozi im do dziesięciu lat pozbawienia wolności.

O autorze

autor

Krzysztof Wójcik

Dwukrotny laureat nagrody Grand Press za ujawnienie afer korupcyjnych na wydziale prawa Uniwersytetu Gdańskiego oraz w pomorskim wymiarze sprawiedliwości. Autor książek: biografii Ryszarda Krauzego „Depresja miliardera”, „Mafii na Wybrzeżu” oraz „Psów wojen. Od Wietnamu po Pakistan – historii polskich najemników”.

Rzeczpospolita

Opinie (78) ponad 10 zablokowanych

  • lekarze

    ZNACIE TYCH LEKARZY JEŚLI TAK TO NAPISZCIE KTO TO TAKI?BO ZDAJE SIE ,ŻE ZNAM W.K.LEPSZY GAGATEK, JESLI TO ON.DO KONCA NIE MOGE POTWIERDZIC.ALE JESCZE MOZE NAPISZA CALE NAZWISKO TO SIE PRZEKONAM W 100%

    • 0 0

  • zabrac prawo wykonywania zawodu

    jak mozna tak nisko upasc!!!Tacy "lekarze" powinni byc pozbawieni prawa wykonywania zawodu, dozywotnio i wszyscy im podobni!!!!!Nie mieszajcie z błotem uczciwych lekarzy, którzy ciezko haruja za grosze,to jest margines,odkryjcie karty Ci co dajecie łapówki,wówczas nie bedzie sie zadnemu lekarzowi opłacało tyle ryzykowac!!!Podobnie w inych profesjach!!!

    • 0 0

  • cd przekretów

    a odroczenia z wojska......to nastepna sprawa, która warto poruszyc przy okazji......

    • 0 0

  • jebuy wojsko jebuy armie - kazdy brzdac to wie dokladnie

    cale te administracyjne i uczelniano armijne pokomunistyczne nalezy wyrzucic na smietnik polski a tych cfaniakow co sie pozalapywali na uczelniach . zwolnic dyscyplinarnioe obnizyc zarobki do rangi pracownika najemnego biedronki i niech wypieprzaja na parobkow do krajow kolonizacyjnych . . Zatrudniać mlodych
    Mozna latwo sprawdzic po wydrukach z ich zlotych i srebrnych kart platniczych . Bo ci "uczciwi " gotów k inei dotykaja .Bo jeszcze by cos sie im stało.

    • 0 0

  • do m

    Ze wszystkich wypowiedzi tylko ty jedyny masz racje za jedyne 40 tys.na wszystkich nikt nie chciaby bawic sie w takie afery .A przede wszystkim jeden z najbardzej znanych mecenasow.Tam wchodza duzo wieksze pieniadze niz 40 tys.na głowe. I nie oszukujmy sie.Korupcja dalej funkcjonuje.A zaleznosc gangsterow od lekarzy czy znanych mecenasow czy odwotnie to ta sama klika i wspolne pieniadze.Tylko zastanawia mie to w jak głupi sposob ta siatka wpadła.Kto popełnił skuche?moze mecenas?????

    • 0 0

  • Oczywiscie mam na mysli tych wybranych lekarzy bo nie kazdy lekarz dostaje takie propozycje jak z gdynskiego szpitala.Do takich spraw tez trzeba miec odpowiednie znajomosci!!!

    • 0 0

  • lekarze nie przyznają się do winy

    Wyglada na to, że to gangster sam wymyślił, sam się operował, sam podmienił próbki tkanek i sam sobie wypisał zaświadczenie za 40 tys.

    Brawo panowie lekarze, a może podwyżkę?

    • 0 0

  • BOLO ALE Z CIEBIE KIEPSKI POLITOLOG

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane