• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gazowe zapasy dla Pomorza

Katarzyna Fryc
8 grudnia 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Mimo że w Gdańsku nie powstanie gazoport, wiosną w podgdyńskim Kosakowie ruszy budowa podziemnych magazynów gazu, które mają zabezpieczyć potrzeby północnej części kraju. Gigantyczne zbiorniki powstaną po wypłukaniu złóż soli. Inwestycja szacowana jest na 70 mln euro.

Poprzedni rząd Jarosława Kaczyńskiego, zadecydował, że gazoport, który ma uniezależnić nas od dostaw z Rosji, nie powstanie w Gdańsku, jak wcześniej zakładano, lecz w Świnoujściu. Gabinet Donalda Tuska podtrzymuje tę decyzję, a mimo to zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa postanowił, że w maju 2008 r. w gminie Kosakowo koło Gdyni ruszy budowa podziemnych magazynów gazu. Dlaczego?

- Budowa zbiorników była planowana na długo przed proponowaną lokalizacją gazoportu w Gdańsku. Już wcześniej PGNiG wykupił od rolników znaczną część ziemi pod budowę magazynów z zapasami gazu dla Wybrzeża, które mają stanowić rezerwy na wypadek zakłóceń w dostawach - mówi Adam Miklaszewicz, przewodniczący rady gminy Kosakowo, która zaakceptowała już lokalizację przyszłej inwestycji. - Oznacza ona dla nas sporo korzyści: podatki, nowe miejsca pracy, poprawę stanu dróg. Najważniejsze jest jednak bezpieczeństwo. Fachowcy zapewniają, że podziemne magazyny gazu są znacznie bezpieczniejsze od naziemnych - dodaje.

Inwestycja powstanie na łąkach między Mostami a Kazimierzem. Na terenie o powierzchni 10 ha znajdzie się 10 podziemnych komór, każda na głębokości 800-1600 m. Zbiorniki powstaną po odwierceniu otworów i wypłukaniu znajdujących się pod ziemią olbrzymich złóż soli kamiennej. Do jej wypłukania (tzw. ługowania) posłuży woda z pobliskiej oczyszczalni ścieków w Dębogórzu, a powstała w ten sposób solanka trafi rurociągiem do Zatoki Puckiej.

- Budowa podziemnych kawern ma ruszyć wiosną przyszłego roku, cały kompleks powinien być gotowy w 2020 r. - informuje Anna Alechnowicz-Brzezińska z biura prasowego PGNiG. - Rozpoczniemy od montażu instalacji ługowniczej, a więc wszelkich potrzebnych pomp i rurociągu do zrzutu solanki. Jesienią powinno zacząć się wypłukiwanie soli za pomocą wody pod ciśnieniem. Samo ługowanie kawern potrwa dwa i pół roku. Następnie zbiorniki będą powstawały w zakładanym tempie dwóch rocznie. Pierwszy gaz zostanie wtłoczony do magazynu w 2011-2012 r. W 2020 r. magazyn w Kosakowie powinien osiągnąć pojemność 250 mln m sześc.

- Tego typu, tylko większe zbiorniki istnieją w Mogilnie w Kujawsko-Pomorskiem - mówi Jan Szczebyło, dyrektor pracowni projektowej firmy Investgas (ta należąca do PGNiG spółka ma być wykonawcą magazynów).

Szacunkowe koszty inwestycji wynoszą ok. 70 mln euro. PGNiG zapowiada, że przy budowie zamierza zatrudniać lokalne firmy i pracowników.

- W szczytowym okresie prac będziemy potrzebować 100-150 pracowników - dodaje Alechnowicz-Brzezińska.

Podziemne magazyny gazu

Powstaną w rejonie, który wymaga szczególnej dbałości o środowisko. W pobliżu znajduje się zbiornik wód podziemnych, otulina Nadmorskiego Parku Krajobrazowego oraz rezerwaty przyrodnicze Beka i Rzeczne Łąki. Natomiast Zatoka Pucka, do której trafi solanka po wypłukaniu złóż soli, objęta jest programem ochrony Natura 2000. Dlatego inwestycja, na którą wyraził już zgodę wojewoda, musi spełnić wszystkie wymogi związane z ochroną środowiska. Przeprowadzono analizy oceniające, w jaki sposób solanka wpłynie na stan Zatoki Puckiej. By zminimalizować skutki, konieczna jest budowa odpowiednio długiego rurociągu, który ją wprowadzi do morza (ma wejść w głąb zatoki na ponad 2 km) oraz zastosowanie na jego końcu specjalnych urządzeń, tzw. dyfuzorów, które wspomogą mieszanie i rozcieńczanie solanki z wodą morską.
Gazeta WyborczaKatarzyna Fryc

Opinie (22) 3 zablokowane

  • co z sola

    no to bedziemy mieli swoje morze martwe jak wyleja ta solanke do zatoki

    • 0 0

  • Oczywiście ta oczyszczona woda z oczyszalni Dębogórze?

    Zatoka i tak jest brudna. Mam nadzieję, że autorytety od biologii morza przeanalizowali i zaopiniowali pozytywnie.
    I czy to się opłaci? Ten olbrzymi nakład pracy i kosztu? A to już - do ekonomistów należy.

    • 0 0

  • A czemu nie da się tej soli wykorzystać ?

    Czy zanieczyszczona, czy też po prostu PGNiG nie ma jak/nie chce się zająć produkcja i handlem ?

    • 0 0

  • nalezy sie cieszyć

    bedą nowe miejsca pracy i to nie jak najczesciej w handlu

    • 0 0

  • 2020 :D

    • 0 0

  • Jedyne wyjście

    Wybudować kopalnię soli i węgla kamiennego w Sopocie.Nieważne że pożytku z tego za grosz ,ale jaki rozmach inwestycyjny.W Gdańsk-zamiast Neptuna
    -pomnik Lenina lub Heńka Prałata.Koniecznie stadion na 44000 ludzi lub większy.

    • 0 0

  • W pobliżu jet bezcenny rezerwat przyrody i ostoja ptaków

    Jak zwykle trzeba zniszczyć to, co mamy jeszcze cennego. Nieważne, że reszta Europy już dawno zmądrzała ekologicznie, my musimy mieć mentalność XIX-wieczną.

    • 0 0

  • U nas na grabowku to nikt by sie nie zgodzil zeby jakies gazy lezakowaly...

    • 0 0

  • do Bohater bez orderu

    reszta Europy wcale nie jest taka święta, zniszczyli całą przyrodę u siebie, a z nas chcą zrobić rezerwat

    • 0 0

  • No to bedziemy mieli jeszcze bardziej solone śledzie.

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane