Wiele wskazuje na to, że jedno z rond na Jasieniu będzie nosić imię Związku Podhalan. Jest propozycja upamiętnienia tej grupy napływowych mieszkańców, którzy po wojnie osiedlili się w okolicach Gdańska, prężnie tu działali i działają do dziś. Jeszcze latem miejscy radni mają głosować nad nadaniem imienia rondu u zbiegu ulic Kartuskiej
, Gronostajowej i Armii Krajowej.
tak, tym bardziej że znajduje się w dzielnicy, gdzie się wcześniej osiedlili
63%
lepsza byłaby tablica pamiątkowa gdzieś w dzielnicy
37%
Górale na Jasieniu to nie każdemu znana karta miejskiej historii. Pojawili się tu, na odzyskanych ziemiach polskich, po II wojnie światowej, szukając - jak migranci z innych zakątków kraju - miejsca do życia i pracy. Ich potomkowie chcą podtrzymywać pamięć o nich i kontynuować tradycję.
- Jeśli powiemy Kaszubom, że są góralami, którzy nie załapali się na "Batorego" płynącego do Ameryki i zostali na pomorskiej ziemi, odwzajemniają się nam stwierdzeniem, że górale to ci Kaszubi, którzy nie wytrzymali trudów podróży do Ziemi Świętej i zamieszkali na południu Polski. Jak było, nie nam dociekać, ale warto przyjrzeć się faktom - napisał na swoich stronach Związek Podhalan, który kilka lat temu przyjął do góralskiej rodziny nowych członków z Gdańska.
Rondo Praw Kobiet odsłonięte na Morenie
Potomkowie przystąpili do góralskiej rodziny
Związek Podhalan na Jasieniu to najdalszy oddział związku i jednocześnie jeden z najmłodszych.
- Został założony przez potomków górali zagórzańskich z Lubomierza, Mszany Dolnej, Słopnic migrujących po II wojnie światowej za chlebem na północne, odzyskane ziemie polskie. Tęsknota za rodzinną ziemią, za rodzimą kulturą góralską sprawiła, że poczuli potrzebę zespolenia się. I stało się - napisał Związek Podhalan.
W październiku 2019 r. Gdańsk oficjalnie dołączył do góralskiej rodziny Związku Podhalan w Polsce, przyjmując imię
św. Wojciecha.
Pora na upamiętnienie
Kolejnym krokiem do zaznaczenia obecności górali na Jasieniu będzie upamiętnienia ich śladów właśnie w tej lokalizacji, gdzie się pojawili. Z taką propozycją jasieńscy górale zwrócili się do miejskiej radnej
Anny Golędzinowskiej.
- Jasieńscy Podhalanie sporo robią dla życia kulturalnego dzielnicy. Przedstawiciel tej społeczności zwrócił się do mnie z propozycją upamiętnienia osadnictwa i działalności nazwą miejsca. Uznałam to za świetny pomysł, bo warto dbać o tożsamość - zwłaszcza na terenach, które w powszechnym (i krzywdzącym) odbiorze pozbawione są tradycji. Napisałam interpelację ws. nadania nazwy "Związku Podhalan" miejscu w rejonie osadnictwa górali podhalańskich - przekazała radna.
Wiceprezydent wskazał rondo
Pierwsi osadnicy przyjechali na te tereny w okresie międzywojennym, poszukując lepszych warunków życia. Zasadnicza fala napłynęła jednak po zakończeniu II wojny światowej.
- Pagórkowate pola - wtedy - podmiejskiej wsi Jasień zostały zagospodarowane przez podhalańskich gospodarzy, którzy produkowali żywność na potrzeby mieszkańców miasta. Rodziny osadników nie tylko zachowały swoją tożsamość, ale organizują szereg wydarzeń popularyzujących kulturę góralską dla mieszkańców miasta Gdańsk. Niedługo wkład górali w wielokulturową tożsamość naszego miasta zostanie upamiętniony - nazwa "Związku Podhalan" zostanie nadana rondu w rejonie ulic Armii Krajowej, Kartuskiej i Gronostajowej - dodaje radna. To miejsce zaproponował wiceprezydent
Piotr Borawski. Projekt uchwały w tej sprawie ma trafić jeszcze latem pod obrady
Rady Miasta Gdańska.
Rondo Praw Kobiet odsłonięte na Morenie
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
