• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańscy planiści proszą o opinie

Magdalena Raszewska
7 maja 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 12:14 (7 maja 2008)
W środę odbędzie się publiczna dyskusja nad planem dla okolic ulicy Jaśkowa Dolina. W środę odbędzie się publiczna dyskusja nad planem dla okolic ulicy Jaśkowa Dolina.

Ruszyły konsultacje w sprawie pięciu planów zagospodarowania przestrzennego w Gdańsku. - To najlepszy moment na zgłaszanie swoich uwag i zastrzeżeń - zachęcają miejscy urbaniści.



- Gdy wykładamy projekty planów do konsultacji i oczekujemy dyskusji z mieszkańcami, pies z kulawą nogą się nimi nie zainteresuje. Dopiero gdy plany trafiają do radnych podnosi się wielki raban, że przygotowujemy je za plecami mieszkańców - skarżyli się miejscy planiści kilka tygodni temu, na spotkaniu poświęconym rozwojowi przestrzennemu Gdańska.

W najbliższych dniach w siedzibie Biura Rozwoju Gdańska (ul. Wały Piastowskie 24) odbędą się dyskusje nad czterema propozycjami planów. Wszyscy zainteresowani są mile widziani.

Wczoraj odbyła się pierwsza dyskusja nad planem rejonu ul. Toruńskiej i Chmielnej na Wyspie Spichrzów.

Na środę, 7 maja zaplanowano spotkanie dotyczące planu rejonu ul. Jaśkowa Dolina we Wrzeszczu. 9 maja miała się odbyć dyskusja nt. rejonu ul. Srebrniki, Ogrodowej, Potokowej i Rakoczego, ale została odwołana.[Informację o tym dostaliśmy już po opublikowaniu tego tekstu - dop. red.]

Kolejną dyskusję publiczną na temat Wyspy Spichrzów wyznaczono na 19 maja. Wtedy to będzie można wypowiedzieć się na temat miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego rejonu ul. Podwale Przedmiejskie.

Z kolei na 20 maja przypada dyskusja na temat projektowanej ul. Nowej Bulońskiej, na północ od ul. Kartuskiej.

Wszystkie plany wyłożono do wglądu 30 kwietnia i można się z nimi zapoznać do końca maja. Urzędnicy w Biura Rozwoju Gdańska zachęcają, by skorzystać z możliwości wypowiedzenia się na temat prezentowanych planów. Teraz jest najlepszy czas na zapoznanie się z nimi i zgłoszenie swoich uwag. Zwykle bowiem wystawione w BRG plany nie cieszą się dużym zainteresowaniem. Protesty mieszkańców zaczynają sie, gdy jest już za późno na naniesienie zmian.

W środę, o godz. 17, urzędnicy czekają na opinie mieszkańców na temat rejonu ulicy Jaśkowa Dolina w południowej części Wrzeszcza, a dokładniej terenu ograniczonego od zachodu aleją Grunwaldzką i obejmującego zabudowania wzdłuż ulic Jaśkowa Dolina, Pawłowskiego, Sobótki, Akacjowej i Na Wzgórzu oraz fragment lasu Jaśkowego.


Z planami zapoznawać się można w siedzibie Biura Rozwoju Gdańska przy ul. Wały Piastowskie 24 w godz. od 9 do 15.

Dyskusje publiczne nad przyjętymi w projektach planów miejscowych rozwiązaniami odbędą się w dniach:

- Wrzeszcz rejon ulicy Jaśkowa Dolina - 7 maja, godz. 17
- rejon ulic Srebrniki, Ogrodowej, Potokowej i Franciszka Rakoczego - 9 maja, godz. 17
- Wyspa Spichrzów rejon ulicy Podwale Przedmiejskie - 19 maja, godz. 17
- ulica tzw. Nowa Bulońska na północ od ulicy Kartuskiej - 20 maja, godz. 17

Aby zakwestionować rozwiązania proponowane w poszczególnych planach, należy wnieść uwagi na piśmie do Prezydenta Miasta Gdańska z podaniem imienia i nazwiska lub nazwy organizacji oraz adresem i wskazaniem nieruchomości, której uwaga dotyczy. Jest na to czas do 13 czerwca. Pisma należy kierować na adres : Biuro Rozwoju Gdańska, ul. Wały Piastowskie 24, 80-855 Gdańsk.

Opinie (114) 9 zablokowanych

  • "Zurbanizowane tereny są jedną z największych przyczyn pogarszania sie klimatu"

    lekarstwem są wysokościowce?
    www.brg.gda.pl/konferencja_wysokosciowce.pdf

    • 0 0

  • "Z planami zapoznawać się można w siedzibie Biura Rozwoju Gdańska przy ul. Wały Piastowskie 24 w godz. od 9 do 15."
    OD 9 DO 15.
    terminy tak mniej wiecej dla emerytów i bezrobotnych.

    • 0 0

  • To było interesujące: 22 kwietnia 2008. (1)

    "Prezydent Gdańska udostępnił wyniki ankiety internetowej, w której pytano mieszkańców o ich oczekiwania wobec stadionu Baltic Arena. Wzięło w niej udział 3039 uczestników. Okazało się jednak, że na najważniejsze elementy stadionu mieszkańcy wpływu mieć nie będą."

    • 0 0

    • gdynianin

      w szczurlandii nigdy nie było zadnych konsultacji, mpzp też nie ma - wystarczy porównać obszar miasta pokryty planami miejscowymi w GD i GA. Dziwić się później, że rybacką wiochę inwestorzy omijają szerokim łukiem.

      • 0 0

  • gdzie te dyskutowane plany są w internecie

    do BRG nie mam czasu iść. Jeśli uznam, że coś jest sprzeczne z moim wyobrażeniem miasta pójdę na spotkanie, jeśli zaś jest ok to sobie je podaruję.
    Czy Ktoś zna linka do planów np. Nowej Bulońskiej?

    • 0 0

  • (27)

    "Wnioski do planu zagospodarowania przestrzennego Gdańskiego Obszaru
    Metropolitalnego
    1. Przyjęcie w dokumentach plani stycznych województwa pomor skiego l iczby ludności m.
    Gdańsk w wysokości 420 tys .
    Przyjmuje się, Ŝe w 2030 r. Gdańsk będzie zamieszkiwać ok. 420 tys. mieszkańców.
    Obserwowane w Gdańsku od dziesięciu lat zjawiska to:
    - obniŜająca się dzietność mieszkanek skutkująca ujemnym przyrostem naturalnym,
    - ujemne saldo migracji spowodowane przeprowadzkami gdańszczan na tereny podmiejskie, przy jednoczesnym
    spadku napływu do Gdańska.
    GUS zakłada utrzymanie się wymienionych tendencji i prognozuje liczbę ludności Gdańska na 362 tys. (w 2030 r.) jako
    skutek nieuchronnego ujemnego przyrostu naturalnego i odpływu migracyjnego głównie do powiatów ościennych. GUS
    nie jest jednak świadom duŜej podaŜy terenów rozwojowych miasta i bardzo dobrej sytuacji planistycznej.
    Władze miasta będą przeciwdziałały procesowi odpływu ludności (suburbanizacji) przez:
    - szeroko rozumianą poprawę jakości i atrakcyjności zamieszkiwania w Gdańsku (poprawa stanu i jakości
    środowiska, warunków mieszkaniowych, bezpieczeństwa, rozwoju sportu i rekreacji, wzrost roli Gdańska jako
    centrum kultury, przeciwdziałanie wykluczeniu społecznemu),
    - starania o inwestorów tworzących nowe miejsca pracy i wspieranie rozwoju przedsiębiorczości,
    - stworzenie szerokiej oferty dla budownictwa mieszkaniowego, w tym nawet rezydencjalnego,
    - usprawnianie realizacji budownictwa mieszkaniowego, w tym społecznego.
    223
    W przeciwdziałaniu procesowi suburbanizacji Trójmiasto powinno mieć wsparcie władz samorządu wojewódzkiego,
    uświadamiającego gminom skutki niezrównowaŜonego rozwoju. Instrumentem dyscyplinującym mogłoby być m.in.
    ograniczanie samorządom gminnym dostępu do funduszy unijnych usprawniających rozwój mieszkalnictwa i usług
    ponad potrzeby własne.
    JeŜeli procesy suburbanizacyjne będą postępować zgodnie z prognozą GUS-u, to nastąpi zwielokrotnienie liczby
    mieszkańców okolicznych wsi i zabudowania znacznych przestrzeni rolniczych. Jest to sprzeczne z zasadami
    zrównowaŜonego rozwoju, nie tylko ze względu na pochłanianie terenów zielonych, ale takŜe ze względu na generację
    ruchu – wydłuŜanie codziennych dojazdów do miejsc pracy, usług. Nieodwracalne będą zmiany krajobrazu – problem,
    którego się na razie nie docenia."

    Krótko mówiąc, oficjalnie wiadomo że ludzie z Gdańska uciekają na tereny bardziej zielone, a żeby temu "przeciwdziałać", miasto utyka wieżowce, zabudowuje Park Nadmorski i nie rozwija komunikacji (Słowackiego).

    • 0 0

    • ten plan miejscami to istna poezja

      szkoda, że rzeczywistość (której nie znają włodarze) tylko skrzeczy

      • 0 0

    • niezrozumienie (25)

      widac, ze nie rozumiesz co to suburbanizacja i czemu jest zjawiskiem niechcianym. Zamiast inwestowac miliony w dojazdowe drogi na przedmiescia i pozniej przez kolejne dekady utrzymywac kosztowna infrastrukture, lepiej te pieniadze wydac na odpowiednie przygotowanie inwestycji w miescie i zadbanie o zroznicowana zabudowe i funkcje w samym miescie. Gdansk ma jeden z najnizszych wspolczynnikow gestosci zaludnienia (4 krotnie nizszy niz np Berlin, gdzie zieleni nie brakuje) i zabudowe trzeba zageszczac. Zamiast wydawac miliony na drogi i nowe linie autobusowe do trzech blokow, ktore deweloper laskawie postawil za obwodnica, Gdansk lepiej wyda pieniadze na podwyzszenie warunkow zycia w samym miescie i zacheci do madrego inwestowania w poblizu istniejacej infrastruktury. Za przedmiesciami musza podazyc szkoly, przychodnie, komisariaty, wywoz smieci, kanalizacja etc. a to wszystko w rozproszonej zabudowie jest strasznie nieefektywna inwestycja. Chcesz ze swoich podatkow utrzymywac ludzi, ktorzy kupili tanie mieszkanie pod obwodnica?

      • 0 0

      • (19)

        Ależ ja rozumiem o czym piszesz tylko pytam, jak te plany realizuje miasto?

        • 0 0

        • (18)

          Na razie kiepsko, ale z pewnoscia czescia tego planu jest "utykanie wiezowcow" i przyzwolenie na budowe wyzszych budynkow, choc z pewnoscia wypadaloby w pierwszej kolejnosci nieuzytki zagospodarowac (tutaj jednak pojawia sie czesto kwestia wlasnosci). Cieszy, ze w ogole wladze miasta zauwazaja istnienie problematyki, bo niektorym wydaje sie, ze bezladne dzielnice domkow i mini osiedli na przedmiesciach ma cokolwiek wspolnego z rozwojem.

          • 0 0

          • (16)

            Z dwojga złego, co jest gorsze, bezwładne granice domków na przedmieściach czy bezwładne utykanie wieżowców w centrum? Przecież nieraz juz była mowa o tym, że mieszkańcy nie sa przeciwni wysokiemu budownictwu samemu w sobie, tylko jego "utykaniu". Zamiast tego trendy na świecie i konferencja o globalnym ociepleniu?

            • 0 0

            • oczywiscie kazde bezwladne dzialanie (15)

              Dla poszczegolnych domkow nikt nie analizuje wplywu na krajobraz, oddzialywania na srodowisko itp. Dojezdzanie do pracy 20-30 km nikomu nie sluzy. Wiecej wydajemy na drogi, wzrasta zanieczyszczenie srodowiska (za malo zachorowan na raka mamy?) i kompletnie bezcelowo sa spalane (doslownie) petrozlotowki, z ktorych ciesza sie glownie rosyjscy producenci i w mniejszym stopniu nasze rafinerie. Tu nie chodzi o dzielenie ludzi na tych z centrum i z przedmiesc, ale o maksymalne wykorzystanie istniejacej infrastruktury dla dobra wszystkich mieszkancow. Suburbanizacja powoduje gorsze wykorzystanie publicznych (czyli NASZYCH!) srodkow, odbija sie negatywnie na zdrowiu i poziomie zycia (radze poczytac opracowania amerykanskie na ten temat).
              Jesli chodzi wplyw z podatkow to Osowa jest juz spora dzielnica, gdzie budowa drog czy np szkol jest jak najbardziej uzasadniona. Najgorsze sa bewladne wyspeki po kilka blokow w szczerym polu. Mieszkanie jest w teorii tansze, ale te dodatkowe koszty placa pozostali mieszkancy gminy, jak i sami mieszkancy takich "kolonii", na stacji benzynowej zostawiajac co miesiac spore sumy. To sie nazywa eksternalizacja kosztow i zyskuje na tym tylko deweloper, ktory wcisnal komus kota w worku.

              • 0 0

              • (2)

                Wszystko fajnie tylko powiedz mi gdzie w granicach Gdańska można postawić domek jednorodzinny na działce min. 1000m2 za cenę choćby zbliżoną do tej 10km za obwodnicą. I to z GWARANCJĄ, że nikt mi za płotem nie wybuduje bloku czy wieżowca. Rozważałem Wołkowyską, potem Piekarniczą. Było za drogo i w końcu pobudowałem się za obwodnicą. Teraz patrzę i się cieszę jakiego gigantycznego błędu uniknąłem. Więc nie chrzań mi tu o BRG czy planach zagospodarowania.

                • 0 0

              • prosze bardzo ... . (1)

                Jesli masz wolny zawod, czy mozliwosc zdalnej pracy to mozna sie zaszyc i w Borach Tucholskich. Jednak jesli pracujesz w centrum i musisz dojezdzac, to zapewniam, ze cala roznice w cenie wydasz na paliwo i dojazdy, a cennych minut spedzonych w korku nikt ci nie zwroci.

                • 0 0

              • Zaszyłabym się w Borach Tucholskich, ale nie mam wolnego zawodu, więc dojeżdżam do pracy z centrum do centrum, tracąc miesiące życia na staniu w korkach.

                • 0 0

              • (11)

                Przecież nie ma tej infrastruktury.

                O jakim zdrowiu i infrastrukturze mówimy, czy o korkach na Słowackiego, czy tirach i ruchu na Podwalu Przedmiejskim? Właśnie na Słowackiego powstaje "Brętowska Brama" . Łatwiej wlepić szereg mieszkań na Słwoackiego, niż zająć się nieużytkami.
                Mnie ta Brama nawet jest obojętna, podaję jako drobny przykład ogólnego chaosu i niezagospodarowania.

                • 0 0

              • Za Słowackiego to to całe BRG z Adamowiczem na czele powinni wisieć na latarniach wzdłuż tej ulicy. I to tak, żeby długo się męczyli wdychając spaliny z samochodów stojących tam w korku.

                • 0 0

              • grochem o sciane (9)

                jednak kompletnie nie rozumiecie istoty problemu!
                Kto jezdzi Slowackiego? Ludzie z centrum do centrum jada Slowackiego dla rozrywki, czy moze jednak masy, ktore sie pobudowaly w osciennych gminach? Mieszkaja w pipidowie, placa podatki w pipidowie , a korki robia tu, w Gdansku! Niestety Trojmiasto jest tak polozone, ze jestesmy skazani na tych kilka drog wyjazdowych, a suburbanizacja powoduje, ze te drogi sa przeciazone do granic wytrzymalosci.
                Korki na Podwalu znikna jak tylko powstanie polaczenie z portem.

                • 0 0

              • grochem o scianę (6)

                Na przykład ja jeżdżę Słowackiego, i nie mieszkam jeszcze w "pipidówie", tylko we Wrzeszczu. Chyba lepiej byłoby mieszkać w Pruszczu lub Tczewie, a pracować w Gdańsku, w każdym razie dojazd byłby łatwiejszy. A urzędnicy snują sobie wizje zmodernizowania Slowackiego od kilkunastu lat i wszystkie te mowy trawy o zrównoważonym rozwoju, wykorzystywaniu "istniejącej infrastruktury", ple ple. Ludzie uciekają z miasta a oni wydaja ponad milion na reklamę jak to "w Gdańsku sie żyje" i spotykają się na konferencjach, gdzie mogą się zastanawiać nad zachęcaniem mieszkańców miasta do brania udziału w dyskusjach nad wieżowcami lub panaceum na globalne ocieplenie.

                • 0 0

              • ? (4)

                Ja oczywiscie tez CZASAMI jade Slowackiego, ale glownie ruch generuja pojazdy jadace z Wrzeszcza i okolicznych dzielnic do Obwodnicy.
                o jakie znowu globalne ocieplenie chodzi? Chyba przegapilem gdzies tutaj ten watek.

                • 0 0

              • (3)

                Zurbanizowane tereny są jedną z największych przyczyn
                pogarszania się klimatu. Postępująca urbanizacja, jako
                wyraz związku pomiędzy człowiekiem i środowiskiem wysuwają
                miasta na pierwszy plan w konfrontacji z tym
                globalnym wyzwaniem. Wrażliwość środowiska miejskiego
                każe nam ponownie rozważyć kwestię efektywności modeli
                urbanistycznych. Poprawa efektywności w zakresie
                wykorzystania i zabudowy cennej przestrzeni miejskiej,
                zarówno w sektorze komunikacji, jak i projektowania
                budynków komercyjnych i mieszkalnych, może pomóc w
                złagodzeniu globalnych zmian klimatycznych. Ponadto,
                wspomniane zadania przyczynić się mogą do bardziej
                zrównoważonego rozwoju miasta.
                Miasta znalazły się na rozdrożu – czy ich przyszłość to
                wizja dalszej suburbanizacji czy też upatrywać jej należy
                w tworzeniu zwartych, skoncentrowanych terenów,
                zapewniających bardziej efektywne wykorzystanie infrastruktury,
                transportu, jak również lepsze podejście do
                funkcji gospodarczych i społecznych oraz zużycia energii?
                Bez wątpienia zabudowa wysokościowa odegra kluczową
                rolę w tej debacie.
                Niegdyś postrzegane jako symbol przesady, budynki wysokościowe
                nabrały dziś nowego znaczenia jako model
                zwartych, bardziej zrównoważonych miast – jako skondensowane
                centra życia i pracy. Finansowe i profesjonalne
                zaangażowanie w budynki wysokie dają każdemu
                miastu szansę na restrukturyzację zaniedbanych dzielnic,
                zastosowanie innowacyjnych technologii widocznych w
                formach urbanistycznych i kształtowaniu krajobrazu, oraz
                w ogólnie pojętym projektowaniu dążącym do bardziej
                zrównoważonego rozwoju.
                Nie dziwi więc fakt, że zabudowa wysokościowa stanowi
                dziś ważny punkt w dyskusji dla wielu europejskich miast,
                przyczyniając się czasem do płomiennej debaty i krytycznych
                opinii dotyczących perspektyw i akceptowalności
                budynków wysokościowych. Istnieje wiele złożonych czynników
                wpływających na sukces lub niepowodzenie lokalizowania
                wysokościowców oraz ich oddziaływanie na gospodarkę
                lokalną. Wachlarz tych zagadnień to m.in. środowisko,
                energetyka, aprobata społeczna, planowanie
                ogólne. Jednakże opinia publiczna zabierająca głos w tej
                debacie przedstawia argumenty bardziej emocjonalne niż
                racjonalne, a zwolenników koncepcji zabudowy wysokościowej
                jest tylu samo co przeciwników.
                Polska zaangażowała się w ogólnoświatowy trend
                wznoszenia budynków wysokościowych. Jest to szczególnie
                widoczne w Warszawie, gdzie tendencja ta przybrała
                na sile wraz z planowaną budową 27 wieżowców, a ze
                stolicy promieniuje na inne duże miasta Polski.

                Wysokie budynki: narzędzia prestiżu i rozwoju gospodarczego. Charakterystycznie
                zaprojektowany wysoki budynek jest w stanie stworzyć unikalną sylwetę
                miasta, która jest widoczna i łatwo rozpoznawalna, co pomaga wzmocnić
                dynamiczny wizerunek miasta. W jaki sposób tego rodzaju budynek przyczynia
                się do gospodarczej witalności miasta? Jaki jest zwrot z takich inwestycji? Czy
                zabudowa wysokościowa tworzy rozpoznawalne obiekty i redefiniuje charakter
                dzielnicy?
                Wysokie budynki w kontekście dziedzictwa kulturowego. Jaki jest wpływ
                budynków wysokościowych na zabytkowy krajobraz miejski i scenerię uliczną
                śródmieścia? Jakie są warunki lokalizacji budynków wysokościowych w kontekście
                historycznym i czy jest możliwe, aby taki projekt stanowił dopełnienie zabytkowej
                scenerii i przydawał jej wartości? Jaka jest dobra praktyka i polityka
                dbania o środowisko na poziomie ogólnomiejskim i dzielnicowym?
                Aprobata społeczna zabudowy wysokościowej. Jak zachęcać do kreatywnego
                postrzegania tego aspektu i debaty na tak kontrowersyjny i wzbudzający emocje
                temat? W jaki sposób włączać mieszkańców do procesu decyzyjnego dotyczącego
                zabudowy wysokościowej w ich najbliższym otoczeniu?
                Inteligentne budynki wysokościowe: od przestrzeni do miejsca i swobodnego
                przepływu. Jak skutecznie budynki wysokościowe przyczyniają się do różnorodności
                i tworzą mieszany charakter zabudowy? Czy mogą się one przyczynić do
                tworzenia środowiska zrównoważonego? Czy mogą sprawić, że otaczające ulice i
                przestrzenie będą witalne i tętniące życiem? W jaki sposób budynki wysokościowe
                spełniają wymagania miasta odnośnie zapewniania publicznych i
                prywatnych przestrzeni otwartych?
                Czy budynki wysokie są wydajne energetycznie i nieszkodliwe dla środowiska? W jaki sposób zmniejszyć zużycie energii
                i wpływ na środowisko w zabudowie wysokościowej? Jak zmniejszyć zużycie energii oraz zastosować odnawialne źródła
                energii? Które z globalnie wykorzystywanych metod i środków należy przyjąć w celu racjonalnego wykorzystania energii
                zarówno, jeśli chodzi o bryłę budynku, jak i w zakresie usług technicznych?
                ........

                • 0 0

              • Z tego by wynikało, że mieszkanie w wieżowcu powinno być tym tańsze, im jest on wyższy. A jest dokładnie odwrotnie, więc kto tu nie dba o urbanizację i zachęcanie ludzi do osiedlania się w gęstej i wysokiej zabudowie? Ponadto nie ma tu tego co najważniejsze, czyli humanizmu. Gnieżdżenie się w ciasnej, betonowej klitce drapacza chmur, z widokiem trawy jedynie przez lornetkę nie leży w naturze człowieka i to jest drugi powód (poza cenami) masowej suburbanizacji.

                • 0 0

              • autor... (1)

                Mozna wiedziec czyj to tekst?

                • 0 0

              • autor sie nie pochwalił (nn), ale tekst jest ze strony BRG

                www.brg.gda.pl/konferencja_wysokosciowce.pdf

                • 0 0

              • Opinia została zablokowana przez moderatora

              • A niby jak mieszkańcy Niedźwiednika mają dojechać do Wrzeszcza (na SKM czy tramwaj, którym pojadą dalej)? Ci z Moreny to chociaż mają Jaśkową Dolinę (też zakorkowana). A są jeszcze ludzie z Brętowa i Matemblewa, zaraz zasiedlą cały Nowiec i Brętowską Bramę. Dla Twojej wiadomości to permanentny korek na Słowackiego jest od ronda de la Salle do Grunwaldzkiej. Wyżej jest tylk ow godiznach porannego szczytu. Ci dojeżdżający z Matarni i dalej tylko się do korka w dolnym biegu dokładają, ale niewiele, bo większość skręca w Potokową i dalej jadą Rakoczego do Śródmieścia lub Ogrodową do Wrzeszcza.

                • 0 0

              • Do powyższych gdańszczan jeżdżących Słowackiego dołożę jeszcze wielu osowian, którzy też płacą podatki w Gdańsku i nie wiele z tego mają.
                Jak tak "szeroko" postrzegasz rzeczywistość to może lepiej już się nie udzielaj.

                • 0 0

          • Mieszkancy chca celowego, zrównoważonego rozwoju miasta, a rządzący chcą "zachęcać":

            "Aprobata społeczna zabudowy wysokościowej. Jak zachęcać do kreatywnego
            postrzegania tego aspektu i debaty na tak kontrowersyjny i wzbudzający emocje
            temat? W jaki sposób włączać mieszkańców do procesu decyzyjnego dotyczącego
            zabudowy wysokościowej w ich najbliższym otoczeniu?"

            • 0 0

      • Jest odwrotnie (4)

        Jak na razie jest odwrotnie. To ludzie z okolic obwodnicy utrzymują tych z centrum. Miasto nie buduję dróg w dzielnicach ościennych. Jak chce się mieć coś więcej niż klepisko to trzeba samemu wybudować drogę a potem miasto łaskawie przyjmie ją do siebie. A podatki od nieruchomości płacimy nie małe. Udział w naszych podatkach dochodowych miasto ma też nie mały. Tu warto zauważyć, że większość nowych mieszkań buduje się na obrzeżach, a nowe mieszkania kupują zwykle ludzie których stać na kredyt, czyli zwykle lepiej zarabiający.
        Więc proszę mi tu nie marudzić, że to centrum utrzymuję okolicę, bo jest wprost przeciwnie!!
        Po co Gdańsk wchłonął Osowę?? Właśnie dla tego, że było to opłacalne. Gdyby Osowa się oddzieliła to kasa byłaby na wszystko, bo ludzie tam dobrze zarabiają i z udziału w PIT i podatku od nieruchomości wystarczyłoby na wszystko.

        • 0 0

        • (3)

          podatki od nieruchomosci to sa najwieksze nie dla osób prywatnych tylko knajp, sklepów , banków itp.
          a tego na zadupiu nie uwidzisz, więc nie gadaj głupot o tym utrzymywaniu centrum przez zadupie 5 Wiosek

          • 0 0

          • (2)

            Podatek od nieruchomości może tak. Ale policz sobie ponad 46,74% udziału w podatku od dochodów osobistych osób mieszkających "na zadupiu"...
            W budżecie na 2008 rok z udziału w PIT przewidziano 430 mln (to ponad 1/4 wszystkich dochodów miasta).
            Teraz wiele miast zabiega o dołączenie przedmieść do swych granic administracyjnych. Właśnie dlatego, że to się opłaca, bo ludzie dobrze zarabiający uciekają na przedmieścia. Tam jest kasa, tam są ich podatki.

            • 0 0

            • (1)

              nieprawda, dochody do budzetu miasta m na rok 2008 z tytułu podatków wyglądaja nastepująco :

              1. UDZIAŁY W PODATKACH stanowią 38,03 % całości planowanych dochodów budżetowych na 2008 rok, tj. 599.361.451 zł
              i obejmują:

              a. udział w podatku dochodowym od osób fizycznych 466.605.113 zł
              • 36,49 % w części gminnej, tj. 364.272.250 zł
              • 10,25% w części powiatowej, tj. 102.332.863 zł
              b. udział w podatku dochodowym od osób prawnych 64.265.621 zł
              • 6,71% w części gminnej, tj. 53.154.196 zł
              • 1,40% w części powiatowej, tj. 11.111.425 zł
              c. podatek od działalności gospodarczej osób fizycznych opłacany
              w formie karty podatkowej 1.462.831 zł
              d. podatek od spadków i darowizn 7.399.000 zł
              e. podatek od czynności cywilno-prawnych 59.628.886 zł

              • 0 0

              • nieprawda??

                Jaka nieprawda?? Rozmawiamy o szacowaniu dochodów na 2008. Rozbieżności między naszymi danymi są minimalne. Gdańsk jest też powiatem, wg moich danych udział miasta w PIT 430 mln, wg Twoich 466,6 mln. Czy masz uwzględniony spadek dochodu spowodowany ulgą na dzieci?? Który wynosi ok 15%? Tak czy inaczej ważny jest wniosek, że udział w PIT wynosi ponad 1/4 dochodów. Co jest moją główną tezą. Przekonamy się na koniec roku kto był bliżej prawdy :)
                Proszę więc nie zarzucać mi pisania nie prawdy, czepiając się o jakieś nieznaczące "grosze".

                • 0 0

  • Dlaczego oni są zdziwieni (2)

    Dlaczego plany zagospodarowania poddane pod konsultację społeczną nie są dostępne w internecie. Przecież mało kto ma czas żeby na miejscu w Biurze Rozwoju Miasta zapoznawać się z tymi planami

    • 0 0

    • do konserwa

      Jeżeli tak bardzo Ci zależy na ich poznaniu znajdź pół godzinki aby osobiscie przyjść. Nie rozumiem jak mozna z siebie robić taką życiową sierotę i udawać, że w miesiacu nie wygospodaruje się chwili na spotkanie z planistami. Podejrzewam, że w ogole Ci wisi co w planie bedzie, a piszesz, żeby pisać.

      • 0 0

    • powtarzam to pytanie

      p. Grzes nie potrafie wygospodarowac 30 minut na odwiedzenie UM w Gdansku .wolalbym zobaczyc plany zagospodarowania udostepnione do wgladu na stronach www miasta Gdanska lub Urzedu Miejskiego i tak uwagi trzeba zglaszac pisemnie .niestety niektorzy ludzie pracuja w pracy a nie udaja prace

      • 0 0

  • i tak zbudujecie ' tesco '

    na chelmie nikt sie nie przejmowal tysiącami mieszkańców...

    • 0 0

  • (1)

    "Strategiczne obszary rozwoju funkcji metropolitalnych

    Obszary strategiczne rozwoju funkcji metropolitalnych to najważniejsze obszary metropolii koncentrujące funkcje metropolitalne lub mające potencjał rozwojowy pozwalający wykreować nową jakość przestrzenno-funkcjonalną, społeczną lub ekonomiczną.
    Poniżej przedstawiono listę kryteriów wyznaczania obszarów strategicznych rozwoju funkcji metropolitalnych:
    1. Koncentracja istniejących obiektów rangi metropolitalnej, w tym obiektów dziedzictwa kulturowego, przestrzeni publicznych, miejsc łamania transportu (węzłów integracyjnych, dworców).
    2. Dobra dostępność komunikacyjna transportem publicznym: komunikacją szynową (SKM, tramwaj) lub
    komunikacją autobusową i trolejbusową zapewnioną przez przynajmniej dwie trasy.
    3. Obecność rezerw terenowych przeznaczonych w planach miejscowych pod rozwój funkcji metropolitalnych.
    4. Duża intensywność wykorzystania przestrzeni w stanie istniejącym.
    5. Miejsca magiczne: piękne, obecne w świadomości mieszkańców, o walorach krajobrazowych, w tym piękne i charakterystyczne widoki na zewnątrz, oraz miejsca o dużym natężeniu ruchu pieszego (również w godzinach wieczornych i nocnych).
    6. Obecność rezerw terenowych o potencjale do rozwoju funkcji metropolitalnych, choć nieujętych w żadnych
    dokumentach formalnych.
    7. Istniejące i potencjalne miejsca organizacji imprez, rejony miasta tętniące życiem (ang. vital city).
    8. Dostępność drogowa z planowanej ramy komunikacyjnej, a w wypadku Gdyni – z Obwodnicy Zachodniej i Trasy Kwiatkowskiego.
    ………….
    d) obszary, na których są planowane nowe prestiżowe obiekty metropolitalne: Centrum Czasu Wolnego, stadion Balic Arena, Tor Motokrosowy z Centrum Sportów Zimowych, funkcje targowo-wystawiennicze na terenie dawnego ZNTK, pole golfowe w Rębiechowie."

    I po co wydawać 1300 tys. na reklamę pustoszejącego Gdańska, można było wykorzystać to studium.

    • 0 0

    • e.

      Twój pustoszejący mózg już dawno przypomina wykałaczkę

      • 0 0

  • Mam bardzo mieszane uczucia co do takich dyskusji .Miałem okazje parokrotnie być na "konsultacjach" w rożnych sprawach,za każdym razem urzędnicy wysłuchali pokręcili głowami podyskutowali a jak doszło co do czego to i tak zrobili jak chcieli.Nie wiem czemu ale zawsze w taki przypadku sprawia to wrażenie listka figowego.

    • 0 0

  • (2)

    e he he he
    tacy są właśnie obywatele
    do krytyki pierwsi, a do czynu pod pewnymi warunkami, np żeby nie ruszać dupy z fotela
    ja tam osobiście w konsultacje nie wierzę, bo obywatel swoje, a urząd swoje, ale ci którzy warunkują udział w konsultacjach są za wygodni
    wizyta w miejscu wyłożenia planu daje możliwość zadania dodatkowych pytań prezentującemu plan wydziałowi urzędu

    • 0 0

    • A co? na forum to nie może odpowiedzieć taki urzędnik tak by tysiące ludzi miało możliwość tę odpowiedź przeczytać?
      Do tego odpowiedzi tak udzielone powinny być wiążące :) i tu pewnie cała dyskusja by się skończyła.

      • 0 0

    • Tacy są właśnie...

      Mam wrażenie, że Pan pracuje w tym Urzędzie :-(( Proponuję żeby w czasie wystawiania projektów Urząd pracował od 12 - 20.00. Gwarantuję, że po pierwszych dniach takich godzin pracy wszystkie projekty zagospodarowania będą dostępne w internecie. Nie będzie możliwe wtedy używanie typowych argumentów, jak to my się staramy a obywatele niczym się nie interesują.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane