• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańscy strażnicy miejscy aresztowani za korupcję

Michał Brancewicz
6 lutego 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Według prokuratury trzej skorumpowani strażnicy miejscy mogli wyłudzić co najmniej 50 tys. zł. Dwóch z nich odeszło ze straży na kilka tygodni przed postawieniem im zarzutów, trzeci pracował w straży do końca. Według prokuratury trzej skorumpowani strażnicy miejscy mogli wyłudzić co najmniej 50 tys. zł. Dwóch z nich odeszło ze straży na kilka tygodni przed postawieniem im zarzutów, trzeci pracował w straży do końca.

Aresztowano trzech strażników miejskich wyłudzających pieniądze - w sumie ok. 50 tys. zł - od osób handlujących na gdańskich targowiskach. Jeden z nich do momentu zatrzymania wciąż pracował w straży.



Mężczyznom zarzuca się, że pracując jako strażnicy miejscy brali pieniądze oraz prezenty od handlujących na targowiskach. W zamian za to albo w ogóle nie wręczali im mandatów, np. za nielegalny handel albo wypisywali je za inne, drobniejsze wykroczenia.

Proceder ten trwał od początku 2005 roku, zakończył się dopiero na przełomie lat 2007-2008. Teren ich działań obejmował głównie rynek na Przymorzu oraz okolice stacji SKM Żabianka.

Zdaniem śledczych mężczyźni z przyjmowania korzyści majątkowych uczynili stałe źródło swoich dochodu. - Na razie udało się ustalić, że strażnicy w ten sposób uzyskali ponad 50 tys. złotych - mówi Magdalena Michalewska, rzeczniczka KMP w Gdańsku. - Ale ostatecznie kwota może okazać się większa.

Wszyscy trzej pracowali w straży miejskiej od 2001 roku. Dwaj z nich odeszli ze służby pod koniec 2008 roku. Jeden pracował w policji, drugi jako ochroniarz.

4 lutego Sąd Rejonowy w Gdańsku zadecydował o tymczasowym aresztowaniu dwóch 29- latków i jednego 30- latka na trzy miesiące. Za popełnione przestępstwa grozi im do 10 lat więzienia.

Policja poszukuje świadków

Osoby pokrzywdzone, które przekazywały pieniądze strażnikom w zamian za odstąpienie od czynności służbowych, proszone są o kontakt z Sekcją do walki z Przestępczością Gospodarcza i Korupcją Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku, ul. Kartuska 245 "B", tel. 058 321 69 53.

Uwaga: przekazanie takich informacji nie wiąże się dla zgłaszających z żadną odpowiedzialnością karną.

Opinie (272) ponad 20 zablokowanych

  • 3 na 300 ? to jeden procent

    oby w polityce było tak uczciwie - pewnie nigdy nie będzie.

    • 8 1

  • Przestępstwo

    dawanie łapówki to też PRZESTĘPSTWO !!! TAK JAK KUPOWANIE KRADZIONYCH RZECZY PASERSTSWO !!!

    • 3 0

  • o justinie

    jezeli chodzi o ten handel na cmentarzu to slyszalem ale niestety nie widzialem ! , że handlował zastepca komendanta :)

    • 6 4

  • ! ! !

    Rybka psuje się od głowy

    • 5 1

  • wbrew popularnej opini spoleczenstwa - mialem pozytywne doswiadzczenie ze strażą m.

    pewnego dnia przy dworcu w gdańsku, stalem z wlaczonym silnikiem na parkingu (gdzie jest przepiekny znak - postoj do 3min). stanie zajelo mi troszke wiecej czasu wiec po pewnym czasie zapukali mi do szyby panowie ze strazy. myslalem ze wlasnie pozbylem sie kilka swoich dniowek na mandacik. skonczylo sie jednak na pouczeniu i rozmowie jaki to beznadziejny przepis. ale ze wzlgedu na kamery i formalnosci musieli podejsc do mnie i zanototowac chociaz to ze mnie pouczyli.
    wiadomo jaka jest opinia o strazy miejskiej, ale moim zdaniem wszedzie znajda sie ludzie i taborety. w jednej grupie spolecznej jest ich wiecej a w drugiej mniej

    • 6 0

  • Każdy bierze w naszym kraju bo taką mamy kulturę dajcie spokój taki mamy system.

    Co za idiota nie rozmie, że jak sie da małą łapówkę to jest po sprawie.

    W krajach postkomunistycznych tak się żyje i nie ma co się na nikogo obrażać tylko dostosować się do normalnych standartów. Reprezentacii firm zagraniczynych doskonale o tym wiedzą i zawsze przy zawieraniu umów w takich krajach jak Polska, Słowacja, Bułgaria, Rumunia czy Ukraina z Litwą mają fundusze na łapówki dla naszych urzędasów. Oszołomy z pisdolandu chcieli to zmieniać i polegli bo ja osobiście nie wyobrażam sobie życia bez łapówek. Wszystko można szybko i sprawnie w ten sposób pozałatwiać. Brawo PO i pan Ćwiąkalski który wyczyścił to szambo po oszołomach a tego Kamińskiego powinni rozstrzelać.

    • 2 2

  • handel w święto zmarłych

    w święto zmarłych pod cmentarzem łostowickim handlowała pani pracująca w Fakcie, kiedyś była pracownikiem SM w Gdańsku, teraz czerpie chyba jedyną rozkosz z obrzucania SM najgorszym błotem.
    jeśli ktoś ma życzenie służe zdjęciami owej pani jak zasuwa na stoisku ze zniczami i strażnikami w tle. Mam wrażenie, że ta pani bardzo chce odwrócić od siebie uwagę i działać na zasadzie "dajcie mi paragraf, a ja znajdę winnego"

    • 8 0

  • w dupie to mam a co?

    a wszystko co nie polskie to mi szkodzi! ludzie dajcie sobie po mordzie i przestańcie się opluwać!popisałbym jescze ale za chwilke do kolejnej pracy musze iść.tak jestem czarnuchem z elblaskiej !!! ja tez cie kocham don tadejro;)

    • 6 0

  • w pudle nie jest tak strasznie (1)

    Nie jest co prawda też różowo, ale jest dużo czasu na przemyślenia.
    Gdybym się nie powalił za to samo w 2005 roku, pewnie do dzisiaj bym tam pracował.
    Nie ma tego złego, brakowało mi bodźca do opuszczenia tego syfu, teraz mam dobrą pracę i rzadko wracam do tego koszmaru, jakim była praca w SM

    • 5 1

    • I wozisz pralki.... A kox dalej masz?

      • 3 0

  • korupcja??? (1)

    Zacznijmy od tego, że jest bardzo trudno – rzekłbym wręcz: skrajnie trudno – podać definicję łapownictwa, która nie byłaby kontrowersyjna. Zgodnie na przykład z definicją Banku Światowego korupcja oznacza po prostu nadużywanie stanowisk publicznych do osiągnięcia prywatnych korzyści; to bardzo ogólne podejście. Nasza Najwyższa Izba Kontroli podchodzi do tego problemu z kolei dużo bardziej szczegółowo. Często tworzy się doraźne definicje korupcji na użytek praktyki, zwłaszcza politycznej. Brak ujednoliconego i konkretnego pojęcia tego zjawiska powoduje przy tym duże zamieszanie etyczne; a chciałbym przy okazji zwrócić uwagę, że w polskim prawie – od Konstytucji poczynając, na rozporządzeniach kończąc – w ani jednym przypadku nie jest użyte pojęcie „korupcja”. Po prostu nie ma nigdzie, nawet w skromnym zakresie, definicji prawnej tego zjawiska.

    • 2 2

    • Jak ktoś ma nieczyste rece, to zawsze przesunie granicę prawa tak, by miec spokojne sumienie. Trzeba nazywac rzeczy po imieniu - złodziej to zlodziej i tyle. Bzdurą jest twierdzenie że ktoś malo zarabia to bierze, gdyby tak było to wśród milioberów nie byłoby korupcji, a jest. To przecież kwestia zasad, sumienia i wychowania. Jak ktoś w domu słyszy od matki, że zabawka którą wziął z przedszkola i przyniósł do domu jest niczyja i może ją mieć, to potem weźmie coś z pracy, a w końcu wyłudzi łapówkę i ma się dobrze. Uczciwy człowiek zawsze ma coś takiego jak sumienie, które nie daje mu spokoju gdy kogoś oszuka czy skrzywdzi. Porządni ludzie są wśród biednych i super bogatych, podobnie jak tacy, których często trudno nazwać ludźmi. Uczciwych jest więcej i to jest pocieszające. A swoją drogą ci co dają to co - są w porządku?

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane