- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (151 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (111 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (187 opinii)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (75 opinii)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (364 opinie)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (111 opinii)
Gdańsk chce zaciągnąć 200 mln zł kredytu
Na czwartkowej sesji radni Gdańska zdecydują o zaciągnięciu długoterminowego kredytu w wysokości 200 mln zł w Europejskim Banku Inwestycyjnym. Władze Gdańska chcą dzięki niemu sfinansować deficyt budżetowy oraz spłacić zaciągnięte wcześniej kredyty i pożyczki. Kredyt ma zostać spłacony w ciągu 25 lat.
Tymczasem na najbliższej sesji radni zdecydują o zaciągnięciu przez miasto długoterminowego kredytu, jaki gmina ma zamiar zaciągnąć w Europejskim Banku Inwestycyjnym.
Chodzi o maksymalnie 200 mln zł, jakie w 2024 roku miasto zamierza przeznaczyć na sfinansowanie planowanego deficytu budżetowego. Ponadto część środków pokryje wcześniej zaciągnięte zobowiązania z tytułu kredytów i innych pożyczek.
Spłata kredytu wraz z odsetkami ma nastąpić najpóźniej w ciągu 25 lat (do 2048 roku). Źródłem spłaty kredytu będą dochody własne budżetu gminy, w tym z tytułu podatku od nieruchomości.
Stawka tego ostatniego w przyszłym roku ma wzrosnąć o 15 proc. Miasto szacuje, że dochody z tytułu podatku od nieruchomości wzrosną w przyszłym roku o 51 mln zł i wyniosą 641 mln zł.
Przypomnijmy, że już tegoroczny budżet, uchwalony pod koniec 2022 roku, był mocno napięty, a deficyt wyniósł rekordowe 768 mln zł.
Czwartkowa sesja rady miasta rozpocznie się o godz. 9:00.
Miejsca
Opinie (553) ponad 20 zablokowanych
-
2023-10-24 14:10
Podziękujmy Kaczyńskiemu i jego polityce demontażu samorządów.
PiS wykończył Polskę
- 1 15
-
2023-10-24 14:14
Świetna wiadomość.
Już podnoszę ceny najemcom w związku z tym.
- 8 0
-
2023-10-24 14:39
Gdańsk = PO
W Gdańsku będą brać kredyt aby spłacić kredyt. Sprzedają na potęgę nieruchomości i ciągle nie mają pieniędzy. Prokuratura powinna się zająć tym tematem bo jest bardzo duża niegospodarność.
- 15 0
-
2023-10-24 14:42
Jak mozna rozrzucac w sposob jawny pieniadze na lewo i prawo i pozniej brac na to kredyt ?stadiony lecha kampanie spoleczne.
- 12 0
-
2023-10-24 14:51
PO wyborach zaczynają sie POdwyżki. Czekamy tylko na "piniędzy nie ma i nie będzie"
- 13 0
-
2023-10-24 15:14
Ciekawe czy pani prezydent pochwali się tym osiągnięciem
- 7 1
-
2023-10-24 15:16
Gdańsk przez ostatnie trzy lata stracił 1 mld dzięki rządowi.
- 2 10
-
2023-10-24 15:43
polski ład
https://www.money.pl/gospodarka/polski-lad-gdansk-i-gdynia-bez-finansowania-z-rzadu-6949997769972352a.html
- 0 5
-
2023-10-24 15:43
Polski ład 2
Rząd odrzucił wszystkie projekty przedstawione w ramach siódmej edycji programu Polski Ład przez Gdańsk i Gdynię. Dotyczyły one poprawy infrastruktury przemysłowej miast.
- 0 7
-
2023-10-24 15:46
Poski nieład
Gazeta Prawna
Tomasz Żółciak,
Grzegorz Osiecki
24 maja 2021, 07:00
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Samorządowcy podkreślają negatywne skutki Polskiego Ładu na lokalne budżety. Jak twierdzi prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, ubytek rzędu 200 mln zł oznacza zmniejszenie wpływów z tego tytułu o 20 proc. Dla porównania kryzys spowodowany epidemią w 2020 r. zmniejszył wpływy PIT o 3 proc., czyli ok. 30 mln zł. Polski Ład uderzy w gdański budżet z siedmiokrotnie większą siłą przekonuje pani prezydent.
Samorządowcy przyznają zarazem, że dokładne kwoty ubytku są trudne do ustalenia. Mamy pięć elementów: podniesienie kwoty wolnej, podniesienie progu, zmiany w składce zdrowotnej, mechanizm osłonowy dla klasy średniej oraz emerytury do 2500 zł bez podatku. Wszystkie wpłyną na samorządowy PIT. Przy tak oszczędnych informacjach ze strony rządu na razie jesteśmy w stanie ocenić tylko dwa pierwsze punkty podaje nasz rozmówca z Unii Metropolii Polskich. Dlatego Lublin mówi już nie o stratach sięgających 105 mln zł, jak wynika z tabeli UMP, ale już 160 mln. To autorzy projektu powinni podawać skutki proponowanych zmian dla dochodów jednostek samorządu terytorialnego argumentuje Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka stołecznego ratusza.
Nie jest też jasne, czy ubytki zrekompensuje brak możliwości odliczania w PIT 7,75 proc. składki zdrowotnej. Zdaniem samorządów dla niektórych ta zmiana będzie in plus. Na połączeniu likwidacji odliczenia składki zdrowotnej z podwyższeniem kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł mogą zyskać bogatsze samorządy, w tym duże miasta, w których średnia płaca jest wyższa od średniej krajowej. Ubytek w dochodach odnotują natomiast te, których mieszkańcy zarabiają mniej. Wprowadzenie zmian w takim wariancie może skutkować ubytkiem dochodów Lublina nawet do 50 mln zł. Należy jednak podkreślić, że to wstępne wyliczenia mówi prezydent Lublina Krzysztof Żuk.
Pytaliśmy o to także resort finansów, ale ten unika odpowiedzi i odwołuje się do zapowiedzi- 0 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.