• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk: dwa hostele zamiast dwóch przychodni

Katarzyna Moritz
19 listopada 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Kamienica przy Długiej odzyskuje blask
Kamienica przy ul. Długiej tuż za Złotą Bramą w Gdańsku. Czy w ciągu kilkunastu miesięcy powstanie tu hostel? Kamienica przy ul. Długiej tuż za Złotą Bramą w Gdańsku. Czy w ciągu kilkunastu miesięcy powstanie tu hostel?

Dwa hostele zamiast dwóch przychodni - to pomysł Gdańska na ożywienie Głównego Miasta. Najpierw trzeba się jednak dogadać z marszałkiem i pracownikami jednej z placówek zdrowia.



Co lepsze dla Głównego Miasta: hostele czy przychodnie?

Na razie wygląda to tak: w gminnej kamienicy przy ul. Kaletniczej 3/7 zobacz na mapie Gdańska mieści się przychodnia ogólna, natomiast przy ul. Długiej 2 zobacz na mapie Gdańska mieści się podległa marszałkowi województwa Wojewódzka Przychodnia Skórno-Wenerologiczna. Urząd Marszałkowski nakazał jej wyprowadzkę. Termin mija 31 grudnia br.

Siedziba przychodni przy ul. Długiej to łakomy kąsek: w ścisłym centrum miasta stoi budynek o powierzchni ok. 1 tys. m kw. Ile taki obiekt jest warty? Według szacunków władz Gdańska od 12 do 14 mln zł.

Co może powstać w kamienicy po przychodni? - To jeszcze nie jest przesądzone i zależy od rozmów z miastem, z którym chcemy się zamienić na inny budynek. Jeśli się nie dogadamy, wystawimy kamienicę na sprzedaż - tłumaczy Leszek Czarnobaj, wicemarszałek województwa pomorskiego.

Ale Maciej Lisicki, zastępca prezydenta Gdańska, jest pełen optymizmu: - Myślę, że się dogadamy z marszałkiem. Jeśli się uda, to w kamienicy zrobimy hostel.

Pomysł na hostele to kontynuacja prowadzonej od kilku lat polityki ożywiania Głównego Miasta: latem wprowadzane są deptaki dla pieszych, jako najemcy gminnych lokali preferowani są restauratorzy. Teraz władze chcą, aby w tym miejscu nocleg mogli znaleźć młodzi turyści, z mniej zasobnymi portfelami.

- Chodzi głównie o młodzież. Chcemy tę grupę przyciągnąć, żeby życie w centrum miasta było bardziej ożywione niż dotychczas - wyjaśnia Lisicki.

Problem w tym, że zajmująca budynek przy ul. Długiej przychodnia skórno-wenerologiczna nie chce się przenieść do wskazanego przez marszałka Pomorskiego Centrum Chorób Zakaźnych i Gruźlicy przy ul. Smoluchowskiego zobacz na mapie Gdańska

- Ta lokalizacja przyczyni się do upadku przychodni. Dlaczego? Potrzebujemy przynajmniej 500 m kw. Tam nam zaoferowano zaledwie 370 m kw., z czego 100 metrów to pracownie i toalety. Stracimy pacjentów i nie będziemy mogli wywiązać się z kontraktu z NFZ - skarży się Ewa Zarazińska, dyrektor przychodni.

Szefowa przychodni wskazała kilka alternatywnych miejsc, ale w prywatnych obiektach, w tym na Przymorzu i w Nowym Porcie. Marszałek zaoferował lokalizację w Szpitalu Wojewódzkim w Gdańsku.

- Nie kwestionuję sensu istnienia bardzo dobrze funkcjonującej przychodni. Prawda jest taka, że pani dyrektor nie chce opuścić dotychczasowego miejsca - komentuje Leszek Czarnobaj.

Także druga ze wspomnianych przychodni, ta przy ul. Kaletniczej, ma zmienić się w hostel. Zgodnie z planami miasta placówka ma zostać przeniesiona na ul. Podwale Staromiejskie.

Opinie (282) ponad 10 zablokowanych

  • Kasa, kasa, kasa... Niech się udławią tą chciwością.

    Kasa, kasa,kasa, kasa... Niech się władza z ratusza udławi się tą chciwością.
    W naszym miescie wszystkie działanie są nie dla dobra mieszkańców tylko przeciw mieszkańcom i ich potrzebom.

    • 4 0

  • UG to kużnia natępnego pokolenia wyborcó i miłośników PO.

    • 1 3

  • aaaale głowa u P. Lisickiego !

    To trzeba mieć wykształcenie specjalne aby tak sobie wymyślić. Byle wykształciuch to nie wymyśli, że Przychodnie nie są dla mieszkańców, a mieszkańcy miasta nie powinni tam mieszkać. W ogóle tego P. Lisickiego to powinno się żywego na piedestał postawić. Kto tak pięknie wykończył Stare Miasto i zrobił z niego warszawską Starówkę ? Nasz Vice !
    Teraz już następny krok. Ogrodzi się gdańską starówkę Pana L. (nie Stare MIasto bo ono umiera), przeprowadzi się ewakuacje mieszkancow np na Orunie, zlikwiduje sklepy i zostawi same bank i apteki. Acha, zapomniałbym. Zostawi się tylko 2 wejścia/wyjścia oznaczone Czerwonymi Latarniami. I wtedy Urząd Miasta jest wielki. Będziemy mieli hamburska dzielnice Za Blachą (ale tam w Hamburgu dzialają przychodnie blisko mieszkańców dzielnicy).
    Toż to nawet głupi baran widzi, że te miasta gdzie stare dzielnice tworzą element żywego organizmu - żyją, zarabiaja i cieszą ludzi. Skanseny to bardzo kosztowne wystawy czegoś co kiedyś było prawdą.

    • 8 1

  • Oczywiscie, ze to doskonala lokalizacja na hostel. Pomijajac kwestie kto i jak bedzie go prowadzil

    Niektorzy maja jakies zachwiania w ocenie rzeczywistosci.

    Przychodnia w centrum historycznego miasta a hostel pewnie byscie chcieli na Przerobce?

    Glowne miasto to jakby nie patrzec skarb ktory daje chleb tysiacom gdanszczan: rzemieslnikow, restauratorom, kucharzom, sprzedawcom pamiatek i artystom. Obowiazkiem miasta jest ozywiac te przestrzen.

    Mieszkanie tam jest pewnym przywilejem, ale to chyba tez logiczne, ze wiaze sie z pewnymi niedogodnosciami.

    • 1 6

  • To co sie dzieje w

    tym miescie...

    • 3 0

  • Ok, a gdzie zaparkują goście tego przybytku? (3)

    pewnie przyjdą pieszo z caaałej Polski...

    • 6 0

    • Hostel (2)

      to najnizsza polka hotelowa. Hostele powstaja przy np. autostradach dla kierowcow tirow. Ponizej hosteli nie ma juz nic - no moze "pod mostem"...

      • 3 1

      • mylisz sie (1)

        klientami hosteli sa turysci, zazwyczaj tzw 'plecakowicze' ktorzy zwiedzaja swiat, ale nie zalezy im na luksusie ktorzy kosztuje krocie.

        To turysci, ktorzy zostawiaja mase kasy w barach, restauracjach, muzeach a pozniej opowiadaja swoim ziomkom czy im sie podobalo czy nie.

        Jak im sie podoba to wraca ich wiecej a miasto zarabia.

        • 3 0

        • ?

          1) potwierdziles to co napisalem - najnizsza polka hotelowa dla najubozszych klientow. Nie rozumiem sensu po co pisac dwa razy to samo.
          2) fakt, na takich hostelowych "milionerach" miasto zarobi krocie. Szczegolnie budy z hoddogami.

          • 0 0

  • adamowicz-wstyd dla gdańska.

    wszystko robi tak jak nie trzeba,szok,gdańszczanie jak długo to jeszcze wytrzymacie.

    • 9 0

  • pani zarazińska pasuje idelanie do przychodni wenerologicznej...

    • 2 3

  • A może by tak, Panie Wiceprezydencie, zamiast zabierać mieszkańcom Śródmieścia przychodnie, coś im dać choć raz na jakiś czas, np. dobre boisko zamiast parkingu, porządny plac zabaw zamiast parkingu, basen przy szkole, halę sportową. Panie wiceprezydencie, nas jest tu w Śródmieściu ponad 30 tysięcy mieszkańców, młodych i starszych, a wszyscy spoza centrum mówią, że chętnie by tu mieszkali, bo tu jest wszędzie blisko, ale dzieci nie mają się gdzie bawić, grać w piłkę, kosza, rodzice chodzą na spacery z dziećmi do Madisona (choć przyznaję - jest już Grodzisko, które daje sporo możliwości, narazie nie do końca wykorzystanych). Nawet plan budowy boisk w ramach programu Euro 16 omija Śródmieście. Panie Wiceprezydencie, niech Pan sie nie martwi o turystów, jak będą chcieli zobaczyć Gdańsk, to i tak przyjadą i maja gdzie napić sie piwa, prosze pomyśleć o mieszkańcach Starego i Głównego Miasta. A swoją drogą Śródmieście jest jedną z nielicznych dzielnic Gdańska, która nie ma swej Rady Dzielnicy. Cóż, taka gmina.

    • 6 0

  • Hostele zamiast przychodni. (1)

    Czy hostele ożywią Gdańsk - bardzo wątpliwe, chyba że włodarze miasta uważają, że jak wśród restauracji postawi się dwa hostele to restauratorzy będą mieli szalone zyski. Chyba ktoś pomylił hostele z hotelami. Zamieszkujący w hostelach zazwyczaj nie są najbogatszymi ludźmi, więc iluzoryczne jest, że będą przesiadywać w okolicznych restauracjach i wieczorami i nocami ożywiać miasto. Pan Prezydent, a raczej radni z PO - konkretnie dwie damy radne w tym Agnieszka Pomaska walczyły swego czasu o zniesienie ciszy nocnej na Głównym Mieście, w imię ożywienia tego miejsca, jak i wnioskowały o zniesienie ustawowego obowiązku uzyskania zgody przez zarządców domów mieszkalnych, tych gdzie na parterach ubiegano się o restaurację kluby. Jaki jest los tamtych dziarskich poczynań nie wiem; czy się powiodły? Teraz hostele w tak renomowanych miejscach Gdańska? Jeśli chodzi o przychodnię skórno - wenerologiczną - Marszałek powinien wziąć pod uwagę potrzeby lecznicze - w tym zakresie - mieszkańców i przyjezdnych z całego województwa, przeniesienie powinno być uwarunkowane tylko tym parametrem, niczym innym. "Po pierwsze człowiek." Zgadzam się w tym zakresie z Panią Dyrektor tej przychodni - że nie można przenieść do 300 m2 - z obecnie zajmowanej powierzchni, bo to ograniczy świadczenia lekarskie dla pacjentów i niewątpliwie wpłynie na pogorszenia diagnostyki. Pani Marszałku - rozumiem pieniądze za budynek - być może dla załatania dziury w budżecie, ale Pan odpowiada też za zapewnienie opieki zdrowotnej. Zgadzam się, że nie musi ta przychodnia być w tak renomowanym miejscu, ale musi to być lokal zapewniający dotychczasowy zakres i poziom świadczeń lekarskich. Koniecznie proszę ten aspekt wziąc pod uwagę.

    • 12 1

    • Zośka nie wysilaj się oni mają nas w d.... wierz mi oni są calkowicie oderwani

      od rzeczywistości. To banda kombinatorow. Kiesznie pełne pyski świecące a mieszkańcy to kula u nogi.Teraz trzeba po raz kolejny ratować Adamowicza Bo złą gospodarką spowodował dziurę budżetową.W normalnym kraju,w normalnym mieście , w normalnej uczciwej i sprawiedliwej społeczności został by wywieziony na taczkach .Ludzie przestańcie ich prosić od nich trzeba żądać i ich rozliczać!!

      • 5 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane