• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk: głodówka przed urzędem po eksmisji

Paweł Wojciechowski
10 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Pan Wojciech od dwóch dni nie opuszcza namiotu, który rozbił przed gdańskim magistratem. Pan Wojciech od dwóch dni nie opuszcza namiotu, który rozbił przed gdańskim magistratem.

Od ośmiu dni jest na ulicy, od dwóch nocuje w namiocie rozbitym pod Urzędem Miasta. Zorganizował strajk głodowy i nie odstąpi do chwili, aż nie odzyska mieszkania komunalnego, z którego został eksmitowany. Urzędnicy: za sześć miesięcy może dostać lokal socjalny.



Czy ludzie potrzebujący pomocy mogą polegać na świadczeniach socjalnych?

Od dwóch dni pod Urzędem Miasta w Gdańsku, przy wiadukcie na ul. 3 Maja zobacz na mapie Gdańska, rozbity jest namiot pana Wojciecha. Na tablicy przy namiocie widnieje napis wymalowany czerwoną farbą - "strajk głodowy". Osiem dni temu, we wtorek 2 sierpnia pan Wojciech wraz z żoną, zostali eksmitowani z mieszkania przy ul. Sychty w Gdańsku. Powodem było kilkuletnie zadłużenie i brak gwarancji zapłaty.

Emerytury małżonków wynosiły razem, jak twierdzi pan Wojciech, 800 zł, z czego część potrącał komornik. Reszta przeznaczona była na życie i leki dla żony.

- Moja żona miała wylew dwa lata temu - wyznaje pan Wojciech. - Od tamtego czasu potrzebuje stałej opieki. Byłem przy niej na nogach 24 godziny na dobę, regularnie wykupowałem leki dla siebie i dla niej. Jestem załamany jej stanem, nie miałem siły zajmować się jeszcze opłatami - mówi ze łzami w oczach.

Pana Wojciecha wspiera jego przyjaciel, Maciej Przepiera, pisarz. - Pan Wojciech powinien otrzymać lokal socjalny. Komornicy przed eksmisją powinni zapoznać się ze stanem materialnym i socjalnym, a dopiero później podejmować jakiekolwiek kroki - przekonuje. - Tym bardziej, że wysokość dochodów państwa Dąbrowskich kwalifikowała ich jako ludzi żyjących w niedostatku - podkreśla.

Jak twierdzi strajkujący, pierwsza wizyta komornika miała miejsce 1 sierpnia. Wtedy to jednak stan 65-letniej pani Ewy, nie pozwolił na podjęcie jakichkolwiek kroków. 2 sierpnia natomiast, po powrocie z badania w szpitalu, pod swoimi drzwiami państwo Dąbrowscy zastali komornika, który zajmował ich lokal.

- Bez leków, pieniędzy, żadnej pomocy trafiliśmy na ulicę - wspomina pan Wojciech. - Spaliśmy na plaży. Teraz żona wyjechała za granicę do znajomych. Ja zostałem na ulicy.

Po eksmisji pan Wojciech składał wniosek do urzędu o rozłożenie długu na trzy miesiące, motywując to tym, że zdobędzie środki na zapłatę w najbliższym czasie ze sprzedaży działek, które ma posiadać pod Warszawą. Jednak na to było już za późno.

- Prośba o rozłożenie długu przyszła już po wydaniu wniosku o eksmisję - mówi Emilia Salach, rzecznik prasowy gdańskiego magistratu. - Pan Wojciech Dąbrowski otrzymał lokal w ośrodku socjalnym w Nowym Porcie. Jeśli skorzysta z pomocy i zdecyduje się na współpracę, to jest szansa na otrzymanie samodzielnego lokalu socjalnego w ciągu sześciu miesięcy.

Jednak strajkujący nie zamierza ustępować, dopóki, jak mówi, zastępca prezydenta Gdańska, odpowiadający m.in. za politykę mieszkaniową Maciej Lisicki "nie zostanie usunięty ze swojego stanowiska".

Miejsca

Opinie (337) 9 zablokowanych

  • a jak to ma byc ze wlasnosc komunalna a ktos nie placi od lat??? Ni eplaci bo to bylo tak sie dalo i jakos bylo. w ogole mezczyzna doprowadzic do takiej sytuacji ze przez cale zycie nawet na kawalerke dla siebie i zony nie uzbieral LUB choziaz na czynsz w komunalce... 65 lat to przeciez nie stary dziad- do pracy!

    • 11 3

  • Maciej Przepiera-pisarz,zna go ktoś,bo ja nie

    "Przyjaciel"-postanowił skorzystać z okazji i się trochę wylansować.Szkoda,że nie wpadł na to,żeby pomóc ,jak był jeszcze czas na załatwienie sprawy w sposób ugodowy.

    • 5 1

  • kijowa sprawa

    • 2 1

  • Wiecie co? (4)

    Denerwuje mnie kombinatorstwo Pana Wojciecha. Mieszkał w komunalnym i nie płacił... może miał za dużo. Większość teraz musi dodatkowo kredyt spłacać i jakoś dają radę, choć płacą o ok. 1000 zł więcej. Jak ma nóż na gardle to nagle mu się przypomniało, że ma działki pod Warszawą... No po prostu brak słów.

    • 17 4

    • (2)

      dodatkowo stara się wzbudzić współczucie poprzez chorobę żony. Wstyd i tyle.

      • 5 2

      • Powiem Ci tak:Zycze Wam abyscie byli w takiej sytuacji jak Ci ludzie (1)

        Was wszystkich trzeba do wora,jestescie beznadziejni,zobaczycie jak bedziecie mieli po 50-60 lat i wtedy bedzie placz,niestety bedzie za pozno.Zegnam.

        • 2 6

        • Nie życz drugiemu co Tobie niemiłe

          sam jesteś beznadziejny. Oni mają rację. Koleś mógł skorzystać choćby z dopłaty do czynszów, które przysługuja przy niskich dochodach. Kłamie na potęgę.

          • 7 0

    • wiewióra

      słabą ma ten chłop pamięć, o biznesach zagranicznych zapomniał, niech sprawdzą jego przeszłość.Najlepiej jest nic na siebie nie mieć i za friko chcieć mieszkać.

      • 7 1

  • Zapracowali na takie życie?

    Zal mi tych ludzi. Ale kto im bronił się uczyć i pracować. Mieliby przyzwoite emerytury. Za komuny były warunki do nauki. Rozpocząłem pracę jako 17 latek w Stoczni Gdańskiej w charakterze pomocnika montera kadłubowego, nauka w Technikum dla Pracujących i Politechnika Gdańska. Też nie miałem gdzie mieszkać. ŁAPY po jałmużnę nie wyciągałem. Wara mi od mojej emerytury.

    • 12 3

  • Jeśli mieszkał w mieszkaniu komunalnym to może odpracować dług za 11 zł. za godzinę pracy. Ja w pracy tyle nie dostaję i też chętnie odpracowałabym choć część opłat za mieszkanie.

    • 8 1

  • posiada dzialki pod warszawa a czynszu nie

    placil, super. jesli ja nie bede placil czynszu wyleja mnie z ojego mieszkania i jest to zrozumiale. dlaczego on uwaza sie,ze go skrzywdzili. prawo jest sluszne. nie placil na bruk.

    • 10 1

  • Niby strajk głodowy ale ciekawe ile tanich win poszło?

    • 4 4

  • a może to performer jaki jeden taki w kontenerze pod Wawelem zamieszkuje i głupa absolutnego pali że nic nie je

    • 1 1

  • A może pan pisarz weźmie go pod własny dach ? (1)

    A może jako przedsiębiorca budowlany coś mu zbuduje ? Dla zainteresowanych fragment twórczości pana Przepiery : Gdyby nie nadzieja, że prawdziwi mężczyźni rzeczywiście istnieją, po prostu kupiłabym sobie dobry wibrator. Bo nie interesuje mnie facet, który od tego urządzenia różni się tylko tym, że potrafi przystrzyc trawnik. Trawnik to ja mogę sobie przystrzyc sama. Smacznego !

    • 5 3

    • tz. że cóż tu nie tego u pana Przepiery ?

      • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane