- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (169 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Gdańsk jednoczy Niemców i Polaków
Niemcy chcą współtworzyć z Polakami Muzeum Wojny i Pokoju w Gdańsku oraz współfinansować restaurację obiektów na Westerplatte. - To powrót do normalności - mówi prof. Władysław Bartoszewski, odpowiedzialny w kancelarii premiera za kontakty z Berlinem.
Komentatorzy mówią o przełomie. Inne zdanie ma Władysław Bartoszewski: - To tak, jakby poranną kąpiel nazwać przełomem - powiedział "Gazecie" profesor, który pojechał wczoraj do Berlina kontynuować rozpoczęte w Warszawie rozmowy. - Brak dialogu polskiego rządu z własnym sąsiadem był nienormalny. Wtorkowe spotkanie z przedstawicielami kanclerz Angeli Merkel zawróciło Polskę z tej drogi. Pierwszy raz niemiecki rząd pozytywnie ustosunkował się do naszych propozycji. To najlepszy dowód na chęć dialogu. Dla nas szczególnie ważna jest troska o upamiętnienie 70. rocznicy II wojny światowej, która zapoczątkowała przecież tragedię kilku narodów - polskiego, żydowskiego, a w konsekwencji nawet niemieckiego.
O pomyśle utworzenia muzeum w Gdańsku Donald Tusk pierwszy raz powiedział w opublikowanym w grudniu wywiadzie dla niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung". - To ma być wspólna placówka muzealna, badawcza i historyczna, która zajęłaby się wszystkimi aspektami II wojny światowej, a nie tylko jednym wycinkiem, który budzi kontrowersje - tłumaczył. - Mamy za sobą wieloletni spektakl zawstydzających prób wmuszenia Polsce akceptacji dla przedsięwzięć, których Polska nie akceptuje. Mówię o wyróżnieniu losów przesiedleńców niemieckich, zwanych w Niemczech wypędzonymi. Mam nadzieję, że Angela Merkel zrozumie w ułamku sekundy, że lepszego miejsca na świecie niż Gdańsk na muzeum nie ma.
Profesor Bartoszewski dodaje jednocześnie, że za wcześnie, by mówić o kwotach, jakie Niemcy zainwestują w odrestaurowanie Westerplatte, czy o zawartości Muzeum Wojny i Pokoju w Gdańsku. Choć John Reyels z Ambasady Niemiec deklaruje: - Na pewno nie będziemy żałować pieniędzy. Bardzo się cieszymy, że polska strona zaprosiła nas do udziału w tych dwóch projektach.
Koszt odbudowy reliktów obrony na Westerplatte to 50 mln zł. Nawet drugie tyle może pochłonąć niwelacja terenu. Przebudowa, która przemieni Westerplatte w Muzeum Pola Bitwy, ruszyła już dwa lata temu. Ma ona przywrócić wygląd tego miejsca z 1939 r. Najpierw rozpoczęto prace nad przywróceniem stanu zieleni sprzed 68 lat, potem zabezpieczono zagrożone obiekty, m.in. wartownie i stanowisko artyleryjskie, następnie ruszono z pracami archeologicznymi.
- Deklaracja niemieckiego rządu bardzo cieszy, nawet jeśli mieliby dać tylko jedno euro. To znak pojednania - mówi Marian Kwapiński, wojewódzki konserwator zabytków. - Odbudowa obiektu musi być kontynuowana. Należy głośno powiedzieć całemu światu, gdzie zaczęła się wojna, a sugestywna plastyka wpłynie na wyobraźnię młodych ludzi.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz o Westerplatte rozmawiał wczoraj z ministrem kultury. Bogdan Zdrojewski zaproponował, by miasto wzięło na swoje barki część prac oraz odpowiadało potem za utrzymanie obiektu. Westerplatte miałoby stać się instytucją gdańsko-rządową.
- Od miesięcy zabiegałem, by 1 września 2009 r. stał się międzynarodowym wydarzeniem polityczno-historycznym w Gdańsku, do którego zjadą światowi przywódcy - cieszy się prezydent. - To wielka rzecz. Nie widzę też przeszkód, by Muzeum Wojny i Pokoju wybudowano właśnie na Westerplatte.
O autorze
Bartosz Gondek
Historyk, dziennikarz, kierownik Domu Wiedemanna w Pruszczu Gdańskim
Opinie (81) ponad 50 zablokowanych
-
2008-02-07 12:49
gallux
tak czytam te twoje wypociny
i przypominasz jak żywo osobników z PiSu - takiego Wassermana, Kryże, Jasiński - ubecko-pzprowskie sługusy, sprzedawczyki co nagle zmienili skórę i się przechrzcili, udają wielkich patriotów - walczą z przeszłością której wiernie służyli,
wmawiasz ludziom pijaństwo - chyba w przeszłości ostro trenowałeś ten sport!
Czemu braku nie chcesz iść na "Katyń"?
co? demony przeszłości się obudzą?
Nie udawja święteo - przeszłości swojej nie zagłuszysz tymi fanatycznymi tekstami!- 0 0
-
2008-02-07 13:17
Gdańsk jednoczy Niemców i Polaków?
Czas pokaze.
Jak do tej pory sklocil straszliwie Galluxa z Pankracym i poza tym zamurowal Basie.- 0 0
-
2008-02-07 13:48
Najmocniej przepraszam.
Juz odpowiadam.
Jako osoba znajdujaca sie na nizszym szczeblu rozwoju od Ciebie, nie chcac jednak popelnic gafy-posluze sie definicja ze slownika PWN:
bandzior posp. «bandyta»
O.K.?- 0 0
-
2008-02-07 15:30
Jak cały polityczny świat wypiął się na Polaków w stanie wojennym, to głównie Niemcy zorganizowali oddolnie konwoje z darami. Była to ogromna pomoc zwykłych ludzi.
Miło widzieć, jak rodacy pamiętają.- 0 0
-
2008-02-07 15:32
fuj
te komentarze to jakieś szambo zdominowane przez jakiegoś lub kilku osobników o podpisie gallux, nienawiść aż tu kipi, kalumnie itp (ciekawe co na to admin)- chyba dlatego muszą istnieć wojny - agresywni ludzi muszą się pozabijać a potem na jakis czas jest spokój- ludzie umówcie się kiedyś ze sobą na wielką ustawkę pozabijajcie się i będzie spokój (może z Niemiec kogoś sobie jeszcze ściągniecie, i z Rosji, i z Parlamentu- obowiązkowo)
- 0 0
-
2008-02-07 15:54
jednosc i pojednanie
w 5 napadli na jednego Galluxa.
Narazil im sie tak przez muzeum czy film o Katyniu?- 0 0
-
2008-02-07 16:36
Jestem przeciw (1)
Westerplatte miało być pomnikiem ok 200 bohaterskich Polaków, zaatakowanych bez wypowiedzenia wojny,przez przeważające siły niemieckie. Miało upamiętniać rozpoczęcie IIWŚ, która kosztowała życie kilkudziesięciu mln osób, w większości cywili zabitych w imię rozwoju wyższej rasy...
Niemcy teraz będą mieli wpływ na treść wystawy. Czy znajdzie się tam miejsce na coś innego niż upamiętnienia "wypędzanych" (o Gdyni ani zdjęcia) i bliżej nie określonych "wizji pojednania i pokoju"?
Ja rozumiem, nasz najsławniejszy dyplomatołek widzi dużą kasę, zresztą kasa zaoszczędzona prze miasto na muzeum to kasa zarobiona, ale cóż... Jest zasada, że współfinansujący ma wpływ na to co się robi za jego peniądze. Im więcej się daje, tym i wpływ większy.- 0 0
-
2008-02-07 16:46
Westerplatte zostało zdewastowane w trakcie budowy kopca, pomnika, betonowego "pasa startowego" (na jego potrzeby bezceremonialnie zburzono skrzydło polskich wzmocnionych koszar), i parkingu z koszmarnymi "bunkrami".
W artykule wyraźnie napisano, że niemieckie pieniądze mają pomóc w przywróceniu wyglądu Westerplatte z 1939 roku. Do ewentualnego muzeum jeszcze daleka droga.
Oczywiście ten piękny cel nie jest w pełni możliwy do zrealizowania; po wojnie poszerzono o ładnych parę metrów kanał portowy.- 0 0
-
2008-02-07 18:06
zawsze będe nienawidził nIEMCÓW.
nie należy im się szacunek ze strony Polaków, nIEMIEC to nIemiec, fałszywy śmieć. gonić ich z naszego pięknego Gdańska! hehe pewnie jakiś baran napisze że Gdańsk jest niemiecki:Dhistoriii troszke!
- 0 0
-
2008-02-07 19:06
Przyjaźń polsko-niemiecka
Trwa od 1939 roku,kiedy to rozpoczęto manewry wojskowe "Ja Ja Volkswagen",później przyjaźń z NRD do dnia dzisiejszego.NRD,NRD uber alles!
- 0 0
-
2008-02-07 20:36
koszty niwelacji terenu ???
czyżby znów wrócił pomysł na zniszczenie pomnika ??? mam nadzieję, ze nikt mądry nie przyłoży do tego ręki. A współpraca z NIemcami moze nam sie tylko przydać. niech sobie budują to centrum wypędzeń- nie wiem czemu się wtrącamy w ich sprawy. Moze tylko po to, zeby jak żydzi wyciagnąć troche kasy... jeśli tak to OK :)
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.