• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk leje wodę, zamiast zmienić prawo

Michał Sielski
14 lipca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 

W wielu polskich miastach są uchwały, które skutecznie odstraszają handlarzy "mydła i powidła" z reprezentacyjnych miejsc. W Gdańsku zastępca prezydenta osobiście wygania nielegalnych handlarzy, polewając chodniki wodą z hydrantu.



Krajobraz po bitwie przed budynkiem LOT-u straszył w środę turystów nie mniej niż nielegalni handlarze dzień wcześniej. Krajobraz po bitwie przed budynkiem LOT-u straszył w środę turystów nie mniej niż nielegalni handlarze dzień wcześniej.
Kilkanaście metrów dalej bez problemu można było kupić góralskie kierpce i owcze skóry. Kilkanaście metrów dalej bez problemu można było kupić góralskie kierpce i owcze skóry.
O bazarze pod LOT-em i Bramą Wyżynną w Gdańsku portal trojmiasto.pl napisał jako pierwszy pod koniec czerwca. Urzędnicy zarzekali się wtedy, że kompromitujących miasto straganów nie mogą usunąć, bo ręce krępuje im prawo.

Jednak po kolejnych publikacjach mediów na ten temat, w urzędniczych głowach narodził się plan - zastępca prezydenta Maciej Lisicki określił go jako "szatański". Jego pierwszą część można było zobaczyć w środę rano. Gdy mimo zakazu handlarze zaczynali rozstawiać kramy ze skaczącymi myszkami, świecidełkami z chińskiego plastiku, skarpetami i innymi "regionalnymi" rękodziełami, na chodniki polała się woda.

Akcją dowodził sam zastępca prezydenta, wąż trzymał pracownik PRSP, a przed ewentualnym odwetem handlarzy obu bronili strażnicy miejscy. Funkcjonariusze stali zresztą w tym miejscu przez cały dzień, będą również w czwartek i kolejne dni. Akcja mycia chodnika ma być bowiem kontynuowana codziennie, aż komuś się znudzi i odpuści.

Handlarze wykorzystują lukę w przepisach, które od niedawna mówią, że Straż Miejska nie może karać sprzedających na nielegalnych stoiskach. Prawo egzekwować mają zarządcy dróg, ale postępowanie administracyjne jest długie i skomplikowane. Dlatego stoiska, na które miasto nie wydało pozwolenia, od wielu dni rozstawiane są przed budynkiem LOT-u, Bramą Wyżynną, Katownią zobacz na mapie Gdańska, a ostatnio nawet przy Neptunie, niemal na środku Długiego Targu. Nikt nie ma wątpliwości, że nie powinno ich tam być. Nie mają zezwoleń, drwią z prawa i wciskają ludziom tandetny towar. Ale postawa miasta jest kuriozalna.

O zmianie przepisów od wielu miesięcy wiedzieli wszyscy. Nowelizacja nie była wprowadzana po cichu. Inne miasta się na to przygotowały: Warszawa wykorzystuje przepisy o dysponowaniu nieruchomością, czyli chodnikiem należącym do miasta. W innych miastach wprowadzono uchwały, które precyzują miejsca, w których można handlować. Za sprzedaż poza nimi są wysokie mandaty. Zresztą daleko szukać nie trzeba: problemu nielegalnych handlarzy nie ma w Sopocie i Gdyni.

W Gdańsku urzędnicy zaspali, a teraz tonąc, chwytają się brzytwy i prezentują populistyczne zagrywki. Wiceprezydent dowodzi poranną akcją przeganiania handlarzy. Nie musiałby tego robić, gdyby w porę ustanowione zostało odpowiednie prawo, które powstaje dopiero teraz. Za to właśnie odpowiada on i podlegli mu urzędnicy.

W Gdańsku sprytniejsi od urzędników okazali się handlarze chińszczyzną. To musi boleć, ale władze miasta powinny już zrozumieć, że nie są od tego, by przeganiać handlarzy czy - jak wcześniej - taksówkarzy spod dworca. Urzędnicy powinni stanowić niepodważalne prawo, a nie doraźnie ratować sytuację, gdy mleko się już rozlało.

Miejsca

Opinie (240) ponad 10 zablokowanych

  • To dlatego od paru dni obserwuję nagły spadek ciśnienia wody!!!!

    Teraz przynajmniej wiem dlaczego. To mogę spać spokojnie skoro to idzie na "szczytny cel"

    • 3 0

  • Syf jak w afryce.

    Niestety, z tymi badziewiastmi straganami bliżej nam do Ugandy, niż do europejskiego miasta. Nawet w Tunezji czy Turcji w głownych częściac miasta tego typu kramiki są zakazane. U nas od wczesnych lat 90 nic się nie zmieniło, brud i tandeta. Jakby czas się zatrzymał i to w najbardziej reprezantatywnej części starówki. Za złe parkowanie w tej części miasta od razu mnie tzw. straż miejska ścignie, a za promoanie tandety, oszpecanie pięknej gdańskiej starówki nic nie mogą zrobić.... żenada, jeżeli sam zastępca prezydenta naszego miasta widzi rozwiązanie w tak prostackiej i poniżającej czynności jak oblewanie wodą to tylko zostaje nam oblewać ich również wodą jak podjeżdżają pod swój urząd. Marni to gospodarze miasta.

    • 7 3

  • Wolą dawać zasiłki zamiast (1)

    pozwolić ludziom zarabiać ?

    • 8 6

    • A kto tym ludziom broni stanać na Przymorzu?

      • 2 0

  • Teraz dopiero widać ile straż miejska robi dla miasta (1)

    jeden przepisik który zabrali tej instytucji i świat się wali. Plujecie na nich a bez nich byscie ..dopowiedzcie sobie

    • 6 5

    • Znaczy się w świetle prawa

      to prawo omijają. Czy uważasz , ze to dobry przykład dla zwykłych ludzi/obywateli ? Skoro władza może to czemu ja bym nie zaczął kombinować ? A co tam;) ? Fajnie ten kraj by wyglądam gdyby hurtem wszyscy "kantowali" ...

      • 1 0

  • Brawo Michaś w końcu o liśickim, kim on ku,a jest ? bandytą jakimś żeby ludzi wodą oblewać ? (1)

    Brawo Michaś w końcu o liśickim, kim on ku,a jest ? bandytą jakimś żeby ludzi wodą oblewać ? Do tego wykorzystuje jeszcze straż miejską do swoich dziwnych gierek. Teraz widzicie ludzie zwykli gdzie was władza ma.

    • 7 6

    • dokładnie tam, gdzie "zwykli ludzie", czy może jedynie handlarze chińskimi gaciami mają porządek i poczucie estetyki...

      • 0 0

  • wielkie miasto

    wielki wstyd...

    • 5 2

  • SKIBA NA PREZYDENTA

    SKIBA KRZYSZTOF PREZYDENTEM GDAŃSKA 2010-2014!

    • 1 2

  • Iście (1)

    przebiegły pomysł; czy przechodnie też mieli taki śmigus-dyngus ? ;)

    • 3 0

    • Dyngus w lipcu?

      Właśnie tego dnia wysiadłem z autobusu i zostałem oblana wodą. Panowie co lali tę wodę z węży strażackich mieli niezły ubaw widząc skaczących po chodniku pieszych.Ale co sie nie robi by zaspokoić obcokrajowców,nawet dla podniesienia atrakcji Gdańska polewa się mieszkańców wodą.Widziałem takie akcje w latach 80-tych gdy ZOMO polewało stojących na przystankach autobusowych ludzi aby nie gromadzili się i nie robili demonstracji. Cóż cofamy się p. Lisiecki do tamtych lat. Wstyd. Widziałem miny i uśmiechy niemieckich turystów. To pewnie jest nowa moda na promowanie miasta.PO po prostu musi odejść. Niekompetentni prezydenci i prac. Urzędu Miasta.

      • 0 0

  • a za tą wodę

    zapłacimy my wszyscy, czy sie na to zgadzamy czy też nie.

    • 5 2

  • Może już czas zmienić prezydenta?????

    Pomyślcie o tym.....

    • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane