• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk ma nową, wodną śmieciarkę. Wyłowi śmieci z mariny

Ewelina Oleksy
10 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • Śmieci, które zbierze kosz, są później usuwane ręcznie.
  • Kosz wyławia głównie plastik wrzucany przez  bezmyślnych ludzi do wody.

Oczyszcza wodę ze śmieci i olejów, potrafi zebrać nawet do 1,5 tony odpadów rocznie. Mowa o specjalnym koszu morskim, który zainstalowano w gdańskiej marinie. To drugie tego typu urządzenie w Polsce. Oba są w Gdańsku.



Zdarzyło ci się wyrzucić śmieci do wody?

Seabin, bo tak nazywa się morski kosz do wyłapywania śmieci z wody, ponownie zacumował w gdańskiej marinie przy ul. SzafarniaMapka.

Pierwsza wodna śmieciarka pojawiła się tam w maju 2019 r. Teraz dołączyła do niej druga. Kosz zakupiła Fundacja Mare dzięki funduszom zebranym z wpłat na 1 proc. podatku. Urządzenie zostało przekazane Gdańskiemu Ośrodkowi Sportu, który administruje mariną. Dzięki niemu miasto będzie mogło skuteczniej walczyć z plagą plastiku, który zanieczyszcza rzeki i morza.

- Taka inicjatywa świetnie wpisuje się w działania w ramach akcji Gdańsk Bez Plastiku i naszą politykę związaną z walką z mikroplastikiem i zanieczyszczeniem naszych wód. Jedno takie urządzenie już od jakiegoś czasu świetnie się u nas sprawdza, a teraz możemy cieszyć się z kolejnego. Mam nadzieję, że będzie ich jeszcze więcej. Planujemy ustawić podobne jeszcze w kilku lokalizacjach w naszym mieście - mówi Piotr Borawski, zastępca prezydenta ds. przedsiębiorczości i ochrony klimatu.

Pierwsza pływająca śmieciarka trafiła do Gdańska w maju 2019 r. Film archiwalny


Gdańskie Seabiny to jedyne egzemplarze tej maszyny w Polsce. W marinach na całym świecie jest ich zaledwie kilkaset. Jak działają? Oprócz odpadków plastikowych potrafią zbierać też te płynne, jak np. olej. Woda jest zasysana do kosza i przechodzi przez filtr znajdujący się w urządzeniu. Następnie jest ona wypompowywana, pozostawiając w koszu śmieci i zanieczyszczenia, które są regularnie usuwane.

Jeden pływający kosz ma możliwość usunięcia z morza tylko w ciągu jednego roku:

  • 90 tys. plastikowych torebek,
  • 35 tys. jednorazowych kubków,
  • 16,5 tys. plastikowych butelek,
  • 166,5 tys. plastikowych słomek.

Jak podkreślają urzędnicy, warto było w urządzenia zainwestować.

- Zainstalowany w roku 2019 kosz Seabin sprawdził się. Nasi pracownicy codziennie wyławiają z wód Mariny Gdańsk duże ilości śmieci. Są to odpady różnego typu: te biologiczne, pochodzenia naturalnego, ale też niestety dużo plastiku. Zdarza się, że każdego dnia nawet do 15 kg różnego rodzaju odpadów wpada do takiego kosza - mówi Leszek Paszkowski, dyrektor Gdańskiego Ośrodka Sportu.
  • Fundacja Mare przekazała miastu drugi pływający kosz.
  • Został zainstalowany w gdańskiej marinie.
Jak podkreśla Olga Sarna, prezes Fundacji Mare, wodne śmieciarki to "mały wielki krok w kierunku czystszego i bezpieczniejszego Bałtyku".

Czytaj też: Zastawiają nowe pułapki na śmieci w wodzie

- Zbieranie odpadów na plażach nie wystarczy, niezbędne są także działania w wodzie, to tam zbiera się gigantyczna ilość odpadów i tam stanowią one ogromne zagrożenie dla ludzi i dla przyrody. Tylko ten jeden kosz jest w stanie zebrać w ciągu roku nawet 1400 kg odpadów morskich - wskazuje Olga Sarna. - Taki kosz powinien znaleźć się w każdym porcie, w każdej marinie, w każdej przystani. Mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości uda nam się zainstalować więcej takich koszy.

Miejsca

Opinie (152) 10 zablokowanych

  • A Ile prądu zużywa?

    Proponuję bardziej ekologiczne rozwiązanie. Dla tych co popełniaja przestępstwa w ramach prac społecznych - spacer z podbierakami i wyławianie śmieci.

    • 8 0

  • Szczurka z Gdyni tam wrzucić (1)

    Gdyby wrzucic Szczurka do zatoki to ciekawe czy ta maszynka też jego wydobędzie z wody? Tam jest jego miejsce.

    • 3 1

    • Oszołoma dextera i 3 kolejny oszolomow od lajków warto wrzucić do morza. Glupoty ubędzie, same plusy.

      • 0 0

  • kubły na śmieci

    doniosłe osiągniecie włodarzy miasta.

    • 6 1

  • Tysiące plastikowych słomek :D

    A ile to będzie stadionów olimpijskich?
    Serio, ale nie wiem co się tak uczepili tych słomek. To najrzadziej widywany przeze mnie odpad w Polsce. Sam kupiłem jedną paczkę w domu i nie mam problemu, żeby te słomki myć w zmywarce i użyć ponownie.
    A co widzę najczęściej? Kiepy, małpki, butelki jednorazowe po piwach (Łomża, Perła, Desperados). To wiele mówi o naszym społeczeństwie.

    • 4 1

  • cena 3300 funtow - 15000 PLN+ za sztuke....

    info ze strony projektu seabin... duzo jak za pompe zatapialna, kosz na smieci i plastikowa obudowe....

    • 4 1

  • takich koszy w samych gdańsku nad wodą potrzeba z 200 sztuk

    a tu wielkie halo o montaż jednego... chodzi o cel czy propagandę???

    • 4 0

  • uuu,aaaa,

    Gdyby Polacy nie skakali po drzewach jak goryli to takie kosze bylyby zbedne.... ale jest jak widac inaczej

    • 0 0

  • Co za logika

    Gdańsk montuje śmieciarkę żeby oczyścić fragment Motławy, a pacany biadolą że to do d..., bo oceany i tak są zaśmiecone. Czyli co, lepiej byłoby tego nie uruchamiać?

    • 2 3

  • Ludzie to jednak brudasy i fleje. Ktoregos dnia szlam za matka z dzieckiem, ktore mialo moze 6-7 lat, chlopiec dal matce papierek od batonika zeby wyrzucila do smietnika, ktory akurat mijali, matka wziela to opakowanie i wyrzucila na trawnik. Poniewaz szlam za nimi zwrocilam pani uwage, ze cos jej wypadlo, oboje odwrocili sie a chlopiec widzac, ze to jego papierek powiedzial do matki "przeciez mialas wyrzucic do smietnika a nie na trwanik", gdyby wzrok mogl zabijac to byloby juz po mnie :) tak ta paniusia na mnie spojrzala

    • 6 0

  • Oczyszczenie które kosztuje energię...

    ... kontra lepsza edukacja nie śmieceniu w pierwszej kolejności. Jeśli będzie miało pasywne zasilanie(ogniwo słoneczne lub pływowe) wtedy nie widzę problemu.

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane