- 1 Dostał 5 mandatów naraz (64 opinie)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (301 opinii)
- 3 Winda, która wygląda jak kapliczka (34 opinie)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (200 opinii)
- 5 Nowa godzina wodowania z historycznej pochylni (117 opinii)
- 6 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (45 opinii)
Gdańsk odbuduje ogrody działkowcom
W Gdańsku trwa wielka przeprowadzka użytkowników rodzinnych ogródków działkowych. Miasto wskazało tereny pod nowe ogrody i ma zamiar zbudować na nich "domy działkowca". Choć operacja pochłonie kilka milionów publicznych złotych, nie wszyscy działkowcy akceptują nowe lokalizacje i warunki ich przyznawania.
Zobacz, jak nadzór budowlany walczy z "willami" na działkach.
Dlatego też działkowcom ze zlikwidowanych ogrodów przysługiwało odszkodowanie za nasadzenia i pozostawione mienie. Dodatkowo, po likwidacji ogrodu, mogli skorzystać z prawa do zajęcia nowej parceli w innym miejscu miasta - zaproponowanym przez władze Gdańska i zaakceptowane przez Okręgowy Zarząd w Gdańsku Polskiego Związku Działkowców.
Gdyby nie dobra wola działkowców inwestycje drogowe tak naprawdę mogłyby się przeciągnąć, sprawy mogłyby utknąć m.in. w sądach.
Po negocjacjach wyselekcjonowano trzy lokalizacje przy ul. Źródlanej w Jasieniu, ul. Zawiślańskiej na Stogach i ul. Klimatycznej na Wyspie Sobieszewskiej.
Tereny zostały przez nas obejrzane pod kątem możliwości urządzenia tu ogrodów działkowych i zostały zaakceptowane. Poprosiliśmy jednak o uwzględnienie określonych przez nas warunków, czyli nawiezienie ziemi, zmeliorowanie gruntu i doprowadzenie dojazdu - tłumaczy starszy inspektor ds. terenowo-prawnych Artur Lemański z PZD.
Sprawdź, jak działkowcy wpuścili się w kanał
Ale miasto zaoferowało działkowcom znacznie więcej. - W ogrodzie przy al. Hallera chcemy odbudować hydrofornię i "Dom Działkowca", które znajdowały się na ternie zabranym na potrzeby budowy Drogi Zielonej. Te obiekty są niezbędne, by pozostałe tu ogródki działkowe przetrwały - mówi Włodzimierz Bartosiewicz, dyrektor Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska.
Władze DRMG nie chcą zdradzać, ile pochłonie inwestycja. Z nieoficjalnych szacunków wynika, że przedsięwzięcie ma pochłonąć kilka milionów złotych.
Mimo to, część działkowców krytykuje wymianę gruntów między miastem i działkowcami.
- Pielęgnowałam ogród przy ul. Uczniowskiej od 30 lat. Teraz będę musiała przejechać całe miasto, by dotrzeć do nowego ogrodu na Jasieniu albo na Stogach - skarży się nasza czytelniczka, pani Jolanta.
Działacze Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Gdańsku są bardziej kompromisowi. - W nowych lokalizacjach jest mniej chętnych niż działek, więc działkowicze ze zlikwidowanych ogrodów mogą zająć wolne działki w innych ogrodach - tłumaczy Artur Lemański.
Nowe działki zostaną między działkowcami rozlosowane. Część działkowców kręci na to nosem, ponieważ ich zdaniem w poszczególnych ogrodach są lepsze i gorsze lokalizacje.
Miejsca
Opinie (218) 4 zablokowane
-
2015-01-19 11:24
szkoda
ja chętnie pisałbym się na założenie nowych ogródków działkowych, na których:
- byłyby ŁADNE niewielkie altanki (co najwyżej na letnie weekendowe, urlopowe noclegi)
- nie byłoby całorocznych "willi"
- których teren byłby monitorowany, żeby zminimalizować kradzieże
- z zadbaną infrastrukturą
i pewnie takich osób jak ja jest więcej. no ale takich naprawdę ładnych (całościowo) ogrodów działkowych w Gdańsku (trójmieście) nie ma.
nie pozostaje mi nic innego jak stwierdzić, że ... szkoda.
byłbym gotów płacić rocznie nie 300zł (przeciętna opłata roczna na działkach), ale nawet 3, 4 razy tyle byleby było ładnie, czysto, bezpiecznie i z uszanowaniem zasad jakie panują na ogródkach działkowych (to a propos "willi" ;)
pozdrawiam tych, którzy również marzą o działce- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.