- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (468 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (85 opinii)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (57 opinii)
- 4 Szybko odzyskali skradzione auto (61 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 6 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (206 opinii)
Gdańsk planuje mniejsze zadłużenie, niż zakładano
21 marca 2022 (artykuł sprzed 2 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Budżet Gdańska na 2024 r. przyjęty przez radnych
Niewykluczone, że Gdańsk w 2022 r. zadłuży się na kwotę mniejszą, niż pierwotnie planowano. Choć urzędnicy jeszcze niedawno zapowiadali nowe pożyczki na 556,5 mln zł, obciążenie budżetu, ale też rosnące stopy procentowe zweryfikowały te plany. Zadłużenie miasta na koniec 2021 r. wynosiło 1 mld 64 mln zł.
- 2022 r. - 556,5 mln zł,
- 2023 r. - 295,5 mln zł,
- 2024 r. - 49 mln zł.
Zapytaliśmy urzędników, czy w związku z sytuacją międzynarodową oraz spodziewanym poziomem inflacji miasto prognozuje zwiększenie zadłużenia w 2022 r.
Jak się okazuje - jest całkowicie odwrotnie.
- W związku z radykalnym obniżeniem wpływów z PIT spowodowanym reformami tzw. Polskiego Ładu i rosnącymi stopami procentowymi dla kredytów (w tym tych zaciągniętych w przeszłości) nie ma możliwości zwiększania zadłużenia pod uchwalony na ten rok limit. Dodatkowym obciążeniem budżetu w tym roku i przyszłości są rosnące ceny energii, koszty wszystkich usług i inwestycji - mówi Izabela Kuś, skarbnik Gdańska.
Trójmiasto planuje zadłużenie na ponad miliard złotych
Jak się dowiedzieliśmy, trwa analiza możliwości zmniejszenia planowanego do zaciągnięcia w 2022 r. nowego długu. Zależy to od ostatecznej kwoty wolnych środków z rozliczenia 2021. Co istotne - ewentualne zmniejszenie długu będzie dotyczyć tylko 2022 r.
Czytaj też:
Budżety na 2022 r. przyjęte, ale okrojone
Mniejsze zadłużenie - mniej inwestycji?
Poziom zadłużenia miasta na koniec 2021 r. wynosił 1 mld 64 mln zł. Zaciągane przez Gdańsk zobowiązania przeznaczane są zarówno na nowe inwestycje, jak i spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań - kredytów i pożyczek.
Może się więc okazać, że ewentualny mniejszy kredyt w 2022 r. negatywnie odbije się na planowanych przedsięwzięciach w mieście. W tej chwili nie wiadomo dokładnie, o ile miasto chciałoby zmniejszyć planowany dług.