- 1 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (383 opinie)
- 2 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (61 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (168 opinii)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (204 opinie)
- 5 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (185 opinii)
- 6 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (120 opinii)
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/20/300x0/20769__kr.webp)
Pierwszy raz spasione stado gryzoniów rozpierzchło się wokół Złotej Bramy w czwartek około godz. 17.40. Jedne przysiadły sobie na chodniku, jakby się zastanawiały, dokąd pójść. Przechodnie na ich widok niemal zamarli. Na ich twarzach widać było przerażenie. Po chwilowej obserwacji terenu jedne z "bestii" zdecydowały się powrócić tam, skąd wyszły, czyli Katowni, inne - a co tam! - powędrowały na ul. Długą. To tylko potęgowało przerażenie przechodniów.
W piątek szczury widziano pod Studnią Neptuna. Wesoło buszowały sobie wokół fontanny wraz z gołębiami. Inny osobnik miał pecha, wyskoczył na Ogarnej wprost pod auto i tak zmasakrowany leżał aż zainteresowały się padliną służby porządkowe.
- Oj, to źle wróży - powiedziała "Głosowi" gdańszczanka. - Gdy wychodzą z pomieszczeń szczury, oznacza zbliżającą się biedę, ale też może wróżyć srogą zimę. Zważywszy na zadłużenie miasta Gdańska, wróżba może się spełnić.
Tymczasem przechodnie zatykają nosy, gdy znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie Katowni. Wydostający się z budowli smród fekaliów przyprawiał o odruchy wymiotne. W Katowni trwają prace archeologiczne. Dokopano się do XVII-wiecznego szamba. Niewykluczone, że tym samym naruszono kryjówkę całkiem dobrze tam się czujących szczurów.
- To chyba niemożliwe, nic nie wiem o szczurach w Katowni - powiedziała wczoraj "Głosowi" Aleksandra Pudło z Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, szefowa zespołu archeologów, która obiecała dziś sprawdzić tę zaskakującą informację.
Opinie (316)
-
2003-09-22 10:20
Według mnie
Mogą być i nawet same informacje z regionu, ale jakieś konkretne informacje a nie takie banalne jak ta o śmieciach. Wielokrotnie pisałem do redakcji o nowych osiedlach, z których trudno się wydostać przez brak komunikacji miejskiej. Niestety, redakcja mnie całkowicie olała i nawet mi maila nie wysłali dlaczego nie zamieścili moich artykułów (zanaczam, nie podpisałem się tym nickiem tylko swoim imieniem i nazwiskiem).
- 0 0
-
2003-09-22 10:21
Do ciaptaka ale tego niudolnego
Przemawiasz gosciu jakims niezrozumiałym i plugawym językiem , no cóz nie kazdemu jak widac było dane narodzić się w domu ( w twoim przypadku mowa o CHLEWIE).
Myślę ,że twoja rodzina powinna przeczytać zapis twoich rozmów z tego forum .Może zorientują się jakie bydle wychodowali.- 0 0
-
2003-09-22 10:21
a, czemu by nie syffilux?
- 0 0
-
2003-09-22 10:21
syfillux ordinarius ! :-))
- 0 0
-
2003-09-22 10:22
moby dick
chapiesz dzidy kaszalocie?
- 0 0
-
2003-09-22 10:22
bo z tym powinni cos zrobić, w koncu co roku wykładają trutki w piwnicach
wyłapują bezpańskie psy i koty (przynajmniej teoretycznie) to niech bezpańskie szczury też wyłapują
ale że szczurki nie są najgorszym gatunkiem na świecie to powinniśmy wziąść pod uwagę :)- 0 0
-
2003-09-22 10:24
albo kiwix
- 0 0
-
2003-09-22 10:24
syfillux drukoje tu codrugi swoj artukół i dlatego jest ordinarius
- 0 0
-
2003-09-22 10:25
Ja nie mam z tym nic wspólnego
zawsze mowie za siebie
- 0 0
-
2003-09-22 10:28
Szczur - miłe stworzonko....
Długość ciała do 30 cm, ogona do ok. 20 cm, ciężar do 550 g. Ubarwienie sierści brunatnoszare, brzuch jaśniejszy, brudnobiały lub żółtawy, ogon nagi, pokryty łuskami i rzadkim owłosieniem.
Pierwotnie zamieszkiwał Azję Północno-Wschodnią, skąd przypuszczalnie w XVII i XVIII w. rozprzestrzenił się po całym świecie. Występuje w osiedlach ludzkich, jest wszystkożerny. Samica daje 4 mioty rocznie, ciąża trwa 22-24 dni, w miocie ok. 7 młodych, które dojrzewają płciowo w wieku 3-4 miesięcy.
Szczur wędrowny zamieszkuje głównie piwnice, kanały ciepłownicze, magazyny żywnościowe. Dobrze pływa, potrafi przedostawać się przez przewody kanalizacyjne. Kopie systemy nor w miejscach, gdzie nie może znaleźć odpowiednich kryjówek, np. w pobliżu zabudowań inwentarskich. Wygryza nawet dziury w betonowych posadzkach. Potrafi atakować zwierzęta domowe, jest roznosicielem groźnych chorób, m.in. dżumy i wścieklizny. Zwalczany jako groźny szkodnik.
Fuuuj, jestem jednak zdecydowanym WROGIEM SCZURÓW.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.