- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (158 opinii)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (94 opinie)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (258 opinii)
- 4 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (450 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (90 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (71 opinii)
Gdańsk tyłem do turystów
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/20/300x0/20142__kr.webp)
- Lada moment zacznie się sezon, a miasto śpi - uważa Stanisław Sikora, szef gdańskiego PTTK. - Nie widać żadnych przygotowań. Jeszcze chwila i będzie za późno. Do tej pory przed sezonem władze miasta spotykały się z przedstawicielami branży turystycznej. W tym roku nic się nie dzieje. Tymczasem dzwonią do nas turyści i pytają m.in. o możliwość spędzenia w Gdańsku długiego majowego weekendu. Nie możemy im nic odpowiedzieć, bo miasto milczy. Nikt nic nie wie.
Zdaniem S. Sikory, centrum Gdańska jest pozbawione całorocznego punktu informacji turystycznej.
- Otrzymaliśmy grant na prowadzenie takiego punktu od maja do końca września - mówi. - W sercu miasta powinien jednak istnieć punkt czynny przez cały rok. Nie może być tak, że placówka działa i nagle we wrześniu przestanie istnieć, a turyści nie mogą zdobyć informacji. W prowadzeniu punktu mamy wieloletnie doświadczenie. Nie chodzi jednak o to, że właśnie my musimy to robić. Może to zrobić ktoś inny, byleby całoroczny punkt w centrum Gdańska był!
- Punkt otwarty przez cały rok działa przy ul. Heweliusza, ale jest położony nieco na uboczu - dodaje Małgorzata Piotrowska z informacji turystycznej PTTK. - Niedawno miasto otworzyło punkt przy dworcu. Jest to blaszany kiosk, odwrócony tyłem do opuszczających perony turystów. Z okienkiem, w którym nie sposób rozłożyć mapy. Wielu turystów po prostu go nie zauważa.
- Zarówno przetargi grantowe, jak i punkt informacyjny przy dworcu to tymczasowe rozwiązania, coś w rodzaju "protezy" - przyznaje Anna Fotyga, wiceprezydent Gdańska, odpowiedzialna za turystykę. - Naszym docelowym działaniem będzie wykształcenie całej sieci informacyjnej na wzór zachodnioeuropejski. Zmierzamy do wydłużenia sezonu, by Gdańsk był atrakcją całoroczną. Uważam turystykę za "koło napędowe" naszego regionu, niestety nie w pełni wykorzystane. Zapewniam, że przygotowania do sezonu trwają. Opracowaliśmy kalendarium wydarzeń kulturalnych - jest dostępne w Internecie i w formie broszur. Działamy też na rzecz organizowania rynku usług turystycznych. Niedawno powstała Gdańska Organizacja Turystyki, która jest dla nas poważnym partnerem w rozmowach. Musimy przeorganizować sposób myślenia i zacząć działać według nowych reguł. Silna turystyka to jednak nie tylko punkt informacyjny, ale koordynacja działań na wielu płaszczyznach. Chcemy, by rola tak zasłużonej organizacji jak PTTK, nie została pominięta. Nie może ona jednak pełnić roli monopolisty.
- Już wkrótce dojdzie do spotkania Komisji Turystyki i Sportu gdańskiej Rady Miasta z przedstawicielami branży turystycznej - dodaje Andrzej Socik, kierownik referatu turystyki gdańskiego magistratu.
Innym problemem jest brak bazy danych o sposobach spędzania czasu na Pomorzu. Turysta, który chciałby przy okazji wakacji w Gdańsku poznać walory Kaszub czy Kociewia, nie ma gdzie uzyskać kompletnej informacji.
- Bazy danych brakuje, istnieje bowiem wiele małych organizacji, z których każda ma na uwadze tylko swoje racje - mówi Mira Mossakowska, rzecznik prasowy Urzędu Marszałkowskiego. - Był pomysł Polskiej Organizacji Turystyki, by utworzyć Pomorską Regionalną Organizację Turystyki i opracować kompleksową strategię. Na razie poprzestaliśmy na zamyśle i kilku spotkaniach. Nie udało się zjednoczyć zainteresowanych podmiotów. Chcemy usprawnić pracę, departamencie turystyki. Trzeba jednak wszystkie podmioty zachęcić do współpracy, bo jak na razie projekt powstania PROT zawisł w próżni.
- Sezon tuż-tuż - kwituje Stanisław Sikora. - Gdańsk to piękne, zabytkowe miasto z 1000-letnią tradycją. Trzeba zrobić wszystko, by przyciągnąć tu turystów.
Opinie (191)
-
2003-03-13 12:27
nemo
niemieccy emeryci jak tu przyjeżdzają to się lewą nogą żegnają jak widzą, co Polacy z ich pięknym miastem zrobili...
a tak przy okazji: jak może zareagować niemiecki turysta widząc w chaszczach między stadionem Lechii a cerkwią we Wrzeszczu płyty nagrobne swoich przodków porozrzucane i zdemolowane?
juz nie chodzi tylko o to, że dewastacja grobów stanowi przestępstwo (tylko kogo tu oskarżyć?) ale jest to przede wszystkim straszliwy obciach - jesteśmy dla Niemców nie lepsi niż Armia Czerwona dla Polaków na kresach - dzicz!- 0 0
-
2003-03-13 12:32
falluks
miałeś zmienić kanał
sio! poszedł! ale już!- 0 0
-
2003-03-13 12:34
zrób se lewatywe podobno z czasem ci przejdzie i przywykniesz Dziadku perski na umyśle i oku:))
- 0 0
-
2003-03-13 12:39
jeden perski dziadek
miał kiedyś wypadek
niby nic niewielki
i ranki nie widać
ale kiedy wiatry puszcza
to wtedy to słychać- 0 0
-
2003-03-13 12:50
Takie miasta jacy gospodarze!!!
Jeżeli władze wszystkich szczebli (a jest ich bez liku)
dbają tylko o to jak tu wyciagnąć maximum dla siebie i kolesi partyjnych to o czym tu mówić.Gołym okiem widać degradacje naszego miasta(tu Gdańska). Szaro, brudno straszno!!!Za to do następnych wyborów parę lat!!!- 0 0
-
2003-03-13 12:55
jeden galluks mały
chodził raz po gdańsku
jak inne pedały
marzył o dymańsku
nikt go nie chciał dymać
bo był już za stary
więc dymał zwierzątka
bo był jeszcze jary- 0 0
-
2003-03-13 12:55
kuriozum
sopot ta najbogatsza jak chce Głos a dla dziadowska gmina na swoje 100 lecie grodu w ramach obchodów obchodził
dzień ogórka
usiłowałem dojść co ma ogórek do sopotu i w końcu z dna wypłyneło znane z plaży zawołanie ofiar reformy zwanej 3xS
pan minister wyszedł z wody zjadł ogórka dla ochłody
wróciły wspomnienia starego kochanego sopotu
pozostaje tylko chyba
lody lody na smietanie
kto poliże ten dostanie
a ty db nie i do kata:))- 0 0
-
2003-03-13 12:59
pewien dziadzio perski
sądził ze jest damą
i każdemu kto pytał
powtarzał to samo
a że jest facetem
ża ma urok męski
w kółko to powtarzał
nosek swój pudrując- 0 0
-
2003-03-13 13:04
skąd perski do dziadka tak w głowę zachodzę
pewnie perski był dywan gdy dawał na podłodze- 0 0
-
2003-03-13 13:08
jak ktos nie ma nic madrego do powiedzenia to niech siedzi cicho gallux do Ciebie i Tobie podobnym!!!
piszesz o punkcie it zorganizowanym przez pttk a nigdy tam nie byles, ja tam pracowalem i wiem jak to wyglada. nie jestem starym ramolem z prl`u jak sugerujesz mam 23 lata, znam 2 jezyki i jestem przewodnikiem po trojmiescie. to chyba i tak wiecej niz sie spodziewales. a na internecie tez sie "troche" znam.
a co do decyzji z gory. to jest tak ze decyzja musi zapasc komu przydzielic pieniadze na prowadzenie punktu it. nikt nie bedzie siedzial po 10 godz. dzienni za uscisk dloni prezesa, no chyba ze Ty. a co do pierdzenia w stolki to jak w sezonie przez punkt it przechodzi dziennie minimum 300 osob do tego non-stop dzwoni telefon i jeszcze musisz odpisywac na mail`e turystow to nie masz juz na nic czasu. zapraszam Cie do punktu it na dluga 45 popatrz, pomysl i dopieto sie wypowiadaj. problemem gdansk i nie tylko nie jest to ze jest zle zorganizowany, tylko to ze wszedzie sa experci od wszystkiego, tacy np. jak Ty, ktorym sie wydaje ze sa naj naj naj...
pozdrawiam- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.