• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk uhonorował Irlandczyka - antyfaszystę

Katarzyna Moritz
26 sierpnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Ann Gorski, jedna z trzech córek Sean'a Lestera przybyła na uroczystość jego uhonorowania. Ann Gorski, jedna z trzech córek Sean'a Lestera przybyła na uroczystość jego uhonorowania.

Od czwartku jedna z sal w Nowym Ratuszu nosi imię Seana Lestera, Wysokiego Komisarza Ligi Narodów w Wolnym Mieście Gdańsku. To efekt naszego artykułu ze stycznia, pt. Jak Irlandczyk bronił Gdańska przed nazistami.



Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta, uroczyście uhonorowano irlandzkiego dyplomatę Seana Lestera, Wysokiego Komisarza Ligi Narodów w Wolnym Mieście Gdańsku, który mieszkał i urzędował w obecnym Nowym Ratuszu od 1934 do 1937 roku.

Po styczniowej publikacji naszego artykułu pt. Jak Irlandczyk bronił Gdańska przed nazistami, okazało się że jego historia niezwykle zainteresowała naszych czytelników. Postanowiliśmy więc zwrócić na to uwagę gdańskich radnych.

Seán Lester, znienawidzony przez nazistów, walczył z nimi o przestrzeganie prawa i konstytucji w Wolnym Mieście Gdańsku. Seán Lester, znienawidzony przez nazistów, walczył z nimi o przestrzeganie prawa i konstytucji w Wolnym Mieście Gdańsku.
Radni w marcu podjęli uchwałę o uhonorowaniu dyplomaty. W efekcie imię Seana Lestera otrzymała sala 003 znajdująca się na najniższym poziomie budynku ratusza. Odsłonięto w niej też pamiątkową tablicę przypominającą związki Irlandczyka z Gdańskiem.

- Sean Lester okazał się człowiekiem, i to jest najlepszy komplement dla jego postawy. Bronił on godności narodu polskiego, naszej wiary, naszej racji stanu, poprzez obronę konstytucji i niekoniunkturalne zachowania - argumentował podczas uroczystości Marek Bumblis, radny z komisji kultury. Choć sala jest skromna, to jest niezwykle ważna, bo to w niej zawsze obraduje największy i najważniejszy klub rządzący miastem oraz różne organizacje społeczne- dodał.

W uroczystości oprócz władz miasta uczestniczył także Ambasador Irlandii w Polsce, Declan O'Donovan i rodzina komisarza, w tym jego córka Ann Górski, oraz wnukowie i prawnukowie. Córka dyplomaty, zwiedzając ratusz, pokazywała swojej rodzinie w których pokojach mieszkali przed wojną. Na uroczystość przybyli też przedstawiciele irlandzkich mediów, którzy bardzo interesują się tym wydarzeniem.

Przeczytaj relację z czwartkowej uroczystości w największym irlandzkim dzienniku The Irish Times

Miejsca

Opinie (60) 9 zablokowanych

  • Nareszcie...

    W końcu zaczynają właściwe osoby odznaczać!

    • 54 5

  • i słusznie

    • 29 4

  • BRAWO!! (3)

    Ale należy jednak pamiętać, że faszyzm rozwinął się za przyzwoleniem mocarstw Zachodnich jako jedyna skuteczna przeciwwaga dla ekspansywnego i nieobliczalnego Związku Sowieckiego...

    • 33 0

    • odróżniasz (2)

      faszyzm od nazizmu? wiesz o czum piszesz?

      • 6 3

      • a ty wiesz ? (1)

        o czum ?

        ahaha
        hehe

        • 3 4

        • Nazwa faszyzm pochodzi

          od włoskiego fascio, tam też się faszyzm narodził w kręgach weteranów I-szej Wojny światowej. @belfer - > podejrzewam, ze z racji tego, że naziści wyrządzili tyle krzywd obecnie oba pojęcia nie są już tak rozróżniane. Natomiast niemiecki nazizm to przecież pochodna włoskiego faszyzmu. Najważniejsze, że mówiąc "faszyści" wszyscy wiedzą o co/kogo chodzi - o bezkompromisowe stosowanie przemocy oraz zbrodnicze działania nazistów.

          • 0 0

  • Bronił godności narodu polskiego, naszej wiary, naszej racji stanu (5)

    Seán Lester, Irlandczyk.

    Ilu współczesnych Polaków broni godności narodu polskiego, naszej wiary, naszej racji stanu?

    • 25 14

    • Ilu współczesnych Polaków... (1)

      ...tak naprawdę ma ukraińskie, litewskie, białoruskie, tatarskie i inne pochodzenie i ich dziadkowie za młodu pisali cyrylicą? Dlaczego oni mieliby czuć się związani z Polską?

      • 1 4

      • Nie wiem, ilu współczesnych Polaków ma pochodzenie mniejszości narodowej. W okresie międzywojennym było ich wielu. Charakteryzowali się tym, ze większość z nich była jednoznacznie głęboko związana z polskim patriotyzmem, o czym mogliśmy się przekonać w latach okupacji niemieckiej i sowieckiej.

        • 4 2

    • Ty byś na pewno tego nie zrobił... (1)

      pieprzysz te swoje farmazony o patriotyzmie, Polakach, ale jakby przyszło co do czego to pierwszy byś uciekł. niestety taka jest prawda, tak jak większość forumowiczów siedzisz sobie na dupie w domku i mądrzysz się do szklanego okna Twojego monitora

      • 2 3

      • Kiedy przyjdą podpalić dom, ten, w którym mieszkasz - Polskę, ... stań u drzwi. Bagnet na broń! Trzeba krwi!

        Walka dobra ze złem będzie trwała do końca czasów. Wszelkiej maści rewolucjoniści wołali - zabić zło! Z czasem było - zabić złych ludzi! Potem była gilotyna, lała się krew - w imię walki o dobro? Do dzisiaj tą przewrotną ideologię lansują egoiści, źli ludzie, zbrodniarze.
        Nigdy nie pokonamy zła złymi środkami, stosując zło! Ci, którzy szczerze chcieli orężem zwalczyć zło, sami stawali się źli. W tej walce dobra ze złem trzeba najpierw stanąć po właściwej stronie. Zwalczajmy zło w sobie, bo tylko tak zdołamy zwalczyć zło tego świata. Ale i nie wolno być tolerancyjnym dla zła złych ludzi, nie wolno milczeć w obliczu agresji, zniewalania, poniżania, szykanowania, pomawiania, gwałcenia... W tej walce dobra ze złem Polak powinien stanąć w obronie swojej ojczyzny, osoba silniejsza winna stanąć w obronie osoby słabszej itd. Po tej ogólnej zasadzie (która powinna być zasadą każdej osoby) można sprecyzować, że...
        Każdy Polak powinien bronić zagrożonych granic. Każdy mężczyzna jak widzi, że jakaś osoba (kobieta, dziecko, czy w ogóle jakikolwiek człowiek) jest przez zło zagrożona, jest w jakimś niebezpieczeństwie, NIE MOŻE NIE PRZYJŚĆ JEJ Z POMOCĄ! Czy my, współcześni Polacy bylibyśmy zdolni narażać życie broniąc Ojczyzny? A czy współcześni mężczyźni (jakże często do cna sfaceciali) są w stanie narazić swoje zdrowie czy życie stając np. w obronie zagrożonej /nie tylko czci/ kobiety? Może niektórzy tak. Ale w czasach, kiedy facetów nie było wcale, kiedy męskość była szanowana, a patriarcha rodu doświadczał gestów czci, powszechnym było, że mężczyzna ryzykował swoje życie stając w obronie osób, sprzeciwiając się złu.
        Przeciwstawianie się totalitaryzmem wszelkiej maści, np. wrzesień 1939 roku jest przykładem męstwa, poświęcenia, bohaterstwa. Czy ja jestem męski, czy już sfaceciały też? Ja nie chciałbym stanąć twarzą w twarz w obliczu jakiegoś zdarzenia tym bardziej, że lata świetności mój organizm ma dawno już za sobą; ale - gdyby szli zdobywać i grabić, gdyby do dokonywanego w mojej obecności zła doszło - bardzo bym chciał nie stchórzyć, zachować się jak na mężczyznę przystało. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że papier każdą deklarację przyjmie, a życie jest życiem. Przykładów mężczyzn tchórzostwa mamy ogrom. Naprawdę trudno jest być bohaterem w dzisiejszych czasach i tych mężczyzn, którzy stchórzyli w obliczu próby, ja nie piętnuję. Bo ja chciałbym, bardzo bym chciał zachować się inaczej jak oni, by zwyczajny ludzki strach nie sparaliżował i mojego serca. Ale jak bym się zachował dziś w obliczu próby naprawdę nie wiem.

        W latach szalejących totalitaryzmów znienawidzony przez nazistów Irlandczyk Seán Lester bronił godności narodu polskiego, naszej wiary, naszej racji stanu. W 1939 roku, kiedy przyszli podpalić nasz dom, ten w którym mieszkamy, zdecydowana większość Polaków stanęła u drzwi. Chwała tym wszystkim znanym i bezimiennym bohaterom! Bardzo bym chciał i ja sprostać zadaniu, być takim, jak oni.

        • 3 3

    • Brzmi wzniośle...

      A jak Ty bronisz przywołanych przez siebie wartości? Podaj konkretne działania. Pytam bez złośliwości, z czystej ciekawości. Jestem np. wierzący, ale nie mam zielonego pojęcia jak i przed kim miałbym bronić swojej wiary, nie mówiąc o racji stanu.

      • 4 2

  • broniąc konstytucji i prawa WMG bronił również gdańskich Polaków

    "Seán Lester, będzie miał w Nowym Ratuszu swoją salę, za to że stojąc na straży prawa i konstytucji wolnego miasta gdańska, odważnie i bezkompromisowo przeciwstawiał się gdańskim nazistom." - z tych samych powodów WMG wypada pisać z wielkich liter. Decyzja jak najbardziej godna pochwały.

    • 17 1

  • SS-mana Grassa też już uhonorowali (2)

    to teraz tego, który w sumie nic nie zrobił. No ale jak był antyfaszystą to koniecznie trzeba mu pomnik na Hucisku postawić! Polskich oczywiście żadnych antynazistów ani antyfaszystów nie było, aby ich zacne władze Gdańska uhononorwały?!

    • 15 33

    • gdy nadchodziła czerwona armia to każdy niemiec i niemiec ss-man stał się antynazistą i wcale o zbrodniach nic nie wiedział tylko był "zmuszony" do walki na froncie oczywiscie

      • 1 1

    • Szuifladkujesz ludzi. Czy Polak to jakiś lepszy podgatunek homo sapiens, który bardziej zasługuje na honory? Popierasz swoich jak Hutu i Tutsi w Rwandzie. Nasz dobry - obcy zły. Dla mnie ważne jest, że gość miał odwagę postawić się nazistom, a jaką miał narodowość to już szczegół. Co do Grassa, fakt, że był jako nastolatek członkiem SS, ale dla mnie ważniejsze jest to, co człowiek robi, a nie etykietka, poczytaj "Obierając cebulę".

      • 3 1

  • brawo !

    jednak Gdansk to jes Gdansk...klasa

    • 18 5

  • warto doceniać odważnych

    i pamiętać o nich

    • 16 1

  • GRATULACJE !! (1)

    dla zacnych przjaciol GDANSKA i GDANSZCAN. Dziekujemy !

    • 16 2

    • szczan nie szcan

      • 0 1

  • a kiedy honory dla prawdziwych antykomunistów (9)

    komunizm wymordował więcej ludzi niż faszyzm, ale najgorsze że nigdy nie został osądzony i potępiony

    • 24 8

    • co komunizm zrobil? (3)

      wymordował więcej ludzi, niż faszyzm? kto Ciebie historii uczył?

      • 2 17

      • a ciebie ktoś WOGÓLE uczył? (2)

        komunizm to najbardziej zbrodniczy system w dziejach ludzkosci
        w wielu krajach do dziś nie rozliczono jego żyjących zbrodniarzy.
        min w Polsce.
        ironizując choć to nie temat do ironi socjalista Hitler (NSDAP to była partia socjalistyczna!) mógłby iść na nauki do towarzyszy Lenina czy Stalina odnośnie liczb wymordowanych eksterminowanych i cokolwiek sobie tam wstawisz?
        co nie zmienia postaci rzeczy że oba systemy niewiele się od siebie różniły i były ZBRODNICZE!
        szkopuł w tym że z jednym nie można się jakoś rostać...

        • 11 2

        • nie rozliczono (1)

          bo oburzył by się np cipkoszewicz

          • 2 1

          • i wąsaty cham elektryk.

            • 1 2

    • (3)

      Rosyjską odmianę komunizmu można raczej nazwać czerwonym imperjalizmem .Rosja bez względu na system polityczno społeczny nigdy nie zatraciła swoich zapędów imperjalnych.Ciekawe jak wyglądał by komunizm gdyby rozwiną się najpierw w jakimś cywilizowanym kraju np Niemczech.

      • 4 4

      • (1)

        Dziwnym trafem czy to była Rosja, Chiny, Kuba, Kambodża czy Korea Północna wszędzie panował terror, obozy koncentracyjne nazywane reedukacyjnymi, mordowanie tych samych grup społecznych uznanych za niepożądane, wywoływanie konfliktów w innych częściach świata itp. itd. Wszędzie pojawiała się ekspansja, więc po co ta gadka o rosyjskiej specyfice? Gdyby nie freikorps byłoby tak samo w cywilizowanych Niemczech, bo po co Tuchaczewski maszerował na Polskę jak nie w pomoc komunistom niemieckim i dalszego podboju Europy?

        Carska Rosja była ekspansywna terytorialnie, ale w sposób racjonalny. Każde Imperium dąży do podporządkowywania sobie bliskiej zagranicy i ważnych punktów strategicznych. A ZSRR niosło płomień rewolucji bez względu na koszta własne. No bo jaką wymierną korzyść miała Radziecka Rosja we wspieraniu wojny np. w Angoli?

        • 1 2

        • Rosja, Chiny, Kuba, Kambodża ,Korea Północna to nie są cywilizowane kraje i wszystkie te kraje wprowadziły kalkę systemu Rosyjsko - Stalinowskiego.

          • 2 0

      • nie miał szans się rozwinąć w tym problem, to był

        system który mógł w praktyce zaistnieć tylko na dzikich
        polach... A Niemcy to był cywilizowany kraj z kilkoma
        wyjątkami typu mordowanie żydów
        Ale w USA co się wówczas działo?
        Rasim, segregacja rasowa + przymusowa sterylizacja
        czyli niewiele lepiej...
        Pierwszy czarny dostał się żywy na Uniwersytet w 1960

        Higiena rasy to była wtedy teoria naukowa za którą dawali
        profesury... no a Niemcy potraktowali
        całą sprawę zbyt serio, jak to Niemcy, i stało się

        • 2 0

    • jedno nie wyklucza drugiego

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane