• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańsk według ZKM: Jana z Kolana i Plac Trzech Krzyży

Krzysztof Koprowski
21 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Ulica Jana z Kolana - tak na mapie w tramwaju nazywa się ulica przy przystanku SKM Gdańsk Stocznia. Ulica Jana z Kolana - tak na mapie w tramwaju nazywa się ulica przy przystanku SKM Gdańsk Stocznia.

Zamiast użytecznych dla pasażerów informacji, monitory w najnowszych gdańskich tramwajach wyświetlają błędne, a często nawet kuriozalne komunikaty. Pasażerowie pękają ze śmiechu, a turyści zastanawiają się czy na pewno są w stolicy Pomorza.



Plac Trzech Krzyży - propozycja nazwy dla Placu Solidarności czy wyraz fascynacji Warszawą? Plac Trzech Krzyży - propozycja nazwy dla Placu Solidarności czy wyraz fascynacji Warszawą?
Uniwersytet medyczny zamiast Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Przecież i tak każdy wie, o co chodzi... Uniwersytet medyczny zamiast Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Przecież i tak każdy wie, o co chodzi...
Te tablice są estetyczne i pomocne, choć można odnieść wrażenie, że Wita Stwosza sięga do dworca PKP we Wrzeszczu, a al. Zwycięstwa do dworca PKP Gdańsk Główny. Te tablice są estetyczne i pomocne, choć można odnieść wrażenie, że Wita Stwosza sięga do dworca PKP we Wrzeszczu, a al. Zwycięstwa do dworca PKP Gdańsk Główny.
Monitory LCD zainstalowane są jedynie w tramwajach marki Pesa. Nie jest łatwo na nie trafić, bo na razie mamy tylko cztery takie tramwaje w Gdańsku. Może to i lepiej, bo wstydu przez to trochę mniej.

Gdy tramwaj dojeżdża do Bramy Oliwskiej, z wyświetlacza dowiemy się, że przed stocznią znajduje się Plac Trzech Krzyży, a obok przebiega ul. Jana z Kolana. Podpowiadamy: chodzi o ul. Jana z Kolna i Plac Solidarności. Bo Plac Trzech Krzyży znajduje się też w centrum, ale... Warszawy.

Przy każdym przystanku wyświetlacze pokazują zdjęcia ważnych miejsc w okolicy. Trudno jednak dociec w jaki sposób je wybrano.

Na przystanku Miszewskiego pojawia się - niepodpisany - gmach Wydziału Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki Politechniki Gdańskiej, znajdujące się znacznie bliżej ul. Traugutta zobacz na mapie Gdańska niż al. Grunwaldzkiej.

Z kolei na przystanku Galeria Bałtycka, gdzie zwykle ponad połowa pasażerów to klienci centrum handlowego, za najstosowniejszą ilustrację uznano zdjęcie wiaduktu nad torami kolejowymi. Natomiast na przystanku Jaśkowa Dolina najważniejsza dla pasażerów powinna być informacja o siedzibie ZKM. Co ciekawe, przy przystanku Pohulanka oszczędzono informacji o siedzibie ZTM. W zamian możemy ujrzeć panoramę miasta.

We Wrzeszczu i Oliwie znajdziemy informacje o uczelniach wyższych. Gdański Uniwersytet Medyczny potraktowano jednak po macoszemu tytułując go Uniwersytetem medycznym. Z kolei przy rektoracie UG stosownego zdjęcia nikt nie podpisał. Na Żabiance, przy przystanku Subisława nie ujrzymy (jeżeli nie spojrzymy przez okno) Wyższej Szkoły Zarządzania, lecz... dom szachulcowy.

Co dziwne, w tramwaju nie znajdziemy żadnej informacji o chlubie Gdańska (i Sopotu) czyli Ergo Arenie. Na pobliskich przystankach wyświetlacze wypełnia sielankowy krajobraz parku przy Potoku Oliwskim.

Nie jest to jednak jedyny "zielony" przystanek. Przy Obrońców Westerplatte pojawia się niepodpisane zdjęcie Pałacu Opatów, natomiast na pętli tramwajowej Oliwa - szpaler wysokich drzew z Parku Oliwskiego. O istnieniu w pobliżu dworca kolejowego w Oliwie nie dowiemy się nawet z mapy, gdyż nie obejmuje tego fragmentu.

O łatwej przesiadce na pociąg nie informują także tablice i mapy przy przystanku Klonowa we Wrzeszczu. Monitor zdobi za to zdjęcie nowej fontanny w parku.

Kto powinien odpowiadać za informacje w tramwajach?

ZKM walczy o wizerunek firmy nowoczesnej. Być może dlatego zamiast przedstawić na wyświetlaczu trasę tramwaju w prosty i czytelny sposób, zdecydował się na prezentowanie zapowiedzi przystanków w formie toczącej się kuleczki z logiem firmy. Pasażerów zapewne bardziej by ucieszyła informacja o możliwych przesiadkach - co najmniej na SKM.

Dla osób, które jeżdżą innymi liniami niż 11 (jedyna obsługiwana przez Pesy), także przygotowano pewne zmiany w informacji o przystankach. Zarząd Transportu Miejskiego umieścił nowe tablice w tramwajach. Niestety niezbyt przemyślane graficznie - czas przejazdu został naniesiony na ulice, którymi kursują pojazdy. W ten sposób, wydłużył ul. Wita Stwosza aż do Galerii Bałtyckiej, al. Grunwaldzką do Opery Bałtyckiej, a ul. Kartuską aż do Dworca Głównego. Plusem tablic jest wykonanie na bardzo wysokim poziomie estetycznym.

Po wielu latach doczekaliśmy się wreszcie systemu informacji o przystankach wewnątrz pojazdów. Pierwsze próby - informacji głosowej - pojawiły się 10 lat temu, ale z zapowiedzi zrezygnowano, bo system się psuł i nikomu nie chciało się go naprawiać. Tym razem zapowiedzi działają, lecz pełne są błędów. Nikt tego nie dostrzegł? A może nikogo to nie obchodzi?

Miejsca

Opinie (220) ponad 20 zablokowanych

  • Opinia wyróżniona

    sa inne problemy

    zachwycony nowym spososbem wyswietlania trasy, nie zauwazylem tych bledow i niedociagniec, ale teraz faktycznie system wydjae sie byc nie do konca przemyslany.
    uwazam jednak, ze sa inne problemy, np kwestia ogrzewania. nie znam sie na modelach, ale w tych standardowych tramwajach podobnych do tych najgorszych staroci, z tym ze wyremontowanych, sa takie fajne grzejniczki pod siedzeniami i jest w nich wzglednie cieplo. za to w tych nowszych (chyba Dortmundach), tych z takimi trojkatnymi panelami do otwierania drzwi, ciagnie jak cholera! zimno, zero ogrzewania!a wydawalo by sie, ze te tramwaje sa o klase lepsze.
    kolejna rzez to czasy przyjazdow tramwajow i tu o dziwo chodzi mi o przyjazdy ze wczesne. konkretnie mowie o tramwaju lini 8 spod dworca o godz. 23.09. jest to ostatnia 8 jadaca do zajezdni ale po normalnej trasie, czyli przez zaspe. przez caly ostatni tydzien tramwaj przyjezdza o godz. 23.03, albo 23.06... jesli ktos przychodzi na styk, albo pare minut wczesniej, to nie ma szans zdarzyc, bo tramwaj juz odjechal... raz mi sie udalo zdarzyc, to o godz. 23.09 tramwaj byl juz miedzy placem solidarnosci a stocznia... 4 razy musialem kupowac nowy bilet na autobus nocny i dodatkowo czekac na autobus. w godzinach wieczornych nie ma juz zadnych kontroli i motorniczy czuja rozluznienie, albo jada szybciej zeby miec dluzszy postoj na petli lub szybciej wyjsc do domu. masakra. zastanawiam sie, co zwykly szary czlowiek moze z tym zrobic. skarga nic nie da. zebrac ludzi i zlozyc pozew zbiorowy?czy pasazer ma wogole jakies prawa? czy jak kupuje bilet i kasuje go i zawieram tym samym umowe cywilno-prawno z przewoznikiem na wykonanie uslugi, to czy moge dochodzic swoich praw na drodze sadowej? np. z tytulu niewykonania uslugi prawidlowo i to z winy przewpznika, bo tzw. sila wyzsza nie wsytapila? mieliscie podobne sytuacje?

    • 1 4

  • a na Stolicę Kultury 2016?

    • 0 0

  • ktoś tu się czepia

    Dziennikarzu zajmij się czymś pożytecznym. Może zrób porządki w domu i w głowie. Zdjęcia są opatrzone napisem OKOLICE PRZYSTANKU, a nie zdjęcie przystanku. Jest tyle tematów do opisania, a wciąż marni dziennikarze zajmują się bzdurami. O zgrozo... !

    • 5 3

  • my też pękamy ze śmiechu jak czytamy: Jana z KOLANA zamiast Jana z Kolna ;)

    • 2 1

  • debile

    Szkoda słow na tych co układali to psują wizerunek swojej firmy i gdańska

    • 3 0

  • Świetnie

    Takie kosztowne projekty,musiały kosztować masę siana,i takie babole. KTO się tym w ogóle zajmuje??

    • 0 2

  • a Gdynia odśnieżona a Gdańsk BIAŁY

    jaki prezydent taki stopień zaskoczenia drogowców

    • 3 2

  • tak brzydko się wyrażacie, a on przecie święty czy też błogosławiony, ten księżulo bronek komorowski. co we wrzeszczu ma swój plac chyba od czasów adama i ewy

    • 0 0

  • Normalka

    Zgarnąć kasę, za nic nie odpowiadać. To norma w naszym kraju .

    • 2 2

  • to nie pierwszy idiotyzm

    sztandarową bzdurą jest Gdańsk Południe, który jest zarówno koło Auchan jak i na Górnej Oruni Chełmie czy Zakoniczynie i Łostowicach, jest także cos co się nazywa Błonie???????? a tam jest od zawsze Płonia juz od niedawna są Piecki Migowo wszędzie a tak naprawdę jest to na Morenie i taka nazwa funkcjonuje wśród gdańszczan a Piecki i Migowo to są różne miejsca wynikające z niemieckich nazw wsi okollicznych Gdańskowi czyli Piczkendorf i Migenau. Wniosek z tego jeden PKP to paranoja ale ZTM Gdańsk druga lub nawet pierwsza. A tak łatwo posłuchać mieszkańców lub kupić dobrą mapę. Na koniec proponuję wsiąść do taxi i porposić o kurs do Gdańska Południe albo do Centrum w Śródmieściu

    • 0 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane