• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdański najazd na stolicę

Jacek Grąziewicz
29 września 2003 (artykuł sprzed 20 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Gdańszczanie będą wracać do Warszawy
W niedzielne popołudnie na kilka chwil Warszawa stała się małym Gdańskiem. Warszawskim Traktem Królewskim zawładnęli mieszkańcy nadmorskiego grodu.
Impreza "Kocham Gdańsk!" miała przypomnieć warszawiakom o sile Gdańska. I to zadanie zostało zrealizowane. Barwny korowód, w którym można było odnaleźć symbole kojarzące się powszechnie z Gdańskiem niczym wielki taran przetoczył się przez warszawski Trakt Królewski.

- Szanowni warszawiacy, drodzy gdańszczanie. Serdecznie dziękujemy za udzieloną nam gościnę - tymi słowami przywitał prezydent Gdańska Paweł Adamowicz tłum ludzi zebranych na placu Zamkowym.

Zanim jednak padły te słowa pod kolumną Zygmunta z zabytkowych samochodów wysiedli znani gdańszczanie. Wśród nich znajdowali się m.in. Jan Krzysztof Bielecki, Dorota Stalińska, Leszek Możdżer czy Krzysztof Skiba. Ich przybycie poprzedził przejazd kilku platform na których znajdowali się: Neptun wraz ze swoją świtą, Jan Heweliusz oraz... olbrzymia bryła bursztynu. Nie mogło zabraknąć również gdańskiej Panienki z Okienka. Jak zgodnie zapewniali nas warszawiacy zgromadzeni wzdłuż Traktu Królewskiego, stolica Polski już dawno nie widziała tak żywiołowej imprezy. Wszyscy obecni na placu Zamkowym zachwycali się występami zespołu Czarno-Czarni, Polskiego Chóru Kameralnego Schola Cantorum Gedanensis oraz znakomitego pianisty jazzowego Leszka Możdżera.

- Potrzebujemy imprez, które rozszerzają ludzkie horyzonty - powiedział "Głosowi" uczestniczący w imprezie marszałek Sejmu Marek Borowski. - Inicjatywę mającą na celu promowanie Gdańska w Polsce uważam za bardzo ciekawą. Również bardzo trafionym pomysłem było pokazanie społeczeństwu Warszawy, jak wielu znanych ludzi pochodzi z Gdańska. Warszawa ma to do siebie że jest trochę egocentryczna. My, którzy tu mieszkamy, siłą rzeczy uważamy nasze miasto za pępek świata. Gdańszczanie pomagają warszawiakom stać się lepszymi ludźmi. Zresztą Warszawa jest swoistym tyglem łączącym wszystkie polskie miasta. I Gdańsk ma w tym swój niezaprzeczalny udział. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że Gdańsk jest miastem z charakterem.

Marek Borowski odniósł się również do problemu budowy autostrady A1 poruszonego przez prezydenta Adamowicza.

- Przede wszystkim musimy zgromadzić na ten cel pieniądze. Sam kapitał zagraniczny nie wystarczy. Konieczne jest wykorzystanie środków które zgromadzimy w kraju. Dlatego właśnie trzeba w końcu uchwalić ustawę, która pozwoli te pieniądze uzyskać. Ustawa o winietach spadła, jednak Sejm już na najbliższym posiedzeniu zajmie się ustawą o autostradach płatnych. I właśnie dlatego apeluję do wszystkich gdańskich posłów aby przestać wydziwiać i ustawę tę przyjąć. Jeżeli bowiem nie zgromadzimy pieniędzy to nic z tego nie będzie.
Głos WybrzeżaJacek Grąziewicz

Opinie (72)

  • spoko
    dostaniesz rozgrzeszenie

    • 0 0

  • Warszawa ? czyżby na pewno

    No tak Gdańszczanie mieli prawo czuć się jak w domu - bo przecież warszawska starowka zostala odbudowana z cegiel wywiezionych po 2 wojnie światowej z gdanska -a teraz w warszawce sie szczyca tym co mają

    • 0 0

  • rr

    Hmmm, to dlatego gdanska starowka zostala odbudowana z elblaskiej????

    • 0 0

  • A Elbląska starówka odbudowana z Świnoujskiego centrum.

    • 0 0

  • Mój Kuzyn Rafał

    Obszczekał w Warszawie ten cały desant Gdańskich prominentów .Nadają się tylko do jedzenia PedigriPal.

    • 0 0

  • Zastanawiam się nad jednym:

    Który z władców gmin podległych zapyta wreszcie władcę gminy naczelnej jak długo będą jeszcze płacone daniny na utrzymanie największej polskiej wiochy. Kiedy wreszcie zahamowany zostanie proces wyprowadzania gdańskich przedsiębiorstw do stolicy?

    • 0 0

  • Bolo

    To było pytanie do niewidzialnej ręki wolnego rynku

    • 0 0

  • Niewidzialna ręka wyprowadza pieniądze z kasy miejskiej

    W imie promocji Gdańska na Bermudach, Antylach....i na Atlantydzie.
    Do Warszawki zawieźli klon Neptuna, bo prawdziwy utopiłby się z przerażenia.

    • 0 0

  • Rozne rozniste przedsiebiorstwa, gdanskie tyz, same wyprowadzaja sie do stolycy albo w jej okolice, chociazby dla nieco mniej restrykcyjnych urzedow skarbowych.
    Hale produkcyjne zostaja w Pcimiu Dolnym - bo sila robocza tansza, ale biura oraz siedziba prawna - w Warszawce, bo US sie mniej czepia.

    • 0 0

  • a podobno...

    podobno do Wawy pojechali nasi włodarze z petycją o wsparcie budowy pomnika TRYGŁAWA!!!!!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane