- 1 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (58 opinii)
- 2 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (207 opinii)
- 3 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (85 opinii)
- 4 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (72 opinie)
- 5 Chciał dać 700 zł łapówki drogówce (78 opinii)
- 6 Kumulacja prac na Jasieniu utrudni życie (75 opinii)
Gdański "ogórek" zyskał swojego "korniszonka"
Gdańsk wzbogacił się o kolejny historyczny pojazd komunikacji miejskiej. Po ponad półrocznym remoncie, ZKM zaprezentował przyczepkę do Jelcza 043. Ponieważ autobus nazywany jest "ogórkiem", przyczepkę do niego ochrzczono "korniszonkiem". Niestety nie będzie można w niej podróżować, bo nie zezwala na to prawo.
- Przyczepka, którą możemy dzisiaj oglądać, powstała z dwóch pojazdów tego typu. Pierwszy, wyprodukowany w 1974 r., znaleźliśmy pod Sulęczynem, drugi, o dwa lata młodszy, kupiliśmy od firmy Warbus. Niektóre części znaleźliśmy w magazynach lub pozyskaliśmy od kierowców - miłośników transportu miejskiego - tłumaczy Alicja Mongird, rzecznik prasowy ZKM Gdańsk.
Wnętrze pojazdu i wszelkie jego instalacje zostały wyremontowane, dlatego prawie wszystko jest w nim oryginalne.
- Nie udało nam się zainstalować oryginalnych siedzisk. Repliki różnią się tym, że mają gąbkę zamiast sprężyn - tłumaczy Wojciech Kamiński, kierownik wydziału zaplecza technicznego autobusów w ZKM Gdańsk.
Miasto zapłaciło ok. 2 tys. zł za kaszubskiego "korniszonka" i ok. 20 tys. zł za kupionego u warszawskiego przewoźnika. Różnica w cenach wynika głównie ze stanu poszczególnych pojazdów. Dalsze prace naprawcze i remontowane były wykonywane już nakładem własnym ZKM Gdańsk.
Przyczepka będzie stanowić jednak raczej eksponat muzealny, niż mieć zastosowanie praktyczne. Choć w jej wnętrzu mogłoby zmieścić się 30 pasażerów, współczesne przepisy nie pozwalają na ich przewożenie w takich warunkach. Co ciekawe, gdyby identyczną przyczepkę ciągnął traktor, byłoby to legalne. "Korniszonka" będzie więc można zwiedzić wyłącznie podczas postoju lub wykorzystać jako przestrzeń bagażową, np. podczas przejazdów specjalnych na ślub czy inne uroczystości (istnieje możliwość wynajmu autobusu od ZKM Gdańsk).
Ale nie ma też czego specjalnie żałować. - W czasach gdy przyczepki eksploatowano w jeździe liniowej, podróż w tej części nie była nadzwyczaj komfortowa. Szczególnie dotkliwe były spaliny i kurz, który dostawał się do wnętrza. Dodatkowo niewielki rozstaw osi sprawiał, że była ona podatna na nierówności w drodze - wspomina Kamiński.
Ciekawostką wnętrza przyczepki jest specjalny luk pod tylnymi siedzeniami, gdzie przechowywano koło zapasowe, guzik do powiadamiania kierowcy o przystanku na żądanie oraz hamulec postojowy umieszczony pod fotelem obok drzwi.
"Ogóreczek" wraz z "korniszonkiem" będą pojawiać się na ulicach Gdańska podczas specjalnych przejazdów lub na liniach turystycznych. Dotychczas "ogórkiem" można było podróżować po terenach postoczniowych w ramach Subiektywnej Linii Autobusowej.
Miejsca
Opinie (104) 4 zablokowane
-
2012-09-03 23:05
A ja jako małolat...
jeździłem ogórkiem i nawet korniszonem :)
- 1 0
-
2012-09-03 23:38
CO ZA DEBIL
CO za debil zamontowal ten przycisk zatrzymywania autobusu na zadanie wkretami na tak zwany krzyzak trzeba byc kompletnym matolem zeby nie wiedziec ze w tamtych czasach wszystkie wkrety byly na tak zwany srubowkret plaski
- 5 1
-
2012-09-03 23:49
Korniszonek :)
Miałem okazję jechać w takiej przyczepce...około 40 lat temu .
Fajnie było.
Piotr.- 3 0
-
2012-09-04 00:06
W tych starych ikarusach można było ogłuchnąć!
- 5 0
-
2012-09-04 00:58
Może jest za młody na ogórki i korniszony ale dla mnie najlepszym pojazdem jest był i będzie długi ikarus. To była rakieta. Kierowca szukający biegow, ręczne zamykanie drzwi, z drugiej strony nie zamykajce się okna. Teraz many i Solarisy nie dają już takiej "przyjemności" z jazdy
- 0 1
-
2012-09-04 01:08
ekstra
Ja też chcę taki autobus
- 0 0
-
2012-09-04 01:26
hurra
w końcu coś o ogórkach
- 1 0
-
2012-09-04 02:54
Pamieta ktos Osinobusy?
Taka buda zamontowana na starze też byly wrazenia z jazdy tym wynalazkiem
- 3 0
-
2012-09-04 07:10
Kiedys w takiej przyczepce jechalem na kolonie ...
... trochę się podtrułem spalinami, które "produkował" ogórek...
- 2 0
-
2012-09-04 07:18
Wspomnien czar!
Och! to rzyganie!
I strach przed powrotem z kolonii,bo znowu
"czyszczenie" w ogorku!- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.