- 1 Buspas na Grunwaldzkiej już działa (198 opinii)
- 2 Miał wziąć ślub, skończył w areszcie (114 opinii)
- 3 Leciwy kasztanowiec runął w parku Oliwskim (75 opinii)
- 4 Dachował na Drodze Gdyńskiej po alkoholu (75 opinii)
- 5 Znamy nowego szefa ZTM w Gdańsku (123 opinie)
- 6 Trwa remont przejazdów przy G. Bałtyckiej (42 opinie)
Gdański pirat Andrzej nie żyje
Legendarny pirat, od 20 lat przechadzający się po śródmieściu Gdańska, nie żyje. Pan Andrzej w piątek wieczorem miał wylew i upadł na klatce schodowej. Zmarł w szpitalu.
Był uwielbiany przez dzieci i dorosłych. Stanowił nieodłączny element historycznego śródmieścia Gdańska. Niemal każdy turysta wiedział, że nad Motławą czy na ul. Długiej można spotkać pirata. Prawdziwego, bo Pan Andrzej nie musiał udawać.
- Uwielbiałem słuchać jego opowieści. Ten człowiek potrafił godzinami opowiadać, jak prawdziwy wilk morski. Hipnotyzował historiami, opowiadanymi z pasją i ciętym dowcipem. Nigdy nie słyszałem, by na kogoś się zdenerwował, by źle komuś życzył - wspomina Robert, jeden z sąsiadów pana Andrzeja.
Piratem został z wyboru. Na początku po prostu się przebrał i poszedł do centrum Gdańska, by wywołać choć kilka uśmiechów. Od tamtej pory minęło już 20 lat. Wcześniej był szkutnikiem w stoczni Wisła. Później pracował w gazowni i tam doznał urazu kręgosłupa, musiał iść na rentę.
Postanowił więc "wyjść na ulicę". - Strój wykonałem sam, wzorowałem się na wyglądzie gdańskich kaprów z 1445 r. - opowiadał pirat Andrzej. Nosił przy sobie nie tylko pirackie atrybuty, ale również talizmany: łapki koguta, kryształ górski, róg kozicy, czyli ząb po... świętej pamięci teściowej.
Od kilkunastu lat za promocję miasta płacił mu Urząd Miejski, ale na każdym kroku udowadniał, że praca była dla niego wielką przyjemnością. Także dlatego z całego świata dostawał pocztówki. Adres najczęściej był prosty - Pirat, Gdańsk, Polska.
Ahoj, gdański Piracie!
Galerię ostatnich zdjęć gdańskiego pirata można obejrzeć w serwisie agencji fotograficznej
Kosycarz Foto Press.
Opinie (828) ponad 50 zablokowanych
-
2010-08-14 19:59
Panie Boże, dlaczego dobierasz nam takich ludzi jak pirat Andrzej ;( (1)
- 3 0
-
2010-08-14 20:01
bo musze
ciebie też niebawem wezme
- 0 2
-
2010-08-14 20:01
pustka
super, że chociaż macie czas na czytanie na swoich notbook-ach między jednym, a drugim centrum handlowym, a jutro dla was skucha-święto:(. Pozdro
- 0 4
-
2010-08-14 20:05
[*]
:( :( :(
- 2 0
-
2010-08-14 20:08
.
Z tym pomnikiem to nie taki głupi pomysł przynajmniej przechadzając się po ul.Długiej moglibyśmy powspominać w myślach Naszego Pirata...
- 7 1
-
2010-08-14 20:11
Wieczne Odpoczywanie Racz Mu Dać Panie a Światłość Wiekuista Niechaj Mu Świeci na Wieki. Niech Odpoczywa w Spokoju. Amen.
- 3 2
-
2010-08-14 20:14
A może Pomnik gdzieś na Długiej? (1)
warto by pozostał tam gdzie jest jego miejsce...
- 6 1
-
2010-08-14 20:57
no
pomników i krzyży, raczej mamy dość
- 0 1
-
2010-08-14 20:20
Świetny człowiek, pamiętam go z 99 roku jak po raz pierwszy przybyłem do Gdańska na wakacje w czasach szkoły średniej, czasy szalonych zabaw.... Pamiętam go też z obecnych czasów jak już tutaj mieszkam, zamieniłem z nim kilka zdań na Dolnym Gdańsku jak podczas przejażdżki rowerowej przebiła mi się opona /1,5 roku temu pewnie/. A widziałem go również z 3 dni temu jak przechadzałem się po starówce ......
- 2 1
-
2010-08-14 20:20
- 1 0
-
2010-08-14 20:20
mialam okazje zrobic sobie 3 dni temu z nim zdjecia :( Szkoda czlowieka :(
- 2 0
-
2010-08-14 20:22
Ahoj..
naprawde szkoda ...
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.