• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdański radny mieszka w Rotmance? Twierdzi, że nie. Prokuratura to sprawdzi

Olaf Ekiert
13 marca 2024, godz. 07:00 
Opinie (505)
aktualizacja: godz. 13:12 (13 marca 2024)
Radny KO Przemysław Ryś zameldowany jest w Gdańsku, ale dziennikarze dwukrotnie zastali go wychodzącego z domu w Rotmance. On sam twierdzi, że jedynie w nim bywa. Radny KO Przemysław Ryś zameldowany jest w Gdańsku, ale dziennikarze dwukrotnie zastali go wychodzącego z domu w Rotmance. On sam twierdzi, że jedynie w nim bywa.

Przemysław Ryś, gdański radny, nie mieszka w Gdańsku, a w domu w Rotmance - przekonują autorzy zawiadomienia złożonego do prokuratury rejonowej w Pruszczu Gdańskim. Radny zapewnia, że to nieprawda. Przepisy są w tej sprawie jasne: radny musi mieszkać w miejscowości, w której radzie zasiada. Przypadków łamania tego prawa w ostatnim czasie w Trójmieście było już kilka.



Uważasz, że radny powinien mieszkać w miejscu, w którym zasiada w radzie?

Zgodnie z prawem radnym danego miasta może być tylko taka osoba, która na stałe w nim mieszka. Nie chodzi tu wyłącznie o meldunek, lecz także o miejsce faktycznego, stałego zamieszkania.

Nie zawsze jednak to prawo jest przestrzegane.

Wystarczy przypomnieć ostatnie takie sprawy z Trójmiasta:

  • W 2019 r. sąd wygasił mandat sopockiego radnego Michała Stróżyka, bo okazało się, że ten mieszka w Gdyni, a nie w Sopocie. Wątpliwości dotyczące prawdziwego miejsca jego zamieszkania pojawiały się już podczas kampanii w 2014 r. Wtedy też do mediów i komisji wyborczych trafiać zaczęły donosy, z których wynikało, że Stróżyk mieszka w Gdyni, a nie w Sopocie.
  • W ubiegłym roku pisaliśmy o sprawie kilku radnych z Gdyni, którzy mogą stracić mandaty, w tym Marcin Bełbot z PiS za to, że pojawiły się informacje o tym, że mieszka w Koleczkowie, a nie w Gdyni, podobnie jak Sebastian Jędrzejewski z Samorządności Wojciecha Szczurka, który ma mieszkać w Rumi. Sprawą zajmuje się prokuratura, śledztwo jest w toku

Sąd wygasił mandat sopockiego radnego, bo uznał, że mieszka on w Gdyni Sąd wygasił mandat sopockiego radnego, bo uznał, że mieszka on w Gdyni
Radni Gdyni pod lupą. Prokuratura sprawdzi legalność mandatów Radni Gdyni pod lupą. Prokuratura sprawdzi legalność mandatów

W takiej samej sytuacji może być także gdański radny (od 2010 r.) Przemysław Ryś. Do mediów trafił donos, którego autor powołuje się na kilka źródeł pochodzących z Rady Miasta Gdańska i gdańskiego magistratu.

Do mediów trafił donos ws. miejsca zamieszkania radnego Przemysława Rysia



- Wynika z nich jasno, że obecny radny i kandydat Koalicji Obywatelskiej do sejmiku województwa Przemysław Ryś od ponad 13 lat, czyli od objęcia po raz pierwszy mandatu w Radzie Miasta, mieszka poza Gdańskiem. Jest to kpina z ustawy o samorządzie gminnym. Cały ten czas mieszka w Rotmance, na terenie gminy wiejskiej Pruszcz Gdański. Śmieje się wszystkim w oczy, mówiąc, że jest przecież zameldowany u teściów w falowcu na Przymorzu. Albo że będzie udawać separację z żoną, gdy się przyczepią, bo w papierach właścicielką domu jest żona - napisał autor anonimowego maila ws. miejsca zamieszkania radnego Rysia.


Na potwierdzenie swoich słów autor maila podaje m.in.wynik wyborczy Rysia w ostatnich wyborach do Sejmu. W komisji obejmującej Rotmankę był on znacznie lepszy niż w innych obwodach w gminie Pruszcz Gdański, co ma potwierdzać, że mieszkańcom Rotmanki Ryś jest dobrze znany.

- Wszystko praktycznie wskazuje na to, że od 13 lat w Radzie Miasta Gdańska zasiada nieuprawniona osoba! Na dodatek przy wiedzy władz miasta, przewodniczącego RMG, prezydiów klubów PO, a potem KO, koleżanek i kolegów z Rady. Tylu prawników się wśród radnych KO przewija i żaden nie wpadł, że to bezprawne? - napisał autor maila.
Kadencja radnego Rysia (w środku) w Radzie Miasta Gdańska właśnie dobiega końca, więc nie grozi mu utrata mandatu. Kadencja radnego Rysia (w środku) w Radzie Miasta Gdańska właśnie dobiega końca, więc nie grozi mu utrata mandatu.

Przyłapali go, jak wychodził z domu w Rotmance



Sprawie przyjrzał się ostatnio portal Gdańsk Strefa Prestiżu. Jego pracownicy trzykrotnie udali się pod dom w Rotmance, w którym ma mieszkać Przemysław Ryś z małżonką.

I dwukrotnie go tam zastawali.

Sprawa trafiła do prokuratury



Portal złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.

- Celem tego działania jest żądanie dokładnego sprawdzenia danych, które mogą dostarczyć obiektywnych dowodów na faktyczne miejsce pobytu radnego i to w bardzo długim okresie czasu. Złożenie zawiadomienia do prokuratury jest ważnym krokiem w procesie weryfikacji i podkreśla znaczenie prawdy oraz odpowiedzialności w życiu publicznym. Pomoże ustalić zasadność pobierania przez wiele lat diety radnego ze środków publicznych, które mogły mu się nie należeć - napisano w portalu Gdańsk Strefa Prestiżu.

prokuratury w Trójmieście - sprawdź, gdzie są



Aktualizacja



Przemysław Ryś zaprzecza, by mieszkał w Rotmance



Początkowo ani radny Przemysław Ryś, ani kierownictwo klubu KO czy też szerzej - władze lokalnej Platformy - nie odniosły się do powyższych zarzutów.

Teraz jednak Przemysław Ryś postanowił zabrać w tej sprawie głos. Tłumaczy także, dlaczego po publikacji portalu Gdańsk Strefa Prestiżu początkowo milczał.

- Oczywiście, że mieszkam w Gdańsku. Twórcy materiału wskazującego, że to nieprawda wykorzystują moją sytuację rodzinną do politycznego ataku. To, że jeżdżę do Rotmanki i odwiedzam rodzinę to normalna, choć absolutnie prywatna sprawa. Ten dom nigdy nie należał do mnie, a mieszkają tam moje dzieci. Pan Maciej Naskręt napisał do mnie prośbę o wyjaśnienie sytuacji, po czym natychmiast opublikował tekst zarzucający mi złamanie prawa. Zamierzamy zareagować prawnie, bo autorzy tekstu w "Gdańsk Strefa Prestiżu" śledzili moją żonę, która nie jest związana z polityką, blokowali wyjazd spod jej domu, fotografowali i jeździli za nią. Nie znała tych ludzi, a zdarzyło się na przykład, że jednego z nich, którego widziała stojącego przed domem, później zobaczyła pod warsztatem samochodowym (żona zawodowo pracuje w branży samochodowej, jeździ po warsztatach) - co ewidentnie wskazuje, że za nią jeździł (mamy zdjęcia). Żona zwyczajnie bała się tych dziwnych obcych mężczyzn, którzy czekali pod domem jej i dzieci. Dzwoniła do mnie, więc w reakcji oczywiście przyjeżdżałem do Rotmanki, ale autorów materiału tam nie zastawałem, a mieliby pewnie więcej moich zdjęć pod tym domem. Swoim działaniem oni wręcz prowokowali to, że pojawiałem się przed tym domem, bo chodziło o bezpieczeństwo moich bliskich i nie mogłem w takiej sytuacji nie zareagować. Za moją radą żona zgłosiła sprawę na policję. Autorzy tekstu, którzy później zgłosili sprawę do prokuratury z góry założyli sobie nieprawdziwą tezę i próbowali ją na siłę udowodnić po to, żeby mi zaszkodzić - zaznacza radny Przemysław Ryś.
I dodaje:

- Bardzo chciałem uniknąć publicznego opowiadania na temat moich prywatnych, rodzinnych spraw. Mamy problemy rodzinne, nad którymi pracujemy, pomagam zajmować się dziećmi, a ostatnio też umierającym dużym psem, który niestety przyjmuje kroplówki, co trwa 4 godziny i co trzeba nadzorować - bo to nie człowiek, a zwierzak. Dzieci chodzą do szkoły, żona pracuje, bywa że pod ich nieobecność to ja czuwam przy psie. Mieszkam w Gdańsku, to są moje prywatne sprawy, że odwiedzam rodzinę i zamierzam to robić nadal. Zdarza mi się w Rotmance spędzić noc, przyjeżdżam i odwiedzam ich ale tego prawo chyba nie zabrania? W wakacje potrafiłem przebywać tam pod nieobecność żony 3 tygodnie pilnując jednego syna i psa jednak to nie oznacza że tam mieszkam na stałe. Jestem zameldowany w Gdańsku - wiem, gdzie jest moje centrum życiowe, gdzie na co dzień śpię, gdzie rozliczam się z podatków, gdzie są moje ubrania i rzeczy osobiste. Mam na to oczywiście mnóstwo dowodów i chętnie ujawnię je, ale przed sądem, a nie przed ludźmi, którzy tak bezwzględnie próbują politycznie mnie zniszczyć.
Przemysław Ryś prowadzi właśnie kampanię wyborczą, dzięki której chce się dostać do sejmiku województwa z list KO. Miejskim radnym już nie będzie, więc uniknie poniesienia odpowiedzialności - w postaci utraty mandatu - za wprowadzanie wyborców w błąd co do miejsca swojego zamieszkania.

Kto wystartuje w wyborach do sejmiku? KO zatwierdziła listy Kto wystartuje w wyborach do sejmiku? KO zatwierdziła listy
Olaf Ekiert

Miejsca

Opinie (505) ponad 50 zablokowanych

  • PO w Gdańsku - czy leci z nami pilot? (1)

    Najpierw wtopa straszna z podpisami i blamaż na cały kraj. Teraz sprawa Rysia nad którą nikt nie panuje. Piotrze B, czy ty to wogóle ogarniasz?

    • 13 3

    • No robię co mogę przecież. Nie widać?
      Piotr B.

      • 0 0

  • On jest z po czego się czepiacie

    • 0 3

  • Pulitzer 2024 gwarantowany za tekst w GSP

    Za takie dzieło? Należy się. Cytuję:



    W tej sytuacji udałem się 30 stycznia br. przed dom na Rotmance, w którym miał mieć swoje centrum życiowe Przemysław Ryś. Około godz. 9:20 zauważyłem, że radny opuszcza dom de facto należący do jego żony. Z oświadczeń majątkowych i ksiąg wieczystych wynika, że oboje znieśli współwłasność majątkową małżeńską jeszcze przed 2010 r., czyli zanim Ryś został radnym. Ryś swoim samochodem poruszał się tego dnia bardzo szybko, więc nie mogłem jechać autem za nim, ponieważ łamałbym niemal wszystkie przepisy ruchu drogowego dotyczące dopuszczalnej prędkości. Udałem się do centrum miasta. Tego dnia samochód Rysia stał na parkingu przy Radzie Miasta Gdańska do popołudnia. Czy zaparkował w tym miejscu udając się do swojego biura w Madisonie? Udałem się w kolejnym dniu 31 stycznia ponownie przed dom, z którego dzień wcześniej wyjechał radny Ryś. Jednak nie opuścił on tego ranka budynku, chwilę wcześniej na drodze publicznej wypatrzyła mnie żona radnego. Zastraszyła mnie nazywając w sposób kompletnie nieuzasadniony zboczeńcem, robiąc mi zdjęcia telefonem i grożąc, że upubliczni mój wizerunek na lokalnej grupie Facebook-owej

    • 6 5

  • Nie interesuje mnie polityka (2)

    Ale tym razem bronię tego gościa. Człowiek na pewno od 4 lat, bo ja tyle tam mieszkam, mieszka w Gdańsku. Blisko mnie. Widziałem go setki razy. O różnych godzinach.

    • 10 12

    • To ze go widzialeś, nie oznacza,ze tam mieszka. Wszyscy na Rotmacne wiedzą, gdzie mieszka razem z zona i synami.

      Po co klamie?

      • 8 3

    • Daniel Rysia w Gdańsku to tylko w zoo widziałeś

      • 2 1

  • kombinator

    takich nam w Gdańsku nie potrzeba niech zostanie u siebie na Rotmance

    • 9 2

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Ryś mieszka w Gdańsku (4)

    Moja matka regularnie go widuje. Powinien tych dziennikarzy pozwać w trybie wyborczym. Polska to jednak Bantustan

    • 8 11

    • Rys mieszka w Rotmance (1)

      Mój ojciec regularnie go widuje.

      • 4 4

      • Chyba ten co jest w zoo w Oliwie

        • 1 0

    • A gdzie go widuje (1)

      ;)

      • 1 1

      • W Wejherowie

        • 2 0

  • Strefa PIStyrzu (1)

    Sprzyjająca Kacperkowi. Wszystko i wszyscy przeciwko nim to zło, lewaki i niedouczeni wrogowie przedwojennego Gdańska. Dotację na studio trzeba odrobić służąc wiernie kaczystanowi...

    • 2 6

    • Przedwojenny gdansk to taki bardziej niemiecki znaczy?

      • 0 0

  • Łatwo to sprawdzić logowanie jego telefonu na 2 mce wstecz i juz go mają ,.Bedzie widac gdzie spi gdzie mieszka i ile bywa na przymorzu

    • 4 1

  • Na wójta Kolbud garnie się mieszkaniec Koszalina, czy innego przysiółka

    Aktualny Wójt jest torpedowany przez koalicję dziwnych sił. Pytam, dlaczego blokujecie budowę rond w Kowalach? Co wspólnego z Kolbudami ma kandydat Koalicji Obywatelskiej z Koszalina?

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane