- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (162 opinie)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (139 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (13 opinii)
- 4 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (187 opinii)
- 5 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (75 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (364 opinie)
Gdański wiceminister od spraw morskich
Zbigniew Wysocki urodził się w 1940 r w Baranowiczach. Ukończył Politechnikę Gdańską, uzyskując w 1973 roku dyplom inżyniera mech. budowy okrętów, a rok później dyplom oficera okrętowego I klasy. W latach 1961-78 pracował w Polskich Liniach Oceanicznych m.in. w sekcji zagranicznej i inspektoracie nadzoru technicznego. Od połowy lat 90. pracował w przedsiębiorstwach związanych z gospodarką morską, a następnie od 2002 roku w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego w departamencie Infrastruktury i Gospodarki, gdzie zajmował się porządkowaniem numeracji dróg w województwie i wdrażaniem do ruchu pojazdów szynowych, kupowanych przez samorząd Przewozom Regionalnym.
Jest wieloletnim działaczem Polskiego Stowarzyszenia Morskiego - Gospodarczego im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w ramach, którego organizował szereg konferencji naukowych związanych z gospodarką morską. Obecnie pełni funkcję przewodniczącego Rady Naczelnej stowarzyszenia.
Według Radia Gdańsk Zbigniew Wysocki jest utożsamiany ze środowiskiem Radia Maryja.
Opinie (127) 2 zablokowane
-
2006-02-08 12:10
"myślę jednak że moment ten będzie krótki niczym stosunek z pisiorem ;)"
dżem śpiewał
w życiu piękne są tylko chwile...- 0 0
-
2006-02-08 12:10
widzisz, gallux,
jeśli dla ciebie wierzący to tylko katolicy i tylko ci z radyjowej opcji, to nie, nie mogę się nazwać wierzącą.
Ja mam inne definicje wiary, na szczęście nie muszę się tu z nich tobie tłumaczyć. Wydaje mi się jednak, że każdy człowiek, który posiada jakieś potrzeby wyższego rzędu, coś więcej ponad napchanie brzucha i obejrzenie mandaryny kręcącej tyłkiem w telewizorni, w COŚ wierzy, bo posiada potrzebę absolutu, jakiegoś punktu odniesienia. Nie sądzę, by potrzeba wiary w absolut wynikała z ciemnoty i przyzwyczajenia do poddaństwa, bowiem wiara człowieka inteligentnego z poddaństwem nie ma nic wspólnego. Mam natomiast wrażenie, że w PL jako _jedynych_prawdziwych_katolików_ uważa się tylko opcję moherową, a z nią się nijak nie identyfikuję.
Interpretuj to sobie jak chcesz. Ja po prostu uważam, że z moją wiarą bliżej mi do katolicyzmu łagiewnickiego, a w ogóle to najbliżej zapewne do protestantów.- 0 0
-
2006-02-08 12:11
Owszem - 10 minut razem z kolacją i grą wstępną ;)
- 0 0
-
2006-02-08 12:13
Phallux, nie sądź, abyś nie był sądzony.
KK to nie jest jedyna wiara, to raz.
Dwa, nie tobie osądzać kiedy i z jakiej motywacji ktoś bierze ślub.- 0 0
-
2006-02-08 12:23
Acha:) dzięki Gallux!
- 0 0
-
2006-02-08 12:25
co sie tak tłumaczysz?
przecież pytałem czy jestes wierzącą w rozumieniu KK?
dlatego pytałem o KK, bo masz na jego temat bardzo dużo do POwiedzenia
nie robisz tego zatroskana o stan umysłów osób utożsamianych ze środowiskiem Radia Maryja
robisz to, bo twoi pupile przerżneli, a tobie oprócz inwektyw, i pseudodowcipów POzostaje tylko przyłączyć się do SuperTłuka i założyć duet
harpii- 0 0
-
2006-02-08 12:27
CzŻ
wiekszości kobitek wielkość POrtfela wystarcza za gre wstępną:P
pisała fela
bez POrtfela- 0 0
-
2006-02-08 12:36
chyba dyskusja trochę zboczyła z toru... wracając do tematu P. Wysockiego to jak na mój gust rok po ukończeniu studiów otrzymać dyplom I oficera okrętowego (gwoli ścisłości obecnie byłby to dyplom starszego mechanika) to jest naprawde niezły wyczyn bo po studiach otrzymuje się dyplom IV mechanika a na każdy kolejny jest potrzebny staż minimum roczny. Szkoda, że nie napisano w jakich instytucjach związanych z transportem morskim pracował i na jakim stanowisku, bo na Jego obecnym stanowisku to raczej to jest istotne. Jak na mój gust to oficer mechanik raczej nie nadaje się do kierowania gospodarką morską kraju (chociaż z drugiej storny to jest ona tak potężna, że mogę się w tej kwesti mylić) a potrzeba tu raczej dobrego ekonomisty, być może ten Pan spełnia to kryterium, tak czy owak pokażą to jego posunięcia w ministerstwie. To, że jest w jakiś tam sposób zwiazany z środowiskiem RM ma dla mnie raczej zanczenie drugorzędne, chociaż muszę przyznać, że wzmaga moją czujność, bo ostatnio mam wrażenię, że nikt choć trochę związany z tym środowiskiem nie podejmuje własnych decyzji tylko realizuje jakiś plan... chociąż to już chyba zachacza o jakąś teorię spisku lub przewrotu ;). Na zakończenie mam tylko nadzieję, że to nie ten sam Zbigniew Wysocki który brał udział w pobiciu prezesa Stoczni "Odra".
- 0 0
-
2006-02-08 12:43
Czy to OBOJNIAK???
- 0 0
-
2006-02-08 13:12
kpt.z.w.
Jezeli na kezdy kolejny stopien oficerski potrzeba minimum jednego roku praktyki , to "wyczyn" pana Wysockiego powinien byc interesujacym przypadkiem , ale dla prokuratury.
Jest jednak mozliwe , ze prace w sekcji zagranicznej PLO , (od 1961 roku) zaliczono do brakujacej praktyki.
np:trzy lata za biurkiem przeliczone na rok plywania , bylby to jednak rownie interesujacy przypadek.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.