- 1 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (298 opinii)
- 2 Nurkowie odkryli wrak z szampanem (26 opinii)
- 3 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (237 opinii)
- 4 Zalane ulice po burzy nad Trójmiastem (178 opinii)
- 5 W biały dzień kradł rośliny z trawnika (119 opinii)
- 6 Ministerstwo dało pieniądze na Złotą Bramę (93 opinie)
Gdańskie autobusy i tramwaje znów dla ZKM?
Tramwaj odjeżdża pięć minut przed czasem? W autobusie brudno i śmierdzi? Gdańszczanie często skarżą się na komunikację miejską. Lekiem miała być reforma podobna do tej, którą w latach 90. przeprowadziła Gdynia. Oddzielono tam funkcję zarządzającego komunikacją od przewoźnika i wprowadzono przetargi na zadania przewozowe. Gdańsk - pod naciskiem związkowców z Zakładu Komunikacji Miejskiej - odłożył wówczas te zmiany. Kontrola jakości usług przewozowych pozostała fikcją przez 10 lat.
Miało się to zmienić wraz z powołaniem Metropolitalnego Związku Komunikacyjnego Zatoki Gdańskiej, który kilka dni temu wprowadził na rynek wspólny bilet, a w 2009 roku miał wprowadzić w całej aglomeracji trójmiejskiej gdyński model zarządzania komunikacją.
Teraz jednak wszystko wskazuje na to, że miasto ponownie odda całą komunikację w ręce ZKM, ogłaszając jeden przetarg na przewozy autobusowe i tramwajowe. Nie ma szans, by obok ZKM pojawił się inny podmiot, który ma ponad 200 autobusów i około setki tramwajów, w praktyce będzie to więc przetarg "ustawiony" pod miejską spółkę. A na to miasto musi mieć zgodę prezesa Urzędu Zamówień Publicznych. Gdańscy urzędnicy wysłali już odpowiedni wniosek.
Według naszych informacji, decyzję o rezygnacji z przetargów miał podjąć zarząd miasta, gdzie chęć uwolnienia rynku przez wiceprezydenta Macieja Lisickiego starła się z projektem inwestowania w ZKM - proponowanym przez wiceprezydenta Marcina Szpaka. Ostateczną decyzję podjął prezydent Paweł Adamowicz. Za pozostawieniem monopolu ZKM-u przemawiała także troska o spokój społeczny, czyli innymi słowy, silne związki zawodowe w tej firmie.
- Nadal jestem zwolennikiem uwolnienia rynku i zrobię wszystko, by udział przetargów w pracy przewozowej był jak największy - deklaruje Lisicki.
Powodem zmiany stanowiska władz miasta jest chęć wzmocnienia ZKM. - Zakład Komunikacji Miejskiej rozważa wzięcie kilkuset milionów złotych komercyjnego kredytu na nowe tramwaje - wyjaśnia Marcin Szpak, wiceprezydent ds. polityki gospodarczej. - Bez dużej umowy z miastem firma nie będzie miała wystarczającej zdolności kredytowej i pożyczkę będzie musiało poręczyć miasto, co zaważy z kolei na zdolności kredytowej gminy.
Kolejny powód to realizacja projektów unijnych. W ramach projektu budowy trasy na Chełm ZKM zakupił autobusy do obsługi linii rozpoczynających się na nowej pętli przy ul. Witosa. Gdyby w przetargu ich obsługę wygrał inny przewoźnik, UE mogłaby żądać zwrotu dotacji.
- Nic nie jest jeszcze przesądzone. Chcemy znaleźć złoty środek i część pracy przewozowej kupować w przetargach - zapowiedział w środę Szpak.
- Można, na przykład, część linii obsługiwanych przez tabor kupiony za unijne pieniądze pozostawić w rękach ZKM-u, a na obsługę wszystkich pozostałych ogłosić kilka przetargów - podpowiada Lisicki. - Poza tym nadal czekamy na odpowiedź prezesa UZP.
Taka polityka Gdańska może grozić całkowitym odwrotem od wolnego rynku w komunikacji miejskiej. - Jeśli na taki ruch zdecydują się nasi gdańscy partnerzy, to my zrobimy to samo - mówi jeden ze współpracowników prezydenta Gdyni, Wojciecha Szczurka. - Możemy połączyć nasze trzy komunalne spółki przewozowe i ogłosić jeden przetarg na linie trolejbusowe i autobusowe. W innym przypadku tak mocno dofinansowany ZKM może zachwiać równowagą rynku w Trójmieście.
Opinie (104) ponad 20 zablokowanych
-
2008-01-02 23:39
dramat
to jest dramat. Krok wstecz. Brak odwagi. Dyktat zwiazkow zawodowych. Komuna.
- 0 1
-
2008-01-02 23:41
Mamo!!
Mamo, wroc do pracy lepiej
- 0 0
-
2008-01-02 23:45
a co to za różnica jaka firma będzie nas wozić,ważne by było sprawnie,punktualnie i w miarę niedrogo
- 0 1
-
2008-01-02 23:47
a tak apropos tematu (1)
to czemu miasto mialoby oddawac obym spolkom rynek, skoro ma mozliwosc pozostawienia go w swoich rekach? pozostanie po swojemu, chociaz nie narzekam, czestotliwosc kursowania sie zwiekszyla, jakosc taboru polepszyla, wiaty przystankowe ladne i informcja na przystankach tez jest, gorzej z trzymaniem sie rozkladow i pozostaje temat trzymania sie autobusow w grupach bo cieplej, znaczy trzeba czekac pol godziny ale jak przyjedzie to naraz 3...
- 0 0
-
2008-01-03 08:15
Szanowny Panie a zastanowiłeś dla czego tak jest???? namów tych co samochodami dojeżdżają by nie korkowali ulic. będziesz miał w tedy szanowny kliencie jeden o czasie i kolejne również
- 0 0
-
2008-01-02 23:48
dokładnie
przede wszystkim mentalność ludzi kierujących pojazdami
od nich najwiecej zależy- 0 0
-
2008-01-02 23:49
Ja radze oddawac 100% przychodow zkm obcym firma tak jak renomie.Malo kto wie ale wlascicielem tej firmy jest byly dyrektor
SKM wiec wiadomo dlaczego ta firma wygrala przetarg na kontrole biletow biorac 100% dla siebie.Miasto doskonale wiedzialo ze
- 0 0
-
2008-01-02 23:50
1/4 mieszkancow nie kasuje biletow.Do zgarniecia byly miliony ktore poszly do rak prywatnej osoby... a zaplcilismy za to MY... (3)
- 0 0
-
2008-01-02 23:54
no dobra detektywie (2)
a o tym, że skończyło się ELDORADO dla ludzi jeżdżących "na gapę" tj okradajacych wszystkich jeżdżących z biletem to już zapomniałeś? I to właśnie dzieki skuteczności tak nielubianej Renomy.
- 0 0
-
2008-01-03 08:35
Wszystko byłoby fajnie gdyby Renoma wystawiała mandaty wyłącznie w uzasadnionych przypadkach. Niestety wystawiają je pod byle pretekstem naginając przepisy przewozowe wręcz niewiarygodnie. A jak się delikwent uprze walczyć i jakimś cudem wygra to i tak każą mu zapłacić 14zł za anulowanie mandatu.
- 0 0
-
2008-01-03 10:25
Skuteczność Renomy
/...polega jedynie na skutecznej egzekucji długów za pomocą sądów i komornika,nic poza tym.. Żaden problem żeby zajmowała się tym jakaś komórka w ZKM-ie a miasto miało by z tego tyle kasy, że nawet nie jesteśmy w stanie sobie tego wyobrazić. Niestety kasa poszła w prywatne ręce, ale zapewne jakaś grupka urzędników musiała jak zwykle zarobić w ,,przetargu" lub czymś podobnym. Co kraj to obyczaj.
- 0 0
-
2008-01-02 23:57
i co z z tego ?? a nie lpeiej zeby miasto wzielo sie za kontrolowanie biletow zarabiajac grube miliony?
pewnie w tym nie placilibysmy 1zl za 15 min .
nie drazni cie to ze Pujszo ma na koncie miliony z kieszeni ludzi ktorych nie stac na samochod i ledwo wiazo koniec z koncem.Jak juz niech ta kasa przejdzie na zecz zkm a nie bylego dyrektora skm- 0 0
-
2008-01-02 23:58
Nie ma to jak związki zawodowe.
- 0 0
-
2008-01-02 23:59
Niech żyje monopol...
Gdyby było np. 5 prywatnych firm komunikacyjnych, to logiczne że każdy rozsądny wybrał najlepsze rozwiązanie, tzn albo taniej, albo punktualniej czy szybciej, czyściej albo to i to. Tego typu kontrole byłyby niepotrzebne, kontrola wykazuje nieprawidłowości po fakcie.
I nie trzeba było by do tego dopłacać.
Ale po co...- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.