• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańskie bramy wymalowane, ale wciąż cuchną moczem

Katarzyna Moritz
27 sierpnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
  • Brama przy Powroźniczej za blisko 15 tys. zł została zabezpieczona farbą superhydrofobową, czyli taką, która odbija wodę, a więc i mocz.
  •  Monitoring wspólnota założyła samodzielnie.
  • Menadżer Śródmieścia Jakub Żelazny i prezydent Gdańska chwalili się w środę, że zabezpieczono w ten sposób w sumie dziesięć bram.

Dziesięć bram na Głównym Mieście, które na co dzień cuchną z powodu ich obsikiwania, zostało wyremontowanych i zabezpieczonych specjalną farbą superhydrofobową, czyli taką, która rykoszetem odbija mocz. Bramy zyskały na wyglądzie, ale problem fetoru raczej nie zniknie. Dlaczego?



Czy zabezpieczenie farbą superhydrofobową to dobry pomysł?

Bramy zabezpieczone farbą superhydrofobową osobiście prezentował w środę prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Zaprosił dziennikarzy na ul. Powrozniczą zobacz na mapie Gdańska do jednej z bram, która - tak jak wiele na Głównym Mieście - służy często za toaletę.

- Bramy od wieków służyły różnym niecnym czynom, stąd zostały one wzięte pod lupę. Oczywiście problemem jest kwestia wychowania - podkreśla prezydent. - Mam nadzieję, że to doświadczenie, które zbierzemy w tym sezonie turystycznym, pozwoli nam zweryfikować działanie farby. Jeżeli wynik będzie pozytywny, będziemy stosować ją częściej.
Miasto zdecydowało się na testowanie nowoczesnej technologii m.in. po tym, gdy opisaliśmy, jak sobie z tym problemem radzą np. w Hamburgu. Farba superhydrofobowa stworzona jest przy wykorzystaniu nanotechnologii i odbija rykoszetem wszystkie roztwory wodne, w tym mocz. Dzięki temu to nie ściany mają być zabrudzone, ale osoba która załatwia swoją potrzebę. Ponadto farba jest przezroczysta, lekko matowa, chroni też przed kurzem i brudem, ale nie chroni przed graffiti.

- Wszystkie te bramy zostaną oznaczone tabliczką ostrzegawczą, zależy nam na efekcie wychowawczym - zapowiada Jakub Żelazny, menadżer Śródmieścia.
Prezydent zasugerował, by tabliczki były także w języku angielskim i zdziwił się, że w przygotowanym już wzorze tego nie przewidziano.

Takich miejsc wytypowanych do tego typu zabezpieczenia jest w sumie 20. To nie tylko bramy, ale też podcienie. Na pierwszy ogień poszło dziesięć bram przy ulicach: Kaletniczej 1/2, Kaletniczej 3/7, Kołodziejskiej 7/9, Św. Ducha 22/24, Złotników 4/6, Szerokiej 28, Grobla 5/7, Chlebnickiej 19/20, Zbytków 2 oraz Powroźniczej 18/20 na terenie Głównego Miasta zobacz na mapie Gdańska. Przed zabezpieczeniem farbą zostały one wyremontowane, usunięto z nich graffiti i odbyło się mycie powierzchni. Na jedną bramę wydano średnio około 10 tys. zł, a w sumie był to koszt 110 tys. zł.

Ściany czyste, posadzki śmierdzą dalej

W czerwcu taką farbą pomalowano testowo bramę przy ul. Kaletniczej zobacz na mapie Gdańska. Nasz czytelnik przeprowadził wówczas test, jak działa farba. Wykorzystał do tego czystą wodę z butelki.

- Niestety, płyn się od niej nie odbił. Na pewno jednak spłynął po ścianie nie pozostawiając strug - relacjonował rezultat testu pan Łukasz, nasz czytelnik.
  • Brama przy Kaletniczej w czerwcu testowo pokryta farbą antymoczową.
  • Jednak wszędzie widać ślady moczu.
  • Zanieczyszczoną posadzkę mają czyścić wspólnoty.
  • Na ścianach nie widać śladów moczu.
Czytaj też: Test farby chroniącej ścianę przed moczem

Po dwóch miesiącach wybraliśmy się do tej bramy ponownie sprawdzić jej stan. Gołym okiem widać, że tabliczka nie zniechęciła do oddawania moczu w tym miejscu. Pozytywne jest to, że ściany są czyste, niestety, posadzka nie. Niemal w każdym rogu i na posadzce są zacieki, a w bramie unosi się fetor moczu.

- Wspólnoty muszą same dbać o czystość posadzki - zastrzega menadżer Śródmieścia.
Czy w takiej sytuacji w mieście nie powinno powstać więcej toalet publicznych? Okazuje się, że miasto planuje kupno kolejnych toalet automatycznych. W 2012 roku trzy tego typu toalety ustawiono w Śródmieściu, ich koszt był jednak olbrzymi, bo wyniósł w sumie 900 tys. zł.

Test ściany pokrytej farbą superhydrofobową.



Milion na ładne podwórka w Gdańsku

Prezydent Gdańska pochwalił się też podwórkiem w kwartale Targ Rybny 10 ABC - Tobiasza 8AB zobacz na mapie Gdańska, które przechodzi metamorfozę w ramach programu "Wspólne Podwórko". Przedtem miejsce to wyglądało niemal jak wysypisko śmieci, a obecnie jest ogrodzone, ma zamykaną wiatę śmietnikową, zadbany ogródek, nowe chodniki i oświetlenie.

  • Odnowione podwórko przy Targu Rybnym.
  • Powstał tam nowy ogródek.
  • Jest też nowa wiata śmietnikowa.
  • Mieszkańcy są bardzo zadowoleni z efektów. - Nigdy u nas nie było tak ładnie - przyznają.
Mieszkańcy tej wspólnoty wydzierżawili podwórko od miasta (czynsz za dzierżawę wynosi 0,27 zł plus 23 proc. VAT za m kw. rocznie) i złożyli wniosek o dofinansowanie wraz z koncepcją zagospodarowania i szacunkowym kosztem planowanych robót.

Maksymalna wysokość wsparcia to 50 tys. zł. W ramach programu miasto pokrywa koszty zakupu materiałów i usług, finansuje do 90 proc. kosztów całego przedsięwzięcia.

W ubiegłym roku na ten cel miasto przeznaczyło 500 tys. zł, metamorfozę przeszło wówczas dziesięć podwórek. W tym roku udało się wygospodarować więcej, bo w sumie 1 mln zł, a chętnych do skorzystania z programu jest 30 dzierżawców podwórek, jednak ostatecznie będzie mogło skorzystać z niego 22.

Poradnik, jak zagospodarować, dzierżawić czy nabyć gdańskie podwórka.(pdf)

To nie jedyne programy dotyczące podwórek. Miasto ma kolejne skierowane wyłącznie do podwórek w Śródmieściu i osobno tylko dla Głównego Miasta.

Opinie (173) ponad 10 zablokowanych

  • nie lepiej założyc

    metalowe bramy i domofony?

    • 5 0

  • co to za znak "zakaz sikania"?

    Czy my zyjemy w panstwie 3 swiata zeby takie znaki wywieszac? W takich sprawach jestem za rozwiazaniem silowym - przylapany powinien dostac solidny lomot.

    • 5 1

  • Trzeba być (2)

    dziadem, burakiem, chamem, brudasem, świnią żeby lać w bramach i zaukach.

    • 8 4

    • a gdzie lać ? po 19 godzinie

      gdańska nie zamiera po 19 a wszystkie szalety zamknięte,zrobić bezpłatne całodobowe jak innych krajach. bezrobotnych na zasiłku do sprzątania i po kłopocie . inne kraje dają rade czemu my nie ? czyżby musiała bruksela wydaćź rozkaz . kibelki za 70 tyś to porażka

      • 0 0

    • polactwo

      jest tym wszystkim

      • 0 1

  • co naród to obyczaj

    Ponieważ narodowych obyczajów zmienić się nie da, należy zastosować nową metodę - do piwa dodawać substancje zapachowe i po kłopocie. Dodatkowo w takim wypadku szczyny będą pełnić funkcję nawilżacza powietrza podczas upałów.

    • 5 0

  • Rozwaliło mnie chwalenie się mega wielkim ogródkiem. Doprawdy, rzecz godna podziwu prawdziwego prezydenta miasta.

    • 1 0

  • Zastosowali nie taką farbę jak trzeba.

    Powinni wymalować farbą superhomofobową. To by pomogło. Obszczymury trzymałyby się z daleka.

    • 1 0

  • "Czuć je moczem" KALI JEŚĆ KALI PISAĆ ???

    • 1 2

  • Taki urok Gdańska (1)

    Gdańsk słynie z tego że cuchnie tam moczem. Takie miasto nic na to nie poradzicie w zlotej bramie zloty deszcz ...

    • 7 0

    • stare powiedzenie

      Wiele razy słyszałam od roznych ludzi takie porzekadło. W Gdyni czuć morzem a w Gdańsku czuć moczem..

      • 0 0

  • Można prościej...

    A ja widziałem, jak w pewnym europejskim mieście, po wszelkich weekendowych imprezach (zwłaszcza latem) miejsca ulubione przez piwoszy do ulżenia pęcherzowi są spłukiwane wodą pod ciśnieniem. Oczywiście jest to specjalny, niewielki pojazd i jedna osoba jest w stanie w ciągu paru godzin skutecznie wymyć wszystko. Wystarczyłoby raz na kilka dni. Koszt? Znikomy...

    • 8 0

  • farba i mocz niezbedna na mozg adamowicza

    Ludziom potrzebne sa WC

    • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane