- 1 Od środy ruch wahadłowy na ul. Puckiej (27 opinii)
- 2 Ubywa mieszkańców i rozwodów (318 opinii)
- 3 Niespokojna noc na gdańskich drogach (167 opinii)
- 4 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (335 opinii)
- 5 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (887 opinii)
- 6 Reklamy wideo na przystankach w Gdyni (93 opinie)
Gdańszczanie chcą się bawić
- Chce tego ponad 70 procent respondentów - cieszy się Jerzy Rembalski, dyrektor Wydziału Promocji.
W grudniu ubiegłego roku Pracownia Realizacji Badań Socjologicznych Uniwersytetu Gdańskiego przeprowadziła sondaż na reprezentatywnej grupie 1200 osób, dorosłych mieszkańców z centrum i innych dzielnic Gdańska. Najwięcej z badanych osób udaje się na Stare Miasto na spacer (75 proc.) lub żeby uczestniczyć w imprezach na wolnym powietrzu (61 proc.). Według PRBS świadczy to o potrzebnie doświadczenie "atmosfery gwarnej i kolorowej ulicy". Dwie trzecie respondentów uważa, że w centrum powinny być teatry, kluby literackie, galerie, wystawy, koncerty, muzea. Co trzeci ankietowany stawia na nowe kawiarnie, restauracje i puby. Niemal tyle samo osób chce, aby w centrum budować nowe domy mieszkalne na wzór istniejących kamienic. Co piąty mieszkaniec stawia na rozwój bazy turystycznej: hoteli i pensjonatów, a co dziesiąty chce domów i pasażów handlowych. Najmniej badanych za potrzebę uznaje rozwój insytytucji administracyjnych i bankowych. Nieco odmienną opinię na ten temat mają mieszkańcy centrum. Ci rzadziej opowiadają się za kawiarniami, restauracjami i pubami. Dla nich rozrywka to uciążliwość i hałas. PRBS tłumaczy to tak: mieszkańcy centrum chcą, by ich teren był centrum kultury i spokojnego życia z łatwym dostępem do sklepów, dla mieszkańców innych dzielnic centrum to przestrzeń kultury i rozrywki. Wszystkich łączy jednak pragnienie, by Stare i Główne Miasto było centrum kulturalnym.
- Nie miałem wątpliwości, że takie będą oczekiwania gdańszczan. Cieszę się z ich optymizmu i prorozwojowego nastawienia - podsumował wyniki sondażu J. Rembalski. - Polityka miasta pójdzie więc w kierunku rozwoju rozrywki, organizowania koncertów plenerowych, występów artystycznych. Wydłużą się godziny zabawy i również po północy będzie można aktywnie spędzić czas w centrum i skończy się przepędzanie imprezowiczów. Oczywiście nie chodzi o to, żeby grupa pijaków wyła do nocy pod oknami.
Wydłużony czas zabawy to dodatkowe obowiązki dla strażników porządku. Komendant Straży Miejskiej Zbigniew Sodol nie obawia się nawału pracy.
- Przede wszystkim muszą nastąpić zmiany w nastawieniu mieszkańców. Z całym szacunkiem, trzy starsze panie, właścicielki pięciu kotów nie mogą decydować o rozrywce w centrum. W Sopocie mieszkańcy i turyści bawią się do północy i dłużej i nikt z tego powodu nie protestuje. Przeciwnie, ludzie są zadowoleni z popularności swojego miasta. To są korzyści dla restauratorów, właścicieli kawiarni, galerii, handlarzy.
Jak podkreśla Sodol, dziś strażnicy i policjanci mają obowiązek zareagować na każdą interwencję. Ciszę nocną wyznaczają bowiem sztywne godziny: od 22 do 6.
- Rada miasta musiałaby podjąć uchwałę wydłużającą czas zabawy. Wystarczy, żeby godziny ciszy znieść w okresie od maja do września - twierdzi Sodol.
Tym problemem zamierza zająć się komisja ds. samorządu i ładu publicznego. Przewodniczący komisji Aleksander Żubrys jest za. Tym bardziej, że inne miasta jak Toruń czy Sopot już dawno wyzwoliły się z tych ograniczeń. W tym roku o tydzień dłużej niż zwykle trwać będzie Jarmark św. Dominika. Za przedłużeniem są przede wszystkim gdańszczanie spoza centrum. Mieszkańcy Starego i Głównego Miasta podchodzą do tego pomysłu mniej entuzjastycznie. Do tej imprezy przygotowuje się już Straż Miejska.
- Cofnęliśmy urlopy - mówi Sodol.
Z raportu wynika jednak, że ponad dwie trzecie mieszkańców Głównego i Starego Miasta chciałoby nadal żyć na tym obszarze, nawet gdyby stał się on miejscem gwarnym, z licznymi restauracjami i obfitującym w imprezy.
Opinie (216)
-
2004-03-11 16:58
lepiej później niż wcale
To bardzo dobry pomysł! I mam nadzieję że nie skonczy się tylko na przeprowadzeniu sondaży... Miałam okazję któregoś wieczora po wyjściu z Teatru Wybrzeże przejść się po Długiej - liczyłam z moją mamą że napijemy się w jakimś miłym miejscu kawki i się PRZELICZYŁYŚMY. Uciekałam z tamtąd szybciej niż weszłam zaciskając do siebie kurczowo torebkę, jedyni "towarzysze" na Długiej o 23 to byli łysi, agresywni, wulgarni młodzi ludzie. Szkoda że Gdańsk dbał dotychczas o wizytówkę miasta czynnego do 22-ej.
- 0 0
-
2004-03-11 18:21
Nie żebym się czepiał, bo fakt po 22 jest nie za ciekawie na Długiej, ale Ania o godz. 22 chciałaś się napić tam kawki???
Ja rozumiem o 15, 18, no ewentualnie 20 dla tych co nie chcą spać, ale kto normalny pije po godz. 22 kawę? No chyba, że razem z mamą zaraz po przedstawieniu szłaś na ostry dyżur i chciałaś się z lekka zdopingować przed nocką:)- 0 0
-
2004-03-11 18:57
Kawiarnia Internetowo-Muzyczna
Kawiarnia Internetowo-Muzyczna "Rudy Kot" zaprasza w każdą niedziele na Wieczorki Taneczne przy Zespole Muzycznym w godz.16.00-20.00
- 0 0
-
2004-03-11 20:49
Zgadzam się....z tym ze np, autobusy nocne powinny jedzic chociaz co 2h albo co 1h było by swietnie....w ogóle trzeba coś zrobic aby było lepiej !!!!!!!!1
- 0 0
-
2004-03-13 20:20
co zrobić aby ożywić
2 dodatkowe pomysły aby ożywić Stare Miasto:
1. zdjąć zakazy wjazdu, deptakiem pozostawić tylko Długą i Długi Targ. We Wrocławiu wszystkie uliczki oprócz rynku są przejezdne i nikomu nie przeszkadza tłoczek i wolne przemieszczanie się caisnymi uliczkami. Wręcz przeciownie - ma to swój urok, jak we Włoszech A poza tym jest gwarno i bezpieczniej. I niech nikt nie pie..y o zabytkach - co po nich jak w kasie nie ma pieniędzy na ich restauracje. A poza tym - 90% to rekonstrukcje z lat powojennych.
2. Tramwaj na Długiej. Jeśli od Dworca Głównego do Ołowianki jeździłbył stary lub stylizownay tramwaj ( oczywiści i w nocy ) to przydaloby to uroku miastu i przyczyniłoby się do znacznej poprawy bezpieczeństwa i komunikacji - świetne zwłaszcza dla mieszkańców sąsiedniej GDyni i Sopotu.
3. "Wyprowadzić mieszkańców" .Jak to powiedział prezydent Zdrojewski ( przypomnę: jeden z najlepszych w Polsce prezydentów miast - zastał Wrocław zalany, pozostawił najpiękniejsze i najżywsze miasto w Polsce - taki antyadamowicz ): Jak się mieszkańcom starówki nie podoba to niech się wyprowadzą. I tak się stało. Teraz wroclawska starówka w dzień jest miejscem pracy, w nocy - zabawy !
dixi
PS I dlaczego kapitał nie napływa ? Ano i kapitał lubi się zabawić, a poza tym ekspaci, cudzoziemcy itp coś z czasem wolnym zrobić muszą. A w Gdańsku cóż można po 22-giej ??? DOSTAĆ W MORDĘ !- 0 0
-
2004-03-16 10:31
fajnie
a może tak zlikwidować karanie za spożywanie browarka, albo chociaz za trzymanie piwka w reku ??
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.