• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdańszczanie na plażę

Magdalena Szałachowska
20 czerwca 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Kąpielisko Stogi obok kąpieliska w Brzeźnie otrzymało w tym roku tylko wyróżnienie programu Błękitna Flaga. Kąpielisko Stogi obok kąpieliska w Brzeźnie otrzymało w tym roku tylko wyróżnienie programu Błękitna Flaga.
Wczoraj rozpoczął się sezon plażowy w Gdańsku. Na turystów czekają kąpieliska w Sobieszewie, na Stogach, w Brzeźnie i w Jelitkowie.

Łączna długość gdańskich kąpielisk wynosi 1400 m, a bezpieczeństwa na nich pilnuje 61 ratowników i 61 funkcjonariuszy Straży Miejskiej, których czas reakcji, według zapowiedzi, wynosi od 2 do 3 min.

Już niedługo do Gdańska dotrze przesyłka z 1800 rożkami hiszpańskiej firmy Ecobyn. Już niedługo do Gdańska dotrze przesyłka z 1800 rożkami hiszpańskiej firmy Ecobyn.
- Na plażach absolutnie nie wolno śmiecić, spożywać alkoholu i nadal obowiązuje zakaz wprowadzania psów. Już niedługo prawdopodobnie nie będzie można również palić papierosów - przypomina Agnieszka Solecka ze Straży Miejskiej w Gdańsku. - W przypadku zagrożenia zdrowia należy bezzwłocznie dzwonić pod bezpłatny numer 986.

Wśród kąpielisk strzeżonych najdłuższe, wynoszące 600 m, znajduje się w Brzeźnie, kolejne 400 m liczy plaża w Stogach, w Sobieszewie turyści mogą się kąpać na 200 m kąpielisku przy ul. Falowej, lub na 100 m w Orle. Od tego roku czynne jest również 100 m kąpielisko w Jelitkowie.

Na wszystkich kąpieliskach czynne są wypożyczalnie sprzętu plażowego, przebieralnie, zjeżdżalnie wodne, poduszki powietrzne i dmuchane zamki. Dodatkowo na plaży w Brzeźnie i Stogach przygotowane są boiska do piłki plażowej. Bezpieczeństwa plażowiczów ratownicy będą pilnować w godz. od 9.30 do 17.30.

Na kąpieliskach realizowany jest również program zbiórki selektywnej, o czym przypominają tablice informacyjne i wielkie, kolorowe kosze, stojące tuż przy plażach.

- Nie ma w Polsce jeszcze zwyczaju segregacji śmieci, a obecność takich koszy może spowoduje, że przestaniemy zagrzebywać w piachu nieczystości - mówi Leszek Paszkowski, dyrektor Morskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Gdańsku. - Miasto w ciągu trzech lat wydało na sprzątanie milion złotych. To zawrotna kwota, dlatego warto zastanowić się przed wyrzuceniem niedopałku.

W celu utrzymania czystości na plażach już niedługo pojawią się tzw. rożki hiszpańskie, czyli plastikowe pojemniki z przykrywką. Służą one między innymi do zbiórki niedopałków papierosów, gum, pestek czy kapsli. Od 1 lipca pojemniki za kaucją 2 zł będzie można wypożyczyć na plaży w Brzeźnie. Jeżeli pilotażowy program przyniesie pozytywne efekty, rożki już bez kaucji trafią na pozostałe plaże.

Obecnie utrzymaniem czystości na plażach zajmuje się firma Bromix, która przesiewa piasek zarówno ręcznie, jak i mechanicznie. Również raz w tygodniu ze specjalnych łodzi jest monitorowana czystość wód.

Niestety w tym roku żadnej z gdańskich plaż nie udało się zdobyć tytułu Błękitnej Flagi. Czy uda się za rok?

- Woda na pewno będzie czystsza. Unowocześniamy oczyszczalnię Wschód, zbudowaliśmy kolektor, wyprowadzający oczyszczone ścieki 2,5 km wgłąb zatoki, przystąpiliśmy do likwidacji oczyszczalni Zaspa i przygotowujemy się do kompleksowego projektu oczyszczania wód deszczowych - mówi Maciej Lorek, dyr. Wydziału Środowiska UMG. - Mimo to Błękitnej Flagi nie dostaniemy. Obecne normy są tak wysokie, że praktycznie łabędź, który przebywa w kąpielisku przez pół dnia uniemożliwia zdobycie tego prestiżowego tytułu.
Ile jesteśmy w stanie zapłacić za dostęp do plaż?

Urzędnicy gdańscy w związku z coraz wyższymi wymogami turystów dotyczącymi jakości usług na polskich plażach zastanawiają się nad pomysłem wprowadzenia płatnych kąpielisk. W wyniku przeprowadzonej niedawno analizy makroekonomicznej wynika, że polska rodzina za dostęp do Bałtyku jest w stanie płacić 130 zł rocznie. Dla porównania na Węgrzech całodzienne korzystanie z plaż kosztuje od 20 do 30 zł. Czy pomysł przyjmie się w Polsce - zależy od potrzeb mieszkańców, jednak na tę chwilę prawo wodne zabrania takich rozwiązań.

Opinie (86) 5 zablokowanych

  • Pamela- na stogach sa kosze równiez w strefie niestrzezonej,

    Gallux-potwierdzam, na Stogach kąpielisko strzezone-wejscie głownym wejsciem było płatne, ale juz kawałek dalej mogłes wejsc bocznym i przejsc na głowne, czyli robienie w balona.
    nic nie było ogrodzone.
    a swoja droga na strzezonym jest własnie najwiekszy syf-pełno ludzi, hałas komfort odpoczynku zaden.
    w zyciu bym za to nie zapłaciła.

    • 0 0

  • po co?

    Jak byłem dzieckiem, to takie rozwiązanie było na plaży w Darłówku. Efekt - dziury w płocie, wydeptane wydmy i więcej turystów w niestrzeżonych kąpieliskach niż strzeżonych... A jak się kolega utopił to mówili że gnojek mógł przez płot nie wchodzić. Nikt nie pomyślał skąd 9-latek ma wziąć kase na wejśćie (chyba 1 czy 2 zł lata 89/90). Turystów też było jakoś mniej. Bo w odległych o 7 kilometrów Dąbkach wstęp był za free. Więc poco nam kolejne buble...

    • 0 0

  • Dla porównania na Węgrzech całodzienne korzystanie z plaż kosztuje od 20 do 30 zł. Czy pomysł przyjmie się w Polsce – zależy od potrzeb mieszkańców. Na tą chwilę prawo wodne zabrania takich rozwiązań.

    czy sie pomysł przyjmie zalezy od potrzeb mieszkańców, ale prawo zabrania takich rozwiazań.
    co za bzdet.

    jesli prawo zabrania to potrzeby mieszkańców nie maja tu nic do gadania.
    a w ogóle niech mi autor tych słow znajdzie mieszkańca który " ma potrzebe" płacenia extra kasy.

    • 0 0

  • nie wiem jaki bajzel był na stogach:-)
    wiem, że w sopocie siatka wybiegała w morze tak, że aby przejść z "dzikiej" na "strzezoną-płatną" trzeba sie było troche zamoczyć, zaś przejście ze wszystkimi gratami było raczej nieopłacalne
    poza tym odnosze wrażenie, że ludzie wtedy mieli więcej WSTYDU tzn nie łamali tak jawnie przepisów jak dziś
    nie było widaś jakis "wycieczek" z jednej na druga plażę, raczej młodzież, która jak to młodzież, każdy zakaz zaraz próbuje osłabić:-)

    • 0 0

  • PS z tego co pamietam z lat 60-tych, to wjazd na "płatną" kost 2 zety od dorosłego i 1 zet od bajtla, przy dochodzie tak pi razy drzwi 2000 zł

    • 0 0

  • stogi

    mowta co chceca jest to najladniejsza plaza nad baltykiem,
    a z czystoscia to jest tak, bedzie czysto jak na plaze nikogo sie nie wpusci a i tu nie ma gwarancji bo moze cos wyrzuci i ptaki narobia. Jak na plazy jest 100 tys ludzi to nie trzeba sie dziwic ze brudza tylko codziennie po 17 zaczac sprzatac do czego zachecam odpowiedzialnych.
    I nie skomlec ze nie ma pinidzy, zarabiaja w mosir na plazach, tzw ogrodki piwne to maja za co sprzatac.

    • 0 0

  • h

    popieram, brudzący byli sa i będa, nie da sie wszystkich ukulturalnic,jedyne wyjście to regularne sprzatnie.

    • 0 0

  • i tu jest pies pogrzebany

    • 0 0

  • bujanie w obłokach gdańskiego magistartu

    czytam to, UM coś sobie wylicza i widzę klasyczne bujanie w obłokach, marzenia 'co by było gdyby', liczenie pieniędzy, któych raczej nie będzie - jak w brodatym żarcie co to jest szczyt lenistwa: "położyć się na gołej babie i czekać na trzęsienie ziemii" .

    Śmietników nie ma, o sortowaniu chętnie bym to zobaczył ale nie widzę. Kary są ok, ale lepsze jest tworzenie w ludziach kultury sprzątania po sobie - to jest bardzo tanie i bardzo racjonalne.

    • 0 0

  • Błękitna flaga??

    To jak to jest wkońcu mamy ta Błękitna Flage czy nie bo ten artykuł sam sobie zaprzecza

    Niestety w tym roku żadnej z gdańskich plaż nie udało się zdobyć tytułu Błękitnej Flagi. Czy uda się za rok?

    Kąpielisko Stogi obok kąpieliska w Brzeźnie otrzymało w tym roku wyróżnienie programu Błękitna Flaga.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane