- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (110 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (67 opinii)
- 3 Trójmiejskie mola, których już nie ma (83 opinie)
- 4 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (75 opinii)
- 5 Złe parkowanie nie pozwoliło posprzątać ulic (176 opinii)
- 6 Jarmark św. Dominika startuje w sobotę (219 opinii)
Gdy krzywdzone jest dziecko
Pomoc dziecku maltretowanemu musi być interdyscyplinarna: muszą tu ze sobą współpracować zarówno lekarze, jak i psychologowie, pedagodzy, policja, prawnicy - twierdzą fachowcy.
- Już w starożytności zdarzały się dzieciobójstwa - mówiła mgr Ewa Wojdak-Haasa z Podyplomowego Studium Przeciwdziałania Patologiom Społecznym przy AMG. - Zdarzały się porzucenia, okrucieństwo, obojętność. O tym, by dzieciom pomóc, zaczęto myśleć tak naprawdę dopiero w drugiej połowie XX wieku. Najczęściej mamy do czynienia z zaniedbywaniem, brakiem uczucia, z przemocą fizyczną i psychiczną, z wykorzystywaniem seksualnym. Najtrudniejsze do wykrycia jest maltretowanie psychiczne, a jego konsekwencje widoczne stają się nieraz dopiero po wielu latach. Bicie dzieci uczy je stosowania przemocy, tego, że silniejszy ma rację. Lepiej, zamiast bić, dawać dobry przykład, wyjaśniać jak powinno się postępować.
- Lekarz, który styka się z dzieckiem maltretowanym, musi pamiętać o udzieleniu mu pomocy medycznej i pozamedycznej, psychologicznej - wyjaśniała dr n. med. Jolanta Pęgiel-Kamrat z tegoż studium. - Rozmowę z dzieckiem lekarz powinien prowadzić zawsze w cztery oczy, choć nie obowiązuje tu tajemnica lekarska - lekarz może powiadomić sąd rodzinny, prokuraturę lub policję, a dziecku powinien zapewnić ochronę i śledzić jego dalsze losy. Zawsze należy też powiadomić pomoc społeczną, a informacja o podejrzeniu przemocy powinna znaleźć się w karcie zdrowia takiego małego pacjenta.
- Aż 30 procent krzywdzonych dzieci krzywdzi potem własne dzieci - dodawał dr med. Zbigniew Bohdan, pediatra ze Szpitala Wojewódzkiego w Gdańsku. - Tymczasem aż 80 procent ojców przyznaje, że bije swoje dzieci uważając, że ta kara jest czymś normalnym. Tymczasem jest to wzorzec przeniesiony z pedagogiki XIX-wiecznej. Przemoc pojawia się, kiedy dziecko jest niechciane, upośledzone, nie spełnia oczekiwań, staje się kulą u nogi w nowym związku rozwiedzionych rodziców. Także kiedy rodzina jest biedna, panuje w niej bezrobocie, jest używany alkohol, narkotyki.
Opinie (45)
-
2004-05-21 00:48
bezsens
tłuc dzieciaka by zrozumiał. Rośnie przez to w nim tylko agresja - i nic więcej.
Zamiast tego można przecież porozmawiać i na spokojnie uświadomić kilka rzeczy.
A dzieciofili to za jaja powiesić i nic więcej.- 0 0
-
2004-05-21 01:06
VEB twoja wypowiedz
jest OK
- 0 0
-
2004-05-21 06:09
bieda wcale nie musi rodzić przemocy
niekiedy w takich rodzinach jest więcej miłości niż w takiej gdzie pieniędzy jest masa a rodzice zajęci kazde własna karierą
utożsamianie biedy ze znęcaniem sie nad dzieckiem i patologią to grube naduzycie- 0 0
-
2004-05-21 08:26
nie kumam, jak można znęcać się nad dzieckiem :(
widać ludzie są za głupi, żeby mieć dzieci!- 0 0
-
2004-05-21 08:28
Z tego co słyszałem wychowanie "bezstresowe" się nie sprawdziło.
Nie jestem zwolennikiem bicia ale czasem klaps jest potrzebny.- 0 0
-
2004-05-21 09:14
z końcówki artykułu wynika że to jest patologia - klapa czasami trzeba dac, bez patologii
co do 19 wieku to ciekawe spostrzeżenie autora ponieważ ja wiem ze stosowano tą metodę wychowawczą od dawna . w WB do dnia dzisiejszego można dostać w prywatnej szkole w dupę -tak ,tak. w tej Europie tu i teraz.- 0 0
-
2004-05-21 09:46
testy
żeby prowadzić pojazd zdajemy prawo jazdy, żeby dostać sie do pracy przechodzimy rozmowy kwalifikacyjne, na studia testy, a żeby zostać rodzicem wystarczy pobzykać,
moim zdaniem wszyscy którzy chcą zostać rodzicami powinni zaliczać testy kompetencji i badania psychologiczne- 0 0
-
2004-05-21 09:53
ha
każdy traci czasem cierpliwość, sama jestem matką, i mam dwóch nieznośnych chłopaków, na których czasem nawrzeszcze i dam klapa w "papmpersa" , ale nie wyobrażam sobie krzywd jakie tysiące dzieci codziennie doznaje i obojętności ludzi, rodziców, znajomych, bo ja po każdej akcji z dziećmi mam odrazu wyrzuty sumienia
- 0 0
-
2004-05-21 10:03
MOna
dasz klapa w pampersa? Takiemu małemu dziecku??????????To co bedzie póżniej.
- 0 0
-
2004-05-21 10:05
Popieram Mona - testy, testy, testy
W sumie to takie jakby testy robi już Kościól na pogadankach dla przyszłych rodziców. Jest cała ankieta itd.
Nie wiem jakj z tą resztą osób tylko po cywilnym...
Oczywiscie nie wskazuję tu na lepszych i gorszych, bo nie taki sens tej wypowiedzi. Ja tylko stwierdzam fakty.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.