- 1 Do 5 tys. zł dotacji na rower elektryczny (222 opinie)
- 2 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (764 opinie)
- 3 Hałas stoczniowych imprezowni nieco zelżał (120 opinii)
- 4 Kultowa "Górka" i widok na morze (116 opinii)
- 5 Pamiątka z wakacji jak wyrzut sumienia (55 opinii)
- 6 Na spacer po Trójmieście z przewodnikiem (20 opinii)
Gdynia daje nagrody za jazdę na rowerze
Gdynia kupi rowery prywatnym firmom i nagrodzi ich pracowników za zostawienie samochodów pod domami. W pilotażowym programie, który ma zachęcić do przesiadania się na rowery, bierze udział kilkadziesiąt osób. Mogą wygrać kanapkę, bilety do kina lub pieniądze.
Jak to zrobić? Za pomocą klasycznej metody "kija i marchewki". Kij już znamy: radni przegłosowali podwyżki za zostawienie samochodu w Strefie Płatnego Parkowania, wzrosną też ceny biletów na komunikację miejską.
Teraz czas więc na marchewkę. Ma nią być program Segment, wdrażany właśnie przez gdyńskich urzędników.
- Z badań wynika, że to właśnie nowych pracowników najłatwiej namówić na przesiadkę z samochodu na rower - mówi Alicja Pawłowska z Zarządu Dróg i Zieleni w Gdyni, który koordynuje projekt.
W tym celu urzędnicy kupili już rowery, które otrzymało siedem gdyńskich instytucji. To m.in. Urząd Morski, Urząd Skarbowy, ale także np. Radmor. 10 rowerów będzie też dwa razy w roku za darmo serwisowanych. Pracownicy korzystający z nich, ale także dojeżdżający na własnym sprzęcie, mogą liczyć na nagrody.
- Jeśli do pracy przyjadą rowerem dwa razy w tygodniu, dostaną kanapkę, za 15 przyjazdów podwójny bilet do kina. Na koniec wszyscy powalczą o trzy główne nagrody o wartości 2 tys. zł, 1 tys. zł i 500 zł - wylicza Alicja Pawłowska.
Miasto promuje pilotażową akcję za pomocą plakatów z hasłami typu "Zapomnij o samochodzie, spacerowanie jest w modzie" czy "Zapomnij o samochodzie, dziś rower jest w modzie." W mieście stoi też 19 "Pozytywnych rowerów" - eksponatów z tabliczkami, które mają zachęcić do przesiadki na rower.
- Chcemy zbadać, jakie elementy mogą wpłynąć na zmianę przyzwyczajeń transportowych i w efekcie je zmienić. I po prostu odpowiedzieć sobie na pytanie, co musiałoby się stać, poza budowaniem dróg rowerowych, żeby ludzie chcieli korzystać z innych środków transportu niż samochód - podkreśla nowy pełnomocnik prezydenta Gdyni ds. dróg rowerowych, Zygmunt Zmuda-Trzebiatowski.
W ramach projektu prowadzone jest także przedsięwzięcie pod nazwą "Pieszy autobus". Działa w sześciu szkołach w Babich Dołach, na Dąbrowie, Pustkach Cisowskich i Witominie. W części z nich dzieci do szkoły odprowadzane są przez nauczycieli, w innych na zmianę przez rodziców.
- Wybraliśmy głównie szkoły wewnątrzosiedlowe, gdzie dzieci do pokonania mają dystans, który nie sprawi im kłopotu - podkreśla Alicja Pawłowska.
Miejsca
Opinie (329) 10 zablokowanych
-
2012-04-17 09:07
"A ja jestem cham i do pracy jeżdżę samochodem sam"
- 12 5
-
2012-04-17 09:39
o rany znowu genialny pomysł - ludzie (urzędnicy z Gdyni) zbudujcie ścieżki rowerowe!!! (3)
od tego się zaczyna, a nie od "nagradzania" rowerzystów którzy jeżdżą po chodnikach i/lub między samochodami co jest bardzo mało przyjemne (niestety z konieczności też muszę jechać chodnikiem od pracy).
- 13 5
-
2012-04-17 12:56
działania można podejmować równocześnie na wielu frontach (2)
- 2 0
-
2012-04-17 14:03
jakie działanie (1)
na wielu frontach?
W Gdyni jest rowerowy chaos, tu potrzeba konkretnych i sensownych działań - czyli budowanie ścieżek które mają sens, są przemyślane, z uwzględnieniem zdania rowerzystów a nie widzi mi się urzędnika, a nie rozdrabnianie się na drobne i mało istotne sprawy jak "kanapaki" itd itp- 1 2
-
2012-04-17 22:08
produktywność promocji dzięki stosowaniu kanapek
może okazać się większa niż budowanie kolejnych ścieżek na obrzeżach miasta. Na tym forum dawno nie było takiego ruchu. Brawa za innowacyjne myślenie.
- 0 0
-
2012-04-17 09:40
fajnie.
- 4 3
-
2012-04-17 09:41
(1)
Może jeszcze wdrożyć pilotażowy kurs dla rowerzystów jak zachowywać się na drodze i na chodniku??
Sam jeżdze rowerem, ale jak widzę palantów, którzy na ludzi dzwonią na chodniku albo przejeżdzają na czerwonych światłach na skrzyżowaniach to nóż się otwiera. Chcecie być traktowani jak uczestnicy ruchu - to stosujcie się do przepisów.- 8 4
-
2012-04-17 09:55
niestety im bliżej lata
tym widok takich "rowerzystów" coraz częstszy, a potem jak otworzą wypożyczalnie to z pewnych tras (np. nadmorskiej) to można zrezygnować.
- 2 2
-
2012-04-17 09:59
Szczurek przecież motocyklem starym jeździł i palił 14litrow/100 km
chmura dymu i smrodu razem ze Szwabskim jakims Cyndapem z hakenkrojcami na pedalach . To moja Andzia seksownie na rowerku sie prezentuje.
- 0 2
-
2012-04-17 10:04
Przy Urzedzie Miejskim w Gdyni zlikwidowali stojak dla rowerów i zrobili miejsce parkingowe dla samochodu :)
Jak zwykle w Gdyni czysty PR. Nic poza tym.
Ten stojak na rowery za Urzedem jest najlepszym tego przykladem.
Jak mozna w miescie przypinac rowery do slupow oswietleniowych...nawet nie ma stojakow :)
Poza tym uwazam, że taka akcja miałby sens gdyby była zbudowana bardzo dobra sieć tras rowerowych, a nikt po nich by nie chciał jeździć.- 12 3
-
2012-04-17 10:04
Żenada
Polecam zwłaszcza dojazd od Sopotu do centrum, droga rowerowa przy Drodze Gdyńskiej kończy się ulicą jednokierunkową w przeciwnym kierunku i żeby nie jechać pod prąd, trzeba się pchać przez piach i błoto bocznymi uliczkami. Drogi rowerowe to bardziej kwestia logiki przy planowaniu inwestycji niż pieniędzy. Tej pierwszej brakuje w Gdyni bardziej niż kasy.
- 12 1
-
2012-04-17 10:29
"co musiałoby się stać, poza budowaniem dróg rowerowych..."
Wiem, że trochę nadinterpretuję użycie powyższego zwrotu w wypowiedzi przedstawiciela władz Gdyni, ale jakże pasuje to do dotychczasowej polityki przez nią prowadzonej polegającej na niebudowaniu dróg rowerowych w tym mieście. Czytając artykuł, od razu nasunęło mi się takie skojarzenie, zapewne dlatego, że taka Gdynia mocno już utrwaliła się w świadomości rowerzystów.
- 5 2
-
2012-04-17 10:35
A ja tam i bez nagrod jezdze do pracy codziennie rowerem,bo robie to dla siebie i swojej kondycji:)
- 5 0
-
2012-04-17 10:38
panie Szczurek (1)
i inni geniusze PR-u
Mieszkam na Obłużu Starym pracuję w centrum, mam auto służbowe (nie płace za paliwo). Wybierając rower musiałbym od domu jechac chodnikiem w dół do skrzyżowania Unruga/Kwiatkowskiego dalej z sercem w gardle po zatłoczonej ulicy przejechać pod terminal kontenerowy, dalej ulicą Wiśniewskiego lawirując pośród tirów do skrzyżowania z Energetyków, a potem do Węzła Ofiar grudnia chodnikiem z kosteczki brukowej wdychając spaliny stojących w korku aut. Ze stoczni znowu ulicą pośród mknących aut ul Polską do Swiętojańskiej uffff chyba zostanę przy aucie i poczekam na prawdziwe ściezki rowerowe- 13 2
-
2012-04-17 10:39
aha i te wasze kanapki .... lepiej dokarmcie mini bezdomnych zamiast się ośmieszać
- 6 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.