• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia ma "swój" serial w Polsacie

Wioletta Kakowska-Mehring
13 marca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Główną bohaterką jest Klara Kessler (Paulina Chruściel), która po zrobieniu specjalizacji w Szwecji wraca do kraju. Główną bohaterką jest Klara Kessler (Paulina Chruściel), która po zrobieniu specjalizacji w Szwecji wraca do kraju.
W serialu nie mogło zabraknąć apartamentu w Sea Towers. W serialu nie mogło zabraknąć apartamentu w Sea Towers.

Kraków miał "Majkę", Wrocław ma "Pierwszą miłość", Zakopane "Szpilki na Giewoncie", Sandomierz "Ojca Mateusza", a Gdynia ma... "Linię życia". Serial wystartował na antenie Polsatu w miniony poniedziałek. To świetna promocja dla miasta, ale czy śladami bohaterów podążą serialowi turyści?



Serial śledzi losy czterech rodzin - środowisko biznesmenów, lekarzy, restauratorów. A w tle Gdynia. Jeden z bohaterów pracuje w gdyńskim szpitalu, inny ma apartamentSea Towers, kolejny prowadzi restaurację w Orłowie. Jeśli fabuła chwyci, tak jak np. wrocławska historia o pierwszej miłości, to może śladami bohaterów "Linii życia" podążą serialowi turyści. W końcu nawet do małej wsi Jeruzal, gdzie kręcone jest "Ranczo" przyjeżdżają tłumy, aby zrobić sobie zdjęcie na słynnej ławeczce przed sklepem.

Promocja miast poprzez film, serial, czy program w telewizji, czyli tzw. city placement jest coraz popularniejsza. Coraz częściej miasta same zabiegają o taką promocję, a nawet dopłacają do produkcji. Jak grzyby po deszczu powstają fundusze powoływane przy urzędach czy domach kultury. Najbardziej prestiżowe są oczywiście produkcje fabularne, ale są też samorządy, które decydują się na bardziej popularne formuły. W Sandomierzu po emisji pierwszej serii serialu "Ojciec Mateusz", miasto odwiedziło o 30-proc. więcej turystów. Nic więc dziwnego, że gdy pojawiły się pogłoski o przeniesieniu akcji do Warszawy, samorząd województwa świętokrzyskiego i Regionalna Organizacja Turystyczna podpisały umowę z Telewizją Polską o współfinansowaniu serialu. Podobno wypłacono ponad 2 mln zł.

Czy śladami bohaterów „Linii życia” podążą serialowi turyści?

- Słyszałam o tym serialu. Wcale mnie nie dziwi, że wybrano nasze miasto. Gdynia jest miastem filmowym. Wielokrotnie była bohaterką filmów i seriali. Mamy Festiwal Polskich Filmów Fabularnych i Gdyńską Szkołę Filmową - mówi Joanna Grajter, rzecznik prasowy UM Gdynia, ale od razu zastrzega, że władze miasta nie miały nic wspólnego z decyzją producenta nowego serialu. - Oczywiście wspieramy produkcję filmową, która promuje Gdynię, choćby przez działalność Funduszu Filmowego, ale nie tym razem. Gdynia jest otwarta na wszystkie ciekawe oferty nie tylko filmowe. Ostatnio np. wsparliśmy widowisko realizowane przez TVP 2, "Bitwa na głosy". Kwoty nie możemy podać, bo jest to objęte - na prośbę telewizji - tajemnicą handlową.

Program to coś w rodzaju turnieju gwiazd i ich zespołów. Jedną z nich jest Maciej Miecznikowski. Artysta szukał uczestników swojej grupy właśnie w Gdyni.

Producentem serialu "Linia życia" jest firma Bogota Film odpowiedzialna m.in. za produkcję serialu "Samo Życie", nadawanego w Polsacie przez osiem lat. Dlaczego wybrano Gdynię?

- Bo to jedno z najbardziej urokliwych miast - mówi Jarek Ciesielski, przedstawiciel Bogota Film. - Dlatego też akcja nie toczy się tylko we wnętrzach. Myślę, że nasz serial pomoże w promocji miasta. W końcu już w pierwszym tygodniu oglądało nas trzy miliony widzów. Producent liczy i już planuje akcje skierowane do przyszłych fanów serialu. Oprócz facebooka specjalna strona internetowa, forum i... wycieczki na plan filmowy.

- Jako gdynianka cieszę się, że szeroka publiczność będzie mogła podziwiać piękne gdyńskie plenery. Jako PR-owiec widzę w "filmowej Gdyni" potencjał promocyjny - twierdzi Anna Fibak, konsultantka public relations Fibak PR - Gdynia "grała" już w ponad 50 filmach i wydaje się, że władze miasta mają pomysł na wykorzystanie "filmowego wizerunku" jako elementu szerszej promocji. Dofinansowanie produkcji "Czarnego Czwartku", ambitnego i ważnego obrazu, również ma pozytywny wpływ na postrzeganie miasta. Pojawiają się też interesujące działania na mniejszą skalę, np. alternatywne zwiedzanie miasta szlakiem miejsc, które "grały" w filmach. Jeśli dodamy do tego inne wydarzenia związane z kulturą - ukazuje się konsekwentnie budowany, spójny wizerunek miasta z różnorodną ofertą kulturalną.

Faktycznie Gdynia widzi swoją szansę w city placement. O kilku lat działa Gdyński Fundusz Filmowy, który dofinansowuje produkcje filmowe. Właśnie w jego ramach kwotą 307 tys. zł dofinansowano wspomniany już "Czarny Czwartek". O dofinansowanie ubiegać się mogą w szczególności producenci filmów popularyzujących wizerunek miasta Gdyni w aspekcie współczesnym, historycznym i marynistycznym, jego walory krajobrazowe oraz producenci filmów, które mogą wywrzeć korzystny wpływ na ekonomikę rynku lokalnego. W ub. roku dofinansowano dwie fabuły i cztery dokumenty. Budżet projektu na ten rok wynosi 800 tys. zł.

- Gdy odbywa się festiwal filmowy dbamy o to, żeby goście festiwalowi mieli okazję oderwać się od części oficjalnej i zwiedzić nasze miasto. To - jak widać - przynosi rezultaty - mówi Joanna Grajter. - To, że Gdynia pokazuje się w pozytywnym kontekście na pewno wpływa na decyzje i wybory - miejsce wakacyjnego wypoczynku, miejsce gdzie może warto zamieszkać czy zainwestować.

"Wielka miłość wciąż wystawiana na próby. Ogromna siła rodzinnych więzów. Nieodwzajemnione uczucie. Destrukcyjna zazdrość, prowadząca do tragedii. Zdrady, tajemnice i intrygi to tylko część emocji, które "Linia Życia" zafunduje widzom". - tak reklamuje producent swój serial. Jak pokazują statystyki, takie serialowe perypetie gromadzą rzesze widzów. Czy będzie tak i tym razem. Czy zyska na tym Gdynia?

Opinie (462) ponad 20 zablokowanych

  • (3)

    Trochę z ciekawości, a trochę z nudów obejrzałem dwa pierwsze odcinki i uważam, że z tego, że ten serial jest kręcony w Gdyni nic nie wynika, równie dobrze mógłby być kręcony w Napierstkowie, Pcimiu Dolnym albo w Koziej Wólce. Czego o Gdyni dowie się przeciętny widz? Chyba tylko tego, że wsiadając na motor przy molo w Orłowie można nim jechać w stronę klifu i jechać, jechać, jechać... Dowiedzieć się też można, że u góry, nad bulwarem nadmorskim jest jakaś ulica równoległa do bulwaru, główna parka jechała nią ponad minutę z dość dużą prędkością, czyli musi być dość długa, pewnie aż do Orłowa. Tak samo było kiedyś w jednym odcinku "Kryminalnych", bohaterowie przebywali w starej torpedowni i co chwilę była ona oświetlana bardzo silnym światłem z latarni morskiej. A sam serial - typowa polsatowska opera mydlana, gdy trzeba łzawa, gdy trzeba mdła, gdy trzeba słodka aż do przesady. Szkoda czasu.

    • 19 1

    • (2)

      Ja zrobiłam podobnie - czyli z ciekawości przypilnowałam pierwszego odcinka i dołożę jeszcze jeden "kwiatek": otóż film zaczął się od tego, że pewna piękna i młoda wyrusza statkiem z Gdyni, a głos w tle informuje, że do Sopotu dotrze za pół godz.. Po jakimś czasie widzimy: dotarła. Przybiła do molo, wysiadła, idzie przez molo. I teraz pytanie: gdzie (po jakiejś prawie godzinie przecież) zakończy się jej podróż? Otóż na końcu swojej wyprawy panna wysiada z taksówki w.... Orłowie :).
      Na piekną drogę z widokiem na morze, którą można sobie jechać i jechać też zwróciłam uwagę :).
      Więcej odcinków nie obejrzałam...

      • 7 0

      • i później jakjaś warszafka przyjedzie też tak będzie chciała

        a tu kufffa wyląduje w..... no gdzie??

        • 0 0

      • Racja, racja! też mi się teraz przypomniało o tym stateczku z Gdyni do Sopotu. Ale jeszcze coś: jedna ze scen była w Sea Tower, potem bohaterowie opuścili wieżę i jechali tak, że zatoka była po stronie pasażerki. Czyli, że co? Kępą Oksywską jechali do Mechelinek?

        • 3 0

  • prostestuję przeciw nazywaniu tasiemców serialami (1)

    serialem były "saga rodu forsythów", "pogoda dla bogaczy" czy nasze polskie "polskie drogi"
    omawiana wyżej produkcja ma na celu wyłącznie zapełnienie czasu pomiędzy blokami reklam, treść tasiemca jest bez znaczenia, jakaś majka, jakieś majtki na giewoncie, ktoś mówi że kocha, a wygląda jakby sie zatruł muchomorem, jednym słowem breja, bryndza, kiszka

    gdynia - porażka (-)

    • 9 6

    • dzisiaj dziadu gada do rzeczy,

      nie napity znaczy jest...

      • 5 2

  • Sea Towers - wiem, że jest, ale czy dla mnie jako Gdynianina coś z tego wynika ?

    Stoi w środku miasta taki wielki szary bunkier i tyle. Pełni, na razie taką samą rolę jak kiedyś Pałac Kultury i Nauki w Warszawie, obraz megalomanii, ale gorszy bo nie ma kin, teatrów, miejsc spotkań, tarasu widokowego. Dla mnie to taka Witawa II.

    • 15 4

  • Kiedyś świetnym serialem

    była fala zbrodni. Wykonanie może trochę amatorskie ale fabuła bardzo mi się podobała. Szanowny Polsat zakończył emisję serialu z dna na dzień mając wszystkich fanów w D.

    Od tej pory nie obejrzałem ani jednego polskiego serialu. Polsat dla mnie nie istnieje.

    • 3 1

  • uwaga-jestes w Gdyni-wyłącz ROZUM,włącz PR (2)

    mogliby cos o korupcji nakrecic jest tam dobry klimat do tego!!!

    • 7 12

    • weź coś nowego w końcu wymyśl..

      • 3 1

    • WMG - Wielkie Miasto Gdynia?

      Wielbie Miasto Gdynia? Co to za skrot? Jaka korupcja? Gdzie? W Gdyni, w urzedzie czy gdzie? Ah piszesz o Arce Gdynia ...... ok, byla, juz posprzatali. Poza tym ktory klub nie byl umoczony w korupcje, moze Lechia co? NIe rozsmieszaj nas wszystkich ... to nie jest forum dla ciebie, to nie forum kiboli, fanatykow nazizmu.

      • 4 0

  • Ostatni serial, jaki oglądałem to były "Pokolenia". Jakieś 7 lat temu wyrzuciełm telewizor (1)

    Czy od tego czasu seriale się zmieniły?

    • 5 2

    • TAK

      SĄ JESZCZE GŁUPSZE

      • 3 0

  • NOWA OPCJA W WASZEJ SONDZIE:

    - NIE OGLĄDAM SERIALI, UŻYWAM WŁASNEGO ROZUMU

    • 8 1

  • FAŁSZ

    JAK ZWYKLE W SERIALACH PPOKAZUJĄ BOGACTWA SNOBIZM I ZAKLAMANIE BO W REALNYM ŚWIECIE W POLSCE TO ZWYKŁY POLAK MYŚLI JAK PRZEZYC OD PIERWSZEGO DO PIERWSZEGO I ZYCIE WIĘKSZOSCI POLAKOW MIJA SIĘ Z SERIALOWĄ RZECZYWISTOSCIĄ JEST SZARE JAK PAPIER TOALETOWY NIE NA DARMO ZDOBYLISMY 1 MIEJSCE NA SWIECIE W PRZESIADYWANIU SWEGO ZYCIA PRZED TELEWIZOREM A TO WSZYSTKO Z BIEDY I BRAKU FUNDUSZY ABY ZYĆ JAK SERIALOWI BOCHATEROWIE TRZEBA BY ZARABIAĆ JAK LUDZIE NA ZACHODZIE CZYLI GODNIE A NIE 1200 ZLOTYCH POKI CO POLAKU OGLĄDAJ WIĘCEJ TYCH BZDURNYCH SERIALI I NABIJAJ KIESĘ TYM NOWYM NIEDOKSZTALCONYM AKTORZYNOM CO POBIERAJĄ GAŻE W WYSOKOSCI OD 10000 MIESIĘCZNIE ZA DWIE GODZINY MILEJ PRACY DZIENNIE WTEDY MORDY UŚMIECHNIĘTE W TYM EKRANIE OD UCHA DO UCHA A DURNY POLAK PRZED TYM TELEWIZOREM 8 GODZIN DZIENNIE BO CO MU POZOSTAŁO A JA WAM DORADZĘ WYŁĄCZCIE TE PUDŁA I NIE DAJCIE SIĘ MANIPULOWAĆ I ZARABIAĆ TAKIE KROCIE TYM NIEROBOM

    • 25 2

  • Przyjeżdżajcie podziwjwjcie !!!...

    proponuję nakręcenie serialu o Gdyni - bez scenariusza, za scenariusz mogła by posłużyć sceneria nowo wybudowanego Węzła "Bubla" ,wystarczyło by aby bohaterowie poruszali się w obszarze i w obrębie tego węzła z pewnością skomplikowanych wątków i sytuacji nie było by mniej niż posiada ów węzeł.

    • 8 2

  • (3)

    a w Gdansku? przejscie się zaśmieconą Długą i nad Motławą i pooglądać "zabytkowe" kamieniczki z lat 50/60.
    można też wspomóc Romów oraz wykąpać się na plaży w Szadółkach i poczuć powiew "świeżego powietrza".
    To, że w Gdańsku jest więcej "zabytków", nie oznacza że można więcej robić. Szczerze mówiąc, to młodzież co raz miej ma ochotę na oglądanie kościołów, woli rozrywkę taką jak np. oceanarium. Gdańsk wcale nie jest lepszy od Gdyni, a Gdynia od Gdańska.

    • 10 8

    • W Kaliningradzie są ciekawsze kamieniczki po odbudowie.Myslenie nie boli

      • 0 1

    • Gdynia jest lepsza nagrodą filmową (1)

      Ma w końcu jak mówi p. rzecznik FPFF.
      Tylko dlaczego nagroda to Złote Lwy a nie np. Złote Ryby? ;)

      • 2 1

      • Zagadzam sie w zupelnosci. lwy sa symbolem Gdanska my mamy nasze ryby.

        Calkiem serio, nagoda powinny byc zlote ryby. Zlote Gdynskie Ryby! Moga byc nawet Sledzie, uprzedajac kolegow lechistow, ktorzy zaraz dozuca pare wpisow :)
        Zlote Gdynskie Sledzie, jak najbardziej, jestem za!

        • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane