- Są najbardziej oszczędne, najbardziej ekologiczne i znacznie bardziej ciche, niż jakiekolwiek inne autobusy jeżdżące po polskich drogach - zachwala prezes gdyńskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej, Kazimierz Gałkiewicz. Nowe MAN-y przyjadą za trzy tygodnie.
Pięć nowoczesnych MAN-ów Lion's City napędzanych sprężonym gazem ziemnym wyjedzie na ulice Gdyni na początku kwietnia. Będą obsługiwać najdłuższe trasy: 181 do Sopotu, linię R do Rumi, 152, 171. W razie konieczności - także inne.
- Te autobusy są niezwykle oszczędne, chcemy więc maksymalnie wykorzystać ich możliwości - przyznaje prezes zarządu gdyńskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej,
Kazimierz Gałkiewicz.
Nowe MAN-y spalają 56-61 m sześć. gazu CNG na 100 km. (gaz jest sprężony i jeden m sześć. odpowiada jednemu litrowi paliwa). Dzięki temu wydatki na paliwo do nich są niemal o połowę mniejsze, niż w przypadku autobusów na olej napędowy.
MAN-y na CNG są o ok. 30 proc droższe, niż inne autobusy. O ile przeważnie kosztują one ok. 1 mln zł, a tyle za nowe autobusy PKM zapłacił o 280 tys. zł więcej.
- Różnica zwróci się po dwóch latach, a pojazdy chcemy użytkować przez lat 20. Dzięki temu do końca 2010 roku po Gdyni będzie jeździć 20 takich autobusów - mówi Kazimierz Gałkiewicz.
Jeszcze w tym roku na terenie PKM powstanie specjalna stacja szybkiego tankowania CNG. Do tej pory autobusy musiały jeździć wieczorami do stacji szybkiego tankowania na ul. Hutniczą, co sprawiało sporo kłopotu i zabierało czas. Inne stacje, pozbawione tego systemu, nie wchodzą w grę. Tankowanie jednego autobusu trwa w nich bowiem... ok. czterech godzin, zamiast 15 minut.
- Pomyśleliśmy nie tylko o oszczędnościach. Autobusy będą wygodne i w całości klimatyzowane. Poza tym są cichsze o siedem decybeli od poprzedniej wersji. To najlepsze autobusy w Polsce - zachwala prezes PKM.
Pięć z nich jeździ już w Gdyni od ponad roku, kolejne 10 trafi do miasta w przyszłości.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
