• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: niższe opłaty dla segregujących śmieci

Michał Sielski
19 listopada 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Opłatę za śmieci można zlikwidować
Od 1 stycznia w większości gdyńskich dzielnic śmieci będzie odbierała firma Remondis. Od 1 stycznia w większości gdyńskich dzielnic śmieci będzie odbierała firma Remondis.

Od 1 stycznia 2016 roku gdynianie zapłacą mniej za odbiór śmieci. Ceny spadają o 1-2 zł, ale tylko dla segregujących. Osoby, które odpadów nie segregują czekają podwyżki, zapłacą od nich dwukrotnie więcej. - Większa różnica w cenach to element mający na celu zachęcić do segregowania - mówi wiceprezydent Gdyni Michał Guć.



Segregujesz śmieci?

Projekt uchwały jest gotowy, ale musi go jeszcze przyjąć Rada Miasta, choć to jak zwykle będzie formalność. Według jego zapisów wszystkie pojemniki na odpady będzie teraz musiała podstawić firma je odbierająca. Był to jeden z wymogów rozstrzygniętego kilka tygodni temu przetargu. Wcześniej takiego zapisu zabraniała gminie ustawa, która została już zmieniona. Zmienią się też stawki za odbiór śmieci. Dla znakomitej większości gdynian - na lepsze.

W 2015 roku gdynianie płacili za śmieci w zależności od powierzchni mieszkania. Osoby zamieszkujące lokale do 45 m. kw. płaciły 17 zł. Ci, którzy zajmują lokale o powierzchni od 45 do 60 m kw. płacili 28 zł, natomiast lokatorzy mieszkań do 80 m kw. 32 zł. Powyżej 80 m kw. - 39 zł. Za nieposegregowane śmieci stawki wynosiły odpowiednio 25, 42, 48 i 58 zł.

Obniżka dla segregujących, podwyżka dla niesegregujących

W 2016 roku segregujący zapłacą jeszcze mniej. Będzie to odpowiednio 16, 26, 30 i 37 zł. Wzrosną za to ceny dla niesegregujących, którzy zapłacą dokładnie dwukrotnie więcej niż osoby, które podchodzą do problemu śmieci bardziej ekologicznie.

- Do tej pory niesegregujący odpadów płacili 150 proc. więcej. Teraz zwiększamy tę różnicę, by zachęcić do segregowania choć połowę z nich - tłumaczy Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.
Odsetek segregujących jest jednak w Gdyni bardzo wysoki. Według deklaracji zaledwie 10 proc. gospodarstw domowych tego nie robi. Władzom Gdyni marzy się więc zmniejszenie odsetka do 5 proc. Nie będzie to łatwe.

- Motywacje osób niesegregujących odpadów są różne. Niektórzy twierdzą, że szkoda czasu, więc przed nami wyzwanie edukacyjne. Ale też motywacja finansowa może mieć znaczenie i liczymy na to, że dzięki działaniom na obu tych polach uda nam się osiągnąć zamierzony efekt - podkreśla Michał Guć.
Odpady zabierze nowa firma

Od 1 stycznia za wywóz śmieci w przeważającej części Gdyni będzie odpowiadała firma Remondis. Sanipor będzie obsługiwał jedynie Dąbrowę, Wielki Kack i Karwiny. Wartość umów to 114,4 mln zł.

Czytaj więcej: Nowa firma wywożąca odpady z Gdyni.

Do tej pory niesegregujący odpadów płacili 150 proc. więcej. Teraz zwiększamy tę różnicę, by zachęcić do segregowania choć połowę z nich.
Zmienią się też zasady odbiorów odpadów wielkogabarytowych i tzw. elektrośmieci. Nie będzie już wystawek. Śmieci wielkogabarytowe będą zabierane na bieżąco spod wiat śmietnikowych w budynkach wielorodzinnych oraz, po informacji przekazanej telefonicznie lub e-mailem, w budynkach jednorodzinnych. Wyłączone są z tego odpady budowlane, które na własny koszt trzeba zawieźć do Ekodoliny, ale będzie je tam można zostawić za darmo. Mieszkańcy nic nie zapłacą też za odbiór elektrośmieci, czyli wszystkich sprzętów elektrycznych i elektronicznych: pralek, lodówek, telewizorów itp. Co więcej, sprzętu nie będzie trzeba nigdzie wystawiać ani wynosić. Firma utylizacyjna odbierze go z domu.

Czytaj więcej na: Za darmo odbiorą elektrośmieci.

Opinie (137) 4 zablokowane

  • (2)

    ja nie segregują z prostej przyczyny. W naszym budynku mieszkają cztery rodziny. Ludzie z którymi nie idzie się dogadać. Gdyby każdy z nas miał wystawić po 4 pojemniki przed budynkiem, mielibyśmy ich razem 16. Niewykonalne. A w domu niestety nie mam miejsca na przechowywanie szkła, czy plastików przez miesiąc.
    I od razu uprzedzę - do naszego mieszkania nie ma akurat ani piwnicy, ani garażu. Na klatkę śmieci też nie wystawię, a na 40m2 przy trójce małych dzieci to sorrry

    • 7 1

    • mozna przeciez w kanapie w pojemniku trzymac albo na balkonie ! (1)

      mozesz nawet jakis mebel wyrzucic z duzego pokoju i tam postawic pojemnik i go przykryc jakas serwetka i po klopocie. Albo w kodowcje dwie polki przeznaczyc na odpady . Gratow masz w domu za duzo po prostu.

      • 0 0

      • rozumiem ze udostępnisz swój dom do składowania?

        • 1 0

  • w domkach takie zróżnicowanie cen jeszcze ma sens, ale w blokowiskach?

    kto kogo sprawdza czy segreguje śmieci czy nie?

    można zadeklarować że się segreguje i płacić mniej, ale w ogóle tego nie robić,
    bo w całej masie worków na ogólnodostępnym śmietniku i tak nie wiadomo który worek czyj,

    więc osobiście uważam że to jedna wielka ściema i niestety martwy przepis

    • 2 0

  • U mnie w bloku segreguje się odpady, ale tylko do granicy pojemności śmietników. potem lądują w pierwszym wolnym.

    Więc zamiast obniżać opłaty, powinni częściej je wywozić!

    • 3 0

  • Nie oszukujcie mieszkańców Gdyni!

    "Według jego zapisów wszystkie pojemniki na odpady będzie teraz musiała podstawić firma je odbierająca. Był to jeden z wymogów rozstrzygniętego kilka tygodni temu przetargu. Wcześniej takiego zapisu zabraniała gminie ustawa, która została już zmieniona"

    To jakim cudem w Gdańsku było to możliwe?

    Grajterowej nie ma, ale wciskanie gdynianom kitu ma się dobrze.

    • 8 0

  • No to idę posegregować śmieci. (1)

    Te do śmietnika a te do spalenia.

    • 1 1

    • słyszałem inaczej: śmieci się segreguje na te co da się spalić i nie da się spalić...

      Pytanie, czy chcemy śmierdzieć...

      • 1 0

  • jeszcze popracowałbym nad sposobem wyliczenia stawki (8)

    obecnie stosowana zależność od metrażu mieszkania nie jest idealna.

    Sam mieszkam w 100m2 mieszkaniu, obok sąsiedzi 4 osobowa rodzina w lokalu 60m2 - pytanie retoryczne kto produkuje więcej śmieci? Ja tygodniowo wyrzucam nie więcej niż worek 35l...

    • 12 1

    • zgadzam się

      ja dokładnie to samo,mniej niż 35 l worek w tyg, właściwie to wynoszę śmieci 3 razy w ty w woreczku po pieczywie, bo tego więcej nie wyprodukuję,

      • 1 0

    • ja sama na 72m2, piętro niżej 4 osoby na 55m2 (3)

      państwo uważa, że może w majestacie prawa oszukiwać osoby samotne
      to nie jest opłata za śmieci - to kolejny podatek, od powierzchni mieszkania
      tyle w temacie

      • 3 2

      • przed reformą płaciłam 8pln, 4 osobowa rodzina - 32PLN i system się bilansował

        • 0 1

      • (1)

        Nie "państwo", tylko "miasto".

        • 2 0

        • państwo uchwaliło bezsensowne prawo

          Adamowicz tylko skwapliwie skorzystał :-(

          • 1 0

    • Płaciłbyś tyle samo, bo sąsiad wymeldowaliby pozostałych członków rodziny na wieś.

      • 1 3

    • 35L na tydzien (1)

      Masz chate 100m2 także pewnie restaurujesz się w mcdonaldach, burgerkingach i pizzeriach wiec skad masz mieć smieci ?

      • 0 2

      • wystarczy nie kupować:
        napoi w puszkach, butelkach, tylko robić sobie samemu w domu, zostają odpady typu skórki z owoców
        owoce warzywa i owoce na wagę, nie w plastikowych opakowaniach, woreczek wykorzystujesz do śmieci
        środki piorące, higieniczne i inne w większych opakowaniach. lub koncetraty
        musztardy np w tzw szklankach, wyrzucasz tylko wieczko
        słodycze nie są konieczne, a na pewno nie juz w wielkich paczkach,
        fajki tak samo, piwko też
        nie wiem co wy kupujcie zę tyle tych śmieci
        ja kupuję owoce i warzywa, i pieczywo, mięsa i wędlin nie jem bo nie lubię, czasem ryby, to ma niewielkie opakowania, i odpadów niewiele
        środki higieniczne to wiadomo śmieci, ale to nie są wielkie gabaryty, raz w mcu butelka po płynie do prania, napoje typu kawa czy herbata po zgnieceniu opakowanie pikuś, woda z kranu, i tak można bez końca... Jedna osoba zjada nie wiele, zatem nie wiele też wyrzuca

        ale jak ktoś musi kupić zgrzewkę piwa - puszki lub butelki, kilka napoi w dużych butelkach dla dzieci, paczki chipsów itd, to ma sporo tego w jeden wieczór, nie wspomnę o odpadach typu jedzenie czy pieluchy

        • 1 0

  • nie segreguje bo za drogo (1)

    dlatego że mam liczone od metra a nie od osoby, gdyby jeszcze stawka wynosiła 1zł za 10/m2 to ok, ale to co jest obecnie to złodziejstwo! Jestem sama na 43m2 a sąsiedzi obok na takim samym metrażu mają 6 osób w tym pampresowe dzieciaki. Dość dokładania do dzieciorobów.

    • 6 3

    • Zlodziejstwo !

      Ja mieszkam sam w domku i place 58zl miesiecznie! Dzis postawilo mi miasto pojemnik z kartka "uzywac od stycznia" Jesli wydaje sie im, ze zaplace ponad 70zl to sie grubo myla! Zabieraj Szczurze ten kibel bo nie odpowiadam za niego!

      • 0 0

  • niby niższe, ale wyższe

    I nowy "śmieciarz" zarobi więcej niż "Sanipor" .

    • 4 1

  • Dlaczego nie wezmą systemu Niemieckiego

    1. Za metale, plastiki i papier opłat się nie pobiera, pakuje je się do tzw.Gelbesack (zółtych worków) i magazynuje się np. w piwnicy czy to na strychu do dnia wywozu. Wywóz raz w miesiącu i uwierzcie mi to działa.
    2. Kartony itp.. hehe w Polsce Remondis bierze za kosz kase a u mnie dostajesz od Remondis za darmo na własność bez żadej umowy i na zawsze bez zadnych kosztów. Dodam jeszcze pojemność 200 L. odbior również raz w miesiącu
    3. Kosze na odpady każdy ma swój z imieniem i nazwiskiem właściciela, kodem kreskowym i wmontowanym chipem. Płaci się każdy za siebie, płaci się tyle ile się wyrzuca.

    Skoro działa to w Niemczech to i w Polsce by zadziałało ale po co ?, lepiej chałdy śmieci wyrzucać na wysypiska co później śmierdzi, woda jest zatruta itp.
    W Niemczech odpady kuchenne trafiają do firm które wytwarzają z nich BIOGAS który później można kupić i wykorzystać do czego jest potrzebny.

    Fajną też sprawą w Niemczech jest okaucjowanie plastikowych butelek, przez co nie trafiają one na śmietniki tylko do recyklingu. Tutaj kaucja jest dość droga jak na polskie warunki bo np. woda kosztuje 18 centów a kaucja 25 centow. W Polsce gdyby nawet kosztowała 30 groszy to i tak każdy menel zbierający a wino podniesie ja z ulicy i odda do sklepu.

    Można ?, można !!! ale łatwiej jest zdzierać z biednych polakow kase niż chronić środowisko.

    PZDR.

    • 8 2

  • powiedzcie prawdę

    Może zamiast pisać o marnych obniżkach Pan Michał napisał by ile w przeciągu roku wpływa do kasy miasta z opłat za śmieci a ile przekazywane jest do firm zajmujących się wywozem. Ile kosztuje utrzymanie komórki zajmującej się śmieciami ? Jakie pieniądze idą na utrzymanie urzędników ?

    • 4 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane