Ze swoimi ofiarami pił najpierw piwo, a następnie ogłuszał je pustą butelką i okradał. 30-letni gdynianin, który wpadł w ręce policji ma na swoim koncie kilkanaście takich przestępstw.
.
Robert A. został zatrzymany we wtorek, ok. godz. 21.30 w Łebie.
- Jechał Volkswagenem Golfem skradzionym na początku lipca w Gdyni - mówi rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni asp. sztab.
Hanna Kaszubowska.
Metoda działania złodzieja była następująca: przy wspólnym piwie zapoznawał się ze swoimi przyszłymi ofiarami, następnie brał pustą butelkę, uderzał w głowę i okradał. W ten sposób w nocy z 4 na 5 lipca przed swoim garażem został potraktowany 41-letni mieszkaniec Gdyni, który stracił Golfa (tego samego, w którym zatrzymano przestępcę), dokumenty, pieniądze i telefon komórkowy.
- Mężczyzna był postrzegany jak dusza towarzystwa. Jego wygląd i zachowanie nie wzbudzało żadnych podejrzeń u jego przyszłych ofiar - mówi Hanna Kaszubowska.
Podczas przesłuchania w gdyńskiej komendzie mężczyzna przyznał się do kilkunastu rozbojów i kradzieży. Grozi mu do 12 lat więzienia.