• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia: płatne parkowanie droższe o połowę

Michał Sielski
26 marca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Władze miasta tłumaczą, że podnoszą ceny za parkowanie, bo zdrożały bilety komunikacji miejskiej. Władze miasta tłumaczą, że podnoszą ceny za parkowanie, bo zdrożały bilety komunikacji miejskiej.

Opłata za zostawienie samochodu w strefie płatnego parkowania w Śródmieściu Gdyni i na Kamiennej Górze wzrośnie aż o połowę. Urzędnicy przekonują, że chodzi o konkurencyjność miejskiego transportu.



Czy podwyżka cen za parkowanie w Gdyni jest uzasadniona?

Do tej pory w Gdyni płacimy 50 groszy za pierwsze pół godziny postoju, 1,50 zł za kolejne 30 minut i 2 zł za każdą następną godzinę. Stawki opłat sytuowały miasto wśród jednych z najtańszych w Polsce - zwłaszcza przy krótkim parkowaniu.

Już niedługo będziemy się tym jednak cieszyć. Obowiązujące stawki zostaną podniesione. Za godzinę zapłacić będzie trzeba 3 zł, za pierwsze pół godziny 1 zł. To wzrost o 50 proc. w ujęciu godzinowym i o 100 proc. więcej za pierwsze pół godziny. Czym jest spowodowany?

- Do tej pory wysokość opłat była tak skalkulowana, aby bardziej opłacalny był wybór miejskich środków transportu, niż prywatnych samochodów. Czeka nas kolejna podwyżka cen biletów, więc dla utrzymania prawidłowych relacji cenowych podwyższenie ceny jest zasadne - uzasadnia wiceprezydent Gdyni Marek Stępa.

Nie wszyscy jednak wierzą w to tłumaczenie. Według wyliczeń urzędników podwyżka może bowiem przynieść 2 mln zł więcej w miejskim budżecie.

- I to jest właśnie rzeczywisty argument, dlatego nie podoba mi się ta podwyżka. Jest też nieracjonalna z innego powodu: jeśli mimo rosnących cen paliw, kierowcy decydują się na jazdę samochodem, to zapłacenie 1 zł więcej za godzinę postoju na pewno nie będzie dla nich przełomowe. Jestem pewien, że wpływ opłaty na ilość wolnych miejsc parkingowych w strefie płatnego parkowania będzie znikoma - podkreśla Tadeusz Szemiot, szef klubu radnych PO w gdyńskiej Radzie Miasta.

Podwyżka jest już jednak przesądzona. W przyszłym tygodniu zdecydują o niej radni mającej przewagę w Radzie Miasta proprezydenckiej Samorządności. Marnym pocieszeniem jest zapewne fakt, że w Gdańsku za parkowanie płaci się jeszcze więcej. Za pierwszą godzinę 3 zł, za drugą 3,60 zł, za trzecią 4,30 zł, a każdą kolejną 3 zł. W Warszawie są praktycznie identyczne ceny jak w Gdańsku - trzecia godzina jest nawet tańsza o 10 groszy.

Opinie (280) 8 zablokowanych

  • piknie, pieknie

    ja i tak nie jeżdżę do Gdyni autem po wprowadzeniu systemu okradania kierowcówe - gdyby gryzoń budował te tzw parkingi za swoje to inna sprawa ale to było zbudowane za NASZE!!! i jeszcze raz mam za to płacić - nie doczekanie - ani grosza gryzoń nie zobaczy ode mnie :-)

    • 10 2

  • ZBUDUJMY MIASTO ROWEROWE OD ZERA (20)

    Chodzi mi taki pomysł po głowie i od dawna i się zastanawiam czy jest realny w Polsce. Na dobry początek - 1000 młodych rodzin.
    Pełne by było zdrowych, uświadomionych ekologicznie, szczęśliwych i kulturalnych ludzi. Podstawowe założenie: ZERO POJAZDÓW SPALINOWYCH.
    Komunikacja miejska: tramwaje.
    Komunikacja dostawcza: centra przeładowcze na obrzeżach, do sklepów dostawy wózkami elektrycznymi. No bo faktycznie nie wszystko się da przewieść rowerem. Dotyczyło by to też poczty i kurierów (nie nawidzę dostawczaków DHL-i i innego guana parkujących gdzie popadnie)
    Komunikacja medyczna: prawie nie będzie potrzebna w zdrowo żyjącym mieście, dwie, trzy karetki zbudowane na bazie jakiegoś dużego SUVa z hybrydowym napędem.
    Służby porządkowe: patrolowe rowery a interwencyjne pojazdy podobne jak medyczne.
    Jedyny problem widzę ze strażą pożarną, ale można to załatwić odpowiednią infrastrukturą przeciwpożarową, np hydrant z wężem przy każdym domu i przepisami p/poż.
    Infrastruktura drogowa: szyny tramwajowe z przystankami o dużej gęstości,
    główne ulice dwupasmowe podzielone na stronę rowerową i samochodową, węższe ulice o zastosowaniu ogólnym, między domami w obrębie osiedli tylko ścieżki rowerowe.
    Dojazdy za miasto: kilka pętli tramwajowo-PKS-B&R na obrzeżach gdzie każdy sobie z domu dojedzie a tam wsiądzie w autobus międzymiastowy i pojedzie do większego miasta do pracy.
    Wszystkie pojazdy służb komunalnych które się da - elektryczne, na hybrydach albo LNG.
    Na terenie CALUTKIEGO miasta ograniczenie prędkości do 30km/h. W każdym dużym mieście i tak średnia prędkość wynosi ok 20km/h. Umiejscowienie ekonomiczne i prawne:
    Podatki - wolna strefa podatkowa w zamian za proekologiczne funkcjonowanie.
    Zero podatku dochodowego albo jakiś niewielki np 5%. Ale oprócz tego, specjalny podatek na utrzymanie miasta, przy czym magistrat nie będzie sobie go wydawał jak chce i na co chce. O każdej wydanej złotówce mieszkańcy będą poinformowani. Nad większymi wydatkami będą referenda. Działalności gospodarcze działające na obrębie miasta zwolnione podmiotowo z VAT.
    Prawo i bezpieczeństwo: totalny monitoring kamerami całego miasta na potrzeby bezpieczeństwa ruchu i przestrzegania przepisów. Sąd działający na mocy prawa polskiego, ale zasądzający tylko maksymalne wymiary kary za każde przestępstwo. W takim mieście gwarantuję zdrowie, szczęście, bezpieczeństwo.
    Kto wchodzi ? :-)
    Może UE dałaby z 5-10 mld Eurasiów na taki pomysł. Część w postaci zwrotnego kredytu który zostanie zwrócony po wykupie parceli i lokali handlowo usługowych przez mieszkańców, reszta na infrastrukturę.
    Ehhhh rozmarzyłem się...ale może znajdzie się ktoś taki, kto to zrobi.

    • 9 10

    • (6)

      Dobrze że są to tylko marzenia, bo Twoje "miasto" szybciej by upadło z powodów ciągnących się zobowiązań dla elektrowni niż przyniosło przychód jaki kolwiek :) no chyba że...

      Skoro masz tyle rowerów to ja bym postawił parking płatny dla rowerów. Na dzień dobry 1zł od 15 minut :) a co :D

      • 3 2

      • a dziękuję za trafną uwagę :-) (5)

        w takim razie trzeba zbudować miasto w konwencji odnawialnych źródeł energii, kompletnie niezależne od polskiego systemu energetycznego. Elektrownia wiatrowa, panele słoneczne na dachach.
        Aga: wiem, ale tylko pierwszy tydzień będzie straszny - za szybko się zniechęciłaś. Ja też jeżdżę po Gdańsku rowerem, a jest on dość górzysty. Jeżdżąc na codzień rowerem zamiast wozić D autobusem czy samochodem o zgrozo, uwierz mi że po 2 tygodniach przestaniesz zauważać górkę do Osowy. A, palisz ? To przestaniesz, od razu będzie lżej jak płucka się przewentylują :-)

        • 0 3

        • Tacy co próbowali narzucac sposób zycia i szczęście przymusowe obywateli juz byli! Całe szczęście padli z hukiem 22 lata temu.. (2)

          • 2 3

          • i to jest podstawowa różnica (1)

            ja nie narzucam niczego, a proponuję alternatywny sposób życia. Ale już po 2 linijkach twojego tekstu widzę, że to nie dla ciebie.

            • 3 1

            • idż do lekarza człoweiku o przepraszam jedż swoim ukochanym rowerm

              • 3 2

        • no może masz rację, zniechęciłam się już po pierwszym razie. (1)

          ale serio myślałam że płuca wypluję na ostatnim podjeździe pod Spacerową. jest fajna droga przez Owczarnię, lasem, ale sama bym nigdy do lasu nie pojechała z obawy przed fanami Druha Borucha.

          • 2 1

          • Aga, pierwszy raz jest najcięższy

            jak otworzyłem sezon rowerowy w tym roku to na pierwszy raz postanowiłem wjechać sobie na Morenę od strony Siedlc. Myślałem że płuca wypluję a tyłek mnie bolał na drugi dzień jak po spotkaniu z druchem boruchem :-)
            Ale wiem że drugi i każdy następny podjazd będzie przyjemniejszy. :-)

            • 2 1

    • stary

      w przypadku dzielnic położonych przy obwodnicy, poruszanie się rowerem aby zjechać do miasta jest słabo wykonalne z tej prostej przyczyny, że spoko w dół zjedziesz, ale potem się trzeba pod tą górę wtarabanić. Coś o tym wiem, bo mieszkam w Osowej. Tylko raz zjechałam rowerem do pracy, a potem myślałam że nie wjadę pod Spacerową. Masakra jakaś.

      • 2 0

    • zapraszam do Gdańska - ten system już się tam rodzi (7)

      • 1 0

      • jestem szczęśliwym mieszkańcem tego wspaniałego miasta (6)

        Faktycznie polityka pro-rowerowa miasta jest godna podziwu. Ale mnie chodzi o coś bardziej ekstremalnego. O zupełnie nowy styl życia pozbawiony jeżdżenia samochodem w ogóle. Z całego Gdańska samochodów się nie wyrzuci, bo to nie ta skala i nie zmieni się przyzwyczajeń 400 tys ludzi. To musi być małe miasto, powiedzmy miasteczko na peryferiach Gdańska. Wprowadzą się do niego osoby, które w pełni zaakceptują nowy styl życia, nie będzie tam wywrotowców, którzy by uważali że są uszczęśliwiani na siłę. Pełna dobrowolność, tylko z takiego podejścia rodzi się pozytywna motywacja.

        • 2 2

        • (2)

          Pełna dobrowolność przymusu. Ostateczne rozwiązanie ultralewactwa :)

          Gratuluję również ograniczenia umysłowego. Tony produktów do sklepów też pewnie dowozić będzie - szwadron kolesi na rowerach. Staruszkowie na rowerach.... rowerowe ambulansy... a jeśli jedynym przemysłem nie będzie wyplatanie papci z łyka - to jeszcze milion rowerzystów dowożących surowce dla przemysłu. I wywożących produkty gotowe.

          Raj na ziemi. Ręce opadają.

          • 3 2

          • I jeszcze armia ludzi pedałująca na rowerach z dynamami żeby wyprodukować energię elektryczną :)

            • 3 1

          • trollencjo,

            ignorancja twoja i usera o nazwie zd jest moim błogosławieństwem. :-)
            żyj sobie dalej, jeździj samochodzikiem, zatykaj sobie tętnice holesterolem, choduj sobie raka w płucach i wrzody na żołądku próbując zarobić na utrzymanie auta i jazdę nim, a raczej stanie w nim w korkach na każdym skrzyżowaniu. DZIĘKI TAKIM MĄDRALOM JAK TY, MNIEJ RYJÓW DO BRANIA EMERYTURY BĘDZIE, WIĘCEJ DLA MNIE ;-)
            Także absolutnie nie zachęcam Cię do skorzystania z mojego pomysłu, trzymaj się z daleka od mojej ultralewackiej pełnej dobrowolności przymusu i żyj sobie po swojemu :-)

            • 0 1

        • do dariu (2)

          chyba mierzysz wszystkich jedną miarą że każdy ma jeden i ten sam styl i schemat pracy tylko dojechać od a do z godziny popracowac czy tam poudawać prace i wracać do chaty - no tak się nie da niestety

          • 3 1

          • chyba nie ma tu z kim i o czym dyskutować

            wiem za to jaka przyszłość czeka to (3)miasto. Mroczna, czarna, zadymiona. Chodujcie sobie nowotwory w płucach wdychając spaliny swoich ukochanych samochodów, przez spłacanie których nie macie czasu wybrać się do lasu na rowerze.
            ABSOLUTNIE NIE ZAMIERZAM WAM TEGO ZABRANIAĆ !! Wręcz przeciwnie, chętnie was zostawię w tym syfie, marynujcie się w nim do woli.
            Kto wie o czym mówię, ten rozumie o co mi chodzi, reszta na prawdę nie musi i mnie to wali jakim syfem wy oddychacie, ale ja nie zamierzam oddychać syfem z waszych samochodów.

            • 0 0

          • wcale nie mierzę wszystkich jedną miarą

            Moim celem było dowiedzieć się, ile osób byloby stać na zmianę stylu życia.
            Prawda okazała się bardzo smutna jednak. Prawie nikogo, ponieważ jesteśmy społeczeństwem niewolników. Jesteśmy niewolnikami naszych pracodawców, naszych kredytów, ale przede wszystkim niewolnikami własnych przekonań i przyzwyczajeń. Tak nieszczęśliwymi i zatraconymi, że wyzywamy od debili i idiotów każdego, kto odważy się choćby pomyśleć, że możnaby inaczej. Pozdrawiam.

            • 0 0

    • puknij się w łeb idioto (1)

      Wiesz cymbale ile węgla i innego syfu idzie w atmosferę na te twoje rzekomo ekologiczne tramwaje i wózki elektryczne? Więcej per saldo na łeb niż w przypadku auta osobowego. Więc przestań szerzyć paranoiczne wizje niedouku.
      A maksymalne kary to powinny być dla takich wojujących ekofaszystów jak ty. Co za debil, załamka.

      • 1 3

      • zd wejdź w internet

        i sprawdź, jaka jest skala emisji CO2 w przeliczeniu na pasażera tramwaju i pasażera (kierowcę) samochodu. Tutaj zresztą jest mowa o kosztach przestrzeni wykorzystywanej przez parkujące samochody mało produktywnie. Generalnie nie bluzgaj - stosowanie przemocy bywa przejawem impotencji. To się da leczyć.

        • 1 0

    • dariu nie musisz być taki radykalny (1)

      zmiany można realizować stopniowo z odpowiednią determinacją. Na razie przyjedź na masę krytyczną.

      • 1 0

      • radykalizm pomysłu był tylko na potrzeby eksperymentu

        Oczywiście, że zmiana przyzwyczajeń milionowej metropolii wymaga czasu i przykładów. Nie każdy pomysł jest dla każdego, nie od razu, trzeba jednak pokazywać że można inaczej. Bez eksperymentów bylibyśmy nadal amebami

        • 0 0

  • Obniżcie ceny biletów a nie podwyższajcie cen parkowania ! (2)

    IDIOTYZM ! Co Szczurek znowu wymyślił?

    Przypomnę : wprowadzenie płatnego parkowania było argumentowane tym, że zebrane w ten sposób pieniądze będa wykorzystane na budowę parkingów. Od 2 lat nie ma ani jednego projektu parkingu, są za to mgliste zapowiedzi i podwyżki !

    Może od razu dajcie 5zł za godzinę, i spokój?

    Jak macie za mało ludzi w komunikacji miejskiej to obniżcie ceny biltów. Przypominam, że w Gdyni wpływy ZKM z biletów to około 20% !

    Od 2 lat nie korzystam z komunikacji miejskiej i nie będę. Nie dość, że przestała być ona punktualna, często nie mogłem wsiąść do autobusu z powodu przepełnienia, to jeszcze chore ceny

    • 22 4

    • Już nie wspomnę o ty, ,że...

      ... że co drugi parkomat ma problemy z działaniem (zawieszony, nie przyjmuje opłat, nie działa wyświetlacz, nie działa kółko obrotowe), dodzwonić się do obsługi jest praktycznie niemożliwe.

      Zróbcie kilka dużych parkingów na obrzeżach centrum, strefę bezpłatnej komunikacji miejskiej n.p od Piłsudskiego do Dworca - i po problemie !

      • 4 1

    • skąd pokryjesz koszty funkcjonowania komunikacji miejskiej się pytam?

      to też jest pozycja budżetu miasta. (wpływy z biletów zwykle nie wystarczają).

      • 0 2

  • Kłamstwo,

    najtańszy bilet podrożeje o 100%

    • 4 2

  • Sluzbowa Skoda Superb p. Szczurka jakos bilecikow za parkowanie czy abonamentu za szybka nie ma... i co teraz?

    • 23 0

  • Szybko sprawdzilam w kalendarzu czy to jest 1 kwietnia ...

    ale okazuje sie że nie....

    • 11 1

  • o nie!

    nie chcę żadnej podwyżki parkingowej! Znowu zacznie się szukanie miejsc za darmo i blokowanie bezpłatnych ulic.

    • 10 2

  • aha

    czyli teraz jak bede jechal na basen to bede musial zaplacic 6 zl? ..

    • 10 0

  • płacić, ale parkingów brak (3)

    spooko, chętnie zapłacę 3 zł za godzinę postoju, tylko pytam się kiedy powstaną w gdyni parkingi z praedziwego zdarzenia, a nie piaszczyste place, gdy jak deszcz napada zamieniają się w teren do jazdy off road... albo miejsca parkingowe przy chodnikach, gdzie mając niewielkich gabarytów pojazd można skaleczyć podwozie o wystający na 20 cm krawężnik.... płacić płacić, ale za co?! jak płacić to za porządne parkingi!!

    • 15 1

    • więcej parkingów w centrum - więcej korków na dojeździe do niego (2)

      • 4 4

      • (1)

        chyba potknąłeś się kiedyś o skrzywiony cep

        • 4 2

        • po prostu zdarza mi się identyfikować zależności przyczynowo-skutkowe

          • 1 1

  • A abonamenty też zdrożeją ??

    Swoją drogą, to chore, że osoba zameldowana w śródmieściu (i płacąca podatki) ma płacić do magistratu 240 zł rocznie i nic za to nie otrzymywać (nie ma gwarancji, że będzie wolne miejsce w promieniu 500m od miejsca zamieszkania, ani, że jakiś wandal nie wyładuje swoich frustracji na moim samochodzie).

    Cena abonamentu dla nie-mieszkańców jest jeszcze bardziej skandaliczna: wynająłem garaż za POŁOWĘ ceny abonamentu!!!

    • 19 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane