- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (455 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (47 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (193 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (167 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Gdynia po trzech latach nie wie, co zrobić z budynkiem po domu dziecka w Demptowie
Trzy lata temu w obiekcie przy ul. Demptowskiej w Gdyni przestał funkcjonować dom dziecka. Pozostała filia żłobka i dwa lokale mieszkalne. Całość, choć ogrzewana, popada sukcesywnie w ruinę, a miasto nadal nie ma pomysłu, co zrobić z budynkiem.
Pozostała filia żłobka, gdzie uczęszcza 50 dzieci oraz dwa zajmowane przez mieszkańców lokale, które w najbliższych tygodniach mają zostać zwolnione. Obiekt o powierzchni ok. 2 tys. m kw., mimo że w całości ogrzewany i utrzymywany przez miasto, coraz bardziej niszczeje.
- Doszło tam do prób kradzieży i musieliśmy go po tym incydencie solidniej zabezpieczyć. Parametry ogrzewania są ustawione na minimalnym poziomie. Jest na utrzymaniu miasta, a my czekamy na decyzje w sprawie jego dalszych losów - informuje Ewa Zapaśnik, kierownik Administracji Budynków Komunalnych nr 4 w Gdyni.
Konkretów wciąż jednak brak, choć jesienią 2012 r. urzędnicy przekonywali, że w krótkim czasie zapadną decyzję co do dalszych losów obiektu. Padały pomysły, by w środku połączyć funkcjonujące obok przedszkole nr 21 ze żłobkiem, zbudować boisko, jednak nigdy nie wyszły poza luźne dywagacje ówczesnej wiceprezydent Ewy Łowkiel.
Przypomnijmy przy okazji, że teren został w 1963 roku wywłaszczony pod budowę obiektów. W ciągu siedmiu lat od decyzji obydwa budynki powstały. To - zgodnie z ustawą o gospodarce nieruchomościami - oznacza, że o zwrocie dawnym właścicielom nieruchomości po nieistniejącej placówce opiekuńczej nie może być mowy.
Następca wieloletniej wiceprezydent przyznaje, że budynek obecnie jest w fatalnej kondycji i zastrzega, że prowadzenie działalności oświatowej w tym miejscu nie jest możliwe.
- Nie spełnia warunków technicznych, w takim stanie nadaje się do wyburzenia, remonty niewiele pomogą i nie chcemy otwierać tam żadnej placówki oświatowej. Trwają analizy, co z robić z tym miejscem i w ogóle tą częścią miasta, jednak żadne wiążące decyzje w tej kwestii jeszcze nie zapadły - tłumaczy Bartosz Bartoszewicz, wiceprezydent Gdyni.
Miejsca
Opinie (180) 7 zablokowanych
-
2015-01-30 09:49
Bardzo dobra lokalizacja
Po pierwsze - nie "miasto" płaci za ten budynek tylko Gdynianie własnymi podatkami. Po drugie - lokalizacja jest świetna! Spokój, cisza, praktycznie w lesie a za razem świetnie skomunikowana (ok. 1-2 km od obwodnicy, dworca SKM, linii trolejbusowych i autobusowych). Skoro już utrzymujemy ten budynek, to przekażmy go ngo-som. Na pewno sporo stowarzyszeń wyraziłoby zainteresowanie żeby mieć tam swoją siedzibę. Charakter oświatowy placówki również można zachować. Dom młodzieży, harcówka, itp. No ale to jest proste i logiczne, a z takimi decyzjami nasi decydenci mają największy problem...
- 26 0
-
2015-01-30 09:53
a może parking typu "KISS AND FLY" (1)
ja p. ręce opadają
- 16 4
-
2015-01-30 13:05
"KISS MY ASS"
To jest kolejny pomnik od urzędników, w darze dla mieszkańców Gdyni
- 9 1
-
2015-01-30 09:55
:(
Tylko w Polsce takie rzeczy- zamknąć, doprowadzić do ruiny i pozbyć się z zyskiem, wmówić ogółowi,że to dla jego dobra.Zastanawia mnie tylko po co jest ogrzewany skoro nie ma pomysłu na to miejsce, po co wydawana jest kasa miejska na ogrzanie ruiny ????
- 15 3
-
2015-01-30 10:11
i nikt nie odpowie za tę niegospodarność bo państwowe, niczyje... ?
Nawet wynajem na warsztat samochodowy, hurtownię, zaplecze straży miejskiej, służb miejskich ;)
- 12 1
-
2015-01-30 10:13
nic nie trzeba robic ani zmieniac. To jest mianowicie pomnik marnotrawstwa i niechlujstwa. Jest jeszcze wiele takich pomnikow.
- 16 0
-
2015-01-30 10:14
jak zwykle nic nie wiedza
Jak zwykle nie wiedza,nie oplaca sie itd...Przedszkoli brakuje ,zlobkow brakuje jakies plac dla dzieci mozna zrobic,czego tu jeszcze nie wiedziec?!!!!Wlasnie biedronke zbudujcie albo ten dworzec miedzyplanetarny:)
- 15 1
-
2015-01-30 10:20
W centrum miasta nieszczeje wspaniały zabytek modernizmu gdyńskiego - budynek niegdysiejszego banku (1)
- 18 4
-
2015-01-30 11:36
Jeżeli myślisz o budynku przy 10 lutego to styl w jakim został zbudowany nie ma nic wspólnego z modernizmem. zgadzam się natomiast, że jaest to wspaniały zabytek szczególnie wnętrza są powalające.
- 10 1
-
2015-01-30 10:25
bezdomni
Dajcie bezdomnym , trochę remontu i mają gdzie mieszkać.jeden głupi pomnik mniej.
- 16 1
-
2015-01-30 10:32
(5)
Dobrze,że ten bidul skończył swą działalność. Za czasów kiedy chodziłam do podstawówki/gimnazjum patologia z tegoż przybytku nie dawała normalnie sie uczyć. Zawsze rozwalali pracę w całej grupie. Ewentualnie z zazdrości dokuczali/niszczyli ubranie osobom, które miały szczęście wychowywać się w normalnej rodzinie.
- 4 28
-
2015-01-30 13:38
(1)
Czyli nigdy nie miałaś zniszczonego ubrania.
- 6 3
-
2015-01-30 13:44
Miałam dlatego o tym piszę. Jeden idiota z bidula uczęszczający ze mną do jednej klasy chyba miał jakieś niedorobienie umysłowe, bo pewnego dnia ni stąd ni z owąd wylał mi atrament na nową bluzkę (albo mi zazdrościł,że jestem jedynaczką z dobrze zarabiającej rodziny) . Oczywiście bluzka do śmieci, bo się odczyścić nie dało. Sytuacja z czasów podstawówki - (słynna SP 16 im. Orła Białego na Pustkach Cisowskich).
- 6 9
-
2015-01-30 18:34
(1)
rozumiesz co piszesz takich jak ty trzeba zakuc w dyby i wychlostac na infoboksie najlepiej. rozpieszczona paniusia
- 7 3
-
2015-01-30 19:59
Nie rozpieszczona tylko zdegustowana patologią z bidula.
- 2 5
-
2015-02-14 23:14
To nie patologia tylko dzieci pokrzywdzone, ale widzę, ze Pani własnie należy do tej gorszej sfery, że nie potrafi zrozumieć dlatego dzieci z takich rodzin tak a nie inaczej się zachowują. Pani wypowiedz to wstyd i żal, że są ludzi, którzy nie mają serca tylko patrzą na siebie, typowy egoizm!
- 3 2
-
2015-01-30 10:40
Pierwsze podstawowe pytanie... (2)
...dlaczego w ogóle zlikwidowano dom dziecka?? Czyżby nie było zapotrzebowania na taki obiekt? Ustawa wymusiła, że może tam być maksymalnie 30 dzieci... i co? zamiast zostawić 30 dzieci wyrzucono wszystkich, a z budynku i okolic zrobiono miejsce schadzek dla lokalnego motłochu!
- 21 4
-
2015-01-30 11:42
Mam znajomego który jest wychowankiem tego domu. Normalny, fajny gość. Rodzina, dobry zawód itd. Uogólnienia nie dają prawdziwego obrazu.
- 10 0
-
2015-01-30 22:11
Albo wydzielić 3 instytucje po 30 dzieci i działałoby dalej pod jednym dachem.
- 5 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.