• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia pochwaliła się "zagranicznym" raportem, który zrobiła firma żony radnego

Piotr Weltrowski, Michał Sielski
24 lipca 2024, godz. 18:00 
Opinie (213)
aktualizacja: godz. 20:36 (24 lipca 2024)
Bartosz Bartoszewicz - były wiceprezydent Gdyni, dziś radny Samorządności. Bartosz Bartoszewicz - były wiceprezydent Gdyni, dziś radny Samorządności.

Za stworzenie "zagranicznego" rankingu miast, z którego wynika, że Gdynia jest najszczęśliwszym miastem w Polsce odpowiada były wiceprezydent Gdyni Bartosz Bartoszewicz oraz jego żona - ustalili społecznicy z Bryzy. Sam Bartoszewicz nie wypiera się uczestnictwa w pracach nad rankingiem, ale zaznacza, że analizował tylko zagraniczne miasta. Dodaje też, że sam się dziwił, że nowe władze Gdyni chwalą się raportem, który współtworzył.



Wierzysz w rankingi dotyczące jakości życia w danym mieście?

Kilka dni temu Gdynia pochwaliła się wysokim miejscem w rankingu przygotowanym przez zarejestrowaną w Londynie firmę Happy City Index. Gdynia wypadła w nim całkiem dobrze na tle wielu europejskich i światowych miast, a także najlepiej w całej Polsce.

Poza władzami Gdyni, które jednak zastrzegły, że za miejsce w rankingu nic nie zapłaciły, chwalili się nim również miejscy radni. Nikt jednak nie wspomniał, że ów zagraniczny ranking to tak naprawdę ranking przygotowany przez byłego wiceprezydenta Gdyni (a dziś radnego) oraz jego żonę.

Do informacji tych dotarli jednak społecznicy z Bryzy.

Wirtualne biuro w londyńskiej kamienicy



Ustalili oni, że odpowiedzialny za ranking instytut należy do firmy zarejestrowanej w Londynie, jako tzw. wirtualne biuro - w kamienicy, w której podobne "biura" ma 1372 firm.

Kamienica w Londynie, w której mieści się "biuro" firmy, której CEO jest żona Bartoszewicza. Kamienica w Londynie, w której mieści się "biuro" firmy, której CEO jest żona Bartoszewicza.
Społecznicy sprawdzili na brytyjskich stronach rządowych, gdzie znaleźć można informacje o wszystkich podmiotach zarejestrowanych na terenie Wielkiej Brytanii, że założycielką i dyrektorką generalną firmy Happy City Hub jest Joanna Bartoszewicz.

Z kolei po wpisaniu nazwy firmy w wyszukiwarkę internetową, wyskakuje m.in. link do profilu "Bartosz B." w serwisie LinkedIn. Bartosz B. jest z Gdyni, wśród znajomych ma m.in. Katarzynę Gruszecką i Michała Gucia... oraz zdjęcia innego z byłych wiceprezydentów - Bartosza Bartoszewicza (Joanna Bartoszewicz jest jego żoną).

- Tak się składa, że ów Bartosz B. na swoim profilu informuje też, że od grudnia 2014 do maja 2024 pełnił funkcję - Deputy Mayor w City of Gdynia oraz, że od trzech miesięcy jest zatrudniony w Happy City Hub i jest tam Happy City Index Committee Chairman - piszą społecznicy z Bryzy.
  • Szefem firmy, która stworzyła raport jest żona byłego wiceprezydenta Gdyni.
  • Strona z raportu na temat poziomu szczęścia w poszczególnych miastach.
I punktują.

- Radny Samorządności wspólnie z żoną stworzyli ranking, którym chwali się radna, koleżanka klubowa radnego Bartoszewicza, a w ekipie nowej pani prezydent, nikt nie sprawdził, czy warto się do tego rankingu w ogóle odnosić - czytamy na profilu Bryzy w mediach społecznościowych.

Bartoszewicz: "Ja nie analizowałem polskich miast"



Sam radny Bartosz Bartoszewicz przebywa aktualnie na urlopie, ale udało nam się z nim porozmawiać.

- Doktoryzowałem się z badań na temat jakości życia w miastach, od 10 lat badam ten temat i nigdy się z tym nie kryłem. Moja żona też prowadzi podobne badania - nad inkluzywnością. Sam tego raportu, o którym mowa, nie promowałem w Polsce. Co więcej, analizę prowadził tam zespół fachowców, ja analizowałem tylko miasta poza Polską, polskich miast nie analizowałem, właśnie dlatego, aby nie narazić się na zarzuty o brak bezstronności - mówi.


Zaznacza też, że sam raport powstał "na podstawie analizy twardych danych i roczników statystycznych", a jego metodologia jest transparentna.

Dodaje również, że nie krył się wcale z tym, że zajmuje się takimi badaniami.

- Przynajmniej od dwóch lat można znaleźć na ten temat informacje w moich mediach społecznościowych - mówi.

Urząd: "O rankingu dowiedzieliśmy się z mediów ogólnopolskich"



O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy również przedstawicieli gdyńskiego magistratu.

- Nie śledziliśmy rankingu Happy City Index 2024, a o udziale w nim dowiedzieliśmy się z mediów ogólnopolskich. Nie zgłaszaliśmy się do niego i nie płaciliśmy za prowadzenie jakichkolwiek analiz czy badań. I podtrzymujemy, że jakiekolwiek płatne rankingi nie leżą JUŻ [pisownia oryginalna - przyp. red.] w kręgu zainteresowań naszego miasta. Przy okazji warto podkreślić rolę jaką pełnią ruchy społeczne w mieście. Niezwykle ważne, by weryfikowały działania samorządu, jednak w tym przypadku ranking, który dotyczył 250 miast, a zauważony został m.in. przez media ogólnopolskie - potwierdził tylko, że Gdynia ma świetne warunki środowiskowe, co nie jest tezą dyskusyjną ani wątpliwą - mówi Małgorzata Omachel-Kwidzińska, kierownik referatu relacji z mediami w UM Gdyni.

Bartosz Bartoszewicz: niech władze czytają to, czym się chwalą



Już po publikacji, ponownie skontaktował się z nami Bartosz Bartoszewicz. Podkreślił, że już w kampanii wyborczej próbowano uderzać w jego rodzinę, czego długo nie akceptował, ale ostatecznie przyjął jako "nowy i konieczny element gdyńskiej kampanii wyborczej."

- Happy City Index jest prowadzony od blisko 10 lat, od 2 - przez brytyjski Institute for Quality of Life. Jest to program naukowy zajmujący się badaniem jakości życia w miastach i publikacją wiarygodnych, rzetelnych i prawdziwych danych na temat miast. Obecnie Happy City Index współtworzy jest przez międzynarodowy zespół, większość osób, które współtworzą Index - mieszkają w Wielkiej Brytanii i tam jest główna siedziba programu oraz podmiotu, który go prowadzi. Praca zdalna - szczególnie w przypadku osób zajmujących się badaniami naukowymi jest też dzisiaj czymś zupełnie normalnym i pozwala zaangażować w projekt badaczy z całego świata - podkreśla Bartosz Bartoszewicz.
Oświadczenie Bartosza Bartoszewicza:

Od samego początku pełnienia przeze mnie roli koordynatora prac nad Happy City Index - dzielę się tymi informacjami w mediach społecznościowych, publikuję wyniki i świadomie wyłączam się z wszystkich badań dotyczący polskich miast. Wszystkie dane od samego początku były, są i zawsze będą transparentne, bo taka jest idea tych badań. Nie przychodzi mi nawet na myśl opcja, by dziennikarz lub Prezydent nie sprawdził metodologii badania, którym i się chwali lub które publikuje. Wszystkie te informacje dostępne są na www.happy-city-index.com, moja funkcja w moich mediach społecznościowych, a metodologia badań na jednej z podstron badań i opisana także w mojej pracy doktorskiej.

Moja żona nie jest po prostu żoną radnego lub byłego wiceprezydenta. Jest osobą o bardzo bogatym wykształceniu, od 8 lat pracująca poza Polską, przede wszystkim prowadząc swoje działania na rynku brytyjskim. Blisko 10 lat temu ukończyła studia MBA pisząc właśnie o szczęściu i dobrostanie. Obecnie jest na etapie prac nad pracą doktorską na jednej z francuskich uczelni pisząc o inkluzywności, dobrostanie i przywództwie. Kieruje także szeregiem działań brytyjskiej firmy, do czego ma pełne prawo i w pełni jej kibicuję i jestem z niej prawdziwie dumny.

O hejtującym tekście jednej z gdyńskich organizacji dowiedziałem się dzisiaj od dziennikarzy będąc na urlopie. Został on napisany w sposób - dla mnie jako człowieka - po prostu obrzydliwy, z wykorzystaniem fragmentarycznych i nieprawdziwych danych. Każdą osobę zainteresowaną wynikami mojej pracy doktorskiej zachęcam do lektury na stronie BIP Uniwersytetu Gdańskiego, a metodologią badań Happy City Index. Transparentnie opisuję też to czymś się zajmuję na profilu LinkedIn.

Nowym Włodarzom Gdyni sugeruję, by czytali to, czym się chwalą - ja osobiście zawsze przywiązywałem ogromną wagę do danych i tego, kto i jak nad nimi pracuje i sam byłem zaskoczony ich gotowością do chwalenia się wynikami badań, w które jestem zaangażowany.

Opinie (213) 8 zablokowanych

  • dlaczego dziennikarze nie sprawdzili źródla tego rankingu tylko bezrefleksyjnie powielali tę propagande? (1)

    • 16 0

    • dlatego ze robia tak zawsze

      • 2 0

  • Transparentna metodologia? (3)

    Tak się składa, że chciałem przeczytać w jaki sposób był robiony ten index, bo dla mnie czołowe miejsce Londynu i bardzo odległe Toronto, świadczy, że ktoś ma wiele fantazji, ale nie ma pojęcia jak żyje się w tych miastach.

    Odsyłam do ich strony, może opis tej metodologii jest ukryty za jakimiś hasłami i dostępny tylko wybranym, a może ja tego nie znalazłem, bo niestety ale w części opisującej metodologię, są tylko ogólniki i to takie ogólne ogólniki.

    A mnie po prostu zainteresowało skąd taka dziwna punktacja (jest trzycyfrowa i chyba jeszcze dodatkowo z miejscami po przecinku)

    • 8 1

    • czy ktoś sprawdzał te informacje o metodologii? (1)

      Bo ja nie uważam, by tam było cokolwiek sensownego wytłumaczone

      • 1 0

      • Poza ścianą tekstu o niczym

        Nic nie znalazłem. Zero wzorów, wag, czegokolwiek.

        • 1 0

    • Tak współcześnie pisze się doktoraty.

      Na odwal.

      • 0 0

  • czyli przez 25 lat rządów Szczurka dziennikarze nie potrafili ustalic faktu, ze te 'najszczesliwsze miasto Gdynia' to był fake? (1)

    brawo dziennikarze!

    • 20 2

    • Tak wam źle w tej Gdyni???

      Co za tłuszcza

      • 2 7

  • (3)

    Nie jest to afera wielkiego kalibru, ale myślę, że warto się przyjrzeć bliżej innym aspektom działalności tych państwa. Skoro w takiej mało znaczącej sprawie wytworzyli jakieś piętrowe oszustwo, to co robią, gdy w grę wchodzą poważniejsze kwestie lub duże pieniądze?

    • 13 1

    • Jakie oszustwo do jasnej cholery???? (2)

      Opamiętajcie się w tych oskarżeniach! To jest chore chore chore. I paranoja się nazywa

      • 1 7

      • Bartek, ile jeszcze?

        • 3 1

      • Oszustwo!!!

        • 0 0

  • Te rankingi to byl element szczurzej propagandy (2)

    Potem nasz siwy prezydent brylowal w tv usmiechniety twierdzacy ze gdynia to najszczesliwsze miasto xd teraz wyszlo ze to szyta grubymi nicni propaganda oplacona za miejskie pieniadze!!! Miejsce tych partaczy jest w pierdlu!!!

    • 15 1

    • i co jeszcze wyplujesz (1)

      • 1 8

      • Bartek, spokój

        Pakuj kuferek do pierdla

        • 2 1

  • Sprawdzić ilość osób zameldowanych (1)

    rozliczajacych na miejscu pit.

    • 4 1

    • licze, nie ilosc :)

      • 0 0

  • Gdynia to stan umyslu! :) (3)

    Lotniska, openery, obwodnice witomina, busy pasy na gdynie zachod zamiast porzadnych 4 pasow, betonowe parki kieszonkowe z rybkami z plastiku zamiast parkingu, park centralny - tylko, aby pod nim parking dla urzednikow zbudowac, katastrofalny stan estakady, itd... mozna by wymieniac...

    Usmiechnij sie, jestes w Gdyni!

    Ziombal, jak padam ze smiechu, jak jestem w Gdyni :)

    • 77 10

    • Jedź owoce i warzywa

      Mówię wam, mówię wam

      • 3 0

    • Albo 4 pasy (1)

      Albo duże parki. Zdecyduje się. Te 4 pasy w razie czego pod twoim oknem. Ja wolę park taki nie kieszonkowy.

      • 3 3

      • A gdzie jest ten Duzy park miedzy obwo, a Gdynia zachod, ktory kolidowal z budowa 4tego pasa?!

        • 0 0

  • czary mary buznes club - to jak radek sikorski co konczyl oxford. 3 tygodniowy kurs online ze stosunkow miedzy cos tam.

    Bawcie sie dalej wy wszyscy biznesowcy a bedziecie uciekac z kraju to pewne.

    • 6 0

  • Dzisiaj widać było jak szczęśliwie żyje się w Gdyni po nieco większym deszczyku.

    • 9 1

  • żenada

    • 7 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane