• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia przed wojną i dziś. Porównanie zdjęć

neo
4 marca 2023 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (272)
Przedwojenne budynki stojące przy ul. Morskiej zachowały się do dziś. Współczesne zdjęcie tego miejsca znajdziesz w poniższym artykule. Oryginalne zdjęcie zostało pokolorowane. Przedwojenne budynki stojące przy ul. Morskiej zachowały się do dziś. Współczesne zdjęcie tego miejsca znajdziesz w poniższym artykule. Oryginalne zdjęcie zostało pokolorowane.

Prezentujemy koloryzowane fotografie przedwojennej Gdyni oraz wykonane obecnie w tych samych miejscach zdjęcia. Zobaczcie, gdzie najbardziej zmieniło się to miasto na przestrzeni lat.



Skwer KościuszkiMapka



Przesuń aby
porównać
Na Skwerze Kościuszki przed II wojną światową pojawiały się już automobile najzamożniejszych dżentelmenów, ale nie było ich dużo (zarówno pojazdów, jak i dżentelmenów...). Uwagę zwraca też brak drzew, które na zieleńcach posadzono dopiero w późniejszym terminie. Istniała już większość zabudowy, która przetrwała wojenną pożogę.

Ulica 10 Lutego przy Poczcie PolskiejMapka



Przesuń aby
porównać
Okolice Poczty Polskiej przy ul. 10 Lutego. Widać charakterystyczny bruk na skrajnych częściach jezdni. Ta forma przetrwała do dziś. Mimo nacisków ze strony kierowców, konserwator zabytków konsekwentnie broni zabytkowego charakteru ulicy 10 Lutego. Sam budynek poczty był w dwudziestoleciu międzywojennej bohaterem jednej z największych afer finansowych w Polsce. Dyrektor budowy ukradł co najmniej 3 mln zł (eleganckie skórzane buty do garnituru kosztowały wtedy 10 zł), a ostatecznie budowa poczty kosztowała więcej niż powstanie opery paryskiej. Skazano go na 6 lat więzienia.

Urząd MorskiMapka



Przesuń aby
porównać
Dziś przy Urzędzie Morskim niewiele się dzieje, bo większość spraw można załatwić zdalnie, a i znaczenie samego urzędu nie jest tak wielkie, jak przed laty, gdy Polska budowała swą potęgę morską, głównie w oparciu o Gdynię. Samo miejsce wiele się nie zmieniło, pomijając żółte barierki, które bez wątpienia psują krajobraz, a ich funkcja też jest mocno dyskusyjna.

Plac KaszubskiMapka



Przesuń aby
porównać
Tu ogromne zmiany widać na pierwszy rzut oka. Największa z nich to oczywiście nowy gmach Szpitala Miejskiego z wykonanym w poprzednim roku efektownym lądowiskiem dla helikopterów. Zmieniła się też aranżacja samego placu, na którym jest teraz pomnik Abrahama, ławeczka Kaszubów i fontanna.

Ulica ŚwiętojańskaMapka przy Baltiq Plaza



Przesuń aby
porównać
Na ulicy Świętojańskiej na pewno jest obecnie zdecydowanie bardziej reprezentacyjna zabudowa. Widać też, że obecnie są szersze chodniki niż kiedyś. Same kamienice nie w każdym miejscu są oczywiście w doskonałym stanie, ale patrząc na zdjęcia akurat z tej perspektywy, widać zdecydowaną zmianę na lepsze.

Ulica MorskaMapka na Grabówku



Przesuń aby
porównać
Te same, a jednak inne budynki przy ul. Morskiej. Na pewno najbardziej zmieniła się droga, która jest dziś główną ulicą miasta. Ocenę kolorystyki budynków w dzisiejszych czasach, pozostawiamy już szanownym Czytelnikom...
neo

Opinie (272) 10 zablokowanych

  • Z ocena Urzedu Morskiego przesadziliscie (2)

    Juz bez przesady, codziennie tam tlumy marynarzy w srodku, ciagle trzeba zalatwiac nowe dokumenty, zdawać egzaminy. Do niemilej pani w okularach od potwierdzenia praktyki morskiej zawsze stoi sie godzine w kolejce. A te zolte barierki to mieszkancy tych blokow wywalczyli, by im marynarze nie parkowali pod oknami, tylko czesto musza az pod przychodnia na Chrzanowskiego. Jak nie wiecie, to nie piszcie

    • 14 2

    • klasyczne modernistyczne betonowe barierki im się nie podobały?

      Wściekle żółte bardziej chronią przed parkowaniem na skarpie?

      • 6 2

    • Ostatnio tam byłem.
      Pełno "morjaków" ze wschodu wpychających się bez kolejki i pytających się komu trzeba dać, żeby przyśpieszyć wydanie dyplomu.

      • 0 1

  • Czad

    Te suwaki na zdjęciach robią efekt

    • 13 0

  • Kocham Gdynię

    Nasze piękne polskie miasto.

    • 10 13

  • Gdynia to samochodoza. (1)

    Całe centrum miasta jest pod kierowczyków. Jak na wsi, albo jak w Żukowie. Nie widzę różnicy. To na wsiach przez centra jeżdżą przelotówki a każdy parkuje gdzie chce. W Gdyni jest tak samo.
    No ale to widać nawet po tzw. kulturze jazdy, w tym przypadku -- braku kultury.

    • 7 36

    • Wyjedź więc, najlepiej gdzieś daleko.

      • 7 3

  • W tam nie było stref relaxu i drzewek w doniczkach nie było lux hoteli. Szkoda że delfinków nie mieli

    • 17 2

  • (2)

    Morska, ale wejście jest od ulicy Okrzei.

    Kiedyś ładniej było u nas na Grabówku.

    W miejscu Lidla był tartak z torami przecinającymi ówczesną ulicę Czerwonych Kosynierów. Do pobliskiej jednostki wojskowej jeździły parowozy, a później lokomotywy spalinowe z węglarkami.

    W miejscu Kauflandu była duża mleczarnia funkcjonująca do ok. 2000 roku ze sklepem firmowym w którym można było kupić produkty.

    Każdy znał każdego. A teraz? Prawie sami obcy w bloku, beton dookoła. W miejscu szpitala chorób płuc betonowy klocek od dewelopera.

    • 28 0

    • Mleczarnia (1)

      Kosakowo potem Andex ,dobrze pamiętam?

      • 0 0

      • Dokładnie.
        Na dachu mleczarni zawsze świeciły mocne neonowe litery zapalane wieczorem.

        Na niebiesko świeciła krowa i napis Zakład mleczarski, a na czerwono Kosakowo.

        Gdzieś w piwnicy, w albumie powinienem mieć kilka zdjęć tej mleczarni. Zdjęcia zakładu, zbiorników z amoniakiem, budynku mieszkalnego i komina.

        • 6 0

  • Że co proszę? Półbuty 10 zł? To dla biedoty. Przyzwoite kosztowały 25 zł ! Lepsze to i 35-50. (5)

    A fajnie pisano o cenach żywności. "W Warszawie prawie najwyższe w całej Polsce, wyższe są tylko w Gdyni". Jest coś takie, jak historia org, można czasem poczytać.

    • 47 13

    • Dobry obiad w knajpie kosztował 1 zł. (2)

      To dobre buty spokojnie kosztowały 10. Nauczyciel zarabiał 100. Nie wiesz jak było, to nie pisz.

      • 13 3

      • Jest w necie szerokie menu z warszawskiej restauracji i każde II danie (a nie cały obiad) to 3 zł. (1)

        Restauracja Victoria, ul. Jasna 26, Warszawa, 1935. Nauczyciel zarabiał 130 zł, a kierownik szkoły podstawowej, nawet małej, z 220-240 zł (jeśli miał maturę, a kwoty z dodatkiem za bycie kierownikiem). Twoje 100 zł to była pensja początkującego, XII grupa uposażenia. Nie wiesz, jak było, to nie pisz. Jako wnuk takich nauczycieli - wiem.

        • 7 0

        • I teraz sprawdziłem, nawet się pomyliłem, nie doszacowałem. W 1935 nauczycieli wśród urzędników państwowych z najniższą, XII

          grupą po prostu nie było. Są kreski w zestawieniu. Czyli najniższa pensja nauczycielska wynosiła 130 zł miesięcznie, XI grupa uposażenia urzędników państwowych. Było takich w Polsce 11 tys. 452 osoby. Kierownik małej podstawówki na wsi miał minimum 200. Najwięcej nauczycieli w Polsce (32 tys. 877 osób) dostawało pensje 210 zł, grupa IX. Mój dziadek zdaje się miał tyle i np. 20 zł dodatku jako kierownik. A w administracji cywilnej i nauczycielstwie na najniższej, XII grupie, czyli na pensji minimalnej było mało osób, tylko 3,5 tysiąca.

          • 4 0

    • Fajnie (1)

      No fajnie, ale co to zmienia, czy buty kosztowały 10 złotych, czy 50 złotych, jak koleś ukradł 3 miliony złotych?

      • 3 1

      • Chodzi o to, aby nie podawać nieprawdziwych, zaniżonych danych. O butach za 10 zł, czy pensjach nauczycielskich 100 zł

        To drugie to w komentarzu. Poza tym autor mógłby tę podprowadzoną kasę na samochody przeliczyć, np. jakiegoś Forda za 6800 czy 9 tys. zł. Po co temu zł0dziejowi byłaby góra butów? Samochód osobowy do ucieczki już prędzej.

        • 0 0

  • jak na wojnę, najpierw naloty niemieckie (1)

    bo przecież tu stacjonowała Marynarka, a później alianckie, bo była tu baza Kriegsmarine to zadziwiająco dużo przedwojennych budynków się zachowało, sam w takim mieszkam

    • 10 3

    • No właśnie! Nawet okupant obszedł się z tym

      miastem łagodniej niż współcześnie dyrygujący miastem importowani z głębi Polski figlarze.

      • 1 1

  • Jedno się rzuca w oczy porównując zdjecia (18)

    Ludzie.
    Na starych zdjęciach mimo rzadszej zabudowy na każdym kadrze widać ludzi. Na współczesnych Śródmieście jest wymarłe.
    Największy szok Urzad Morski - dzisiaj tam nie ma nikogo na chodnikach. Dzisiejsza zabudowa miasta to kpina . Jak można było spartolić tyle na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat. Miejska zabudowa to największy przegrany rządów samorządności. Niestety tego co zepsuto już nie da się odwrócić.

    • 209 29

    • (1)

      Pani Cegielska przewraca się w grobie :(

      • 17 7

      • Też święta nie była.

        • 3 0

    • bez przesady (5)

      na Kaszubskim i Swiętojańskiej jest więcej ludzi na współczesnych zdjeciach. Na Morskiej rzeczywiscie mniej. Przy kapitannacie teraz niema sensu iść na wiadukt

      • 8 7

      • (4)

        Dołem przez tory i Węglową do centrum jest bliżej. Wszyscy turyści ze statków latem tak chodzą.

        • 9 4

        • (2)

          Żaden turysta ze statku tam nie chodzi, ich wszystkich wożą 5-gwiazdkowe autokary na zamek w Malborku i Gdańską starówkę, Gdynię zaliczają przejazdem.

          • 19 2

          • do Riviery od razu ze statku

            • 1 1

          • "Gdańską starówkę" ????

            sorry , ale w Gdańsku nie ma czegoś takiego jak "starówka" .Najbliższa "starówka to w Toruniu ,potem w Warszawie ,a potem w Krakowie

            • 0 1

        • Turyści to miasteczko omijają szerokim łukiem. Ich celem jest Gdańsk i Malbork.

          • 0 0

    • Bez przesady, że wymarłe (1)

      Ciekawe, bo zawsze kiedy wychodzę na dwór widzę pełne ulice. Dzisiaj nie dość, że ludzie, to jeszcze dwa razy tyle samochodów na ulicach. Jak jest dużo ludzi na ulicy to zazwyczaj jest bieda i syf. Jeśli chcesz pełno ludzi i gwar na ulicy to polecam Indie, Bangladesz itp.

      • 6 12

      • Wyłącz telewizję, otwórz oczy!

        • 0 0

    • To wszystko to (1)

      efekt płatnych i likwidowanych miejsc parkingowych, chaosu drogowego wprowadzonego zbednymi buspasami i sciezkami rowerowymi kosztem jezdni, czesto pod prąd. Ludzie zaczeli unikac srodmiescia i powoli staje sie ono ciechocinkiem trojmiasta. Bywaja tam tylko emeryci.

      • 18 3

      • Nie obrażać Ciechocinka!

        To się zrobił sztetł rodem z ze Wschodniej Małopolski.

        • 2 0

    • Obecnie tez sa kraje gdzie ulice sa pelne ludzi. Generalnie im większa bieda tym więcej ludzi na ulicy

      • 1 5

    • Kocham Gdynię (1)

      Statystycznie w roku 1938 na 10000 mieszkańców Polski przypadało tylko 10 samochodów, podczas gdy w Stanach Zjednoczonych liczba ta wynosiła niemal 2300 dysproporcja była ogromna. Blado wypadaliśmy również na tle Europy Zachodniej. W krajach takich jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania wskaźnik ten wynosił nie dziesiątki, a setki pojazdów. Tu jest, odpowiedz, zanim jad wylejesz...

      • 4 1

      • tak , ale "zachód" nie był pod zaborami i nie był "drenowany" przez zaborców przez stulecia. W 1938roku Polska dopiero "odbijała

        • 0 0

    • a może pod Urzędem Morskim jest pusto..

      ... po prostu dlatego że było zimno kiedy robiono nowe zdjęcie?

      • 2 0

    • Bo dzis ludzie sie wożą

      A kiedyś musieli chodzić. W porcie pracowało dużo więcej osób, bo większość przeładunków wymagała pracy fizycznej. I stąd ten ruch. No i Ty sam też ten ruch robisz lub nie. Jak nie, to chyba już rozumiesz sytuację. Jak tak to gratki

      • 2 1

    • Pieniądze.Nic tak nie demoralizuje ludzi jak

      pieniądze. Można za nie wszystko. Nawet zdewastować piękne niegdyś jak cukiereczek miasto.

      • 2 0

  • Niesamowite! Kto by pomyślał, że Gdynia była jednak kiedyś i w jakiś sposób atrakcyjna! :O

    • 19 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane