• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia przegłosowała stawki za śmieci

Michał Sielski
27 lutego 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Dzięki nowej uchwale takie obrazki mają zniknąć nie tylko z gdyńskiego lasu na Witominie. Dzięki nowej uchwale takie obrazki mają zniknąć nie tylko z gdyńskiego lasu na Witominie.

Mimo protestów opozycji radni Samorządności przegłosowali stawki za wywóz śmieci, które zależą wyłącznie od metrażu zamieszkiwanego lokalu. Tymczasem na 66 polskich miast na prawach powiatu aż 47 wybrało metodę zależną od ilości mieszkańców gospodarstwa domowego.



Czy na twoim osiedlu istnieje proceder podrzucania śmieci innym lub np. do lasu?

Gdynianie mieszkający na maksymalnie 40 m kw. zapłacą 19 zł miesięcznie, zajmujący od 40 do 80 m kw. - 32 zł, a cieszący się większym metrażem - 39 zł. Chyba że nie będą segregować śmieci. W takim przypadku opłaty wyniosą odpowiednio 28 zł, 48 zł i 58 zł. To ceny zauważalnie niższe, niż proponowane w Gdańsku.

Nie wszyscy są tym jednak zachwyceni. Jeszcze przed głosowaniem pierwszych uchwał radny PiS Marcin Horała zaapelował o wycofanie tzw. "uchwał śmieciowych" z porządku obrad.

- To zbyt poważna materia, by wprowadzać nowe prawo poprzez aneks. Komisje pracowały nad nim bardzo krótko, jedna z nich nawet godzinę przed sesją, a konsultacje z radami dzielnic były dwa dni wcześniej - argumentował, ale nie znalazł poparcia wśród radnych rządzącej Gdynią Samorządności.

- Konsultacje się przecież odbywały. Poza tym przecież niedawno wojewoda zapowiedział, że jeśli gminy nie uchwalą stawek, on ustali na poziomie 1 zł i gminy będą dopłacać, więc nie ma z czym zwlekać - ripostował Michał Guć, wiceprezydent Gdyni.

Według uchwalonych stawek najwięcej zapłacą mieszkańcy domów jednorodzinnych oraz posiadacze dużych mieszkań. Najniższa stawka obejmie - zdaniem władz Gdyni - osoby samotne i mniej zamożne, bo to one mieszkają najczęściej w małych mieszkaniach.

Te argumenty nie przekonują opozycji.

- Krytycznie oceniamy projekt tej uchwały, bo jego autorzy skupili się na wygodzie administracji. W efekcie mamy niesprawiedliwe rozłożenie kosztów na mieszkańców, czyli gwałtowne podwyżki dla osób mieszkających samotnie. Dziś za osobę płaci się ok. 10,5 zł za niesegregowane śmieci. Teraz będzie co najmniej dwukrotnie więcej, a czasami nawet 470 proc. więcej, a przecież gdyńskie osiedla nie tonęły w śmieciach - tłumaczył w imieniu gdyńskiej PO radny, Tadeusz Szemiot. - Sprawiedliwiej byłoby obliczać opłatę od ilości osób, bo to one produkują śmieci, a nie metry kwadratowe.

Na projekcie suchej nitki nie zostawili też radni PiS, którzy przypominają, że nie popierają go też radni dzielnicowi.

- My proponowaliśmy stałą opłatę ryczałtową od każdego gospodarstwa domowego w miesięcznej wysokości 7 zł od mieszkania w budynku wielorodzinnym i 14 zł od domu jednorodzinnego oraz opłatę w wysokości 7 zł od każdej osoby zamieszkującej gospodarstwo domowe, z wyłączeniem dzieci poniżej 7 roku życia. Mogłoby to ochronić rodziny wielodzietne oraz byłoby bardziej sprawiedliwe - przypominał Marcin Horała.

Gdynia pozostaje bowiem w awangardzie. Aż 47 z 66 polskich miast na prawach powiatu wybrało metodę od ilości mieszkańców. Średnia cena za jednego mieszkańca wynosi nieco ponad 11 zł.

- W Gdyni dopiero przy trzech osobach na gospodarstwo domowe stawka jest korzystniejsza - podkreślał Łukasz Cichowski, radny PO, który porównał stawki w polskich miastach, podobnych do Gdyni.

Dyskusja była długa i burzliwa, ale głosowanie takie, jak zazwyczaj w gdyńskiej Radzie Miasta. Mimo sprzeciwu i argumentów radnych PO i PiS, proprezydencka Samorządność przegłosowała projekt uchwał bez żadnych zmian.

- Obie propozycje opozycji są bowiem niezgodne z prawem. Łączenia metody ryczałtowej i osobowej nie dopuszcza ustawa. Zdajemy sobie sprawę, że żadna metoda nie będzie w pełni sprawiedliwa, ale wybraliśmy, naszym zdaniem, najbardziej sprawiedliwą - podsumował wiceprezydent Gdyni, Michał Guć.

W Gdańsku protesty, w Sopocie liczą

W Gdańsku ruszył wprawdzie przetarg na odbiór śmieci, ale różnicowanie opłaty od wielkości mieszkania krytykuje opozycja. Według obecnych planów stawka za posegregowane odpady wyniesie 66 gr za m kw., a za nieposegregowane - 88 gr za m kw. Takie opłaty naliczane mają być w mieszkaniach o powierzchni do 110 m kw. Po przekroczeniu tej powierzchni, za każdy dodatkowy metr będzie doliczane 5 groszy.

W Sopocie na razie planowany jest ryczałt (35 zł za śmieci posegregowane i 70 zł za nieposegregowane) oraz dwa warianty opłaty naliczanej od powierzchni. W pierwszej wersji opłata byłaby naliczana jednakowo od każdego z lokali, w drugiej - tylko od lokali o powierzchni do 110 m kw., a użytkownicy większych mieliby płacić jednakową, stałą opłatę.

Opinie (357) 3 zablokowane

  • zstanawia mnie jedno

    dlaczego nie od ilości osób zameldowanych, niech nie mówią ze obowiązek meldunkowy przestanie wkrótce istnieć, co z obowiązkiem informowania urzędów skarbowych o zmianie miejsca zameldowania (pod karą ...)
    jak biedne US skarbowy sobie poradzi jak podatnicy mu poznikają, coś tu nie gra. i dlaczego nie ma zapisów o wykorzystaniu śmieci które nadają się do recyclingu jo dochodu dla gmin i pomniejszaniu opłat dla obywateli za śmieci wide: "A nasi urzędnicy "wizytowali" zagraniczne systemy.Kiwali głowami... "

    • 0 0

  • Smieci

    Kolejna paranoja w wykonaniu radnych z Samorzadnosci !!! Jak dlugo jeszcze bedzie sprawowal wladze w naszym miescie ten uklad Szczurek-Samorzadnosc ? Powinnismy placic od ilosci wyprodukowanych smieci , a nie od metrazu , czy tez ilosci osob , czyli czytniki na pojemnikach na smieci i placimy za to co faktycznie wyprodukujemy , a nie to co nam narzuca bezmyslnosc ludzi z Samorzadnosci !

    • 5 0

  • Paranoja

    Moja babcia mieszka w domu o powierzchni 60m2, raz w tygodniu wyrzuca śmieci. Sąsiedzi mieszkają w 4 na 40m2 czy to znaczy, że moja babcia będzie dopłacała do czyjś śmieci?????

    • 4 0

  • Barany bez matury...

    Przecież trzeba być skończonym kretynskiego aby wymyślić taki algorytm naliczania opłat. Szkoda ze do powierzchni mieszkań nie oddali garaży, miejsc parkingowych itd..

    Panowie radni do szkół !!!! Chociaż nie wiem czy to pomoże bo zdrowego rozsądku nie można się nauczyć...

    • 2 0

  • ja proponuję naliczanie opłat za śmieci od rozmiaru buta

    • 1 0

  • wejda do domu?

    Ale co wejda mi do domu i sprawdza czy segreguje smieci czy nie? I gdzie do cholery mam to zglosic?

    • 0 0

  • Śmieciarze:((((

    Większej bzdury nie przeczytałam nigdzie. Gratuluję radni Samorządności miasta Gdyni. Proponuję windę również uzależnić od metrażu!

    • 3 0

  • Szczurek oby to była twoja ostatnia kadencja

    Nic nie robi, samorządność to banda betonów co myslą tylko nad wyciąganiem kasy od mieszkańcow..
    Ludzie nie głosujcie na tych patałachów !!!!!!!!

    • 4 0

  • Urzędniczy raj!

    Dotychczas miałem indywidualną umowę na wywóz śmieci bezpośrednio z wybraną firmą. Ja segregowałem oni odbierali - dwie strony zadowolone. Po nowemu: umowa z Gminą, ja segreguję jak dotychczas, a opłata o 90% wyższa - urzędnicy zadowoleni!!!

    • 0 0

  • Śmieci za metry - śmiech !!!

    Wydaje się , że warto by połączyć opłatę za śmieci ze zużyciem wody. Jeżeli ktoś ma 100 m. a pracuje za granicą , nie powinien być "karany" opłatą śmieciową z tytułu posiadania większego mieszkania. Nieobecny w ogóle nie śmieci !
    Będąc w domu zużywa wodę - wystarczy opracować stosowny przelicznik. Obecny projekt to typowy homo sovieticus - kiedyś też podatek drogowy naliczano od pojemności silnika , by "ukarać" bardziej zamożnych.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane