• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdynia wywalczyła zmianę prawa i będzie miała pierwszy morski rezerwat w Polsce

Michał Sielski
27 sierpnia 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Trakt na Polankę Redłowską wyremontowany
Niewiele osób wie, że nieopodal gdyńskiej plaży żyją piękne pąkle. Niewiele osób wie, że nieopodal gdyńskiej plaży żyją piękne pąkle.

Pierwszy podmorski rezerwat przyrody na Bałtyku może powstać już w przyszłym roku. Greenpeace w trzy tygodnie zebrał 22 tys. podpisów poparcia, "za" są też władze Gdyni i regionalna dyrekcja ochrony środowiska. W planach są kolejne rezerwaty, obejmujące Ryf Mew, trzcinowiska na cyplu helskim, a nawet cały cypel.



Prof. Krzysztof Skóra ma plan: ochroną trzeba objąć cały półwysep Helski: - Mówienie o tym, to jak rzucanie grochem o ścianę. Ale ona robi się coraz bardziej zielona... Prof. Krzysztof Skóra ma plan: ochroną trzeba objąć cały półwysep Helski: - Mówienie o tym, to jak rzucanie grochem o ścianę. Ale ona robi się coraz bardziej zielona...
O podwodnym rezerwacie u stóp Kępy Redłowskiej w Gdyni mówi się od 20 lat. To wtedy prof. Krzysztof Skóra z Uniwersytetu Gdańskiego, pracownik Morskiego Instytutu Rybackiego dr Eugeniusz Andrulewicz i kilku innych naukowców wpadło na pomysł, by chronić podwodny obszar, na którym występuje m.in. kilka gatunków krewetek i wiele innych rzadkich zwierząt i roślin.

- Powstał nawet międzynarodowy dokument, który ów rezerwat tworzył. Niestety, nie został ratyfikowany - rozkłada ręce dr Eugeniusz Andrulewicz. Na szczęście teraz rezerwat może powstać, bo nie ma już przeciwników. "Za" są nawet rybacy, którzy wcześniej obawiali się, że nie będą mogli łowić w jego obszarze.

- Rezerwat nie będzie zamknięty dla rybactwa łodziowego, to przecież symbol Gdyni i jej żywa historia. Dlatego rybacy nie mają się czego obawiać. Co innego z rabunkowymi połowami flotowymi - zaznacza Magdalena Figura z organizacji Greenpeace, która przez ostatnie trzy tygodnie organizowała wystawy zdjęć podwodnego świata i wraz z wolontariuszami zbierała podpisy pod petycją o utworzenie rezerwatu. Jest już ich ponad 22 tys. Jako ostatni podpis złożył prezydent Gdyni Wojciech Szczurek.

- Wiem, że są wątpliwości prawne, ale przecież prawo jest narzędziem do realizacji celów. Nieopodal jest rezerwat Kępy Redłowskiej, więc obok może być rezerwat morski. Tym bardziej, że to może być skarb dla kolejnych pokoleń. Teraz przed nami droga formalna, a potem wielka praca przy popularyzacji tego wspaniałego miejsca - podkreśla prezydent Gdyni.

Wątpliwości prawne, o których mowa, to brak przepisów, które uściślałyby, kto może stworzyć rezerwat morski. Polskie prawo takiej instytucji nie wskazuje.

- Ktoś zapomniał, tworząc przepisy, że istnieje coś takiego jak morze. Mam już jednak pismo z Ministerstwa Środowiska, z którego wynika, że jeszcze w tym roku wejdzie w życie prawo, które wskaże Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska jako władną stworzenia takiego rezerwatu- uspokaja dyrektor RDOŚ Hanna Dzikowska. - Dosłownie zaraz zaczniemy inwentaryzację przyrodniczą, a rezerwat będzie mógł powstać już w przyszłym roku - dodaje.

To jednak nie koniec, bo prof. Krzysztof Skóra będzie teraz forsował swą idee fix, czyli objęcie ochroną całego cypla helskiego. Chce zacząć małymi krokami od ochrony Ryfu Mew pomiędzy Rewą a Jastarnią, obszarów lęgowych i trzcinowisk. Przyznaje jednak, że ideałem byłoby stworzenie rezerwatu obejmującego cały cypel.

- Każde z tych miejsc jest unikatowe. Wiem, że na razie rzucamy grochem o ścianę, ale rzucamy grochem świeżym, a ściana jest biała i powoli zabarwia się na zielono - podkreśla filozoficznie profesor.

Opinie (120) 5 zablokowanych

  • - "Ktoś zapomniał, tworząc przepisy, że istnieje coś takiego jak morze".

    Święte słowa Pani dyrektor. Zapomniano też, że do portów należy doprowadzić nowoczesne magistrale kolejowe, że stocznie mogą produkować statki specjalistyczne, np. do poszukiwań geologicznych i pozyskiwania surowców z dna oceanów. Po prostu zapomniano, że mamy Bałtyk - polskie morze, okno na świat, mogące być motorem rozwoju gospodarczego. Może ktoś liczy, że uda mu się opylić nasze morze, tzn. sprywatyzować i oddać katarskim szejkom albo innym krezusom.

    • 3 0

  • A czy rz.Kacza też będzie wolna od zanieczyszczeń?

    Śmiać mi się chce a ręce opadają.....

    • 2 0

  • Bateria na Redłowie (1)

    Proszę o poinformowanie, jakimi ulicami dojechać najlepiej rowerem do baterii dział na Redłowie?

    • 0 0

    • wygodnicki się znalazł

      ja ze cztery razy szukałem zanim znalazłem. zacznij od polanki redłowskiej i poruszaj się w prawo, górą oczywiście i znajdziesz to czego szukasz. na pierwszy raz nie polecam brać ze sobą roweru.

      • 0 0

  • Bardzo ładnie z rezerwatem

    Brawo dla Gdyni,że myśli o stworzeniu rezerwatu. Podobny problem wystąpił na wyspie Uznam w pobliżu miejscowości Koserow. Mają tam podobny klif i obszar chroniony. Przez ponad 100 lat zastanawiali się nad zabezpieczeniem tego obszaru i rozwiązali problem ! Polecam władzom podpatrzenie tego rozwiązania.
    PS. Zbliża się rocznica walk o Gdynię w 1939 r i mam żal do władz m.Gdyni ,że nie spowodowali wznowienia książki S. Strumph-Wojtkiewicza pt " ALARM DLA GDYNI"opisującym 19 dni walk o Gdynię wojska polskiego pod dowództwem Stanisława Dąbka. Każdy Gdynianin powinien znać historię swojego miasta i zasługi płk.St.Dąbka.

    • 2 0

  • Świetny pomysł!!! (2)

    Na co dzień korzystamy z uroków piękna przyrody, chętnie odpoczywamy na jej łonie czy to w lesie czy to idąc spacerkiem plażą albo na rowerku i przecież nikt nie chce wypoczywać w śmieciach brudzie i wśród tabliczek wbitych w piach "tu kiedyś żył taki a taki gatunek.Niestety wymarł wskutek działalności człowieka." Jesteśmy ludźmi! Gatunkiem który spośród wszystkich innych zapanował nad całą ziemią. Jesteśmy więc odpowiedzialni!!! I należy robić wszystko co w naszej mocy żeby pomóc... a to małej rybce która gdzieś tam krąży sobie w okolicach kępy i do szczęścia wystarczy jej trochę światła i glony, a to pąkli przycupniętej na kamieniu muskanej morskimi prądami, a to chełbi modrej, która nie strudzenie przemierza wody Bałtyku... Morski rezerwat napewno im pomoże!!!
    Niby nic, niby tak mało, a ja się cieszę kiedy kapiąc się w Orłowie widzę jak między nogami przemyka mi w całej swej krasie taka wielka,piękna meduza...

    • 0 1

    • W czym pomoże? (1)

      W czym rezerwat pomoże?

      • 0 0

      • Marek

        W tym, że jak ktoś wpadnie na pomysł jakiejś inwestycji, to będzie to nielegalne.

        • 0 0

  • PYTANKO !!!!!!

    Jak z pana skóry taki EKOLOG to dlaczego nie zmieni nazwiska na ...... SKAJ ???

    • 3 2

  • no ..

    no i bardzo fajnie :) jestem za :)

    • 0 1

  • Cypel? (3)

    Czy błąd autora Cypel czyli cały półwysep, a może tylko cypel Helski? Brak precyzji rozmywa dyskusję i różne osoby patrzą na inne rzeczy - tak się nic nie ustali.

    • 0 0

    • Janek (2)

      Z kontekstu wynika, że chodzi o cały półwysep, gdyż mówi o ryfie między Rewą a Jastarnią. Ryf kończy się w Kuźnicach, a to środek Półwyspu.

      • 0 0

      • Mierzeja, a nie półwysep (1)

        Nie ma Półwyspu Helskiego, jest Mierzeja Helska.

        • 0 0

        • Marek

          Niech Ci będzie. Mierzeja Helska

          • 0 0

  • klif

    trzeba by jeszcze postawic bramki platne do przejscia z orlowa do redlowa

    • 1 0

  • Się rozbrykał! (13)

    Widzę, że dr Skóra się rozbrykał! Już nie wystarczy tresowanie fok cyrkowych (bo takie zostały zrobione z zamkniętych w fokarium), teraz zabiera się za rezerwaty. Całe szczęście, że Urząd Morski zdążył już zatopić kesony chroniące Klif Orłowski przed falami- gdyby był już tam rezerwat, to nie byłoby łatwo. Zresztą na cholerę ten rezerwat? By zakazać :połowu flotowego"? A jakie niby kutry by się tam mogły zapuszczać? Jest tam płytko i same kamienie!
    Największy cyrk z pomysłem rezerwatu na Mierzei Helskiej- czyżby dr Skóra chciał zablokować wykorzystanie powojskowych terenów na Helu pod budowę hoteli i pensjonatów? Pewnie w zamian chciałby stworzyć największy obiekt uczenia fok i morświnów sztuczek cyrkowych. Cholerni ekolodzy!

    • 5 1

    • Marek (3)

      Przypuszczam, że dr Skóra pragnie zachować Półwysep Helski przez zniszczeniem w wyniku dzikiej deweloperki i masowej turystyki. Choć oczywiście są osoby którym przyroda Półwyspu Helskiego przeszkadza, kochają beton, spaliny, hałas, masową turystykę i im to się nie podoba. Jak to dobrze, że są ekolodzy. Oby ich jak najwięcej.
      Pozdrawiam

      • 0 1

      • Ale o co chodzi? (2)

        Byłeś ostatnio na Helu? Co chronić? Krzaczory? Dawne koszary? Nie żartuj! Oczywiście nikt nie chce wycinki drzewostanu pod hotele, nikt nie chce wysokiej zabudowy, ale pora, żeby ta wiocha w końcu nadawała się do wypoczynku! Fokarium trochę pomogło, ale od kiedy foki są tresowane do wykonywania sztuczek cyrkowych, jakoś mi tam nie po drodze.
        Wszystko z głową, bo inaczej już niedługo Polska zostanie jednym wielkim rezerwatem na potrzeby Europy- jednocześnie skansenem.

        • 0 0

        • Marek (1)

          Na Hel (w sezonie) ani do Zakopanego nie jeżdżę od dawna, bo nie cierpię tłumów i buractwa, jak każdy normalny człowiek. Zresztą wakacji w Polsce nie spędzam od ładnych paru lat, od kiedy to polskie nowobogackie buractwo ruszyło w plener niszcząc naszą polską, wspaniałą kiedyś, przyrodę.
          Ta wiocha, jak piszesz, jest już tak przeludniona, że właśnie przez to nie nadaje się do wypoczynku dla człowieka spragnionego spokoju. Jakiekolwiek inwestycje na wrażliwym organiźmie jakim jest Mierzeja Helska pogarszają tylko sprawę. Ale z kasą i buractwem nikt jeszcze nie wygrał, więc wybudują Ci hotele i co tam jeszcze będziesz chciał. Nie martw się.

          Fokarium się skomercjalizowało i go też nie odwiedzam. Wolę już Zoo w Oliwie.

          Polska nie stanie się rezerwatem Europy. Nie ma na to szans. Polska betonem stoi więc nie mamy szans na skansen. Żeby pooglądać skansem trzeba jechać na zachód lub południe Europy albo do Skandynawii. Tam zobaczysz szchludne, stare, miasteczka, domy kryte strzechą itd. W Polsce mamy beton, bunkrowe budownictwo i tworzenie zamkniętych gett dla japiszonów. Więc zupełnie nam skansen nie grozi. Polskie buractwo i pseudobiznesmeństwo na to nie pozwoli.
          Pozdrawiam

          • 0 1

          • Odp. na końcu

            Odpowiedź wkleiła się na końcu- tytuł: Jeden wielki rezerwat.

            • 0 0

    • całe szczęście??? (8)

      "Całe szczęście, że Urząd Morski zdążył już zatopić kesony chroniące Klif Orłowski przed falami- gdyby był już tam rezerwat, to nie byłoby łatwo."
      Czy ty człowieku wiesz co mówisz? Całe szczęście że UM postawił progi podwodne??? Chyba całe nie szczęście - zostały zniszczone spore fragmenty trawy morskiej siedliska cenniejszego niż lasy tropikalne. Widziałem raport OOŚ tej inwestycji - FUSZERA... Nic nie stwierdzono w miejscu wpuszczania tych progów, a to nie prawda bo dysponowano dowodami że jest tam łąka trawy morskiej Zostera marina. Poza tym - czy uważasz że progi spełniają swoją funkcję??? To sztucznie usypane badziewie nie uchroniło na nowo usypanej plaży (kolejny idiotyczny pomysł - plaża należy do rezerwatu). Te progi nic nie wnoszą a nawet poprzez zwiększone prędkości prądu wzdłóżbrzeżnego tylko bardziej stymulują abrazję klifu. Kasa wyrzucona w błoto i dodatkowo przynosząca szkodę przyrodzie.

      "Zresztą na cholerę ten rezerwat? By zakazać :połowu flotowego"? A jakie niby kutry by się tam mogły zapuszczać? Jest tam płytko i same kamienie!"
      Kolego nie masz zielonego pojęcia jakie ryby pływają w okolicy klifu, wiedzą o tym wędkarze a także rybacy z Orłowa, którzy tam też stawiają sieci. Na szczęście nikt nie zamierza wprowadzać tam zakazów połowów. "Dzięki" progom podwodnym wszelkie jednostki pływające mają ograniczony dostęp do podnóża klifu.

      "Pewnie w zamian chciałby stworzyć największy obiekt uczenia fok i morświnów sztuczek cyrkowych."
      Sztuczek cyrkowych??? - chłopaku sztuczek cyrkowych tu uczą w komercyjnych delfinariach przy ogrodach zoologicznych... To co te foki - stado rozpłodowe robią w helu to część badania kondycji tych zwierząt. Dzięki słyszałeś o corocznym wypuszczaniu przychówku fokarium? To jest główny cel fokarium.

      Myślisz że ilu turystów jeszcze pomieści półwysep helski? pojemność turystyczna tego miejsca skończyła się już dawno...

      • 3 0

      • Dobre! (7)

        Dobre! Nieźle się uśmiałem. Dzięki :)

        • 0 1

        • Marek (6)

          Żeglarz a taki ignorant... przykro patrzeć

          • 0 1

          • (5)

            To, że ktoś nie widzi sensu tworzenia na każdym skrawku zieleni (teraz już nawet już zieleń nie jest potrzebna) rezerwatów przyrody (które i tak niczego nie zmienią), śmieje się z uczenia fok sztuczek cyrkowych i wolałby, żeby rozpadające się koszary zmienić w pensjonaty z prawdziwego zdarzenia i inne ciekawe obiekty (co by wcale nie zwiększyło ilości odwiedzających) znaczy, że jest ignorantem?

            • 0 0

            • Marek (4)

              Jesteś ignorant, bo nie rozumiesz podstawowych praw natury i fizyki, a do tego nie trzeba być nie wiadomp kim. Jeżeli czegoś jest więcej to znaczy, że gdzieś czegoś musi być mniej. Natury nie oszukasz. Jeżeli na Helu przybywa tłumów i wszyscy się z tego cieszą, bo zarabiają, to niech wezmą pod uwagę, że nie ma za darmo i kiedyś przyjdzoe za to zapłacić. Jako konserwatywny-liberał powinieneś to wiedzieć.
              A budowa pensjonatów zwiększy presję na środowisko. I też dobrze o tym wiesz, ale Ciebie to nie obchodzi bo przyrodę masz w d...

              • 1 1

              • Antypolityk,

                zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości. A głupota ludzka (właściwie ignorancja wynikająca z pychy i niewiedzy) nie zna granic. Pozdrawiam

                • 0 1

              • Głupoty opowiadasz! (2)

                Powstanie paru pensjonatów nie zwiększy ilości turystów. Policz sobie w wolnej chwili, skąd się biorą ci ludzie na Wiejskiej. Większość wpada na kilka godzin tramwajem wodnym (3 razy dziennie przypływa z Gdyni po 450 osób, po 450 z Gdańska i po 150 z Sopotu).
                Spójrz na Jastarnię- też pewnie nie znasz, bo nie bywasz. Czy po otwarciu (po latach i po przebudowie) Domu Zdrojowego nagle zwiększyła się ilość odwiedzających? Nie!
                Nie wiesz nic o Mierzei, bo tam nie bywasz!

                • 0 0

              • Marek (1)

                W Domu Zdrojowym w Jastarni może nie ma tłoku, ale korek od Helu do Obwodnicy jest faktem. W sezonie oczywiście. A na Helu bywam czasami, ale poza sezonem i widzę ile pobudowano.
                Masowa turystuka jest jednym z głównych zagrożeń cywilizacyjnych. W przypadku Mierzeji Helskiej widać gołym okiem jak postępuje degradacja środowiska.

                • 0 1

              • Odp. na końcu

                Znowu przerzuciło odpowiedź na str. 4. Albo system robi psikusy, albo przyciski "Odpowiedz" i "Dodaj komentarz" są zbyt blisko siebie.

                • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane