• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdyńscy policjanci mogą stracić siedzibę

Patryk Szczerba
22 marca 2016 (artykuł sprzed 8 lat) 
Obiekt powstał przed wojną. Zdaniem specjalistów bryła obiektu jest jednym z najbardziej udanych mariażów funkcjonalizmu z elementami tzw. nowego monumentalizmu. Obiekt powstał przed wojną. Zdaniem specjalistów bryła obiektu jest jednym z najbardziej udanych mariażów funkcjonalizmu z elementami tzw. nowego monumentalizmu.

Budynek, przy ul. Portowej 15 zobacz na mapie Gdyni, w którym swoją główną siedzibę mają gdyńscy policjanci - niszczeje. Co gorsza, o nieruchomość coraz ostrzej walczą przed sądem prawnicy dawnych właścicieli. Niekorzystne dla policjantów wyroki mogą oznaczać nawet wyprowadzkę.



Czy w Gdyni potrzebna jest nowa komenda policji?

Przed wojną obecna siedziba Komendy Miejskiej Policji należała do najbardziej reprezentacyjnych budynków biurowych w Gdyni. Inwestor - Towarzystwo Żeglugowe Bergtrans nieprzypadkowo zlokalizował ją przy głównej arterii łączącej Śródmieście (Plac Kaszubski) z nowoczesnym portem morskim. Dziś budynek sukcesywnie, mimo doraźnych remontów, popada w coraz większą ruinę, tymczasem alternatywy na horyzoncie nie widać.

Powód? Wywłaszczenie

Cała historia zaczyna się od podjętej w 1954 roku decyzji Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Gdańsku o wywłaszczeniu dawnych właścicieli i przeznaczeniu budynku dla administracji. Sprawa własności budynku wróciła po przemianach ustrojowych, kiedy w 2003 roku kurator spółki Bergtrans wystąpił o unieważnienie decyzji wydanej w latach 50. W 2007 roku Naczelny Sąd Administracyjny przyznał mu ostatecznie rację uchylając wcześniejsze decyzje w tej sprawie. W 2008 roku Minister Infrastruktury stwierdził z kolei nieważność orzeczenia Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej. Od tego momentu batalia prawna o zabytkowy budynek rozpoczęła się na dobre.

Miasto próbowało występować o ponowne rozpatrzenie sprawy, jednak ministerstwo swoją decyzję utrzymywało w mocy. Nie pomogły również skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego oraz później Naczelnego Sądu Administracyjnego, który ostatecznie 1 marca 2011 roku oddalił skargę kasacyjną.

W międzyczasie do Sądu Okręgowego w Gdańsku trafił pozew o wydanie przez Skarb Państwa budynku spadkobiercom. Decyzja była dla spółki korzystna, ale Sąd Apelacyjny w Gdańsku w grudniu 2010 roku uchylił ją, wskazując, że kurator powoda nie był uprawniony do wytoczenia powództwa i przekroczył tym samym zakres swojego umocowania ograniczony do podjęcia czynności powołania organów spółki.

Wniosek o zasiedzenie

Został on po usunięciu uchybień ponowiony, ale obecnie postępowanie o wydanie nieruchomości jest zawieszone. Ministerialni urzędnicy z Warszawy postanowili bowiem złożyć wniosek o zasiedzenie i w ten sposób uzyskać prawa do budynku, blokując działania spółki.

- Sprawę w imieniu Skarbu Państwa, tj. Prezydenta Miasta Gdyni, prowadzi Prokuratoria Generalna Skarbu Państwa. Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku podejmuje wszelkie przewidziane prawem kroki w celu utrzymania przedmiotowej nieruchomości, a jednym z takich działań jest proces o zasiedzenie - uspokaja Jarosław Zieliński, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Dodaje, że z uwagi na toczące się postępowanie sądowe dotyczące przedmiotowej nieruchomości dokonywane są przez Komendę Wojewódzką w Gdańsku jedynie niezbędne, bieżące prace remontowe.

Obecnie elewacja jest jednak w katastrofalnym stanie. Do życzenia wiele pozostawiają również warunki pracy. Obecnie elewacja jest jednak w katastrofalnym stanie. Do życzenia wiele pozostawiają również warunki pracy.
Powodów do obaw jednak nie brakuje. Pod koniec roku zapadł wyrok o oddalenie wniosku o zasiedzenie. Został natychmiast zaskarżony.

- 10 marca 2016 roku odbyła się rozprawa apelacyjna, na której strony przedstawiły stanowiska. Sąd Okręgowy w Gdańsku odroczył rozprawę bez podania terminu, bo musi zapoznać się z aktami księgi wieczystej i sprawy o wydanie - informuje Tomasz Banel, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Geodezji Urzędu Miasta Gdyni.
Bez paniki

Na razie wśród gdyńskich policjantów zmartwienia sytuacją nie widać.

- Wykonujemy swoją pracę, a na to, co dzieje się "na górze" i tak nie mamy wpływu, więc nawet nie za bardzo interesujemy się rozstrzygnięciami sądowymi - mówi nam jeden z policjantów pracujących przy ul. Portowej.
Spokojnie do sprawy podchodzą również urzędnicy, którzy na pytania o nową siedzibę odsyłają do Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Policjanci do kwestii możliwości utraty budynku i ewentualnego planu awaryjnego również się nie odnieśli.

Kilka lat temu wśród możliwych lokalizacji przewijała się działka przy ul. Staniszewskiego zobacz na mapie Gdyni. Rok temu informowaliśmy, że w tym miejscu powstanie nowy komisariat, tyle że obsługujący Chwarzno, Wiczlino wraz z Witominem, gdzie obecnie policjanci pracują w pomieszczeniach wyodrębnionych z... budynku mieszkalnego.

Kilkaset osób z roszczeniami

Przypomnijmy, że w Gdyni z roszczeniami do nieruchomości zajmowanych przez miasto wystąpiło już niemal 500 osób. W ostatnich tygodniach miasto przegrało w sądzie sprawę o zasiedzenie nieruchomości przy ul. Władysława IV zobacz na mapie Gdyni, gdzie działa przedszkole.

Najgłośniejsze sprawy dotyczą m.in. budynku Wojskowego Sądu Garnizonowego przy ul. Korzeniowskiego 7 zobacz na mapie Gdyni, a także parkingu przy centrum handlowym Batory czy parków. Największy z nich - Park Kiloński, zajmujący ponad 3 ha terenu pomiędzy ulicami Morską, Wiejską i Chylońską zobacz na mapie Gdyni - miasto zdecydowało się wykupić, by prawowici właściciele nie ogrodzili lubianego miejsca rekreacyjnego.

Nierozstrzygnięty jest jeszcze spór o Pałac w Kolibkach, który chce odzyskać mieszkający w Szwecji spadkobierca hrabiego Kukowskiego, a także spór ze spadkobiercami właścicieli terenów, na których ma powstać Forum Kultury.

Bezpieczeństwo i prasa

Obiekt przy ul. Portowej 15 zobacz na mapie Gdyni, w którym znajduje się Komenda Miejska Policji został zbudowany w latach 1936-1937 przez norwesko-polską firmę maklerską - Towarzystwo Żeglugowe Bergtrans Sp. z o.o. w Gdańsku.

Większościowym udziałowcem była firma żeglugowa Det Bergenske Dampskibsselskab z Bergen. Obiekt stał się też siedzibą Związku Gdyńskich Ekspedytorów Portowych oraz redakcji "Kuriera Bałtyckiego". W okresie II wojny światowej pełnił funkcję Prezydium Policji.

Po zakończeniu działań wojennych część pomieszczeń zajmowała komenda milicji obywatelskiej przeniesiona później na ul. Świętojańską. W 1951 roku siedzibę przejął Miejski Urząd Bezpieczeństwa Publicznego, a później Komenda Miejska Milicji.

Miejsca

Opinie (143) 2 zablokowane

  • Napiszcie coś o dawnej komendzie policji w Sopocie

    Przy al. Niepodległości. RuinaRuina, od kilku lat nie widać żadnych prac...

    • 19 4

  • Ciekawy przykład

    Policja pomaga obywatelom, stawia mandaty za przestępstwa, wręcza nam mandaty za przejście przez ulice nie na pasach.................ale siedzibie ma w kradzionym budynku, zabranego siłą właścicielom. W tych sprawach nie chodzi o wartość nieruchomości ale o sam fakt publicznej kradzieży. Każdy z nas kupuje mieszkanie lub samochód, oszczędza płaci raty licząc ze nasze wysiłki będą inwestycją dla naszej przyszłości a tu z dnia na dzień Państwo kradnie nieruchomości. WSTYD dla tej sytuacji i dla podobnych nieruchomości w całej Polsce.

    • 24 17

  • ale co za problem, przecież tyle biurowców wszędzie powstaje, to będzie gdzie ich przenieść (1)

    • 17 5

    • najlepiej do ENTER na Śląską

      • 2 1

  • budynek zrujnowany i jeszcze urzedasy z UM Gdynia probuja wysadzic wlascicieli po raz kolejny z wlasnosci

    no coz, jaki prezio taka i wladza w tym miescie. Niech Antki policmajstry wprowadza sie do szkoly filnowej lub bylego domu skandynawskiego. Nie ma co protestowac.

    • 25 14

  • Do ciapkowa (1)

    • 6 21

    • Psy do budy! Nie cierpie tych nierobów w mundurach...

      • 1 7

  • Państwo powinno zrobić wszystko, aby szwedowi nie oddać nic! 30 lat zasiedzenia minęło! To potop szwedzki XXI wieku! (5)

    Dziadek Szweda dostał już za wywłaszczenie od państwa. Nie można po tylu latach dochodzić, 30 lat jest na zasiedzenie nieruchomości w złej wierze!
    Miasto powinno walczyć do końca, powinien pomóc nawet sam Jarek swoją władzą! Powinien zmienić prawo tak, aby do takich sytuacji nie dochodziło. Prawo jest święte, prawo własności też, ale 30 lat zasiedzenia także... Do 30 lat mogli składać i ani dnia dłużej! Bez względu na panujący ustrój, który to uniemożliwiał. To nie nasza wina, że był taki a nie inny ustrój i podatnik w XXI wieku nie może przez najbliższe 100 lat odpowiadać za błędy poprzedniego ustroju.
    Nie można rozdawać majątku najeźdźcy! To najazd!

    • 24 27

    • masz racje (1)

      ale z twojej wypowiedzi wynika brak wiedzy iż w latach 50 Państwo Polskie za kamienice dawało odszkodowanie wartości loda...........oddaj mi swoje mieszkanie a ja ci dam 10 zeta, co ty na to?

      • 7 4

      • Odszkodowania o wartości dzisiejszego loda, ale nie na tamte pieniądze.

        Niech miasto odkupi, ale według cen z tamtych czasów, bez waloryzacji! PRL nie był wyborem Polaków, został nam narzucony przez Stalina i Roosevelta dzięki polityce Hitlera i Polacy dziś nie powinni przez następne 100 lat ponosić ciężaru PRLu.
        Polska wygrała wojnę, a jej konsekwencje odczuwa już 71 lat. Ile jeszcze będzie odczuwać? Niemcy też tyle lat odczuwają jej konsekwencje? Tylko Polska wojny nie wywołała!

        • 1 0

    • Nie wiem co bierzesz, ale bierz połowę... (2)

      ...bo piszesz takie bzdury, że szkoda gadać... Jakiemu najeźdźcy??? Jakie zasiedzenie, na kradzionym mieniu??? Co ty bredzisz człowieku?

      • 2 2

      • Kradziony samochód zasiedza się 10 lat, kradziony dom lat 30 (1)

        I to jest święte. Tak prawo własności jak prawo zasiedzenia. Jak przez 10 lat nikt mi go nie zabierze - jest mój!
        Oczywiście przestępstwo kradzieży przedawnia się dłużej, tak więc po 10 latach mogę iść jeszcze siedzieć za kradzież, ale samochodu odebrać nie mogą, nawet jak się właściciel znajdzie.
        Dlaczego zbrodnie PRLu są uprzywilejowane i prawo zasiedzenia w obronie majątku Rzeczypospolitej nie działa? A świętym obowiązkiem państwa jest bronić Polski przed Szwedem a nie Szwedowi wydawać!

        • 1 0

        • Nadal sugeruję ograniczenie dawki, albo najlepiej zmianę lekarza.

          Weź kilka głębokich wdechów i przeczytaj raz jeszcze te swoje wypociny. Co ty człowieku masz za poglądy? Może sam albo twoi rodzice byłeś w pzpr i sam rugowałeś ludzi z ich własności? Nie można komuś czegoś ukraść i stać się właścicielem tej rzeczy. To wbrew prawu i wbrew logice. Instytucja zasiedzenia dotyczy zupełnie innych przypadków, np. Ktoś obejmował kawał ziemi po zmarłych, którzy nie pozostawili potomków, a skarb państwa nie upominał się o swoje - w takim wypadku po 30 latach faktycznie sąd(!!!) mógł orzec, że nastąpiło zasiedzenie nieruchomości. W opisywanym przypadku mamy do czynienia z nielegalnym wejściem w posiadanie nieruchomości, bo decyzje o wywłaszczeniu zostały (czytać ze zrozumieniem) uchylone przez nsa. Są zatem nieważne z mocy prawa. Jeżeli więc na ich podstawie podjęto inne decyzje, są również nieważne. Zatem nie może być tu mowy o zasiedzeniu, należy bezwzględnie zwrócić nieruchomość prawowitym właścicielom, tudzież ich następcom prawnym. Ciekaw jestem czy pisałbyś tego typu bzdury, gdyby to twojej rodzinie ukradziono nieruchomość wartą teraz kilkanaście milionów złotych. Pewnie nie wzywałbyś prezesa jarka do tego, żeby uniemożliwił ci wejście w jej posiadanie... Jak to punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...

          • 0 1

  • Jeśli prawo własności jest święte to poprosimy od Szweda kontrybucję za potop szwedzki, za wszystkich, co polegli po milionie ko (3)

    Jeśli nie ma granic czasowych odpowiedzialności za zbrodnie dziadków. Poprosimy od Ruska za tyle lat okupacji. Poprosimy od Roosevelta za przehandlowanie nas w Jałcie. Poprosimy od Anglików za brak pomocy w II wojnie światowej! Za Gibraltar! Od Ukrainy za Wołyń! O Niemcach już nie wspominam.
    Długo możnaby tak wymieniać!
    Mój dziadek za PRLu terroryzował okolicę i ja jako spadkobierca mam teraz za to płacić?

    • 21 13

    • gosc

      Geny przechodzą dalej teraz terroryzujesz internet

      • 1 3

    • Durnych ma obywateli ten biedny kraj!

      • 1 3

    • Tyle, że w traktacie pokojowym król Władyslaw IV Waza zrzekł był się wszelkich roszczeń w zamian za pokój. Więc z prawnego punktu widzenia kontrybucja się nie należy.

      • 0 0

  • Wstyd dla miasta (1)

    że Policja musi pracować a takim bunkrze. Zamiast wydawać nie potrzebnie kase na pierdoły typu kładki dla rowerów info boxy czy pływalnie olimpijskie *( razem pewnie ze 30 baniek ) niech przeznaczy ją na porządny budynek dla Policji

    • 16 13

    • Dla miasta? Chyba sobie żartujesz.

      • 2 1

  • Kurator spółki (?)

    Bergtrans - norwesko-polska spółka....
    A kto był i aktualnie jest udziałowcem Spółki z polskiej strony? Czyli kto dokładnie jest właścicielem (współwłaścicielem) budynku? Bo o tym ani słowa.

    • 23 2

  • PPNT

    To może do PPNT, na pewno da się coś wymyśleć, że praca policji jest innowacyjna i spełnia wymagania :)

    • 9 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane