- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (145 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (92 opinie)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (183 opinie)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (73 opinie)
- 5 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
- 6 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (109 opinii)
Gdyńska Muszla - reaktywacja
- Chcemy przywrócić do życia gdyńską muszlę koncertową na placu Grunwaldzkim, która jest dziś całkowicie zrujnowana - mówi Andrzej Skucha, prezes Gdyńskiego Forum Myśli Współczesnej. - Tam wewnątrz jest ponad sto metrów kwadratowych powierzchni, wszystko zdewastowane i zapuszczone, odcięta elektryczność i sanitariaty. Aż serce się kraje, gdy przypomnimy sobie, że jeszcze kilkanaście lat temu muszla tętniła życiem.
Działaczom GFMW marzy się w tym miejscu centrum profilaktyczno-społeczno-kulturalno-oświatowe.
- Tu mogą się odbywać spotkania z pedagogami, ludźmi kultury i nauki, festiwale - mówi Andrzej Skucha. - Zebraliśmy kilkaset podpisów popierających nasz pomysł, m.in. Andrzeja Rosiewicza. Liczymy przede wszystkim na wsparcie i przychylność władz miejskich, działamy też sami. Choćby poprzez popołudniowe sobotnie aukcje różności na bulwarze Nadmorskim przy końcu al. Piłsudskiego, z których dochód przeznaczymy w całości na muszlę.
Władze Gdyni na razie nie mają koncepcji na zagospodarowanie muszli koncertowej, pomysłami GFMW nie są jednak zachwycone.
- Plac Grunwaldzki to teren specyficznie położony - mówi Bogusław Stasiak, wiceprezydent Gdyni. - Z jednej strony to atrakcyjna lokalizacja, z drugiej - niefortunna bliskość zabudowy mieszkaniowej. Zwłaszcza koncerty odbywające się tam wieczorem utrudniają życie mieszkańcom, dlatego od kilku lat to miejsce wykorzystywane jest jedynie w wyjątkowych sytuacjach. Zresztą i akustyka ze względu na konstrukcję i okoliczne budynki pozostawia tam wiele do życzenia. Plac Grunwaldzki nadaje się raczej do doraźnych, jednorazowych wydarzeń sportowych czy plenerowych. Zresztą próby wprowadzenia tam stałej działalności w różnych formach po prostu się nie sprawdziły, mieszkańcy i turyści nie byli zainteresowani, wędrując dalej na skwer Kościuszki czy bulwar Nadmorski.
Opinie (39)
-
2004-07-07 15:56
A moze kino?
A może zrobić tam kino samochodowe???
- 0 0
-
2004-07-07 15:56
bOb
Oczywiscie, ze masz racje.Od siebie dodam
tylko, ze przeciez miasto lat temu kilka
na miejscu klepiska pod scena polozylo
kostke.Jaki bylby tego sens gdyby to byla
taka ruina jak mowi GFMW?Jednym slowem
panie Skucha -skucha.Nie wiem jak wygladaja
pomieszczenia hmm socjalne, ale coz za problem
wyremontowac 100 metrow?Co do "tetnienia zycia
kilkanascie lat temu" to tak sie sklada, ze ja
pamietam te czasy i nie wydaje mi sie aby tak
tam wtedy strasznie tetnilo.Amen.
A jednak nie.Panie Stasiak, czys Pan na glowe upadl?
"Niefortunna bliskość zabudowy mieszkaniowej"?Przeciez
w okolicy jest tylko jeden budynek.Uwazam, ze miejsce
do organizowania imprez jest wymarzone.Ale skoro
mowi Pan w ten sposob, rozumiem ,ze lepiej umyc rece
i nic nie organizowac, prawda?- 0 0
-
2004-07-07 16:00
artystycznie nieprawdziwek....
...kiedyś Ty do szkoły chodził, co????
Acha, jeszcze jedno, nie mam nick-u artystycznie prawdziwa, tylko Artystycznie prawdziwa...te szczególiki się liczą, nie zapominaj o tym!!!!- 0 0
-
2004-07-07 16:03
Artystycznie
Cos sie tak uczepila?Sama wybralas forme
tej zabawy i teraz sie dziwisz, ze ludzie
reaguja w ten sposob.- 0 0
-
2004-07-07 16:21
Jeszcze slowko.Panie Stasiak, mowi Pan
o probach " wprowadzenia tam stałej działalności w różnych formach".Ja znam te formy.To gigantyczne
namioty z olbrzymia iloscia ław.Czemu
wiec Pan sie dziwi, ze ludzie wybieraja
cos przytulniejszego na Skwerku czy na
Bulwarze?- 0 0
-
2004-07-07 18:33
przedwojenne muszle koncertowe
heh
ma je sopot ma gdańsk ma i jak czytam gdynia
i co??
ano jajco:)
w sopocie COOL jest na wysokości spatifu postawić gównianą scenkę w poprzek ulicy dodać do tego aparaturę z czasów króla ćwieczka i wiooooooo..
ludzie to lubią
ludzie to kupią
byle na chama
byle w tłoku
byle głupio- 0 0
-
2004-07-07 19:45
No, obudziłem się, a wy tu jeszcze o tych muszlach klozetowych, sorry koncertowych? Skoro stoi tam tylko jeden budynek mieszkalny to nie ma problemu, ludzie się przyzwyczają do imprez, a poza tym nikt nie mówi o tym że miały by się one odbywać codzień. A najlepiej wyremontujmy ją sami i posadźmy tam kogoś artystycznie uzdolnionego, niech powyje hehe serenady do księżyca i muszla kloz... koncertowa jakoś będzie się kręcić hahaha.
- 0 0
-
2004-07-07 20:00
Fikander???
O jakiej formie mówisz??? Ci się czepiają do mojego artyzmu, nie moja wina
- 0 0
-
2004-07-08 00:54
do: Artystycznie prawdziwa (dla mnie raczej nawiedzona)
Niestety nic tego nie zmieni - wszyscy artyści to psie krwie. Znasz opinię o artystach teatru muzycznego? Heh, oto i ona:
Śpiewa,
Tańczy,
Recytuje,
Daje dupy...
czasem stepuje.
Pozdrawiam.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.