- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (151 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (110 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (187 opinii)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (75 opinii)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (364 opinie)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (111 opinii)
Gdzie jest rękopis "Mazurka Dąbrowskiego"?
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/23/300x0/23661__kr.webp)
Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie jest jedyną tego typu placówką na świecie. Od początku działalności odwiedziło je przeszło milion osób z Polski i całego świata. Uczy historii, kształtuje postawy patriotyczne. Państwo Gizela i Thomas Rożnowscy są częstymi gośćmi w Będominie.
- Odnalezienie rękopisu "Mazurka Dąbrowskiego" uznajemy za jedno z najważniejszych naszych zadań w przyszłym roku, kiedy to obchodzić będziemy 25-lecie działalności placówki - powiedział Henryk Wawrzyk, dyrektor Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie.
Synowie Józefa Wybickiego zmarli w młodym wieku bezpotomnie. Jego córka, Teresa, wyszła za mąż za Floriana Rożnowskiego. Ich syn Edward miał syna Stanisława, który ożenił się z Niemką. Z tego związku narodził się Johan Rożnowski. Podczas wojny popełnił w Berlinie samobójstwo.
Wcześniej, na początku 1944 roku Johan Rożnowski złożył całe swoje rodzinne archiwum, w którym znajdował się rękopis "Mazurka Dąbrowskiego", do Banku III Rzeszy w Berlinie. Bank zdobyły wojska radzieckie, wywożąc depozyty do Związku Radzieckiego. Stanisław Hadyna w książce "Droga do hymnu" opisał spotkanie z Johanem Rożnowskim w 1941 roku, w czasie którego potomek Józefa Wybickiego pokazał mu ukrywany przed nazistami rękopis "Mazurka Dąbrowskiego".
Jan Nowak-Jeziorański zai-naugurował poszukiwania rękopisu w latach 1970-71. Działania kontynuują kustosze Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie we współpracy ze Stowarzyszeniem Miłośników Tradycji "Mazurka Dąbrowskiego".
Stowarzyszenie Miłośników Tradycji "Mazurka Dąbrowskiego" zwróciło się w 1992 roku z prośbą do prezydenta Lecha Wałęsy o polecenie odpowiednim władzom poszukiwania rękopisu. Do działań włączyły się polskie Archiwa Państwowe oraz pełnomocnik rządu do spraw rewindykacji polskich dóbr kultury za granicą. Sprawa włączona została do rozmów polsko-rosyjskiej grupy roboczej, której zadaniem jest zainicjowanie badań archiwalnych w celu ustalenia miejsca przechowywania dokumentu.
Opinie (13) 1 zablokowana
-
2002-11-07 23:25
"Sprawa włączona została do rozmów polsko-rosyjskiej grupy roboczej, której zadaniem jest zainicjowanie badań archiwalnych w celu ustalenia miejsca przechowywania dokumentu"
tak trzymać
czuje że to dobry trop:))- 1 0
-
2002-11-08 00:28
Wydaje mi się żę sytuscja wyględa jak z bursztynową komnatą. Wszyscy szukają, a tak naprawde, to przez zakręty losu leży sobie gdzieś może zakopany, może u kogoś w biblioteczce stoi. Może uległ zniszczniu. Tylko historia odpowie na to pytanie.
- 1 0
-
2002-11-08 10:07
może ktoś użył go na rozpałkę...
może zrobił z niego samolocik...
a może nawet łódeczkę...
może ktoś oddał na makulaturę...- 0 1
-
2002-11-08 11:20
piszezs o sobie mamo
- 0 0
-
2002-11-08 11:26
"Muzeum Hymnu Narodowego w Będominie uczy historii, kształtuje postawy patriotyczne."
Kon cheloo ryczy z tego tekstu.
Mialem okazje byc tam dwa razy. Gdyby nie wlasne wczesniejsze przygotowanie to dowiedzialbym sie gdzie sa kapcie i ze nie mozna niczego dotykac i prosze zachowac powage. Dosc denna lekcja patriotyzmu i historii.
Muzeum kaszub. polecam mozna pogadac i podotykac orginaly z tabaka.Albo wdzydze muzeum wsi kaszubskiej.- 0 0
-
2002-11-08 11:43
a może...
w Saragossie?
- 0 0
-
2002-11-08 12:21
jesli ten scenariusz miałby sie sprawdzić...
to nawet wiem, kto mógłby zostać idealnym odtwórcą postaci Paszeko w przypadku ewentualnej ekranizacji...
- 0 0
-
2002-11-08 13:08
ty?
- 0 0
-
2002-11-08 17:03
wiem
Mama a może ty go gdzieś skitrałeś i niechcesz oddać :-)
- 0 0
-
2002-11-08 20:22
Tasior
budzi się we mnie instynkt Indiana Jonsa :)
- może zjadła go koza (one wszystko wrąbią)?
- może ktoś go wrzucił w butelce do morza?
- może go przerobiono na latawiec?
- może ktoś go złożył i podłożył pod chybotliwą nogę?- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.