• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gdzie w Gdańsku mieszka szczęście?

Katarzyna Moritz
29 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Szczęśliwi możemy być z wielu powodów, także ze zwycięstwa ulubionej drużyny piłkarskiej. Szczęśliwi możemy być z wielu powodów, także ze zwycięstwa ulubionej drużyny piłkarskiej.

"Aby być szczęśliwym, nie należy przeglądać się w lustrze ulicy" - mówił prozaik Jacek Bocheński. Gdańsk jednak zlecił badania, by dowiedzieć się, gdzie mieszkają najszczęśliwsi gdańszczanie i ilu ich jest.



Czy uważasz się za osobę szczęśliwą?

Gdańsk od 2008 roku zleca Uniwersytetowi Gdańskiemu badania na temat jakości życia mieszkańców. W tym roku badanie to jednak rozszerzono o pytania dotyczące szczęścia. Według definicji, szczęście jest emocją, spowodowaną doświadczeniami ocenianymi przez człowieka jako pozytywne. Dla wielu ludzi szczęście to miłość, pokój, harmonia, bogactwo lub chociaż brak nieszczęścia.

Okazuje się, że w Gdańsku aż 80 proc. osób uznaje siebie za osoby względnie szczęśliwe, z tego blisko 22 proc. jest zdecydowanie szczęśliwych, a 61 proc. raczej szczęśliwych.

Gdzie mieszkają szczęśliwi gdańszczanie?

- Najbardziej szczęśliwi mieszkają w obszarze za obwodnicą (Matarnia, Osowa, Kokoszki). Jest tam jeszcze słabo rozwinięta infrastruktura miejska (powiązania komunikacyjne, dostęp do szkół, przychodni zdrowia), ale mieszka tam dużo ludzi stosunkowo młodych, prorozwojowych, lepiej wykształconych, patrzących optymistycznie w przyszłość - wyjaśnia prof. Jarosław Załęcki z Wydziału Nauk Społecznych Uniwersytetu Gdańskiego.
A że szczęście często chodzi w parze z nieszczęściem, to nieszczęśliwych gdańszczan też nie brakuje. Mamy ich ok. 8 proc.

Dzielnica, w której mieszkają najszczęśliwsi gdańszczanie Dzielnica, w której mieszkają najszczęśliwsi gdańszczanie

  • Najbardziej szczęśliwi gdańszczanie mieszkają w obszarze za obwodnicą w dzielnicach Matarnia, Osowa, Kokoszki.
Najniższy wskaźnik poczucia szczęścia można zaobserwować w takich dzielnicach, jak Stogi, Przeróbka, Wyspa Sobieszewska, w grupie niezbyt szczęśliwych są też Orunia i Olszynka. Są to miejsca, gdzie mieszka ludność gorzej wykształcona, gorzej sytuowana i gdzie są najwyższe wskaźniki pomocy społecznej.

Za drogie bilety, za mało restauracji

Mapa szczęścia częściowo pokrywa się z mapą jakości życia mieszkańców Gdańska. Ogólny wskaźnik w tej dziedzinie od 2008 roku powoli wzrasta. Najbardziej zadowoleni z jakości życia są mieszkańcy Żabianki, Zaspy, Wrzeszcza, Śródmieścia, Chełmu, Ujeściska czy Jasienia.

- Trzeba podkreślić, że to są wskaźniki subiektywne, wynikające ze stosunku między aspiracjami i potrzebami mieszkańców, a tym, co miasto ma do zaoferowania - tłumaczy Załęcki.
Wpływ na jakość życia mają oczywiście różne czynniki związane z funkcjonowaniem miasta. Mieszkańcy najwyżej oceniają komunikację tramwajową i sieć handlowo-usługową, najgorzej infrastrukturę na plażach i ochronę zdrowia.

W sferze przestrzeni publicznej najgorzej oceniane są tereny położone za obszarami centralnymi. Obecnie jest silna potrzeba, by w dzielnicach powstawały przestrzenie publiczne, gdzie można spędzać czas wolny. Mieszkańcom, którzy coraz częściej stołują się poza domem, brakuje też w dzielnicach kawiarni, restauracji czy pubów.

Jakość życia w Gdańsku from Trojmiasto.pl


W sferze przyrody i ochrony środowiska najbardziej doskwiera nam słaba czystość powietrza, hałas i słaba działalność służb porządkowych. Choć mieszkańcy są zadowoleni z komunikacji miejskiej i SKM, to uważają, że ceny biletów są za wysokie.

Raport przygotowała Pracownia Realizacji Badań Socjologicznych Uniwersytetu Gdańskiego. Autorzy opierali się na wynikach ankiety dla dużej próby mieszkańców - 1504 dorosłych gdańszczan i gdańszczanek - których odpytano w dniach 18 maja - 19 czerwca 2016 r.

Koszt tegorocznego badania to 51 168 zł brutto.

Opinie (252) 10 zablokowanych

  • ale wiocha co za wstyd (1)

    o czym tu pisać. wieś tańczy i śpiewa. idiotyczna mapa na siłę wymyślone badania przez jakiegoś pajaca z PO. szczerości i uczciwości nie pokonacie kłamstwem. sztuczne wymyślone pozory. wstyd.

    • 15 4

    • Gnida ale z PiSu.

      • 3 6

  • (1)

    mieszkam w Gdańsku od ponad 40-u lat i przykro patrzeć na tą ciągłą patole która powinna już być dawno przywołana do porządku.Jak się ściemnia to strach nawet z psem wyjść.Dookoła masa bandyctwa,złodziei,miejscowej patologi w całym mieście,zaczepki i agresja.Dajcie spokój.Chcecie pisać to prawde piszcie. A by pisać o dobrej atmosferze to trzeba najpierw ją mieć.W wielu dzielnicach tego miasta jest nadal syf.A na mapie uśmiech. Śmierdzi komuną i artykułem na siłę.

    • 11 8

    • Za komuny to była propaganda sukcesu

      A teraz to propaganda Budynia

      • 6 0

  • A ja to walec

    • 3 0

  • Gdańsk jest fajny dla turystów; do mieszkania na stałe nie polecam. (2)

    Lepiej Południowa Polska, tam ludzie nie są tak zawistni.

    • 12 10

    • no chyba Cię pogieło zawiśc to jest już w Warszawie o stołki

      a najbardziej na południu czyli Zakopane to górale by sie zaciukali ciupagami jakby tylko dudki im ktoś chciał zabrać!

      • 3 4

    • a w Krakowie to już wogle

      • 3 1

  • Jak mieszkać, to tylko w Toruniu. (7)

    • 5 10

    • jeszcze Wrocław i Kraków wchodzą w grę ;) (2)

      • 3 2

      • Kraków turystycznie niby fajny ale najwikszy smog w Polsce

        i wszytko zajęte przez kościół i jeszcze z nożami biegaja po ulicy, ale Wrocław też polecam

        • 4 2

      • Daj pan spokój z Krakowem - samochodu nie ma gdzie zaparkować, korki jedne z najgorszych w kraju no i ten smog potworny. Najlepiej to jest pracować zdalnie w uroczym nowoczesnym domku na wsi i mieć samochodem 20 minut wieczorem do miasta żeby wyskoczyć do kina czy dobrej restauracji.
        Jadać wiejskie jajka od sąsiada na śniadanie - kawkę ze świeżym mleczkiem, blisko jakiś las na jesienne spacery i jezioro na popołudniowe kąpiele letnie.
        Wstawać jak się człowiek obudzi a nie jak zadzwoni budzik.
        Nigdzie się nie spieszyć.
        Oddychać świeżym powietrzem bez beznzopirenów.

        • 3 1

    • (1)

      I żyć z zasiłku bo roboty nie ma :)

      • 2 1

      • wiadomka

        • 0 0

    • ta ale u Rydzyka w rezydencji poza tym toruń to nudna wiocha

      • 2 3

    • Toruń ? Kilka fajnych knajp na starówce, tanie piwo to jedyny plus. Jeżeli komuś to wystarcza to jego sprawa. Tak to brak pracy za godziwe pieniądzie i przepotworna nuda. Szczególnie wiosną i latem można znieść jajo z nudów. Dlatego też Toruń się wyludnia a setki torunia przenoszą sie np. do 3city tak jak ja :-)

      • 2 1

  • Byłam w Gdańsku na kilka dni na urlopie. (2)

    W porównaniu np. do Krakowa,Poznania czy nawet Torunia,przepraszam,nie chcę nikogo urazić, ale Gdańsk to syf.Pod czas wieczornych spacerów widziałam masę niebezpiecznych sytuacji,zero policji,w zakamarkach piją alkohol i są bijatyki,szarpaniny.Mam dosyć tego miasta na wiele lat.Stare miasto śmierdzi moczem,w lokalach naciąganie i okradanie ludzi,ceny z kosmosu.Warszawa to bród i smród ale Gdańsk to patologiczna siara.

    • 19 16

    • lepsze to niż plastiki

      Choć fakt, że dużo śmieci się wala po ulicach, drogi bardziej dziurawe niż myślałam, że mogą być, żulki z piwkiem na każdym kroku, ławce, przystanku i tramwaju (śmierdzącym) to wole to sto razy bardziej niż plastikową Wawkę lub Krak.Tam śmierdzi smogiem i mieszanką tanich perfum wszędzie, a co druga osoba udaje, że jest kimś innym

      • 3 2

    • Nie pisz głupot

      W du..e byłeś i g>wno widziałeś ludzie na południu wszyscy jak by mogli to by uciekali na północ nad morze.

      • 0 2

  • Miasto piękne a ludzie okropni.

    • 15 2

  • Brak tolerancji, dużo agresji, złodziejstwo i powszechne chamstwo.

    Czy może ktoś zmienić tą społeczność na lepsze?

    • 15 1

  • Tyle szcześcia... (1)

    Tyle szczęścia w całym mieście,
    nie widziałam tego jeszcze - popatrz
    ooo popatrz !!!

    ej ale jaki jest poziom szczęścia na Siedlcach,
    bo nie wiem czy mam być optymistką czy się rzucić
    z balkonu na Kartuską ?

    • 11 2

    • podaj tylko z którego balkonu i rzuć się w moje ramiona- odnajdziesz szczęście:)

      • 1 0

  • UG mogoby popracować nad jakością prezentacji

    Za 50k dane mogłyby być lepiej zwizualiowane (lepiej dobrane typy wykresów zamiast suchych liczb), a tabele i wykresy nie "skakać" na slajdach.

    Mam nadzieję, że część z tej kasy Pracownia Realizacji i Badań Socjologicznych przeznaczy na odpowiednie szkolenie swoich pracowników.

    • 8 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane