• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gigantyczne wsparcie czytelników Trojmiasto.pl dla pobitego taksówkarza

Szymon Zięba
23 stycznia 2024, godz. 07:00 
Supermocni Trójmiasta
Opinie (200)
Supermocni Trójmiasta
Panu Adrianowi pomogły setki osób. Panu Adrianowi pomogły setki osób.

Dzięki wielkim sercom naszych czytelników pan Adrian, pobity prawie na śmierć taksówkarz, trafi do ośrodka rehabilitacyjnego, w którym lekarze i fizjoterapeuci pomogą mu stanąć na nogi. Po tym, jak opisaliśmy zbiórkę prowadzoną na jego rzecz, zebrana kwota wzrosła z 15 do ponad 80 tys. zł



Kiedy komuś pomagasz:

Leczenie pana Adriana, prowadzone w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia, zakończy się w marcu. Wówczas 25-letni mężczyzna zostanie wypisany ze szpitala. Nie oznacza to jednak, że zakończy się jego rehabilitacja. Pan Adrian, niegdyś w pełni sprawny, po brutalnym pobiciu wylądował bowiem na wózku.

Jego historię przypomnieliśmy w ostatnią sobotę. Wówczas stan zbiórki wynosił ok. 15 tys. zł. Rodzina zakładała, że zbiórka zostanie zakończona przy kwocie 40 tys. zł.

W ciągu weekendu zebrana kwota wzrosła do ponad 80 tys. zł. Dzięki olbrzymiej pomocy internautów pan Adrian ma szansę na lepszą opiekę w specjalnej placówce rehabilitacyjnej.

Większy limit na leczenie pana Adriana



- Jak zauważyliście, zwiększył się limit zrzutki z 40 tys. na 100 tys. zł Ale to wszystko dzięki Wam! To wy piszecie do mnie z prośbą o zwiększenie zrzutki, ponieważ chcecie dalej wpłacać, a kwota początkowa już jest uzbierana. Dzięki Wam zaczynamy działać z miejscem dla Adriana w najlepszym ośrodku rehabilitacyjnym w Polsce. Dziękuję Wam z całego serca! - informuje pani Ewa, siostra mężczyzny, która założyła zrzutkę na pomoc bratu.
Po naszej publikacji odzew na pomoc panu Adrianowi był ogromny. Po naszej publikacji odzew na pomoc panu Adrianowi był ogromny.
W ostatnią sobotę pani Ewa odwiedziła brata w szpitalu. Okazuje się, że 25-latek, z pomocą rehabilitantów, stawia coraz więcej kroków.

Powoli sprawność odzyskuje też jego prawa ręka.

- Co niezmiernie nas cieszy, bo jeszcze kilka dni temu leżała bezwładnie. Dzięki Waszej pomocy i wpłatom ma jeszcze większą siłę napędową - podkreśla kobieta.
Siostra poszkodowanego kierowcy dziękuje również czytelnikom portalu Trojmiasto.pl:



Jak doszło do pobicia pana Adriana?



Pan Adrian, 25-letni taksówkarz, w feralny kurs po Gdańsku ruszył 4 listopada 2023 r. Była godz. 3 nad ranem, gdy do jego samochodu wsiadł 27-letni mężczyzna.

Pan Adrian leczy się w ramach NFZ do marca. Potem potrzebne będą środki na prywatną rehabilitację. Pan Adrian leczy się w ramach NFZ do marca. Potem potrzebne będą środki na prywatną rehabilitację.
Wówczas zaczęła się jego gehenna. Siedzący z tyłu pasażer zaatakował go najpierw paralizatorem, rażąc w szyję. Potem bił go pałką teleskopową po głowie.

- Pobitego Adriana przeniósł na tylne siedzenia, po czym sam wsiadł za kierownicę i wywiózł w odludne miejsce. Tam zmusił go do wejścia do bagażnika taksówki. Wtedy podciął mu gardło, a następnie porzucił go wraz z samochodem - opowiadała pani Ewa.
Próba zabójstwa taksówkarza w Gdańsku. Sprawca w rękach policji Próba zabójstwa taksówkarza w Gdańsku. Sprawca w rękach policji

Jak relacjonuje, tej nocy najgorszą była niewiadoma, co się działo z jej 25-letnim bratem.

Nad ranem rodzina odebrała telefon z policji z wiadomością, że mężczyzna żyje i jest w szpitalu.

Kilkanaście urazów i częściowy paraliż



Pan Adrian trafił do szpitala w ciężkim stanie, znajdował się w hipotermii. Po pierwszych badaniach stwierdzono u niego uraz nerwów i rdzenia kręgowego w szyjnym odcinku kręgosłupa, otwartą ranę szyi, zwichnięcie lewego ramienia ze złamaniem wieloodłamowym.

Wszystko to doprowadziło do częściowego niedowładu i paraliżu mężczyzny.

27-letni napastnik został już zatrzymany. Usłyszał m.in. zarzut usiłowania zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w związku z rozbojem oraz pozbawieniem wolności. Zarzucone przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 15 lat albo karą dożywotniego pozbawienia wolności.
Supermocni Trójmiasta

Superbohaterowie nie zawsze noszą pelerynę, ale my w Trójmieście mamy ludzi, którzy "mają supermoce". Niektórzy z nich ratują życie, inni odnajdują zagubionych, kolejni wykazują się empatią i pomocną dłonią.

Jeżeli znacie przykłady osób, które postąpiły podobnie, albo sami komuś pomogliście i chcecie podzielić się historią, piszcie maile na adres news@trojmiasto.pl.

Opinie (200) ponad 10 zablokowanych

  • oby redaktorzy trojmiasto.pl przypilnowali wyroku dla tego bydlaka co go pobil

    • 6 0

  • Wplacajcie (1)

    On będzie potrzebował rehabilitacji do końca życia. Te kilkadziesiąt tysięcy to jest nic.. za rok tego nie będzie

    • 12 0

    • Najwięcej pracy wykonuje sam pacjent.

      Miałem już wybierać wózek bo nie miałem już sił powstrzymywać łez. I wtedy opieprzył mnie zaprzyjaźniony psychiatra a miałem do Niego zaufanie... Po roku już chodziłem w co nigdy wcześniej bym nie uwierzył.

      • 4 0

  • Kolor skóry, kraj pochodzenia zbira? Jakoś dziwnie cicho...

    A co nam kolejne "rządy" oferują?!

    • 9 0

  • Nasza Polska, chrześcijanska...

    • 1 1

  • Kiedy prawo się zmieni ?! Przecież sprawca działał z premedytacją zabicia !!!!! 15 lat !!!??? Minimum dozywocie !!
    Zarzucone przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 15 lat albo karą dożywotniego pozbawienia wolności.

    • 7 0

  • Ciekawe czy po wyjsciu sprawcy na wolnosc pojda razem na piwonpo wspominajac stare dzieje?

    • 0 6

  • olbrzymia to przesada. średnia jeśli już.

    zbiórka tej wysokości jest chwalebna, ale do olbrzymiej jeszcze daleko.

    • 2 0

  • Wpłaciłem. Pomoc bezpośrednia jest najlepsza, a nie WOŚP z podejrzanym pośrednikiem Jurkiem Owsiakiem który ma bogatą willę.

    • 5 3

  • A co ze sprawca???

    A sprawca siedzi sobie w więzieniu ms ciepło tv, obiadek i fajnie jest!!!!

    • 2 0

  • A sprawcę jako zwyrodnialcela na25 lat do pudła

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane