- 1 Solorz otworzył stację wodoru w Gdańsku (143 opinie)
- 2 Bursztynowy Ołtarz z nowymi elementami (88 opinii)
- 3 Będą trzy pasy na Obwodnicy Trójmiasta? (449 opinii)
- 4 Ponad 20 tys. zł za kurs taksówką (257 opinii)
- 5 Pili, zażywali narkotyki i wsiadali za kółko (89 opinii)
- 6 Rajska znowu deptakiem, ale tylko na chwilę (70 opinii)
Głęboki oddech w Sopocie
Gazeta Wyborcza zapytała Krystynę Szymańską, dyrektor fundacji zajmującej się badaniem jakości powietrza w Trójmieście, o to, czym oddychamy w Sopocie i jakie są tego przyczyny?
Największym źródłem pyłu zawieszonego są lokalne kotłownie opalane węglem i piece węglowe, których ludzie używają do ogrzewania mieszkań. Często zamiast węgla ludzie spalają w nich po prostu odpady, co ma jeszcze gorszy wpływ na powstające zanieczyszczenia. Pewien wpływ na poziom pyłów ma także ruch samochodowy, ale - w porównaniu do pieców - jest on raczej marginalny.<
Badania nie wykazują także dużego wpływu zakładów przemysłowych w Gdańsku (typu rafineria czy elektrociepłownia) na stan powietrza w Sopocie. Wynika to z faktu, że dominują u nas wiatry z południowego zachodu. Wiatry z południowego wschodu, które mogłyby spychać zanieczyszczenie z Gdańska w kierunku Sopotu, występują znacznie rzadziej.
Najlepszą metodą zmniejszenia poziomu pyłów w sopockim powietrzu jest sukcesywna, prowadzona już przez miasto, polityka likwidacji kotłowni opalanych węglem i wymiana ich na opalane olejem lub gazem.
Opinie (34)
-
2005-03-15 18:34
Nie jest prawdą, że palenie drewnem jest mniej szkodliwe niż gazem. Powstają dioksyny, o potwierdzonej już rakotwórczości. To po pierwsze. Po drugie Sopot ma status uzdrowiska nie od dzisiaj i nie od wczoraj. Sądzicie, że przed wojną to niby czym się opalało w piecach? Po trzecie niech Grążel przejedzie się do Łężyc i na własne oczy przekona czym się różnią od Szadółek. A dopiero później plecie 3po3
A po czwarte - to nie chce mi się już dzisiaj więcej gadać ;)- 0 0
-
2005-03-15 18:52
syf w powietrzu zimą w Sopocie bierze się z pieców, w których ludzie palą wszystkim co ma temperaturę zapłonu powyżej zera absolutnego i nie patrzą czy to śmierdzi, syfi, truje. Każda decha, każdy mebel politurowany, lakierowany, stare klepki podłogowe pociągnięte hemolakiem - to wszystko znika ze śmietników i wystawek od wczesnej jesieni, jako przyszły wsad do pieca. To widać i czuć w kurorcie przez pół roku
- 0 0
-
2005-03-16 13:06
Placa za smord.
W lato w Sopocie turysci placa takse klimatyczna, za kazda dobe!Chyba 2,30 zl,a w poetrzu w parku unosi sie fetor pijackich beltow przetrawionych,na bocznych uliczkach mozna wejsc w psie gie,na plazy jak sie rozgarnia piach zeby sie ulozyc to pety i kapsle tylko,wieczorem smrod papierochow roposciera sie nad calym Sopotem!
Pytam wiec za co ta taksa kilmatyczna?- 0 0
-
2005-03-16 15:31
TJA
Bądź uprzejmy przeczytać dokładnie moje wypociny, to, być może je zrozumiesz i odstąpisz od banialukowania na forum publicznym.
Łężyce , Szadółki, Wiślinkę i ujście Wisły z Zatoką widzę z góry kilka razy w ciągu tygodnia = stąd dokładnie wiem - co piszę.
W przeciwieństwie do Ciebie, który nad poziomy nie wzlatujesz.
A szkoda = bo szkoda śliny i prądu.
GRĄDŹL- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.