• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Głosił hasła przeciwko LGBT, odpowie za wykroczenia drogowe

rb
12 czerwca 2019 (artykuł sprzed 5 lat) 
Furgonetka była powiązana z warszawską fundacją "Pro - Prawo do życia". Furgonetka była powiązana z warszawską fundacją "Pro - Prawo do życia".

Zarzuty dotyczące ośmiu wykroczeń przedstawili policjanci kierowcy furgonetki oklejonej hasłami atakującymi mniejszość LGBT, który przez kilka tygodni, głównie przed dodatkowymi wyborami na prezydenta miasta, jeździł po Gdańsku. Żaden z zarzutów nie dotyczy mowy nienawiści.



Jak oceniasz zarzuty dla kierowcy furgonetki?

Przypomnijmy: samochód z hasłami przekonującymi, że homoseksualizm jest groźny i prowadzi do pedofilii, pojawił się w Gdańsku przed wyborami rozpisanymi po śmierci Pawła Adamowicza. Bardzo szybko ustalono, że auto należy do osoby powiązanej z warszawską fundacją "Pro - Prawo do życia".

Furgonetka regularnie pojawiała się na ulicach Gdańska przez kilka tygodni. Niezależnie od haseł, którymi oklejony był cały jej tył, posiadała także system nagłaśniający, który przez cały czas nadawał komunikaty o podobnej treści, jak te zamieszczone na banerach (np. "70 proc. zachorowań na AIDS dotyczy pederastów").

Na policję trafiło kilka zawiadomień dotyczących furgonetki. Policjanci zajęli się sprawą i ostatecznie przedstawili kierowcy zarzuty. Żaden z nich nie dotyczy jednak powodowanej homofobią mowy nienawiści czy znieważenia.

- Funkcjonariusze prowadzący postępowanie wyjaśniające w sprawie o wykroczenia zebrali materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie kierowcy furgonetki ośmiu zarzutów. Mieszkaniec Warszawy usłyszał zarzuty, które dotyczą naruszenia zakazu używania urządzeń nagłaśniających na publicznie dostępnym terenie miejskim, zakłócenia porządku publicznego oraz niedostosowania się do znaku drogowego - mówi Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Policja wyśle do sądu wniosek o ukaranie mężczyzny.
rb

Opinie (543) ponad 200 zablokowanych

  • Jaka mowa nienawiści?

    Jeśli twarde dane przedstawione statystyczne na ciężarówce są prawdziwe, to nie jest to mowa nienawiści, jeśli nie - lgbt mogą go skarżyć z powództwa cywilnego, ale dalej nie jest to mowa nieanwiści - nie nawołuje przecież do mordowania, bicia kogokolwiek. Wyraża swoje poglądy, a to chyba jeszcze wolno. Tyle w temacie

    • 1 0

  • Sama prawda

    Brawo dla kierowcy. Wszyscy powinni tak robić. A nie bronią chorych psychicznie ludzi którzy próbują narzucać nam swoją chorobę i się z nią odnosić na ulicy.

    • 1 1

  • zacznijmy od oodstaw...

    Ja rozumiem, że jeden woli brunetki, drugi blondynki, a trzeci...rudych. to indywidualna sprawa.
    a z drugiej strony, to prywatna sprawa, wiec nie chodzę po ulicy głosząc, że brunetki to mój wybór...
    PS. Ja nie narzekam, bo gdy dwóch homo jest ze sobą, to automatycznie, na hetero przypadają dwie kobiety więcej...

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane