• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gniazdo łabędzi pełne jaj i otoczone śmieciami. Tak wygląda opływ Motławy

Maciej Korolczuk
4 maja 2018 (artykuł sprzed 6 lat) 
Łabędzica wysiadująca jaja w gnieździe, wokół którego zalegają śmieci. Tak od kilku dni wygląda opływ Motławy na Dolnym Mieście w Gdańsku. Łabędzica wysiadująca jaja w gnieździe, wokół którego zalegają śmieci. Tak od kilku dni wygląda opływ Motławy na Dolnym Mieście w Gdańsku.

Łabędzie gniazdo pełne jajek, a wokół sterta śmieci - plastiku, szklanych butelek i reklamówek - to nie obraz z kraju Trzeciego Świata, lecz smutna rzeczywistość opływu Motławy na Dolnym Mieście w Gdańsku. Po naszej interwencji zarządzające terenem Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie zadeklarowało, że po konsultacjach z ornitologiem posprząta śmieci.



Czy zdarzyło ci się wyrzucać do wody - rzeki, jeziora, kanału czy morza - jakiekolwiek śmieci?

Przygnębiające zdjęcia łabędzicy wysiadującej jajka w gnieździe otoczonym odpadkami otrzymaliśmy w czwartek 3 maja od czytelnika Raportu z Trójmiasta.

Trudno ukryć wzburzenie, gdy się na nie patrzy.

Po pierwsze: szkoda zwierząt, które bytują w takich warunkach.

Po drugie: wstyd, że tak wyglądają wody otaczające historyczne śródmieście Gdańska. Wody, które - z założenia - mają zachęcać do uprawiania aktywnej turystyki, z których można podziwiać miasto, dzięki którym można zwiedzać niedostępne na co dzień miejsca.

Za czystość wód opływu Motławy, bo to na nim swoje gniazdo uwiły łabędzie, odpowiada Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie (dawniej Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku). To instytucja administracji centralnej, niezależna od władz samorządowych.

- Temat zgłaszaliśmy instytucji, która zarządza terenem. Liczymy na szybką reakcję, bo takie widoki nie powinny mieć miejsca. Postaramy się dowiedzieć, kiedy dokładnie instytucja ma zamiar zrobić coś w tym temacie - przedstawiciele gdańskiego samorządu napisali w mediach społecznościowych.
- Pomimo tego, że to miejsce nie jest w naszej administracji, podejmiemy próbę jego oczyszczenia. To bardzo przykry widok, to nie powinno się zdarzać - przyznaje Ryszard Gajewski, prezes spółki miejskiej Gdańskie Wody.
Przedstawiciele Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie deklarują, że śmieci znikną jak najszybciej - prawdopodobnie jednak dopiero po wykluciu się piskląt łabędzi. Przedstawiciele Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie deklarują, że śmieci znikną jak najszybciej - prawdopodobnie jednak dopiero po wykluciu się piskląt łabędzi.
Głos zabrał także Piotr Grzelak, wiceprezydent Gdańska.

- Jak [Wody Polskie - dop. red.] nie zareagują, posprzątamy, ale za kilka tygodni. Mamy opinię przyrodnika, który stwierdził, że na razie nie można tego sprzątać, bo łabędź wysiaduje jaja i trzeba poczekać około 2 tygodni - zapowiedział.
Po naszej interwencji Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie zadeklarowało, że po konsultacjach z ornitologiem posprząta zaniedbany teren na początku przyszłego tygodnia.

- Rzeczywiście, ten widok jest zatrważający. Nieustannie apelujemy do mieszkańców, by troszczyli się o nasze wspólne dobro i nie zaśmiecali należących do nas wszystkich wód. Pracownicy Wód Polskich uprzątną te śmieci. Dla zapewnienia własnego bezpieczeństwa oraz bezpieczeństwa łabędzi, skontaktujemy się z ornitologiem, który udzieli nam wskazówek, jak bezpiecznie zbliżyć się do wysiadujących jaja łabędzi i jak się z nimi obchodzić. Śmieci zostaną posprzątane na początku przyszłego tygodnia - zadeklarował Daniel Kociołek, kierownik Wydziału Komunikacji Społecznej i Edukacji Ekologicznej PGW Wody Polskie.
Na interwencję trzeba będzie chyba jednak poczekać. Poproszony o opinię ekspert-ornitolog wskazał, że miejsce gniazdowania i samo gniazdo są bezpieczne i stabilne. Jednak jakiekolwiek czynności zmierzające do usunięcia śmieci w chwili obecnej mogą spowodować porzucenie lęgu, utratę stabilności gniazda (część śmieci została "wbudowana" w gniazdo) lub możliwość ataku gniazda przez drapieżniki - jeśli w momencie usuwania śmieci ptak zostanie przepłoszony. Dlatego pracownicy Gdańskich Wód deklarują pomoc po zakończeniu okresu lęgowego łabędzia, w zakresie zależnym od decyzji podjętych przez Wody Polskie.

Opinie (405) ponad 10 zablokowanych

  • Możemy narzekać na służby miejskie, ale te śmieci znalazły się tam, bo w narodzie polskim jest cała masa brudasów i durni bez wyobraźni.

    • 10 0

  • Posprzątać wreście to brudne miasto! Urzędnicy! Do roboty!!!

    • 7 2

  • serdecznie zapraszam

    Paweł Adamowicz

    • 4 1

  • Nad Motławą i kanale przy M2WŚ to samo. W niedzielę cała Motława tonie w śmieciach. Straż Miejska lata po osiedlach i daje mandaty za parkowanie, zamiast pilnować pijących w centrum i karać mandatami.

    • 5 1

  • A jednak. Ankieta wskazuje, że pośród nas żyje ok. 9% "śmieciarzy"

    To dużo za dużo. Wychodzi z tego, ze tak naprawdę aż co 9 z nas jest gotowy wywalić odpadki gdziekolwiek

    • 7 1

  • Ludzie to naprawdę jakieś załosne, tępe buraki... Zamiast wyrzucić do kosza na śmieci, lepiej do wody bo najłatwiej...

    • 5 0

  • Kolejny urząd stworzony dla pierdzistołków i nierobów , nic nie wnoszący do życia obywateli.
    Lenie , pasożyty , nieuki i i pospolici idioci .... obraz kadry urzędniczej w tym dzikim kraju .
    Jedyne o co potrafią krzyczeć to podwyżki .
    Te wszystkie śmieci z Motławy powinno się w czynie społecznym posprzątać i wysypać do ogrodu tego buraka co bierze pieniądze za zarządzanie tą państwową spółką.

    • 6 0

  • brawo

    • 0 0

  • Ludzie to dranie

    Ludzie nie mają za grosz rozumu. Nie zasłużyli na korzystanie z przyrody skoro potrafią w zamian tylko śmiecić i niszczyć.

    • 3 0

  • Dobrze ze jakis oszołom lewacki nie napisał ze one tak lubią i ze są tam szczęsliwe,albo ze specjalnie sobie takie miejsce

    wybrały bo widocznie tego potrzebują :)

    • 0 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane