• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gołoledź i późna reakcja drogowców na południu Gdańska

Maciej Korolczuk
5 grudnia 2018 (artykuł sprzed 5 lat) 
  • Brak soli i piasku był powodem paraliżu m.in. na ul. Cedrowej.
  • Korek na obwodnicy w Szadółkach.
  • Nadmierna prędkość czy śliska nawierzchnia? A może jedno i drugie? Na razie nie wiadomo, co było przyczyną groźnie wyglądającej kolizji przy szkole na Chełmie.
  • Kłopoty autobusów z podjazdem na Guderskiego
  • Wykolejony tramwaj przy zajezdni na Strzyży

To był kolejny trudny poranek na trójmiejskich trasach. Po ubiegłotygodniowym pierwszym "ataku" zimy, w środę kierowcy toczyli nierówną walkę z gołoledzią. Wtorkowe opady deszczu i nocny przygruntowy przymrozek sprawiły, że w wielu miejscach doszło do utrudnień w ruchu.



O wszystkich utrudnieniach informowaliśmy wspólnie z naszymi czytelnikami w Raporcie z Trójmiasta.

Czy miałeś dziś problemy z poruszaniem się po Trójmieście?

Największe problemy ze sprawnym przejazdem miały autobusy komunikacji miejskiej - głównie na południu Gdańska i górnym tarasie. Pojazdy utknęły na podjazdach m.in. na Guderskiego, z powodu braku możliwości zajazdu na pętlę Wieckowskiego ZTM skrócił linię 108 do ul. Cieszyńskiego, a linię 118 przez brak zajazdu na pętlę Jeleniogórska do Ujeściska.

Nie obyło się też bez problemów na torach tramwajowych. Ok. godz. 6 przy pętli na Strzyży wykoleił się tramwaj, na kilkadziesiąt minut między Oliwą a Operą Bałtycką trzeba było uruchomić autobusową komunikację zastępczą.

Nerwowe chwile przeżywali też kierowcy - zwłaszcza na południu Gdańska. Wiele tras nie było posypanych piaskiem i solą, w efekcie czego doszło do wielu groźnych incydentów.

Na Chełmie przy Szkole Podstawowej nr 47 jeden z kierowców wjechał w barierki na chodniku. Na szczęście nikomu nic się nie stało.


Na skrzyżowaniu Hallera z Drogą Zieloną doszło do kolizji dwóch aut, przez kilkadziesiąt minut były też utrudnienia na obwodnicy. Na wysokości Szadółek osobówka uderzyła w bariery.

Kłopoty z poruszaniem się o poranku mieli też rowerzyści. Droga rowerowa w ciągu ul. Kartuskiej przypominała dziś prawdziwe lodowisko.

  • "Szklanka" na drodze rowerowej w ciągu ul. Kartuskiej


Gdzie byli drogowcy?



O przyczyny porannego paraliżu w południowej części Gdańska zapytaliśmy w Gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni. Jak wyjaśnia Magdalena Kiljan, rzecznik GZDiZ, w nocy i nad ranem na gdańskich trasach pracowało ponad 40 solarek.

- Pierwsze z nich na tzw. podstawowym układzie komunikacyjnym, a więc trasach krajowych, wojewódzkich i powiatowych pojawiły się po godz. 4. W sumie było to ok. 20 jednostek. Następnych 20 wyjechało po godz. 6 na drogi gminne - wyjaśnia Kiljan.
  • Korek na obwodnicy na wysokości Szadółek
  • Obwodnica w kierunku Gdyni była zatkana przez kilkadziesiąt minut.

Jak przyznaje dyrektor GZDiZ Mieczysław Kotłowski, reakcja drogowców była jednak spóźniona.

- Tak to wygląda na pierwszy rzut oka, będziemy to dziś analizować. Gdyby drogowcy wyjechali wcześniej, jeździliby po pustych trasach, dzięki czemu sprawniej i szybciej przygotowaliby je do porannego szczytu. Czasem pogoda płata figle i temperatura ściska w krótkim okresie czasu, tak było dziś. Trzeba też spojrzeć na to z drugiej strony, bo nie sposób wyjechać na trasę i wysypać na nią całą sól. To podejmowanie decyzji w oparciu o realne potrzeby, ale i o racjonalne wydatkowanie środków, jakie mamy na zimowe utrzymanie. Wyciągniemy wnioski z tej lekcji - mówi Kotłowski.

Opinie (197) 1 zablokowana

  • Moze redaktor

    Poprosi o dostep do informacji publicznej piaskarki maja GPS i wszystkie staly w bazie od 5 do 6.30 nie widzialam ani jednej od Chełmu po Oliwę.

    • 10 1

  • Może by tak przeanalizować zwolnienie z pracy za niekopetencje

    • 7 1

  • Gdańsk Południe (5)

    Jak się kupuje 'apartamenty' w dzielnicach które graniczą z gminami nie dziwmy się że miasto nie za bardzo jest zainteresowane pomocą w tych rejonach. Rozmawiałem dziś z mieszkańcami ( najomi z pracy ) Zaspy,Przymorza, Zaspy,Oliwy, Strzyża, Wrzeszcza, a więc mieszkańcami centrum nie było żadnego narzekania na nie wiadomo jaką gołoledź. Jedyne na co narzekali ? Że muszą iść na SKMkę albo na tramwaj żeby dojechać do pracy. Nie oszukujmy się - jeżeli kupuje się 'apartament' na wy*izdowie za niecałe 5 kafli za metr trzeba się liczyć z ogromnymi korkami i brakiem możliwości dobrego dojazdu do pracy, czy to komunikacją miejską czy autem. Nie piszcie mi proszę tylko teraz że 'mieszkania tak drogie olaboga co to sie dzieje na rynku, mało którą normalną rodzinę stać na kupno mieszkania w centrum ' - stać i to nie jedną rodzinę, ma się dobrą pracę to stać na kredyt, na spłatę kredytu, bez pomocy jak to piszecie w formie 'mieszkania po babci' albo ' kawalerki w falowcu'. Zazdrościcie i swój lichy portfel potraficie tylko wyrzucić w formie wskazanych epitetów zamiast się wziąć do roboty i pomyśleć co zrobić, żeby zamienić 'apartamenty' na wygwizdowie na dzielnicę dobrze skomunikowaną, gdzie do pracy jedziecie maks 20 minut a nie 60 minut. Przyznajcie się w końcu że mieszków na koncie nie jest wystarczająco dużo na koncie, ale to nie powód by te osoby, które stać obrażać. A teraz najlepsze - sam mieszkam na wygwizdowie, na rębowie. Spłaciłem kredyt i wierzę mocno w to że stamtąd ucieknę, bo portfel się robi coraz lepszy. Zero życia, zero komunikacji i sąsiedzi też 'nieźli'.

    • 3 19

    • Jedz gruz

      • 2 1

    • Nie wiem co bierzesz ale bierz pół.

      Jak puszczą lodowce i woda zaleje dolne tarase Gdańska to będziesz jeszcze spier...ł na Gdańsk Południe

      • 8 1

    • A ja mieszkam w apartamentowcu na Toruńskiej

      I w centrum był na chodnikach lód.

      • 2 1

    • Centrum Gdańska jest w innym miejscu

      • 3 0

    • Hahah mazuraki lubiniaki minusuja....hahha nikt nie kazał się tu przeprowadzać z czystych Mazur i Spokojnego lubilna

      • 0 1

  • Przez zeszle lata sypali prawie co noc

    Teraz 2 noce scielo, 2 razy zawiedli

    • 5 1

  • Opony z kolcami i po problemie

    • 3 3

  • Polski standard

    A jakoś na zachodzie drogowcy zawsze dają radęi drogi są posypane na czas. Tylko u nas, "zima nas zaskoczyła"

    • 2 0

  • Zośka (1)

    Fakt było ślisko ale wszystko przebił zjazd z osiedla na Oruni.Dokładnie ul.Piaskowa i Perłowa . Każdy z 2 zjazdów ma po ok 100 metrów i trzeba z nich wjechać na główną drogę w prawo lub w lewo. Górki dziś rano to istne lodowiska wiec samochody sunęły jak chciały , na nic opony zimowe. Zupełnie nie rozumiem po co zarząd dróg i zieleni zabrał spółdzielni tą drogę skoro nie mogą utrzymać jej jak należy.

    • 6 1

    • To prawda. Dwie górki aby wydostać się.

      • 1 0

  • Atak zimy? Nie rozśmieszajcie ludzi. Brak odpowiedniej organizacji i przygotowania ulic był przyczyną problemów.

    • 8 0

  • Niepojęte

    Mieszkam na Guderskiego i do pracy startuję autem o 5:30. Wielokrotnie nie rozumiem sytuacji gdy jest nad ranem dodatnia temperatura i "solniczki " walą chemię na suchy asfalt preparując śliską maź. Kiedyś słyszałem , że to profilaktyka. Więc niech nie pierdzieli kocopołów pan dyr. GZDiZ o figlach pogody i środkach finansowych. Kolejny raz daliście po prostu d..y. Może należałoby wieczorem obejrzeć pogodynkę i nie walić solą wtedy gdy nie jest to potrzebne a wspomniane środki zabezpieczyć na mroźne dni ?

    • 11 2

  • Gołoledź

    Chciałam zauważyć,że piesi też mieli nie lekko,lód utrzymywał się na chodnikach w zacienionych miejscach do południa.Nie wszystkie chodniki były posypane.

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane