• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Gonił wandala i został pobity

ms
18 września 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 10:26 (18 września 2007)
Strażnik miejski po służbie chciał zatrzymać wandala niszczącego wiatę przystankową. W czasie pogoni za nim został pobity przez przyglądających się zdarzeniu mężczyzn. Trafił do szpitala.

Starszy inspektor Krzysztof G. służy w gdańskiej Straży Miejskiej od 13 lat. Na co dzień pracuje na stanowisku kierowania przy ul. Sosnowej we Wrzeszczu: przyjmuje telefony od mieszkańców, wysyła patrole na interwencje.

Czy kiedykolwiek zareagowałe(a)ś widząc akt wandalizmu lub przemocy?

Wczoraj wieczorem ok. godz. 22 wracał z pracy do domu. Był ubrany po cywilnemu. Na przystanku autobusowym przed dworcem PKP we Wrzeszczu zobaczył mężczyznę, który demolował szklaną wiatę. Postanowił go zatrzymać i wezwać policję. Gdy wandal zaczął uciekać, 36-letni Krzysztof G. ruszył za nim w pogoń.

Chuligan uciekał pasażem ulicy Klonowej. - Nasz kolega dość szybko go dogonił na wysokości dawnego sklepu Puchatek. Podczas zatrzymania został jednak napadnięty przez kilku innych mężczyzn, którzy - jak relacjonował - nabiegli nie wiadomo skąd. Zabrali mu portfel i dokumenty - opowiada starszy inspektor Paweł Kwiatkowski, rzecznik gdańskiej straży miejskiej.

Na miejsce przyjechali policjanci z nieodległego komisariatu na ul. Białej. Wraz z pobitym strażnikiem patrolowali dzielnicę w poszukiwaniu chuliganów, jednak nie udało się znaleźć żadnego z nich.

- Badamy tę sprawę. Przykre jest to, że najprawdopodobniej całemu wydarzeniu przygladało się kilku kierowców autobusów, którzy jednak nie interweniowali, lecz zamknęli się w swoich pojazdach - dodaje zastąpca komendanta III Komisariatu Policji we Wrzeszczu nadkomisarz Stanisław Groblewski.

Ciężko pobity funkcjonariusz, z obrażeniami głowy i ręki, został przewieziony karetką do szpitala na Zaspie. Dziś rano został zwolniony do domu, ale wciąż uskarża się na ból głowy.
ms

Opinie (69) 6 zablokowanych

  • hahaha II komisariat na białej

    przecież te cioty z białej umia tylko małolatów spisywać i nic więcej a jak byłem zgłośić kradzież to się dowiedziałem że mam przyjść kiedy indziej bo już 14 i oni do domu muszą iść a zmiana nie wiadomo kiedy będzie...

    • 0 0

  • III komisariat*

    • 0 0

  • kierowcy autobusów

    co za p..dy!!

    • 0 0

  • Spójrzcie na to z drugiej strony a nie krytykujecie kierowców

    Przykre jest to że nikt inny nie interweniował. Nie dziwcie się jednak kierowcą autob. Przecież Oni tą trasą będą jeździli nie raz jeszcze - za pomoc usłyszeli by "dziękuję" a dalej radzić musieli by sobie sami. Inna sprawa zostawić autobus bez kierowcy:-] kusząca perspektywa dla co niektórych. Myślę że policjant zainterweniował, ponieważ małolat coś mu odpyskował - nie raz widziałem policyjną obojętność - i jest to przykre - tak samo jak to że ten policjant nie mógł liczyć na pomoc. A gdzie w tym momencie byli jego koledzy?

    • 0 0

  • nie paplac tylko do roboty

    zeby jutro s..now zamknac w trakcie stawiania oporu przy zatrzymaniu i po klopocie, a dalej to jak za prl sciezka zdrowia i po robocie

    • 0 0

  • Gratulacje i szacunek dla pana ze SM

    Pełen szacunek za to, że po służbie sam zajął się Pan chuliganem. Przykro mi, że został Pan napadnięty i nikt nie pomógł. Mam nadzieję, że przestęcy zostaną złąpani, a Pańskie zdroiwe nie ucierpiało znacznie, szybkiego powrotu do zdrowia życzę.

    • 0 0

  • coś dla Policji i Straży Miejskiej w Gdyni (1)

    wczoraj ok. godz. 1500 na Skwerze Kościuszki zgłosiłem pieszemu patrolowi Policji (czrne moro) nieprawidłowo (całkowicie tarasujący chodnik przy fontannach) zaparkowany samochód marki Toyota Avensis. Znajdowaliśmy się w odległości 10 metrów od tego samochodu. Teren widoczny jest prze kamerę monitoringu znajdującą się 20 metrów od tego samochodu.
    Odpowiedź Policjantów na patrolu: "To nie my, to trzeba zgłosić Straży Miejskiej" i poszli spacerkiem dalej.

    Bez komentarza........

    • 0 0

    • HAHAHAH.... TY SPOLECZNIAKU

      "coś dla Policji i Straży Miejskiej w Gdyni

      wczoraj ok. godz. 1500 na Skwerze Kościuszki zgłosiłem pieszemu patrolowi Policji (czrne moro) nieprawidłowo (całkowicie tarasujący chodnik przy fontannach) zaparkowany samochód marki Toyota Avensis. Znajdowaliśmy się w odległości 10 metrów od tego samochodu. Teren widoczny jest prze kamerę monitoringu znajdującą się 20 metrów od tego samochodu.
      Odpowiedź Policjantów na patrolu: "To nie my, to trzeba zgłosić Straży Miejskiej" i poszli spacerkiem dalej.

      Bez komentarza........

      q21

      "

      • 0 0

  • nagroda czy postepowanie?

    mam nadzieje że Krzychu dostanie nagrodę za udział w walkach z bandami ulicznymi, a nie będzie straszony postępowaniem za działanie po pracy.... bo już takie rzeczy zdarzały sie w gdańskiej SM, zyczę zdrowia Krzychu, a z powrotem do pracy nie śpiesz sie należy ci sie wypoczynek...

    • 0 0

  • a kierowcy autobusów choc niebyli sami tchurze sie tylko przygladali zamiast wyskoczyć z lewarkami i przybiec z pomocą!

    • 0 0

  • ???

    zaraz zaraz, znaczy byly przypadki, ze wkroczenie straznika po pracy bylo traktowane jako...przestepstwo ???

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane