Od nowego roku za bilety SKM zapłacimy średnio o 7 proc. więcej. Spółka tłumaczy swoją decyzję głównie "rosnącymi kosztami, związanymi z infrastrukturą".
2010-12-28 00:17
Bilet za 2,20zł drożeje o 9%!!!
2010-12-28 00:18
2010-12-28 00:21
Człowiek się wzburzył i tak wyszło.
2010-12-28 08:54
2010-12-28 00:34
Trzeba zrobić zrzutę narodową,
kupić bombę atomową,
podrzucić na cisową
i zbudowąć skmkę nową.
Może już niedługo wróci duet Laskowik+Smoleń, bo tylko śmiech nam zostanie, jak dawniej.
2010-12-28 08:19
2010-12-28 08:53
zmieniłem pracę i teraz mam 5 minut pieszo z domu.Ze środków transportu miejskiego nie korzystam.Autkiem jeżdżę kiedy mam ochotę - dla przyjemności a nie kiedy muszę do roboty
2010-12-28 17:43
i nie mam alternatywy. Po prostu nie ma bliżej pracy dla specjalisty z moimi kwalifikacjami. I dlatego wkurza mnie każda podwyżka cen, gdy jakość usług maleje.
2010-12-28 09:01
2010-12-28 10:09
bo niestety ale tak naprawdę to nie mają żadnej konkurencji w postaci lepszych połączeń autobusowych czy tańszych biletów ztm... więc dobrze wiedzą, że ludzie i tak będą jeździć skm'kami nawet jak podniosą ceny :/
2010-12-28 10:19
zamiast 35 minut jechalem dzisiaj 2:30 do pracy... z zegarkiem w reku. Jak chca podwyzki za taka usluge to wole przesiasc sie do samochodu.
2010-12-28 10:25
Za co ta podwyżka pytam się. Jakość usług systematycznie spada. Znam wielu, którzy wola dojeżdżać samochodem, mimo, że SKM mogłoby być szybciej, ale nie chcą siedzieć w tym syfie.Wcale się im nie dziwię. Dlatego nie mogę doczekać się, aż skończę studia i w pupie z tym syfem na torach. Na razie nie ma wyjścia, dojazd z Wejherowa na Polibudę to istna udręka w wagonach przystosowanych bardziej do przewozu bydła niż ludzi, ale co zrobic:(
2010-12-28 11:04
a nie jak sardynka w puszce. I bez tych pieprzonych opóźnień - bo PKS nie czeka i w razie spóźnienia koczuję 2 godziny.
2010-12-28 12:26
A ja jeżdżę SKM-ką od 20 lat i jestem zadowolony. Wiadomo, że czasem się spóźniają, bywają zatłoczone. Ale gdyby wziąć pod uwagę wszystkie kursy w roku, to sądzę, że znacznie więcej jest tych punktualnych. A że marzniemy na peronie czekając na ten spóźniony pociąg? Tak działa mechanizm pamięci, że pamiętamy rzeczy kojarzące się z silnymi emocjami. Spóźnienie takich dostarcza, przyjazd punktualny raczej nie. Pozdrawiam optymistów.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
